Pewne zwycięstwo w Szczecinie!

img_0908

We wtorkowy wieczór Nafciarze rozegrali swoje kolejne spotkanie w ramach PGNiG Superligi, tym razem podopieczni Piotra Przybeckiego rywalizowali z miejscową Pogonią Szczecin.

Wiślacy po 8 meczach z ilością 21 punktów przewodzili w tabeli grupy pomarańczowej, zaś ich przeciwnicy plasowali się na 6 miejscu grupy niebieskiej. Co ważne w tabeli zbiorczej Nafciarze zajmowali również pierwsze miejsce. Pojedynek określany mianem walki Dawida z Goliatem. Mógł mieć zatem tylko jednego faworyta.

Do ostatniego meczu przed przerwą na reprezentacje, Wiślacy wybiegli na parkiet w następującym składzie z: Rodrigo Corallesem, Zbigniewem Kwiatkowskim, Sime Ivicem, Maciejem Gębalą, Dimą Zhitnikovem, Lovro Mihicem i Valentinem Ghioneą.

Początek spotkania to odskoczenie Wisły już w 6 minucie po trafieniu Macieja Gębali goście prowadzili różnicą trzech bramek 1:4, zaś po 10 minutach na tablicy widniał wynik 5:7. W trakcie kolejnych upływających minut, podopieczni Wojciecha Zyzdronia i Michała Bruny, starali się utrzymywać kroku Nafciarzom. Dzięki skutecznym interwencjom Tatara, wynik oscylował w granicach trzech – czterech bramek. Po 21 minutach, Nafciarze na pierwszy czas, schodzili prowadząc 7:11. Po tym okresie, zgodnie ze systematycznością kolejno L.Mihic, G. Durate i M. Tarabochia pewnymi rzutami, powiększali przewagę Wisły. Końcówka pierwszej połowy to popis w wykonaniu M. Tarabochii, dzięki któremu Wisła odskoczyła na 6 bramek. Na potwierdzenie dobrej dyzpozycji, L.Mihić skutecznym kontratakiem ustalił wynik pierwszej połowy na 10:17.

img_0938

Do drugiej połowy Nafciarze przystąpili w składzie z Adamem Morawskim w bramce, Jose De Toledo, Maciejem Gębalą, Tomaszem Gębalą, Dimą Zhitnikovem, Lovro Mihicem i Valentinem Ghioneą.

Po zmianie stron, podobnie jak w pierwszych 30 minutach Nafciarze rozpoczęli od prowadzenia, dzięki bramce Valentina Ghionei przewaga wzrosła do 8 oczek. Na uwagę zasługuje fakt, że w szeregach przeciwników, pojawił się ekswiślak Bartosz Konitz, który  w drugiej połowie, skutecznymi rzutami przypieczętował swoją obecność na parkiecie, dodatkowo na pochwały w drużynie przeciwnej zasługiwał Paweł Krupa (zdobywca 8 bramek) Pierwsze 15 minut drugiej połowy, to dominacja w każdym aspekcie Wisły. Po dwóch bramkach Tomasza Gębali, Piotr Przybecki desygnował na parkiet zmiennika Lovro Mihicia, Karola Kisiela, dla którego każda minuta spędzona na parkietach PGNiG Superligi będzie procentowała w przyszłości. Po 20 minutach, po rewelacyjnym rzucie Gilberto Duarte, Nafciarze prowadzili już różnicą 11 bramek 19:30. Kolejne upływające minuty to bramka za bramkę, w drugich 25 minutach w szeregi Nafciarzy wkradło się rozluźnienie, czego efektem była gorsza skuteczność. Ostatecznie Wiślacy zwyciężyli 22:33!

Najbliższe dni to czas przerwy na reprezentacje, kolejne spotkanie Wiślacy rozegrają 9 listopada w Lidze Mistrzów z THW Kiel.