Podopieczni Michaela Bieglera bez najmniejszych problemów wygrali kolejne spotkanie podczas turnieju towarzyskiego Christmas Cup. Tym razem wyższość biało-czerwonych musiała uznać grająca w bardzo eksperymentalnym składzie reprezentacja Czech ulegając 29:22 (13:10). Dzisiejsza wygrana praktycznie zapewniła polakom zwycięstwo w tegoroczne edycji turnieju. (foto: skibek.pl)
W spotkaniu wzięło udział czworo reprezentantów płockiego klubu poza Marcinem Wicharym, który kolejną szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostanie jutro podczas spotkania z Węgrami. W sumie Nafciarze zapisali na swoim koncie dziesięć trafień, a najskuteczniejszym w tym gronie był ponownie Mariusz Jurkiewicz, który zapisał na swoim koncie pięć bramek i był wiodącą postacią zespołu. Reszta Wiślaków zagrała bez przysłowiowego „błysku” notując wiele niewykorzystanych sytuacji rzutowych.
Polska – Czechy 29:22 (13:10)
Polska: Szmal – Lijewski 1, Kuchczyński 6/4, Bielecki 2, Wiśniewski 2, B. Jurecki 3/1, M. Jurecki 2, Grabarczyk, Jurkiewicz 5, Syprzak 1, Daszek 2, Krajewski 2, Przybylski 1, Szyba 2
Czechy: Krupa, Mrkva – Becar, Cip 1, Motl 1, Sobol, Babak 5/2, Linhart 5, Petrovski 3, Skvaril 1, Vinkelhofer 1, Sindelar 2, Chudoba, Kasal 4, Szymanski
Cytując Manola. Z Ivanem na srodku i gadzetem na lewej tez możemy grać dobrze… Zanosi się na wzmocnienie stanu sekretarek w wieku -20 u el presidente a nie zawodnika.