Płocka Wisła po raz pierwszy od 5 lat żegna się z Liga Mistrzów po fazie grupowej. Jest to niewątpliwie porażka zarówno zawodników, sztabu szkoleniowego jak i również kierownictwa. Ale to nie w trenerskiej zmianie warty doszukiwałbym się przyczyn europejskiej klęski płocczan.
Po odejściu Manolo Cadenasa w Płocku skończył się pewien okres. Co prawda pierwszy w historii awans do najlepszej szesnastki starego kontynentu był dziełem poprzednika Manolo, Larsa Waltera, to jednak przyjście hiszpańskiego maniaka handballa miało zapoczątkować nową erę w płockiej piłce ręcznej i sprawić, że rosnące w siłę z roku na rok Kielce nie odlecą Nafciarzom sportowo i organizacyjnie do innej galaktyki. Ówczesny prezes płockiego klubu Andrzej Miszczyński miał dokładny plan i kończył dobieranie narzędzi do osiągnięcia końcowego sukcesu. Świetny trener o światowej renomie szlifiera diamentów, wracające po europejskich wojażach polskie gwiazdy szczypiorniaka (Jurkiewicz, Lijewski ) plus gracze z potencjałem na europejską karierę (Paczkowski, Nenadic, Daszek, Syprzak ). To się musiało udać. W pierwszym swoim sezonie Manolo był bliski utarcia nosa lokalnym hegemonom ze Świętokrzyskiego – po kardynalnym błędzie arbitrów odebrano Nam szansę na zdobycie Pucharu Polski. Ale wtedy Miszczyńskiego w klubie już nie było…
No właśnie. Po co o tym piszę? Przecież Piotr Przybecki trafił na Mazowsze już dawno po odejściu byłego prezesa klubu. Ale trzeba cofnąć się o 3,4 lata wstecz, by zrozumieć, że choroba tocząca obecnie silne jak dotąd otoczenie płockiej piłki ręcznej, czyli słynne „płockie piekiełko”, zaczęła kiełkować właśnie wtedy.
Dymisja prezesa Miszczyńskiego nie była podyktowana sytuacją osobistą czy biznesową. Były zawodnik i wychowanek płockiego klubu wydawał się kandydatem niemal idealnym – do wiedzy na temat dyscypliny dodać zmysł biznesowy i miłość do klubu. Idealny prezes. Trzeba jednak zauważyć, że lokalne środowisko nie ułatwiało pracy ówczesnemu szefowi sekcji szczypiorniaka. Ale to nie presja otoczenia sprawiła, że zrezygnował ze stanowiska. Zadecydowały jego stosunki z „górą”. Bo „górze” tak wczoraj, jak i dziś na wynikach legendarnego i jednego z najbardziej zasłużonych w polskiej piłce ręcznej klubów zależało średnio. Nie chce tutaj gloryfikować byłego prezesa – uważam ,że jego rozstanie z klubem odbyło się nie do końca tak, jak należy. Fakty przemawiają jednak na jego korzyść.
Dziś prezesem Wisły nie jest już nawet następca Pana Andrzeja. Robet Raczkowski z presją radził sobie przez niecały sezon. Stery po nim otrzymał jego zastępca Piotr Zieliński. Z szerokim uśmiechem zapewniał, że jego celem jest podtrzymanie wizji Miszczyńskiego, zdetronizowanie Vive i zaznaczenie swojej obecności na europejskich arenach zwycięstwami z najlepszymi klubami ma globie.
Czy plan się powiódł? Cóż, tutaj jednoznacznie zaprzeczyć nie można. Czy jednak rokroczne awansy do top16 LM, finały Pucharu i mistrzostw Polski (WSZYSTKIE przegrane ), zwycięstwa z Barceloną i Vardarem Skopje, urwanie punktów Veszprem nie było przypadkiem konsekwencją skoku na głęboką wodę pana Miszczyńskiego kilka lat wstecz? W dzisiejszej Wiśle próżno szukać gwiazd dyscypliny pokroju Nikcevica Nenadica, Lijewskiego czy Eklemovica. Za przyjściem do klubu wszystkich stał właśnie Andrzej Miszczynski. Jednocześnie lata 2011 -2016 były tymi najlepszymi pod względem osiągnięć na europejskim podwórku. Przedostatni zawodnik sprowadzony za ery Miszczyńskiego odszedł z klubu w.. 2016 roku (Ivan Nikcevic do Sportingu Lizbona). Został już tylko Valentin Ghionea, który lada moment zyska status legendy płockiego klubu.
Dzisiejszy zespół był budowany zgodnie z wizją byłego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Jednocześnie podkreślał on wielokrotnie, że i tak klub nie jest w stanie sprowadzić zawodników, którzy na jego liście życzeń zajmowali czołowe miejsca. Brak renomy wystarczającej do kontaktowania odpowiednich ludzi? Zbyt szczupłe finanse? A może opieszałość działaczy?
Piotr Przybecki wchodził zatem w niezbyt wygodne buty. Odziedziczył niezłą, ale niekompletną kadrę. Pełną zawodników młodych, na dorobku. Ze zdecydowanym deficytem starych wyjadaczy. Poza legendami klubu Wichurą i Wiśniewskim w kadrze próżno szukać graczy, którzy przekroczyli trzydziesty rok życia . Dla porównania takie kieleckie Vive, czyli triumfator ubiegłorocznej Ligi Mistrzów w swoich szeregach ma niemal tylko zawodników po 30-tce (obecnie Bertus Servaas jest na etapie przebudowy i odmładzania składu ). Różnica w poziomie? Bezapelacyjna.
Wracając do trenera Przybeckiego. Legenda Bundesligi dostała bardzo trudne zadanie wskoczenia z odziedziczonym po poprzedniku składzie na kolejny sportowy poziom. Bo piłka ręczna, podobnie jak nożna, próżni nie znosi. Poziom systematycznie się podnosi. Kadrę przed sezonem uzupełniono w sposób, wydawać by się mogło, zadowalający. Udało się również utrzymać obiektywnie największą gwiazdę Nafciarzy – Rodrigo Corallesa. Czego zabrakło do awansu z grupy w tym sezonie? Zdecydowanie doświadczenia. Zarówno na boisku, jak i poza nim. Proszę nie zrozumieć mnie źle – jako wychowanek sekcji szczypiorniaka, rodowity płocczanin czy zwyczajny kibic niebiesko biało niebieskich uważam decyzję o zatrudnieniu Przybeckiego za najlepszą decyzję obecnego zarządu (jedna z niewielu pozytywnych;). Były gracz m.in. THW Kiel miał gdzie i od kogo uczyć się handballowego trenerskiego rzemiosła. Nie posiada jednak doświadczenia i daru do prowadzenia młodych zawodników jak Manolo Cadenas. Jest zdecydowanie na samym początku trenerskiej drogi i ciężko jest wymagać od niego cudów. Zawodnicy chwalą sobie styl jego pracy. Samego Piotra szanują i chcą słuchać, co jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość. Ale na dobra sprawę na palcach jednej ręki policzyć można w pełni ukształtowanych szczypiornistów, którzy na co dzień biegają w wiślackich trykotach. Z tej garstki za moment odpadną najlepsze transferowe strzały prezesa Zielińskiego – Coralles i Żytnikov. Na ich miejsce zarząd zakontraktował kolejnych młodych i rokujących graczy. Ale uważam, że po raz kolejny ucierpi poziom sportowy. Bo choć Przemysław Krajewski to dobry i juz doświadczony skrzydłowy, to mimo trzydziestki na karku Ligę Mistrzów do tej pory oglądał tylko z kanapy przed telewizorem, Nemanja Obradovic imponuje warunkami i statystykami w tym sezonie, ale graczem pokoju Dimy zdecydowanie nie jest. Do tego Adam Borbely, dla mnie największą zagadka. Jego przyjście jest, obawiam się, jednoznaczne z utratą Adasia Morawskiego i jego odejście za darmo, oddanie go bez żalu będzie już gigantyczna wtopą zarządu. Oddawać młodego, zdolnego polskiego bramkarza, który w klubie jest od liceum, utożsamia się z nim, a w zamian węgierski talent? Ciężko jest mi rozumieć te wymianę i obym się mylił, ale po raz kolejny powtórzę – poziom sportowy zostanie obniżony.
Największym grzechem płockiej piłki ręcznej jest na pewno brak ciągłości. Ciągłe zawirowania personalne szkodzą wizerunkowi klubu, a pozbywanie się hurtowo wychowanków (bez względu na powody) sprawia, że zdecydowanie cierpi legendarny, klubowy charakter. Walkę o czołową szesnastkę w Europie przegraliśmy nie tyle na boisku, co w gabinetach działaczy klubu i PKN Orlen. To głównie przez nikłe zaangażowanie najważniejszych klubowych decydentów oraz brak wystarczającej wiedzy klubowych działaczy sprawia, że cierpią kibice. Czyli Ci, bez których cala ta zabawa traci wszelki sens.
Cała nadzieja w Przybeckim. Trzeba mieć nadzieję, że mimo ciężkich warunków będzie w stanie z tej drużyny wykrzesać więcej niż maksimum. Mam też nadzieję, że rozpocznie jeszcze w tym sezonie i napsuje sporo krwi faworytom w tegorocznych finałach. Bo na polskim podwórku piłka nadal jest jest grze.
Kobe Stark dziękujemy za tekst!
zapomnieliście dodać że najważniejszy gabinet w którym przegralismy 16CL to ten w Ratuszu, już nie mogę doczekać się soboty kiedy to właściciel klubu będzie odpowiadał że to pytanie nie do niego itd… itp….
@darek73 dodał bym jeszcze, że padną odpowiedzi typu Szanowni Państwo robimy wszystko co możemy ale to nie jest takie proste……….
Ten artykuł ma zabarwienie polityczne podobnie jak klub. Autor kieruje kibiców na Orlen. Pytam, dlaczego Orlen ma finansować przeciwnika politycznego. Dawać kasę bez możliwości wpływu jak będzie wydana. Kto rozmawia poważnie z Orlenem w kwestii funkcjonowania SPR. Pokażcie chociaż jedna próbę takich pertraktacji. Obecny właściciel zakonserwował klub dla realizacji politycznego marketingu. Autor przesadza również z ta młodością. Kiedy zawodnik ma grać, jak nie w wieku 24-30 lat. Bierze w ochronę Przybeckiego wybielając go. Nie jestem przeciwko Przybeckiemu, ale wiedział gdzie idzie. Jako kibic mogę mu wybaczyć brak spektakularnych sukcesów. Ale nie mogę mu wybaczyć tandety, a za taką uważam dwa mecze: jeden w Danii, drugi z Piotrkowem. Szczególnie ten drugi, dyskwalifikuje jego umiejętności, jako sportowego stratega i motywatora. Tu nie mają nic wspólnego pieniądze, ani organizacja klubu tu jest jego wyłączna wina. Autor artykułu pisze na okrągło, nie nazywa spraw wprost po imieniu. Moja ocena polityki transferowej i kontraktowej jest negatywna. Powiem więcej mogę określić ten element jako sabotaż, czego poświadczeniem jest opisany przypadek z bramkarzami.
jeśli przyjdzie sam łysy to nie ma sensu bo wiadomo co będzie odpowiadał..że to pytanie nie do niego tylko do prezesa itp…. stowarzyszenie powinno zorganizowc spotkanie z obydwoma jednoczesnie, tylko takie ma sens, a to jak zwykle pójście na łatwiznę … było spotkanie wywiązalismy sie itp…itd…. i nie pitolcie mi że , a może to ja powinienem się tym zająć, jak cos takiego organizujecie to zróbcie to poważnie tak aby druga strona nie miała argumentu do zbycia pytającego, potem moze zaprosicie samego prezesa , a on powie że to pytanie nie do niego tylko do właściciela….. tyle ja….
A ja myślę że własnie spotkanie z Nowakowskim jako decydentem jest jak najbardziej na miejscu.Od Zielinskiego jako marionetki nie dowiemy się żadnych konkretów.To własnie do Nowakowskiego muszą paść te trudne pytania.
Mam nadzieję że Koledzy z Wisła Tv też przyjdą nagrać, jak Ekscelencja się poci jak Z.Zidane 😉
Trochę mnie wkurzył wywiad trenera w Przeglądzie Sportowym bo przed sezonem dyr. sportowy Zieliński zapewniał że ” spełniliśmy wszystkie życzenia trenera ” a Przybecki teraz nam mówi :
Czego zabrakło Wiśle jako drużynie, żeby wejść do 1/8 finału?
PIOTR PRZYBECKI: Myślę, że trzech, czterech doświadczonych zawodników, którzy w najważniejszych momentach pociągnęliby drużynę. Nawet nie chodzi mi o wiek, raczej o to, żeby wiedzieli, jak się zachować w konkretnych momentach. Mamy młody, fajny zespół, w tych chłopakach jest potencjał. Potrafią zagrać bardzo dobrze jeden, dwa, trzy mecze, ale nie stać ich jeszcze, żeby w perspektywie 14 spotkań utrzymać formę na poziomie swoich maksymalnych możliwości. Czasem zabrakło koncentracji, kiedy indziej – umiejętności i konsekwencji. Na pewno w porównaniu z mocarzami brakowało nam jakości.
Sory ale nie kupuję tego. Bez Ivica, Duarte, Mihica , braci Gębala – zawodnikami których ma Przybecki to Wisła walczyła jak równy z równym o TOP8 już 3 sezony z rzędu i doświadczenia i jakości nie brakowało !!!
Jeśli komuś zabrakło doświadczenia to tylko Przybeckiemu. POBUDKA TRENERZE TO JEST WISŁA TU TRZEBA WYGRYWAĆ.
Keller > to chyba nie byles jeszcze na zadnym spotkaniu z Nowakowskim…
Hamer – ten wywiad pogrąża Przybeckiego. Wskazuje, że on nie wie na czy gra i w co gra. On jest ślepy, że jemu brak jest środkowego rozgrywającego do prowadzenia uporządkowanej gry. Ja nie jestem trenerem i nie mam praktyki. Niech mi kupią Karabaticza i Palmarsona na środek do tego co jest i wchodzę do feinal for. No może być za Karabaticza Maye, żeby było taniej. Kupili bramkarza nie poprawiając pozycji kupili Obradowica nie poprawiając sytuacji na rozegraniu, Trzymają Pusice, Rokote. T Gębalę, Duarte wszystko na prawe rozegranie. On tego nie widzi, że jest przewaga miernoty nad jakością.
Do tego bramkarz z Węgier, którego w swojej stajni ma Eklem. Wielka niewiadoma czy wypali ? Nadal niewiadomo co z Loczkiem. To śmierdzi na kilometr.
kibic@mazowsze mnie martwi co innego.
Diagnoza trenera brzmi : żeby odnosić sukcesy to muszą być dodatkowe transfery 3-4 doświadczonych zawodników !
W tym sezonie takich nie sprowadził , na przyszły sezon takich nie zakontraktował oraz stracił dwa filary Corales i Zytnikov i dodatkowo stracił kasę za brak wyjscia z grupy.
Czyli sprowadzić tych 3-4 niezbędnych ogniw w najbliższej przyszłości nie będzie mógł ! Czyli wynika z jego wypowiedzi ,że lepszych wyników nie może nam obiecać. Tak to zrozumiałem.
Krawiec kroi na ile ma materiału, i to jest rola Prezesa żeby pozyskiwać środki na nowych zawodników. Entelo i Opeus poszli w cholerę. A Prezes załatwił Royal Meat przecież to jest parodia.
Sorry za komentarz pod komentarzem ale nie wierzę że taki Przybecki nie ma dobrych układów w Niemczech. Grał tam tyle lat na najwyższym poziomie, tylko jak ma zaproponować zawodnikowi za granie w Wiśle czapkę śliwek z działek pod Orlen i hamburgera z Royal Meat, to się chłopak wstydzi.
Ja też tak pojmuję obecną sytuację. Gdy widział, że sypie mu się gra, powinien coś robić. Skoro ma znajomych trenerów w Niemczech w Norwegii, Danii wziąłby za telefon i zapytał, czy któryś nie ma wolnego jakiegoś dobrego chłopaka na środek rozegrania, żeby mu podrzucił. Ja na jego miejscu, gdybym miał taki problem rozmawiałbym z Jaszką dla ratowania wyników. Bartek gra, zadeklarował że jak będzie potrzeba pomoże reprezentacji. Zapytałby go, Bartek pomożesz mi ustabilizować drużynę, dam Ci tyle ile masz w tej niższej lidze. Ja widzę, że w tym klubie nie ma prądu i parcia na wynik. Oni pracują jak najemnicy i patrzą, aby się kasa w kieszeni zgadzała. W mojej ocenie Żytnikow, to nie jest wielki rozgrywacz. Nam lepiej pasowałby taki Casar, Skube, Lekai z tych znanych. Ale można wygrzebać innego we Francji, Hiszpanii, Norwegii,na Bałkanach, trzeba tylko ruszyć dupę. Co robi Kisiel siedzi i powietrze psuje. Jak nie jeździ, to powinien śledzić internet, aby typować do składu ludzi. Wszystkiego brakiem kasy nie da się wytłumaczyć, bo jakaś kasa jest, tylko trzeba mądrze kontraktować i kasę wydawać.
Po odejściu Cadenasa wszystkie transfery Zieliński robi z menadzerem trenera ..niezdrowy układ dla klubu.
Milan Jokic – Przybecki ,Pusica, Mihic, Ivic, Obradovic,nie wiem jak z Borbelym.
Borbely- Eklemovic.
A Eklemovic to dobry wafel gulasza wiec chyba wiadomo o co chodzi i dlaczego jest w Plocku.Sianko idzie sobie bokiem
Co do spotkania powinni być wszyscy prezydent , prezes, vice i trener. Większość zawodników woli grać w zespole walczącym o utrzymanie w Niemczech czy Francji bo mają więcej kasy niż w Polsce w Wiśle walcząc o mistrza. A z tego co wiem to oszczędności na transferach na zamianie np droższego Nenadica na tańszego zawodnika już nie wracały do klubu. I teraz pewnie jest podobnie. Wiecie mówmy o budżecie klubu na takim samym poziomie. I następne pytanie gdzie te pieniądze trafiały?
Więc nie mówmy miało być w przedostatnim zdaniu.
Zauważcie na przykładzie samego trenera. Ile musiał zarabiać selekcjoner Mistrzów Świata – Hiszpanów a ile nowicjusz,który pracował jako trener pogrążonego w kryzysie Śląska.
@barson to teź byłoby ciekawe pytanie na sobotę bo na mieście mówi się że zarabia więcej od Hiszpana a to byłoby już przegięcie, nie uważasz ?
Aż się wierzyć nie chce 🙂 To by było wbrew wszelkiej logice. Jakie Przybecki miałby argumenty żeby wyszarpać dużą kasę? Jak dla mnie żadnych. Zieliński za to miał powody by nie płacić dużo.
Swoją drogą wiele osób teraz z wyrzutem wspomina zwolnienie Cadenasa. Otóż zapominają o fatalnej atmosferze na ławce,braku opanowania trenera co wiązało się z łapaniem kar 2 min. i osłabianiem zespołu,dołowania młodych,konflikty ze starszymi (Kwiatek,Zele,Dima),nietrafione zakupy – Konitz,Oneto,PusicaMontoro. Po dłuższym czasie zupełnie nie panował nad zespołem, taktycznie też chyba się wypruł z pomysłów (zajeżdżanie podstawowej siódemki = kontuzje). Zresztą niech mi ktoś przypomnie jaki klub bądź reprezentacja zatrudniły wielkiego trenera Cadenasa? No właśnie..
Manolo dał nam wiele bo serca do walki mu nie brakowało. Nie zapomnimy go nigdy i nikt nie podważa jego warsztatu czy kompetencji. Zrobił mnóstwo dobrego np. wypropomował Sype, Matiego Piechowskiego,korzystał z juniorów czy pokazał potencjał w ofensywie Jurekiewicza. Radził sobie dobrze ale z czasem jednak widać było,że brak mu pomysłu co rodziło frustrację.
@barson mnie ta cała kuchnia Cadenasa o której piszesz mało obchodzi. Skoro było tak źle to dlaczego ciągle ocieraliśmy się o top 8 ? Rok temu z nietrafionymi Oneto Konitz Montoro Pusica z konfliktami zabrakło jednej bramki do top8. A w tym roku z trafionymi Duarte Ivic Mihic Pusica i zajebistą bezkonfliktową atmosferą nie wychodzimy z grupy. W tym roku na żywo Paryź Barcelona Veszprem Flensburg a za rok Zaporoże La Riocha Tartan itd. Takie są twarde fakty.
Tyko popatrz jaka była grupa w tym a tamtym roku. Fakt zalepiliśmy awans meczem ze szwajcarami no i za dużo przegraliśmy w Danii. Wszystkie punkty z wyżej notowanymi zespołami in plus. Po mojemu szmaciarze gdyby byli zamiast nas w tej grupie też do końca walczyli by o wyjście dalej. A my nie mamy ani budżetu ani zawodników na walkę z tuzami LM. Liczę tylko że forma przyjdzie na maj i w dwumeczu sprawimy niespodziankę i mistrz powróci do Płocka. Tylko wtedy prezesi, prezydent będą piali jacy to są wspaniali i mieli rację rządząc tym klubem. Nie wiem co gorsze zdobyć mistrza czy nie.
Jakiego mistrza ludzie zejdźcie na ziemie bo sie sluchac nie da
@sosna vardar dziś wygrywa grupę B a rok temu z wislą o top 8 bylo 30-30 i 25-24 i gdyby nie głupota zarządu żeby rozgrywać mecz w Płocku 2dni po meczu z Kielcami to top8 byśmy świętowali rok temu. A grupa była tak samo trudna.
Nikt nie kwestionuje zasług Manolo. Zrobił dużo dobrego dla Wisły to jest poza sporem. Statystyki jednak nie kłamią nie udało mu się zdobyć Mistrza, zdobył go Lars. Pamiętam słowa Petara Nenadica i Lijka na temat Manolo. Pamiętam konflikty z Zele, Tiago, Kwiatkiem, furię na ławce i głupie kary. Manolo już nie ma, a Klub stacza się w dół i na tym powinniśmy się skupić.
W tym klubie to najlepiej zrzucić winę na trenera. Lars zdobył mistrza, ale był zły, bo spokojny, tylko klęczy przy tej ławce i z zawodnikami, jak z kolegami. Manolo wydobył z zawodników co najlepsze, pokazał jak wygrywać z wielkimi tuzami, ale furiat i zła atmosfera w drużynie. W Przybeckim drzemie potencjał, ale brak mu jeszcze doświadczenia, obrotności itd. Panowie ryba psuje się od głowy. Trener jest takim samym wyrobnikiem, jak zawodnicy, a pieczę nad nim trzyma prezes i pracuje nad takim materiałem jaki ma. Za Larsa wchodziliśmy na salony LM, Miszczyński sprowadzał doświadczonych zawodników, ogranych w LM z nazwiskami. Lars nie wywiązał się z danych przez prezesa celów i odszedł. Miszczyński przed wymuszonym odejściem załatwił Manolo i miał na niego pomysł. Z tego co kojarzę to nie miał on być Panem i władcą w klubie. Miał być tylko trenerem, a materiał do gry miał mu dostarczać prezes. Co zrobił Raczkowski z Zielińskim sami wiecie. Z Manola moim zdaniem zrobili kozła ofiarnego swojej nieudolności. Może i furiat, problemy w kontaktach z zawodnikami. Prezes z jajami moim zdaniem by spokojnie okiełznał i trenera i zawodnika. Z Nendicem problem był tego typu, że na treningach gwiazdorzył i wpływał źle na pozostałych zawodników. Nie słuchał się trenera. Zawodnik i trener na dywanik, męska rozmowa z Panami, oczyszczenie sytuacji. Mają się dogadać, albo oboje poniosą tego konsekwencje. Ale że Manolo trener, dyrektor sportowy i może cichy kierownik od baru, bo Panowie prezesi na robocie się nie znali to już nie ich wina, chociaż będzie na kogo winę zrzucić. Ostatnie sukcesy MP, ocieranie się o 1/8 LM, mecze z gaciowymi pełne walki i na styku są zasługą Miszczyńskiego i dla mnie nikt mu tego nie odbierze. To zakontraktowani przez niego zawodnicy i trenerzy dali nam najlepsze emocji w ciągu ostatnich 5 lat. Obecny zarząd sumiennie rok do roku to roztrwaniał, aż doszliśmy do tego momentu. Co do Piotrka, ciężko go oceniać jako trenera bo tak naprawdę pierwszy jego rok na ławce trenerskiej. Ale uważam, że nie jest w cale najgorszy i dałbym mu jeszcze szanse w przyszłym sezonie. Zgodzę się też z nim, żeby cokolwiek coś osiągnąć potrzebujemy 3-4 doświadczonych zawodników, którzy nie pękną w najważniejszych momentach. Ale, żeby ich mieć potrzebujemy również prezesa, których ich zakontraktuje. Na sam koniec dodam, że artykuł jest SUPER i w pełni oddaje sytuację w klubie.
Dlatego tez w klubie do obsadzenia sa dwa stanowiska: prezesa i dyrektora sportowego. Prezes nie koniecznie moim zdaniem powinien byc ze srodowiska, choc zapewne byloby to niewatpliwym plusem ale przede wszystkim musi to byc facet znajacy sie na finansach o mocnym charakterze z duzymi umiejetnosciami negocjacyjnymi. A dyrektor sportowy to powinien byc ktos kto zjadl zeby na pilce recznej. Z duzymi kontaktami w srodowisku. Ale u nas w tej strukturze wlascicielskiej jest to nie realne raczej…
A dzis licze, ze chlopaki pokaza sportowa zlosc i rozbija Pogon
ZKS ZKS ZKS
Panowie większego furiata jak Duszebajew ciężko znaleźć. Ale to jest marka. Sukcesy jako zawodnik i sukcesy jako trener klubowy. Przybecki trener na dorobku, ale jego kolega z reprezentacją Norwegii zdobywa medal na mistrzostwach świata. Kirgiz z reprezentacjami nie osiągnął na razie nic. Węgry pod jego wodzą grały kaszanę. Kiedyś pisali, tu o ikonach. Wracając do tej kwestii, według mnie trenerem może być ikona np. Kisiel. W klubie ważniejsza jest funkcja człowieka od selekcji. Jeżeli trener nie ma zdolności do selekcji, nigdy nie zbuduje dobrej drużyny. Cadenasa można obwiniać, o wiele niedoskonałości, ale facet miał wizję i oko na ludzi. Zbudował środek z kaczką i Tiamutsewem. Gdy miał kaczkę, nie był mu potrzebny niesforny Nenadić, wziął podobnego motorycznie do uzupełnienia. Gdy uciekł mu kaczka, ściągnął Żytnikowa i Konitza. Żytnikow lepiej u niego grał, jak u Przybeckiego. Przybecki nie ma zdolności do selekcji, dlatego drużyna nie stanowi monolitu. Stąd takie cuda, jak z Piotrkowem. Po tym meczu Przybecki powinien polecieć! W kilku przypadkach Cadenas przestrzelił, ale były to przypadki związane z kontuzjami, mam na myśli Konitza i Oneto. Według mojej oceny zdrowy Konitz nie jest gorszy od Tarbochii, a skuteczność Konitza jest większa od Tarbochii. Gdy zostawią Przybeckiego, powinni szybko w miejsce Kisiela dać mu selekcjonera, człowieka do budowania drużyny. Oczywistym jest, że wszystko rozbija się o pieniądze. Pieniądze obecnie pochodzą z budżetu i prawdą jest, że nie wykorzystane nie pozostają w klubie. Wspomniałem kiedyś, o sponsorach frajerach tzn. lokalnych podmiotach przekazujących jałmużnę na rzecz komórek UM w tym SPR. Tak można zwiększyć budżet SPR, bo wyłączną właściwością Prezydenta są umorzenia podatków lokalnych. Ale władza w tym zakresie Prezydenta ogranicza się do granic gminy Płock. Jest to za małe terytorium. Panowie powracam do tematu, jedynym ratunkiem jest zmiana struktury własnościowej SPR. Prezydent musi szukać podmiotów, które wezmą jakąś pulę udziałów i podejmą się współzarządzania. Niech spróbuje z Budmatem, Orlenem, PERNEM, innymi podmiotami gospodarczymi.
kibic@mazowsze– rozumiem że będziesz na zebraniu i wywrzesz presję na władcy aby tak zrobił, bo ja i kilku innych niestety tego nie potrafią, albo nie umiemy tego wyjasnić aby oddał częśc klubu sponsorowi …….
No na oficjalnej obejrzałem filmik z barcelony i jak dobrze widziałem to nasza vice prezesina podróżuje sobie na kaszt klubu, chyba szukać sponsorów w barcelonie
Kolego Ty źle mnie zrozumiałeś. Ja nie mówię o sponsorach. Ja mówię o ustanowieniu współwłaścicieli. Ten proces powinien zacząć się od pertraktacji. Cały proces zbycia udziałów powinien przebiegać zgodnie z procedurą. Uprawnienia decyzyjne posiada rada, trzeba to wszystko zrealizować. Podam Ci jednak przykład prospołeczny. Funkcjonuje ustawa w oparciu o przepisy, której zbywane były za 5% wartości mieszkania komunalne. Uwłaszczano lokatorów, bo gminy nie były w stanie utrzymywać tych mieszkań. Tu jest podobnie nie wierzę, że UM jest w stanie zapewnić dla SPR kwoty umożliwiające rywalizację na najwyższym poziomie. Ja nie mam zamiaru nikogo zmuszać. Jeżeli komuś zależy na wyniku sportowym musi moje uwagi brać pod uwagę. Jeżeli natomiast zadowala go marazm i dreptanie w miejscu niech dalej drepcze. Jeżeli nie zwiększy tępa biegu nie wygra. Taki jest mój pogląd na ten temat. Dlatego uważam, że zasadne jest spotkanie z Prezesem Orlenu i PERNU. Spotkanie z Nowakowskim nie ma sensu gdy on sam nie przedstawi wizji funkcjonowania SPR. Ja tu szacunkowo podawałem, że aby liczyć się jako klub topowy potrzeba jest około 40 mln zł. rocznie. Niech facet duma jak to zdobyć, przecież jest właścicielem. Na spotkanie raczej pójdę aby posłuchać co jest grane i dokąd zmierzamy. Osobiście nie mam złudzeń.
kibic@mazowsze— więc my nie umiemy wierzę że przedstawisz swoją wizję na zebraniu masz moje poparcie…
kibic@mazowsze o jakich ty 40 mln piszesz? jeśli wierzyć doniesieniom mediów to gaciowi w sezonie w którym wygrali LM mieli 4,5 mln euro budżetu. ja jeszcze pamiętam a było to mniej więcej w tym czasie co zdobyliśmy mistrzostwo, że media podawały, że nasz budżet to 3,5 mln euro a tekstyliarzy – 3 mln euro.
@marekhandball V-ce razem z małżonką 😉
Tylko małżonka pojechała się chyba lansować, czarny podkoszulek z orłem. Już taka jedna była miss publiczności ha ha:) Mógł ją mąż uświadomić jakie barwy ma klub którego jest vice prezesem!!! Sam też nie lepiej wygląda. Przykład powinien iść z góry!
Czyli kolejny polityk jezdzi na wycieczki rodzinne:) kilku juz „latalo” samochodami do Madrytu 🙂
Panie viceprezesie , oczekujemy informacji za czyje pieniądze szanowna małżonka była na meczu w Barcelonie. Prosimy o udokumentowanie , ponieważ płacimy na ten klub pieniadze.
Co Wy Chlopaki chcecie od zapracowanego vice prezesa?!Przeciez on mial z zawodnikami caly czas wyklady.Uczyl ich jak sie jezdzi na motorze oraz jak zrobic lewy interes.Chlopak zapierdziela noce i dnie.Obiecal ze po miesiaca beda widoczne efekty jego pracy i sa.Na koszulkach juz brak miejsca tylu sponsorow!!!
@Z-w-z ostatnia oprawa meczowa była pod hasłem zabiorę cię właśnie tam no i wc prezes tak to zrozumiał. Quźwa jakie to romantyczne .
40 mln budżetu? Co to w ogóle za liczba i jakich zawodników chciałbyś za to kontraktować? Tych z Paryża? Sam pod poprzednim artykułem liczyłeś koszt drużyny przyjmując zarobki Lazarowa, wyszło Ci na drużynę 20mln i to jest aż za dużo, nie wspominając o 40mln, które najlepiej byłoby wyciągnąć z kapelusza.
Według moich szacunków na utrzymanie SPR na poziomie topowym będzie kosztować około 40 mln. Przecież koszty to nie tylko wynagrodzenie dla zawodników.
Taka kwota potrzebna jest na prowadzenie topowego klubu. Koszty to nie tylko zawodnicy
kibic@mazowsze dziwne, to gaciowi, klub niemieckie i francuskie są w stanie być topowi za 5-7 mln euro a nam ma być potrzebne 10 mln euro?
40 mln :$ to chyba Prezes V-ce i całe rodziny by musieli w Millionerach u Urbańskiego zagrać 😉
22 miliony złotych budżetu starczy na walke o FF i MP, my mamy 11 wiec potrzebujemy dwa razy wiekszego, przy dobrym działaniu jest to możliwe
Tak odbiegając od tematu „Także w środę, tym razem w TTV o godz. 22.00, zobaczymy co takiego zdziałali płoccy fryzjerzy z fryzurą aktorki Moniki Mrozowskiej (powtórka w sobotę o 8.55 i w niedzielę o 14.55). W dzisiejszym „Ostrym cięciu” mają pojawić się także piłkarze ręczni z Wisły Płock. ” 🙂
Policzyłem ile potrzeba na opłacenie 18 emerytów na poziomie Kiryła Lazarowa, według płacy jaką otrzyma na emeryturze od francuskiego klubu. Wyszło 20 mln PLN. Dodać do tego pochodne od płacy netto, będzie około 30. Sami zawodnicy grać nie będą. Być może moje szacunki są z rezerwą ale nie uważam, że mogę się mylić o połowę. Ale nie mam zamiaru z tego powodu prowadzić sprzeczki. Jeżeli ktoś potrafi robić cuda finansowe niech czyni swoją powinność. Ja będę kibicował. Nie jestem konkurentem i nie mam zamiaru konkurować.
Marek 1975 – fajnie, że dałeś znać.
Trzeba będzie obejrzeć.
http://tiny.pl/gfbdw
Wichura nie pójdzie na pewno;)
Z tego co widziałem w zajawkach na TTV to uczestnicy programu zajrzą do Orlen Areny podczas treningu naszych juniorów.
Co do meczu to widać,że chłopacy chcieli coś udowodnić.
BRAWO DRUŻYNA,BRAWO WICHCIU,BRAWO LOCZEK!!
@kibic@mazowsze matko, już nie mogę czytać tych Twoich wypocin. Na pewno przy mądrym zarządzaniu da radę zbudować drużynę na top4 LM przy budżecie <20 baniek (ale oscylującym w tej okolicy). Lazarow i jego kontrakt nie są tu żadnymi wyznacznikami ani ceny takiego gracza ani poziomu jaki prezentuje.
1. "Dima za Cadenasa grał lepiej" – Owszem, ale na początku. Potem była równia pochyła.
2. "Brakło jednej bramki do top8" – brakło 2.
3. "Przybecki powinien polecieć po meczu w Piotrkowie" – A Cadenas po meczu z Mielcem u nas (przypominam – 2 miesiące później ta sama drużyna ograła Barcelonę)? Albo po meczu w Zabrzu (przypominam, że wtedy gaciowi stracili punkty w Szczecinie, więc ten mecz miał jeszcze większe znaczenie).
4. "Przybecki nie ma zdolności do selekcji" – nawet nie wiem na jakiej podstawie to oceniasz, bo po ogłoszeniu Przybeckiego transfery były znikome (nie chce mi się szukać ale chyba Lovro i Ivić – zdecydowanie wzmocnienia).
5. Przybecki nie wyszedł z grupy, fakt. Ale moim zdaniem nie wyszedł z grupy silniejszej niż rok temu. Z resztą różnica pomiędzy zeszłym rokiem a tym jest taka, że wtedy pozostałe wyniki się ułożyły pod nas i Celje miało ten 1 pkt mniej (mam przypomnieć mecz ze Słoweńcami u nas?)
Prawda jest taka, że Cadenas był błogosławieństwem i przekleństwem tego klubu w jednym. Inwestycja w Przybeckiego może się tylko zwrócić pod warunkiem, że miłościwie nam panujący nie będą mu rzucać kłód pod nogi.
Przybecki przynajmniej nie zajeżdża zawodników. Dziękuję za kolejne finały, w których Dachu gra na środku rozegrania a po skrzydłach biegają juniorzy (choć mecz u nas przegrany 1 bramką po niesamowitej walce był piękny).
Dodałem jakiś czas temu komentarz, wchodzę pierwszy raz od jego dodania – komentarza nie ma. Czy panowie Admini usunęli bo dwa razy pojawiło się słowo którym czasem nazywamy pannę lekkich obyczajów ? Jeśli tak to nie mogliście poprostu przeprowadzić cenzury ? Ja tego nie robiłem by podkreślić charakter mojej wypowiedzi, w której nikogo nie obrażałem – ba, wyrażałem swoją wiarę w ukochany klub i to że stać go na mistrza
*ja to robiłem
@mkey – nic dodać, nic ująć