Nafciarze niespodziewanie przegrali w Orlen Arenie z duńskim Team Tvis Holstebro 28-29 (15-13) w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Pucharu EHF (foto: piotraugustyniak.com).
Podopieczni Larsa Walthera tym razem bez Ivana Nikcevicia spotkanie rozpoczęli w następującym składzie:
Sego – Wiśniewski, Nenadić, Ilyes, Toromanović, Kavas, Ghionea.
Wynik meczu już w pierwszej akcji otworzył Michael Nielsen, chwilę później wyrównał Adam Wiśniewski, który dobił rzut Petara Nenadicia. Skuteczna interwencja Marina Sego i szybka akcja Nafciarzy zakończona przez Ferenca Ilyesa dała im pierwsze w meczu prowadzenie. Kolejne minuty to gra bramka za bramkę. Początku spotkania za udany nie mógł uznać Petar Nenadić, który w 5. minucie nie trafił rzutu karnego, czego następstwem było przeprowadzenie przez gości szybkiej akcji i remis 3-3, do którego doprowadził Magnus Bramming. Kolejna niewykorzystana stuprocentowa sytuacja, tym razem przez Muhameda Toromanovicia ponownie się zemściła (4-4, Michael Nielsen). Po dziesięciu minutach gry Duńczycy po raz drugi objęli prowadzenie w spotkaniu – 6-5 po trafieniu Madsa Christiansena. W grze płocczan widać było sporo chaosu, szczególnie w grze ofensywnej. Skuteczna interwencja Sego w 13. minucie nie pozwoliła gościom objąć trzybramkowego już prowadzenia. W kolejnej akcji trafienie Nenadicia dało Wiślakom kontaktową bramkę (6-7). Kilka chwil później nie trafił Nikola Eklemović, co po raz kolejny z zimną krwią wykorzystali gracze Holstebro i prowadzili już 9-6. Zapowiadało się na powtórkę z pierwszej części meczu w norweskim Elverum… Następne akcje ofensywne zarówno z jednej, jak i z drugiej strony były nieskuteczne. Impas płocczan w ataku przerwał Paweł Paczkowski, który prostym zwodem w kontrze minął obrońcę i pokonał duńskiego bramkarza. Przykład z młodszego kolegi wziął Valentin Ghionea, który w 21. minucie doprowadził do remisu 9-9. Kolejna znakomita interwencja chorwackiego bramkarza Wisły i drugie trafienie Paczasa pozwoliły niebiesko-biało-niebieskim odzyskać utracone dziesięć minut wcześniej prowadzenie (23. minuta). Koncert młodego rozgrywającego Wisły trwał w najlepsze, jego trzecia bramka oraz trafienie Ghionei zmieniły wynik na 12-10. Wiślacy w końcu zaczęli kontrolować wydarzenia na boisku, choć Duńczycy po każdej straconej bramce bardzo szybko wznawiali grę, co uniemożliwiało Wiślakom zmiany do obrony. Wynik na 15-13 do przerwy ustalił Valentin Ghionea, który wykorzystał rzut karny.
Druga połowa rozpoczęła się od błędu Wisły w ataku, kolejnej odbitej piłki przez Marina Sego. Kontaktowe trafienie zawodników Holstebro w 33. minucie było dziełem Klausa Thomsena. Chwilę później do remisu 15-15 rzutem z drugiej linii doprowadził Allan Nielsen. Wiślacy głowy zostawili w szatni: Ghionea nie trafił w bramkę z rzutu karnego, zaś w okienko bramki Marina huknął Mads Christiansen. W 35. minucie w końcu trafił Kubisztal (16-16). Niezwykle zmobilizowani gracze gości nie dawali za wygraną i raz po raz obejmowali jednobramkowe prowadzenie. Ciężar gry wziął na siebie biegający na środku rozegrania Kubeł, który znów trafił na remis (17-17). Gra w ataku pozycyjnym podopiecznych Larsa Walthera często wołała o pomstę do nieba: proste straty, niecelne zagrania, podania w ręce rywali, indywidualne, lecz nieskuteczne popisy… Mimo to gospodarzom grającym w przewadze udało się wyjść na prowadzenie 19-18 w 41. minucie po pięknej dwójkowej akcji Ilyes-Wiśniewski i czwartym trafieniu w meczu tego ostatniego. Dwie minuty później sytuacja znów uległa niekorzystnej zmianie: trzy bramki z rzędu ekipy z północy Europy i na tablicy pojawił się rezultat 19-21… Na środek rozegrania wrócił Nikola Eklemović, grającego mocno przeciętne zawody Nenadicia na lewej stronie zastąpił Michał Kubisztal, na kole pojawił się Kamil Syprzak. Festiwal nieudolności w ataku mimo czasu wziętego przez Larsa Wathlera trwał w najlepsze: po raz n-ty nie trafił Bostjan Kavas. Kontaktowa bramka z rzutu karnego na kwadrans przed końcem meczu była autorstwa Christiana Spanne. Przed trzybramkową stratą Wisłę uchronił Marcin Wichary, który chwilę wcześniej pojawił się między słupkami. Czas najwyższy odrobić straty… Indywidualną akcję zakończył Eklemović (21-22), w bramce znów błysnął Wichura, trafił Syprzak (22-23). Kontrę Duńczyków głową zatrzymał Wichary, ale faulujący Adam Wiśniewski minutę po Pawle Paczkowskim wyleciał na dwie minuty. Goście wykorzystali rzut karny. Płocczanie nie byliby sobą, gdyby nie trafili bramki grając… w czterech w polu. Cóż z tego, skoro po kolejnej kontrze rywali w 52. minucie przegrywali 23-25. Kontaktową bramkę znów z karnego zdobył Spanne, który postanowił dziś konsekwentnie poprzerzucać duńskiego bramkarza. Na cztery minuty przed końcem przy wyniku 24-27 coraz bardziej stawało się jasne, że meczu wygrać się nie uda…Nafciarze nadal próbowali próbowali: na trzy minuty przed końcem trafił Toromanović, na minutę – Valentin Ghionea (27-28)… Nie daliśmy rady… Przegrywamy 28-29…
Wisła Płock – Team Tvis Holstebro 28-29 (15-13)
Wisła: Sego, Wichary – Ghionea 6, (1/2k), Wiśniewski 4, Spanne 2, (2/2k), Toromanović 3, Nenadić 3 (0/1k), Paczkowski 3, Kubisztal 2, Eklemović 2, Kavaš 1, Ilyés 1, Syprzak 1, Twardo.
Team Tvis: Lind, Petersen – Larsen 6 (2/2k), A. Nielsen 6, Christiansen 4, M. Nielsen 4, Hansen 3, Bramming 2 (1/1k), Jensen 2, Thomsen 2, Mose, Thoustrup, Sörensen.
Kary: Wisła – 6 min; Team Tvis – 6 min.
Fotorelacje ze spotkania autorstwa dwóch najlepszych fotografów po tej stronie galaktyki znajdziecie tutaj (skibek.pl) oraz tutaj (piotraugustyniak.com).
Oprawę i doping z meczu można obejrzeć tutaj.
Żeby było jasne – przegraliśmy z półamatorskim klubem z Danii skupionym na sekcji kobiet.
Ale dalej jest wspaniale, prawda?
No i ? Tylko czekałeś aż się noga powinie widzę? Brawo! Po Kielcach zapewne nie zabierałeś głosu. Ale wielu jest takich w naszym mieście, niestety…. Porażka jest wkalkulowana w sport i półamatorski klub nie ma tu wielkiego znaczenia. Inna sprawa co chyba każdy widział, że jesteśmy dalecy od formy, a niektórzy zawodnicy po MS jak Kubeł czy Petar nawet fizycznej. Co ma wspaniałość do tego to chyba tylko Ty wiesz….
Brak usprawiedliwień naszej drużyny… Słaby mecz w naszym wykonaniu. Fakt daleko nam do formy z początku sezonu ;(
kompromitacja
brawo kibice dalej klaskajcie naszym po przegranym meczu.Lars nie panuje nad drużyną mówi cos do zawodnika on się odwraca plecami i machnie ręką (chyba Spanne) kompromitacja już nie chce się rozpisywać dalej bo jeszcze mnie zbanują.
Ani jednej kontry z czego zawsze słynęliśmy, o co k.. chodziło nie mieli siły biegać czy co??!!, zero skrzydła!!!
No to sie zesrało.trzech trenerów i nie ma komu taktyki obmyśleć,biegali dziś jak by się pierwszy raz spotkali na parkiecie.Jeszcze jestem w szoku ale chyba trzeba pomysleć o jednym trenerze dobrym i sie skończa problemy,bo inaczej bedzie cienko.piwko i trzeba uspokoić emocje.pozdro.
Brawo Wisła ! Dalej w każdym wywiadzie mówmy że wygramy a nie skończy sie to dobrze ! Dzisiaj nikt nie zagrał dobrze,mecz na stojaco,bez kontroli i pomysłu.Czemu ten trener tak rzadko wykorzystuję w obronie Adama Twardo ? Co on mu zrobił? Nasza obrona była w tym meczu jak szwajcarski ser,nawet Stal Mielec ich pojechała.Trzeba na spokojnie wszystko przemyśleć bo tak nie można grać,trener w ogóle nie panuję nad zawodnikami,on mówi oni tylko przytakują.Rozśmieszył mnie Falkoś na końcu gdy kilka osób z młyna zaczęło gwizdać a on zaczął krzyczeć żeby tego nie robili,oni mają własne rozumy i robią co chcą na również osobiście gwiazdałem i aż żal było mi patrzeć na osoby które stały i klaskali im,klaszcze się wtedy kiedy widzi się że zawodnicy dali z siebie wszystko a dzisiaj nie pokazali nic.Dalej im klaszczcie ! O Larsie już nie będę pisać,ale nie zamydli mi oczy po możliwym triumfie w Kielcach 2 marca,mam swoje zdanie na ten temat i lepiej żeby nikt go nie usłyszał 🙂
A czy zawodnicy nie dali z siebie wszystkiego? Zastanów się co mówisz? Sam częściowo napisałeś dlaczego nie mieli pomysłu na grę w ataku, Lars nie daje rady. A z zespołem jest się na dobre i złe, a nie tylko wtedy kiedy wygrywają z Kielcami !
SABOTAŻ WALTHERA: Ja będąc prezesem klubu chciałbym się dowiedzieć, dlaczego w ostatnich 10 minutach, gdzie wynik był -2 i -3 w obronie gramy najgorszymi defensorami – Syprzak, Paczkowski. Dlaczego nie grał Ferenc, który w defensywie prezentował się dobrze? Dlaczego Adam Twardo grał tak mało?
Walther chyba zapomniał czy dzisiaj powinien być z Polakami czy Duńczykami.
Co do piłkarzy nie mam pretensji. Gdyby byli dobrze ustawieni i wymieniani to byśmy wygrali +10 nawet w takiej formie.
Podpisuję się w 100% pod tym.
Jeden z gorszych meczów jakie widziałem zero pomysłu na grę w ataku a obrona szkoda gadać nie wygląda to dobrze.
Z taka gra to w kielcach 10 dostaniemy jak nic.tyle ludzi sie zapisało przed meczem.pewnie sporo zrezygnuje,i nie dziwne.Moze zawodnicy cos chcieli przekazac,ciekawe zobaczymy.a moz wiedza kto ma odejśc i to jest odp……..
Dzisiaj nie było zawodnika który pociągnąłby drużynę, ale przede wszystkim nie było koncepcji na ten mecz. W ataku oddawanie wymuszonych rzutów, co sprawdzało się gdy Nenadic był w formie, ale nie dziś. Obrona dziurawa, tym bardziej dziwi mnie dlaczego w końcówce nie grał Ilyes, a Twardo to już w ogóle tylko epizod zaliczył. Myślę że nadal naszą najlepszą dwójką na środku są Twardo i Ilyes, a razem grali bardzo krótko (bodajże pod koniec pierwszej połowy i wtedy gra zaczęła się układać).
Nie wyszydzajmy jednak drużyny, słabszy mecz zawsze się może przytrafić. Oczywiście z przeciwnikiem tej klasy powinniśmy wygrać, ale cóż, jedziemy dalej.
Szkoda pisać o grze bo ta była tak ,że dostalibyśmy bęcki z :Pogonią , Mielcem ,Puławami no i może MMTS-em . Jechać do Kielc to sory ale w chwili obecnej nie mam ochoty wstydzić się za nich bo bez Nenadica i z Nikolą podającym w trubuny nic nie znaczą !!!!!!!!!!! i o jakichkolwiek sukcesach musza zapomnieć!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tzn finał PP będzie sukcesem i gra w finale Playoff bo boje się o wygraną z średniakami polskiej ligi. Nie będę śpiewać nic się nie stało bo kur….. stało sie przegraliśy po h……ej grze .Sędziowie byli jacy byli ale przy dobrej grze powinniśy ich popchnąć 5 bramkami.
to nie jedź, bo takich jak Ty nie potrzebujemy, pożal się Boże kibicu….
Słabszy mecz był z Elverum w Głogowie też dupy tym wynikiem nie urwali a teraz to juz w ogóle żenada.
Wezcie ludzie poczekajcie jakis czas jak ochloniecie i dopiero piszcie. Gra padaka totalna, ale sezon sie tym meczem nie konczy. Po meczu z Kielcami Waltherowi malo pomnika niektorzy nie postawili, a tu juz sie zaczyna jaki to on slaby trener nie jest. Reakcja kibicow po meczu bardzo dobra, ale internetowe szczurki oczywiscie juz sie pultaja, ze najlepiej wygwizdac i ****. Takie jest ich rozumienie swiata i sportu. A za naprawde doping oczywiscie juz nie pochwala. Naprawde nie ma powodu by robic wielka tragedie z tej porazki. Stalo sie i juz. Szkoda tylko, ze przyszlo tyle ludzi i zobaczyli to co zobaczyli…
Gratuluje trenerowi za wzięcie czasu w 56 minucie, gdzie przegrywaliśmy trzema bramkami. SŁOWA UZNANIA!
Na kolejnym rywalu się ZEMSZCZĄ. Powinni oddać za bilety. To wyglądało: przypadkowy "trener" skrzyknął przypatkowe gwiazdy a ci grali przypatkową piłkę ręczną. ZERO zgrania.Z prawie każdego bramkarza który przyjedzie robią mistrza. Błedy: brak skuteczności, zbyt dużo grał Kavac i Toro, podania Eklem to tragedia, brak kontr ( czy im Walter zabronił), zbyt mało grał w obronie Twardo- można by wymieniać długo( oj bedzie materiał na m-c do omawiania). Może w TV inaczej to wyglada ale Vive i Wisła to w tym meczach inny świat.
Chujnia, nie mecz. Bez pomysłu, bez tempa, bez obrony, bez niczego.
Dzisiaj nie funkcjonowalo nic, forma z poczatku sezonu gdzieś uleciała, nie wiem, jaka jest tego przyczyna….No cóż, czy wygrywasz czy nie….Taki jest sport
Za dużo gwiazdorzenia, za mało WALKi ! Na stojąco z każdym się wygrać nie da… Może ten kubeł zimnej wody im się przyda, oby to na dobre wyszło.
NafciarzZKS, bedzie film z dopingiem?
Czemu nie grał Nikcević?
Nie wiem co napisać. Ręce opadają. Nie ma kogo pochwalić. Może gdyby był Nikcevic to kontra by zadziałała – jakieś przechwyty. Nie wiem. Ci co bronili Kavasa chyba zamkną usta. Brak pomysłu na obronę rywali. Zdobywane bramki jak Syzyf pod górę, tracone z dziecinną łatwościa. Niech ktoś potrząśnie sztab szkoleniowy i zawodników , żeby się wreszcie obudzili bo to ostatni dzwonek.
Ludzie wstyd mi za was, jeden przegrany i takie psy na nich wieszac?? i wy jestescie kibicami?? w czym jestescie lepsi od Kielc??(oni tez za przy kazdym przegranym meczu wyrzucaja pilkarzy i zwalniaja Wente), normalnie jaja to co tu czytam w komentarzach:
1. "Z taka gra to w kielcach 10 dostaniemy jak nic.tyle ludzi sie zapisało przed meczem.pewnie sporo zrezygnuje,i nie dziwne" – pamietasz 2011r. jak w rundzie zasadniczej skazani na porazke pojechalismy i wygralismy??
2. "brawo kibice dalej klaskajcie naszym po przegranym meczu" – nie k.rwa, moze trzeba bylo ich obrzucic puszkami i wyzwac – jak myslisz inaczej to nie oblizaj sortowni
3. "Lars nie panuje nad drużyną" – po meczu z Kielcami przedłuzyc kontrakt, po dzisiejszym zwolnic – typowy kibic bez pojecia
Takich tekstow mozna tu wymienic wiele. Ja rozumie wszystko, frustracja itp., sam bylem na meczu i az mnie ponosilo na to co widzialem ale k.rwa opanuj emocje jeden z drugim albo przystan sie (i Płock) nazywac najlepszym/i kibicem/ami w Polsce bo w tym momencie nasmiewanie sie z kibicow vive jest nie na miejscu (oni tez wszystkich zwalniali po przegranej z nami)
Najlepiej twoim zdaniem cały czas dawać fory drużynie,co ty kibiców do tych patałachów kieleckich porównujesz ? my to nie Kielce,to po pierwsze.
" nie k.rwa, moze trzeba bylo ich obrzucic puszkami i wyzwac – jak myslisz inaczej to nie oblizaj sortowni"
Nie,wystarczyłoby się po prostu rozejść,trzeba dać jakiś impuls drużynie,że nie jest sie zadowolonym z gry i stylu prezentowany przez zespoł,niby tak mało a jak to może pomóc !.Lepsze takie cos niż klaskanie i udawanie że nic się nie stało,u siebie w naszej twierdzy dostajemy od przecietniaka duńskiego który wchodził w nas jak w masło.Co tam lepiej klaskać.
"po meczu z Kielcami przedłuzyc kontrakt, po dzisiejszym zwolnic – typowy kibic bez pojecia " Bez pojęcia to ty właśnie jesteś z tym trenerem nie przeskoczymy pewnego poziomu i nie zmieni to wygrana w Kielcach czy w Płocku.Byłeś dzisiaj na meczu ? Widziałeś jakich zmian on dokonywał ?.
"pamietasz 2011r. jak w rundzie zasadniczej skazani na porazke pojechalismy i wygralismy??"
Cytując "O przeszłosci myśli tylko człowiek bez przyszłości"
Ad.1 Ja nie mowie ze masz im klaskac ale przestan mi wmawiac ze Falkos zle zrobil uciszajac gwizdajacych kibicow!!! (no przeciez sam mowisz ze powinni sie tylko rozejsc
Ad.2 Dlamnie ty jestes bez pojecia. Swego czasu tez byly glosy ze mistrzostwo wygralismy nie dzieki Walterowi a Samdhalowi bo niby on ich rozpracowal. Widocznie przed ostatnia wygrana Walter do niego zadzwonil po porade tak???
Ad.3 "O przeszłosci myśli tylko człowiek bez przyszłości" – och jaki piekny cytat, mi chodzilo o to ze tam bylismy skazywani na porazke a mimo to w duzej liczbie pojechalismy do Kielc i wygralismy, dlatego zdanie "Z taka gra to w kielcach 10 dostaniemy jak nic.tyle ludzi sie zapisało przed meczem.pewnie sporo zrezygnuje,i nie dziwne" mnie rozwalilo
Dlatego kibicu sukcesu nie ublizaj kurczakom
nie ublizaj kurczakom
Zdanie miesiąca na tej stronie.
nie dopatruj sie jakiejs sensacji, chodzi o to ze nasi "kibice" tak jak kurczaki, tez wszystkich zwalniaja po jednej przegranej
Dzisiejszy mecz to nieporozumienie, ale ja odniosę się do dopingu. Oprawa – super, przygotowanie jej – szacunek, ALE. No właśnie ale. Falkoś najpierw mówi, że na boisku nie grają bogowie, ale lizanie odbytu po meczu już jest. Poza tym skład młyna to jakieś nieporozumienie. Od momentu otworzenia hali, to tendencja wieku jest spadkowa i pojawia się coraz więcej dziewczyn. Jak ma być jakieś pierdolnięcie jak głosiki są albo dziewczęce albo małoletnich napinaczy co to pobluźnią, popajacują bo są za siatką oddzieleni, którzy nie mieli mutacji? Nie podoba mi się to.
Nasi jeszcze się nie obudzili ze snu zimowego, a ci co byli na mistrzostwach są zmęczeni. Do meczu z sortownia każdy dojdzie do siebie i ogolimy ich 😉
Przyszłość należy do Wisły, ale bez Kavasa
"tam bylismy skazywani na porazke a mimo to w duzej liczbie pojechalismy do Kielc i wygralismy, "
Haha po tym co wypisujesz sądzę że na mecze chodzisz od paru sezonów ale co tam można wybaczyć.
Małe pytanie.W jakiej dużej liczbie ? Przecież wtedy do Kielc pojechało z 50osób.
rozumie "kibicu sukcesu" ze tam byles??
Do kenny
O ja tam nie jest tak źle. Pierdo…..cie przy HSV było konkretne nawet zawodnicy TTH zerkali w stronę "G" wtedy z niedowierzaniem. Fakt, że przy HSV na sektorze (na dwa głosy) Panny nie maja szansy się przebić ze swoim słodkim głosem:)
Moje wrażenia są z "A" i brzmiało super
Nasuwa się jedno pytanie "o co tu ku..wa chodzi" ostatnio dużo sie mówi o Wiśle ale niestety negatywnie a dzisiejszy mecz jest kolejną pożywką dla krytyków. Zemściło się zlekceważenie przeciwnika przedmeczowe wypowiedzi iz trudno doszukiwać się w składzieTTH gwiazd europejskiego formatu to tylko bardziej pogłębiło gorycz porażki.
Wisła w tym składzie NIE MIAŁA PRAWA PRZEGRAĆ meczu upokorzyli siebie i KIBICÓW.
"Falkoś najpierw mówi, że na boisku nie grają bogowie, ale lizanie odbytu po meczu już jest."
Zaspiewanie "czy wygrywasz…" jest lizaniem odbytu? Napisz jaka powinna byc prawidlowa reakcja wg ciebie.
"Poza tym skład młyna to jakieś nieporozumienie. Od momentu otworzenia hali, to tendencja wieku jest spadkowa i pojawia się coraz więcej dziewczyn. Jak ma być jakieś pierdolnięcie jak głosiki są albo dziewczęce albo małoletnich napinaczy co to pobluźnią, popajacują bo są za siatką oddzieleni, którzy nie mieli mutacji? Nie podoba mi się to. "
A to juz zupelne przypierdalanie sie. Mlyn jakosciowo nie wyglada zle, tym bardziej ze nie jest to pilka nozna, naprawde widac bardzo duzo osob 20+, a trudno zeby nie bylo dziewczyn jak w sektorze stoi kilka stow. Jak na moje dzis doping samego mlynu (nie liczac wlaczania sie reszty hali), zwlaszcza w pierwszej polowie, DUZO lepszy niz na wiekszosci meczow z Kielcami w OA. Czesto mialem wrazenie, ze niektorzy w mlynie znajdowali sie przypadkiem i tak naprawde jak reszta hali sie nie wlaczala to doping byl taki sobie, ale dzis bylo naprawde dobrze.
Poza tym dziwi mnie wyzszosc z jaka niektorzy wypowiadaja sie o Tvis. Czy my naprawde osiagnelismy w Europie tyle by z wyzszoscia podchodzic do jakiejkolwiek ekipy? Przypomne, tylko ze Tvis roznioslo 16 (!) bramkami z St. Raphael, ktore malo co nie wygralo dzikiej karty LM na turnieju w ktorym bralismy udzial.
PlockZKS coty ***** w ogóle gadasz??? Skoro jesteś taki obrońca uciśnionych to ja sie pytam po co budżet tej drużyny obciąża Ferenc i Adaś Twardo skoro decydujące o wyniku akcje gra w obronie "sztywny jak marchew przy zbiorze" Kamil. I nie obwiniam o to Kamila, bo on sam się tam nie pchał, on powinien nabierać wprawy z Czuwajem w poniedziałek a nie dzisiaj. Proszę o konstruktywną krytykę mojego wpisu.
widze ze malo kumaty jestes, ja ich nie chwale za dzisiejsza gre, poprostu pomysl o co mi chodzi. Odpowiedz ile meczow bez porazki Wisla musi miec (do tej pory bodaj 21 zwyciestw z rzedu), zeby nikogo nie zwalniac ?
No tak tylko że w tych ważniejszych meczach dajemy ciała a ile jeszcze tych meczów przed nami.
w ostatnim ważnym meczu – czyli z Kielcami tez daliśmy cała….
1947 , Walther swoimi decyzjami sam sobie wystawia laurkę więc przestań pierdolic jaki to jest treneiro. Daleki jestem od zwalniania ale sytuacja w której czas bierze Lars, podchodzi Góral do Sego, a Sego mówi że dalej będzie bronił i Wichciu siada i czeka rozjebała mi konstrukcję!!!! Żebym nie widział na własne oczy to bym nie uwierzył!!!!!!
Dziwne też jest to, że jak bierzemy czas to nie ma zespołu? Każdy se stoi z boku, Sego (naprawdę lubię faceta i to pewnie nie jego wina) zostaje na bramie Walter p..li swoje, piłkarze swoje pokazują mu plecy a na koniec nie ma nawet hasła: WISŁA….PŁOCK. Bo co? Bo nie było POlsatu i się nie lansujemy w TV?? A co My Kibice tego nie widzimy? Jak nie ma podstawowych zachowań w drużynie to nie będzie drużyny.
Od meczu z kielczokami już szło cos nie tak,wczesniej cisnelismy kazdego po kolei jak chcielismy a potem…DUPA.Gdy oni grali to miałem wrażenie jakby przed meczem macheneli na ten mecz i powiedzieli:sam sie wygra,od tamtego meczu gramy podobnie jak rok temu,mam nadzieje ze Lars powie im pare ciepłych słow i już tak pewnie nie beda podchodzic do meczu.
Na poniedziałek konfetti i serpentyny przecież nie można pokazać że coś sie stało.
lepiej nie przychodź pożal się Boże kibicu….
Zimowa przerwa i mistrzostwa rozwaliły nam zespół,nie mają formy ,zgrania ?????
przykro było patrzeć jak się męczyli w ataku i grali na stojąco,ale trzeba przełknąc gorycz porażki i zobaczymy co dalej,dzis zapisałem się na wyjazd do sortowni i nie chce żałować tej decyzji po meczu w kielcach mam nadzieje że się przebudzą,że wejdą na wyższe obroty…pozdrawiam wszystkich kibiców wisły
RymCimCim, uwierz, ze ja sam nie jestem zbytnim fanem Walthera, ale zaczyna mnie wkurwiac to proste myslenie w stylu: wygrywamy to trener jest wspanialy, przegrywamy to wina trenera i niech najlepiej spierdala. Od lat jest to samo po kazdej porazce. Walther dzis faktycznie srednio pomogl, tez wydawalo mi sie, ze mogl pewne sytuacje lepiej rozwiazac i pewnych inaczej sie zachowac, ale rownie dobrze to tak samo mogloby gowno dac, bo widac golym okiem, ze forma paru zawodnikow delikatnie mowiac najwyzsza nie jest. A ze za bardzo polegamy na dyspozycji tych zawodnikow to wynik jest jaki jest.
Panowie przestańcie pier … . A już najbardziej proszę, żebyście wstrzymali się z tym publicznym zwalnianiem kogokolwiek.
Przegrali, trzeba wyciągnąć wnioski i grać dalej. Kubeł wody na pewno nie zaszkodzi.
Super oprawa, doping całkiem dobry (dziewczyn nie słychać). Wiadomo, że jakby wynik był lepszy, to i głośniej by było.
Nie widzę nic złego w tym, że po meczu podziękowano zawodnikom za grę.
Jutro rano wrzucę krótki filmik z oprawą.
Za jaką grę chyba za obecność na boisku Lars i Petar na konferencji potwierdzili że gry nie było a Ty ją widziałeś.
Jeżeli chodzi o puchary to doping dzisiaj na G i G1 zdecydowanie najlepszy.
Co do gry, to na plus skrzydłowi. To wszystko co można pochwalić w związku z tym meczem.
Miałeś na myśli skrzydłowych TTH
Zawsze ze spokojem podchodzę do słabszych wyników, ale patrząc na dzisiejszą porażkę nasuwają się teorie spiskowe, zwłaszcza że mecz nie był w tv.
Każda porażka jest nawozem sukcesu…
Dziś nasze "pole" zostało konkretnie zasrane i może to zwiastuje piękną wygraną z kielcownią.
Może to nas czegoś nauczy.
Jedno co mi się podoba to szczerość Nenadica potrafi się przyznać że zagrał piach nie przebierając w słowach.
Walther nie ma charyzmy i warsztatu, jedynie kontakty w jeuropie – kto tego nie widzi TEN TRĄBA!!
Porażka nie powinna mieć miejsca, ale nie zwalniajmy od razu Walthera i połowy drużyny. Nadal możemy zająć pierwsze miejsce w grupie. Wszystko w naszych rękach, jak wygramy pozostałe mecze to zajmiemy pierwszą pozycję, więc nie był to jakiś decydujący mecz. Oczywiście każdy liczył na zwycięstwo, bo nie ma wątpliwości, że personalnie jesteśmy dużo lepszym zespołem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zagraliśmy jeden z najsłabszych meczów w sezonie, a trener Team Tvis sam przyznał, że tak dobrze w obonie jego drużyna jeszcze nie zagrała. U nas nie funkcjonowało tak naprawdę nic: przeciętny występ bramkarzy, najsłabszy mecz w sezonie Nenadica (brawa za szczerość na pomeczowej konferencji), brak kontrataków, spore dziury w obronie, słaba skuteczność i ogólny marazm z naszej strony.
Nie bądźmy jednak kibicami sukcesu, myślę że taki zimny prysznic przyda się drużynie i będzie lepiej.
Od nowego sezonu nowy trener. Dajmy się wyszumieć Waltherowi do końca tego sezonu.
Filmik z oprawą.
http://www.youtube.com/watch?v=oVjbWpliCiM
Wrzućcie go na Sportowefakty.
A mieliśmy grac szybką piłke bez zmian.A gramy wolna ze zmianami,chyba cos nie tak.czyli po sezonie znów pięciu nowych pasujacuch do koncepcji trenera i budujemy od nowa.Litosci,wziąc za mordy tych i beda grać.Ale kto to zrobi,Pnie prezesie rób coć bo Walter i ciebie pociągnie na dno,a szkoda by buło Pna.a
Orientuje się ktoś jaki procent biletów powinni dostać kibice drużyny gości ?
Było mówione setki razy, poczytaj trochę… 10%
0 obrony, 0 kontry, 0 gry skrzydłami…
Mecz przegrany ,boli i na tym koniec. Niespodzianki się zdarzają i będą się zdarzać , tak samo jak wygraliśmy z THW w BLASZAKU.Pierwsze miejsce dalej aktualne,i nie widzę w tym przeszkód .Co do nie których, to bym się ugryzł w język i nie wypisywał takich bzdur.A co do kibiców sukcesu to na rozliczenie przyjdzie jeszcze czas ,na koniec sezonu
z taka gra to my nawet z grupy nie wyjdziemy… a co tu mowic o Final4
panie Falkosiu, jutro może bez dopingu? 🙂
a co to da.jak jutro zagraja piach to wtedy wyciagnąć kosekwencje.do zobaczenia na meczu.
Teraz napisze po ochłonieciu. Jeżeli jutro będą się męczyć z Czuwajem to odpowiednie osoby powinny się zastanowic i pomyśleć co zrobić .Taki marazm nie moze trwać wiecznie .Mamy dobrych utalentowanych zawodników ale według mnie posypała nam się drużyna. Wczoraj widziałem kilka ładnych i udanych akcji drużyny pozostałe to były samotne próby ratowania beznadziejnej sytuacji.Widziałem jak druzyna prosiła nas kibiców o pomoc ale nie mogliśmy nic wiecej zrobić , to oni byli na boisku i reszta należała do nich i niestety było jak było.
Mecz z Czuwajem nie powinien być jakimś wyznacznikiem bo jutro powinni wystawić Wisłę II i założę się że młodzież wygrałaby z harcerzami. Mecze priorytetowe to PEHF no i mecz z Kielcami bo z resztą to my nie powinniśmy mieć problemów. Wie ktoś co z Nikcevicem ??
Na oficjalnej jest info o Ivanie.
'naderwał przyczep mięśnia piszczela' , nie piszą jak mocno, po mojemu w najlepszym wypadku wróci na Kielce 🙁
Wie ktoś może czy można jeszcze zamówić koszulki na wyjazd do Kielc ?
Wczorajszego nia bęben dawał dupy na całej lini.
Co do grajków to walczyli jak piotrkowianin, nawet piotrkowianin troche lepiej, bo ostatecznie wygrał.
dobrze, że byłem pijany i nic nie pamiętam :p
tak na spokojnie po obejrzeniu magazynu można powiedzieć, że glówną przyczyną porażki była nieskuteczność. Sytuacji rzutowych było mnóstwo, szczególnie w pierwszej połowie. Tore miał chyba z trzy rzuty w bramkarza, Petar co najmniej wa razy w bramkarza, i karny. Dodać do tego drugiego karnego Valentina i okaże się, że przy minimalnie wyższej skuteczności byłaby wygrana.
W Słowenii tylko zwycięstwo