Derby Mazowsza

Po niedzielnej porażce Wiślaków z Flensburgiem 30 : 37 już w najbliższą środę Nafciarze powrócą do rodzimych rozgrywek PGNiG Superligi. Tym razem przeciwnikiem niebiesko-biało niebieskich będzie drużyna z Legionowa. Podopieczni Roberta Lisa z dorobkiem 13 pkt. w grupie granatowej plasują się na piątym miejscu, w tabeli zbiorczej na 9.  Wiślacy poza porażką odniesioną w Hali Legionów. Legitymują się szesnastoma zwycięstwami a tym samym liderują w grupie pomarańczowej, zaś w tabeli zbiorczej ze stratą jednego punktu podopieczni Piotra Przybeckiego muszą uznać wyższość Vive Tauron Kielce.

Ostatnia porażka z Flensburgiem, nie pozwoliła Nafciarzom na dłuższe rozmyślania gdyż kalendarz rozgrywek jest nieubłagany. Może to i dobrze, środowe spotkanie będzie idealną okazją na przełamanie. I chwilą na skupienie się przed weekendowym arcyważnym spotkaniem z duńskim Bjerringbro-Silkeborg o „być albo nie być” w dalszej fazie Ligi Mistrzów.                                                                                                                                                                                                                    Jutrzejszy mecz dla legionowian to również dobra okazja na odbudowanie swoich walorów. Po ostatniej porażce odniesionej na własnym parkiecie z MMTS Kwidzyn 21 : 29. Goście nie mają nic do stracenia i z taką też myślą przystąpią do meczu.

W spotkaniu z KPR Legionowem nie wystąpią kontuzjowani: Maciej Gębala, Emil Dan Racotea, Jose G. De Toledo.

W pierwszym meczu obu tych drużyn, spotkanie zakończyło się zwycięstwem Nafciarzy 23:33. Jak będzie tym razem? Faworyt może być tylko jeden. Zapraszamy serdecznie do Orlen Areny, godzina 18. Głośno dopingujemy!