Do trzech razy sztuka

Już w najbliższą sobotę Wisła rozegra swoje trzecie spotkanie w tegorocznej edycji EHF Ligi Mistrzów. Przeciwnikiem Nafciarzy będzie gigant z Veszprém, który w ostatnich latach na dobre zadomowił się w turniejach finałowych rozgrywanych w Kolonii. Nie inaczej jest w tym roku kiedy to przez wielu ekspertów zespół węgierski wymieniany jest jako jeden z tych, który zagra w Final4. W dotychczasowych meczach Węgrzy dość łatwo poradzili sobie u siebie w spotkaniu z Kadetten Schaffhausen oraz zremisowali z SG Flensburg-Handewitt po fatalnie rozegranej końcówce, przypominającej pamiętny finał z zespołem z Kielc. W obu tych spotkaniach, tradycyjnie już chyba wiodącą postacią był Momir Ilic, który w sumie może pochwalić się 14 rzuconymi do tej pory bramkami. Obrona Nafciarzy będzie musiała szczególnie zwracać uwagę na tego zawodnika.

_mg_7874

Nasz zespół więcej niż przyzwoicie prezentował się w dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów jednak to nie wystarczyło do zdobycia choćby jednego punktu. Czy będziemy w stanie połączyć 25 minut świetnej gry z  meczu z Barceloną i spokój ze spotkania z PSG i zagrać na wysokim poziomie przez pełne 60 minut? Osobiście wierzę, że stać nas na to i jutro popołudniu będziemy mogli wspólnie cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w EHF Lidze Mistrzów.

Początek spotkania w najbliższą sobotę w Orlen Arenie o godzinie 16. Nie może nas tam zabraknąć!

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika