MŚ 2013: Korea pokonana, sześć bramek „Kubła”

pol-hol_46Reprezentacja Polski udanie zakończyła rozgrywki fazy grupowej mistrzostw świata rozgrywanych na hiszpańskich parkietach. Polacy dowodzeni przez Michaela Bieglera pewnie pokonali czerwoną latarnię grupy C, drużynę Korei Południowej 33-25 (18-11), a ich ostateczna pozycja w grupie zależy od rozstrzygnięcia w ostatnim spotkaniu naszej grupy w której rękawice skrzyżują siódemki Serbii i Słowenii (foto: skibek.pl).

Polacy przystępowali do dzisiejszego spotkania w nieco okrojonym składzie. Ze względu na problemy żołądkowe do kadry meczowej nie mógł zostać włączony Michał Jurecki. Pomimo absencji popularnego „Dzidziusia”, reprezentacja Polski nie miała żadnych problemów i pewnie pokonała swoich przeciwników, a jej zwycięstwo pomimo początkowych problemów nie było zagrożone ani przez moment. Dodatkowo w dniu dzisiejszym swój jubileuszowy mecz w polskiej reprezentacji rozegrał Marcin Lijewski (spotkanie nr 250). Trener Biegler dał szansę zaprezentowania swoich umiejętności wszystkim Nafciarzom.

Adam Wiśniewski rozpoczął dzisiejsze spotkanie w wyjściowej siódemce i w pierwszej połowie spotkania zaliczył jedno trafienie po ładnym zbiegnięciu i rzucie z koła. Druga próba w pierwszych trzydziestu minutach spotkania zakończyła się niepowodzeniem, a rzut popularnego „Gadżeta” zatrzymał się na słupku bramki przeciwników. Od początku drugiej połowy spotkania został zmieniony przez Przemysława Krajewskiego. Występ na duży plus zwłaszcza za grę w obronie.

Młody kołowy reprezentacji Polski Kamil, Syprzak w pierwszej połowie spotkania pojawił się na boisku tylko na jedną akcję w ataku. Jednak już od początku drugiej części spotkania zameldował się na boisku od pierwszej minuty i rozpoczął zdobywanie bramek przez polaków w tej części meczu. W pierwszych piętnastu minutach po których został zmieniony przez Bartosza Jureckiego zaliczył na swoim koncie trzy trafienia.

Już tradycyjnie Marcin Wichary rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w dwudziestej minucie w miejsce słabo dysponowanego tego popołudnia Sławomira Szmala. Wejście popularnego „Wichury” zupełnie odmieniło grę biało-czerwonych, a Marcin przez ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy skapitulował jedynie raz (6/7 obron).  W drugiej połowie obronił kilka ważnych rzutów Koreańczyków, które pozwoliły wyprowadzić kolegom z drużyny skuteczne kontrataki i utrzymywać bezpieczną przewagę, W całym spotkaniu zapisał na swoim koncie jedenaście skutecznych interwencji przy procencie oscylującym około 50%.

Popularny „Kubeł” po dzisiejszym spotkaniu zapisał na swoim koncie swoim koncie największą ilość bramek ze wszystkich Nafciarzy (6 trafień). Michał Kubisztal rozpoczął spotkanie od pierwszej minuty i w przeciągu pierwszych trzydziestu minutach zapisał na swoim koncie cztery trafienia w tym dwa z linii siódmego metra. Pomiędzy dziewiątą, a dwunastą minutą zdobył trzy bramki i nadawał ton grze reprezentacji Polski. Niestety w siedemnastej minucie spotkania nie wykorzystał rzutu karnego i trener Biegler zadecydował, że do wykonywania kolejnego rzutu z linii siódmego metra podszedł Robert Orzechowski. W drugiej połowie zaliczył jedno trafienie oraz kilka ładnych asyst. Ostoja defensywy i pewny punkt reprezentacji przez całe sześćdziesiąt minut.

Polska – Korea Południowa 33-25 (18-11)

Polska: Szmal, Wichary – Jurecki B. 10, Orzechowski 4 (2), Kubisztal 6 (2/3), Jaszka 3, Lijewski K. 2, Lijewski M.1 , Wiśniewski 1, Grabarczyk, Krajewski 2, Bielecki, Szpera, Bartczak 1, Syprzak 3.

Kary:  Polska 10 min. (Syprzak, Jurecki B. – po 2 min. i Grabarczyk – 6 min.)

W dalszym ciągu istnieje możliwość, żeby reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce w grupie C. Ostateczny podział miejsc niestety zależy od wyniku ostatniego spotkania „polskiej” grupy. Poniżej przedstawiamy kilka wariantów na które będzie miał wpływ mecz Serbii ze Słowenią:

Wariant I: Reprezentacja Serbii w ostatnim swoim meczu musi pokonać Słowenię maksymalnie jedną bramką. Rzucając mniej niż 25 bramek (np. 24:23, 23:22) zapewnią biało-czerwonym pierwsze miejsce w grupie C.

Wariant II: Remis w meczu Serbia- Słowenia lub zwycięstwo Słoweńców w dowolnym rozmiarze da Polakom przy ich jednoczesnej wygranej z Koreą Południową drugie miejsce.

Wariant III: Zwycięstwo Serbów różnicą co najmniej dwóch bramek da biało-czerwonym drugie miejsce w grupie.

Wariant IV: Jeżeli Serbowie wygrają ze Słowenią różnicą tylko jednej bramki, ale zdobędą więcej niż 25 trafień (np. 26:25, 27:26) wówczas Polacy uplasują się dopiero na trzeciej pozycji w grupie.

Wariant V: W przypadku zwycięstwa Serbów 25:24 wszystkie trzy reprezentacje będą miały identyczny bilans bramek zdobytych i straconych 49:49

Wariant nr pięć wchodząc w życie spowoduje, że o pozycji na koniec fazy grupowej zadecyduje łączny bilans bramek z wszystkich spotkań. Tym samym biało-czerwoni, aby wygrać swoją grupę będą musieli w ostatnim meczu pokonać Koreę Południową różnicą co najmniej 10 trafień (lub więcej), by legitymować się najlepszym bilansem bramkowym.

Dwie pierwsze drużyny z grupy C swoje mecze 1/8 finału rozgrywać będą w Barcelonie. Jeśli zajmiemy pierwsze lub drugie miejsce w walce o ćwierćfinał zagramy z Węgrami lub Algierią. W przypadku zajęcia trzeciej pozycji naszym rywalem będzie Hiszpania albo Chorwacja.

Napisał: Ciaras

Ktoś dla kogo Wisła to coś więcej niż klub. Wierny kibic-redaktor podążający za swoim zespołem po najdalszych zakątkach Europy. Jeden z twórców i pomysłodawców serwisu Nafciarze.info
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika