Drugi mecz i drugie zwycięstwo Nafciarzy. Niebiesko-biało-niebiescy pokonali Pogoń Zabrze 32:29 (17:14) w drugim spotkaniu półfinałowym fazy play-off. Teraz rywalizacja przenosi się do Zabrza i miejmy nadzieję, że tam w czwartkowe popołudnie podopieczni Manolo Cadensa wygrają po raz trzeci pieczętując tym samym awans do finału rozgrywek o mistrzostwo Polski. (foto: pawi.pl)
Obydwa zespoły podobnie jak dzień wcześniej przystąpiły do dzisiejszego spotkania w prawie optymalnych składach. W składzie Wisły zabrakło tradycyjnie Pawła Paczkowskiego i Mariusza Jurkiewicza, który w dniu wczorajszym skręcił staw skokowy, ale jego występ w trzecim spotkaniu jest bardzo prawdopodobny. Natomiast ekipa gości przyjechała do Płocka osłabiona brakiem kontuzjowanego Daniela Żółtaka.
Pierwsze minuty meczu w wykonaniu obydwu drużyn były bardzo podobne do wczorajszego spotkania. Nafciarze osłabieni brakiem popularnego „Kaczki”, którego brak był, aż nadto widoczny rozpoczęli bardzo spokojnie, a zabrzanie starali się narzucić swój styl gry. Po dziesięciu minutach i wykorzystanej dobitce po niecelnym rzucie karnym Valentina Ghionei wynik brzmiał 4:4. W 15. Minucie meczu Manolo Cadenasa po kolejnych juniorskich błędach w obronie swoich podopiecznych i wyniku 6:9 na korzyść gości poprosił o czas na żądanie. Wiślacy grali bardzo nieskutecznie w ataku i niefrasobliwie w obronie co skrzętnie było wykorzystywane przez gości, a szczególnie Michała Kubisztala, który napsuł sporo krwi drużynie gospodarzy swoimi celnymi rzutami. Niebiesko-biało-niebiescy na pierwsze prowadzenie dzisiejszego wieczoru wyszli dopiero w…27. minucie po wykorzystanej kontrze przez Ivana Nikcevicia (14:13). Na duże brawa wśród podopiecznych Manolo Cadenasa zasłużył Janko Kević, który rozgrywał tego wieczoru bardzo dobre spotkanie okraszone kilkoma celnymi rzutami. W końcowych fragmentach pierwszej odsłony meczu zarysowała się lekka przewaga Wisły, która schodziła do szatni prowadzą 17:14.
Od początku drugiej połowy spotkania na boisku w formacji ataku pojawiła się dwójka Eklemović-Kević co wprowadziło trochę zamieszania w szeregach zabrzan. Marin Sego na przestrzeni sześciu minut obronił dwa rzuty karne, a koledzy powiększyli przewagę do sześciu oczek (22:16, 38. Minuta) co skutkowało wzięta przerwą na żądanie przez trenera gości. Krótka przerwa nie podziała mobilizująco na gości, a Nafciarze zaczęli wypracowywać coraz większą przewagę. Nie możemy niestety wspomnieć o panach w czerni, którzy już tradycyjnie byli najsłabszymi aktorami dzisiejszego wieczoru i podejmowali wiele niezrozumiałych decyzji w obydwie strony. W 47. Minucie meczu i bramce Ivana Nikcevicia podopieczni Manolo Cadenasa prowadzili już ośmioma bramkami grając przy tym na pełnym luzie (27:19) i dając gościom rzucić od początku drugiej odsłony meczu jedynie pięć bramek przez osiemnaście minut gry. Pewni wygranej Wiślacy nieco spuścili z tonu i pozwolili zniwelować straty gościom do czterech trafień, a Manolo Cadenasa poprosił o czas dla swojego zespołu (29:25, 54. minuta). W ostatnim fragmencie meczu obraz gry nie uległ zmianie i Nafciarze odnotowali kolejne zwycięstwo w półfinale fazy play-off, a granie przenosi się do Zabrza.
Stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły
Wisła Płock – Pogoń Zabrze 32:29 (17:14)
Brawo Panowie ale mecz dupy nie urwał…
Mecz średni, ale najważniejsze że jest zwycięstwo. Oby z Jurkiewiczem wszystko było na finały w porządku.
Dzisiaj całkiem nieźle zagrał Kevic. Nie jest to zawodnik który może zrobić różnicę, ale w większości meczów prezentuje się bardzo solidnie. Dokupić na środek kogoś na dobrym poziomie, a z Janko myślę że opłaca się przedłużyć kontrakt.
Mecz wygrany, i tyle mozna powiedzieć dobrego. Trochę za dużo błędów. Co do sędziów, to mozna powiedzieć tylko jedno słowo – masakra. Uważam, że związek powinien zastanowic się nad powierzeniem sędziowania finałów sędziom z zagranicy. U nas niestety nikt nie gwarantuje odpowiedniego poziomu.
Mecz się odbył, gra Wisły na stojąco jakby nie chcieli się przemęczać. Sędziowanie tragedia, aż szkoda o tym znowu pisać.
Co do zmian w składzie to wczoraj przed meczem Siódmiak mówił, że z romowy z Kisielem wynikało iż zakupimy jeszcze 6 zawodników na 4 pozycje (prawe rozegranie i środek rozegrania, prawe skrzydło i koło). Mówili też, że odejdzie Lijek, Kavas, Toro, Nicola i Kevic a także być może Nenadic. Także znowu rewolucja się szykuje.
Czemu nie pokazuja wyniku na glownym ekranie?
No ok, rewolucja się szykuje, ale jak dla mnie jedynym poważnym osłabieniem będzie odejście Sego. Coralles ma predyspozycje by go zastąpić, ale na chwilę obecną wydaje się słabszym, a na pewno mniej doświadczonym bramkarzem. Chciałbym się mylić, bo w sumie to nie widziałem go w akcji, opieram się na papierowych danych.
Co do Petara – według mnie jego odejście nie będzie wielką stratą. Zauważmy że na jeden dobry mecz rozgrywa on dwa słabe spotkania, na jedną genialną bramkę przypadają trzy głupie straty. Jest zawodnikiem dość chimerycznym. Szczególnie wczoraj, ale też w sobotę nie rozegrał dobrych meczów. No i do tego pewnie mało nie zarabia, a przypuszczam że mógł zwiększyć wymagania finansowe. Ogólnie to byłoby lepiej gdyby Petar został, bo w wielu meczach się przydaje, ale na pewno nie gwarantuje on takiej regularności jak Kaczka, no i nie gra w obronie.
Pozostali którzy mają odejść: Tore – na ten moment słabszy od Sypy i nie zanosi się na to by miał jeszcze się rozwinąć. Zawodnik niezły, ale na pewno da się go zastąpić; Lijek – miał w tym sezonie dobre mecze, ale często przeplata je bezbarwnymi występami, do tego ma już swoje lata i w przyszłym sezonie lepszy już raczej nie będzie. Mógłby zostać, ale jeśli ma w jego miejsce przyjść np. Zelenovic, to jestem za taką wymianą. Nikola, Kavas – nie trzeba tłumaczyć. Kevic – nie słyszałem że ma odejść, tak jak pisałem w poprzednim komentarzu uważam że swoją grą zasłużył na nowy kontakt, ale nie jest on pierwszoplanową postacią Wisły. No i skoro była w tym wywiadzie mowa o prawym skrzydle to pewnie ma odejść Zrnic – wg mnie jako zmiennik Ghionei spisuje się dobrze, ale akurat obsada rezerwowego na prawym skrzydle nie jest najważniejsza.
Tak więc roszady się szykują (jak co sezon), ale na razie nie ma co narzekać, póki nie poznamy ostatecznego kształtu kadry.
Zgadzam się w 100procentach
Jebać kielce
A co sądzicie o naszym wzmocnieniu Mokrym? Dla mnie ten sam poziom co sędziowie.
Takiemu Janko Kevicowi mógłby buty pastować. Spuszcza głowę do przodu i leci przed siebie, może coś z tego wyjdzie, a jak nie to najwyżej zrobi faul w ataku. Zero ciekawych podań, asyst do kolegów z drużyny. Słabiutki. Będzie miał problemy ze znalezieniem klubu, bo zwyczajnie jest cienki. Nie wyobrażam sobie, aby miał grać w Wiśle, nawet jako trzeci. Już wolę, któregoś małolata z drugiej Wisły lub jakiegoś młodzieniaszka z Bałkanów. Tam to jest kuźnia prawdziwych talentów. Przyszedł taki Janko, nikomu nieznany, a jest 10 razy lepszy od naszych ligowców grających na środku. Może nie jest jakimś wirtuozem szczypiorniaka, ale to taki solidny zawodnik. A jeśli już mowa o Bałkanach, to warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Imponował skutecznością w ostatnich 4 meczach Miljan Pusica, który ma do nas dołączyć. Może to będzie udany transfer?
19.04.2014r. Vojvodina – Zeleznicar 30-23, 9 bramek; 23.04.2014r. Vojvodina – Radnicki 29-25, 11 bramek; 27.04.2014r. Crvena Zvezda Belgrad – Vojvodina 26-25, 8 bramek; 04.05.2014r. Partizan Belgrad – Vojvodina 19-26, 6 bramek. Średnia 8,5 na mecz.
Jakby ktoś chciał obejrzeć te mecze w całości to są one dostępne na tym profilu na youtube:
http://goo.gl/sJjitl
Z Mokrym to plotka kolega z nim rozmawiał przed halą
Orientuje się ktoś z was, czy mecz czwartkowy z Zabrza będzie transmitowany? W programie na obecną chwilę go nie ma.
Co do Kevicia powiem, ze nie robi on na mnie wrazenia. Mecz z Vive i pierwszy polfinalowy z Gornikiem zagral slabiutko. W niedzele niestety na meczu nie bylem, wiec ocenic nie moge. Montoro rowniez buty za Lijiem moze nosic. Lijek na jednym zwodzie przesuwa 2-3 zawodnikow i robi miejsce na skrzydle, Montoro jak nie ma metrowego wjazdu to sam nic nie poradzi. Szkoda, ze Sego odchodzi akurat do Kielcowni, bo Wichary go godnie nie zastapi, a bramka moze byc kluczowa pozycja przy tak wyrownanych meczach. Wichary ma to do siebie, ze jeden mecz pobroni mega, a pozniej nadejda 2 slabe.
bbp
raczej tak bo drugi półfinał będzie w Puławach, a wiemy jaka tam jest hala i nie mają gdzie kamer nawet rozstawić.
criss
nie panikuj, będzie dobrze 😀
Co do gry Marcina to mam jedną uwagę. Właśnie zaczął grać na wysokim poziomie, z meczu na mecz coraz pewniejszy i co robi trener? Niewypuszcza go nawet na połówkę drugiego meczu ! Wygląda na to że to Marin ma bronić w decydujących meczach, czygo ja osobiście sobie nie wyobrażam.
Criss- tak, od razu całą 7-ke przesuwa włącznie z bramkarzem.
Dajcie spokój z Mokrzkim. Eklemović milion razy lepszy w takiej formie ;).
Criss weź daj spokój z tym Lijkiem to cień zawodnika z przed chociażby roku . 100razy wolę Zelenowica
Z Marinem może być tak ,że bertus chce wiedzieć jakim systemem gramy i jak to układa Manolo.Tak samo było z Chrapkiem czy Natem ,ale to tylko moje odczucie,zawsze chce być do przodu ze wszystkim taki cwany lis jeżeli chodzi o Jugola z holenderskim paszportem
zawsz-wierny też uważam, że fajnie by było gdyby Zelenowic przyszedł ale na razie nie mamy żadnej pewności że tak będzie. Moim zdaniem na dzień dzisiejszy Lijek jest lepszy od Montoro co nie znaczy, że ten drugi się nie rozwinie.
Mokrzki to chyba żart, a Kevic na razie mnie nie zachwyca (w meczach z Górnikiem i z Kielcami w Warszawie nie miał dobrych dni). Co do Petara to ja akurat uważam, że fajnie by było, gdyby został bo ich gra z Kaczką może się podobać, a że czasem coś schrzani? …zdarza się każdemu. Toro będzie mi szkoda bo do walczak i poniżej przyzwoitego poziomu nie schodzi.
Nie no nie gadajcie Kevic z Zabrze zagrał naprawdę dobrze co Wam sie nieppodobało w jego grze?
Tomek, każdy kto oglądał sobotni mecz widział w jakiej formie w ten weekend był Wichciu (nie mówię, że w niedzielę by tak samo bronił). Co do Lijka to jego wczorajszy mecz to jeden z gorszych w jego wykonaniu jakie widziałem. Owszem, dobrze mieć takiego zawodnika w swoim składzie, tylko pytanie za jaką cenę.
No Zelenovic za Lijka ok, ale Montoro to raczej drewniak. To samo co z Madsenem. Jak mu zrobisz wrota to rzuci. Chociaz Montoro nawet jak ma dobra sytuacje to czesto przestrzeli.
Każdy wychwalał Montoro,może w niedziele zdarzył mu się słabszy mecz i już że drewniak i nieprzydatny.Oprócz regularnych meczy z Wisłą to ten chłopak przez ostatnie lata nie miał takiej okazji.Następny sezon tak naprawdę pokaże co Angel potrafi i tak w porównaniu z pierwszym meczem w którym debiutował z Górnikiem a do teraz poczynił wielki progres.Najlepiej krytykować po kilku miesiącach kogoś kto przez ostatnie lata wąchał parkiet tylko w końcowych minutach.
Jeżeli criss myślisz ze Angel tylko rzuci jak mu się zrobi „wrota” to radzę założyć okulary bo nie raz pokazał że ma atomowe uderzenie nie tylko w czystych sytuacjach.
Ja też uważam że Montoro nie można oceniać negatywnie. Zauważalny jest progres jaki wykonał od lutego i myślę że w nowym sezonie będzie z niego spory pożytek. We Francji praktycznie nie grał, więc przez pół roku każdy zawodnik może stracić formę. A Angel rzutowo prezentuje się już dużo pewniej, przyzwoicie gra w obronie, potrafi też dograć do skrzydła, czy wywalczyć rzut karny. I nie jest zawodnikiem w stylu np. Bieleckiego, który rzuca tylko bomby z dystansu (choć tacy gracze też mogą być bardzo przydatni).
Na następny mecz niech Jurasik przywiezie własne mopy. Co akcja to dzik lezy na dupsku i prosi o wytarcie. Przecież po tym dwumeczu to wszystkie mopy w OA wytarte. Dziwić się potem, ze luki w kasie klubu.
„a szczególnie Michała Kubisztala, który napluł sporo krwi drużynie gospodarzy swoimi celnymi rzutami.” Ciaras powinno być napsuł*