Spotkanie fazy 1/8 Pucharu Polski zakończyło się pewnym zwycięstwem Nafciarzy 40:24 (24:12) w pojedynku z Pogonią Szczecin i awansem do kolejnej fazy rozgrywek. (Foto: Bartosz Sobiesiak).
Pogoń borykająca się z problemami kadrowymi przystępowała do dzisiejszego spotkania jedynie z jednym bramkarzem w składzie, Krzysztofem Szczeciną i tylko jedenastoma zawodnikami z pola. W porównaniu z poprzednim starciem z Wisłą trener Rafał Biały mógł już skorzystać z usług Michała Bruny. Natomiast Nafciarze po historycznym zwycięstwie nad FC Barceloną przyjechali do Szczecina w roli zdecydowanego faworyta dzisiejszego pojedynki, a Manolo Cadenas nie mógł skorzystać jedynie z usług kontuzjowanego Miljana Pusicy.
Nafciarze rozpoczęli w składie: Wichary – Ghionea, Nikcević, Syprzak, Zelenović, Jurkiewicz, Tioumentsev
Od pierwszych minut dzisiejszego meczu zarysowała się niewielka przewaga Nafciarzy w szeregach których prym w zdobywaniu bramek wiódł Sasha Tioumentsev, autor trzech trafień dla Wisły w ciągu dziesięciu minut meczu (6:4). Podopieczni Manolo Cadenasa bez większego wysiłku zdobywali kolejne bramki i w pełni kontrolowali przebieg spotkania, a gospodarze mieli duże problemy ze sforsowaniem płockiej defensywy. Pogoń starała się szybko odpowiadać na trafienia gości, ale sam duet Bruna-Konitz nie mógł za dużo zrobić ponieważ uwaga Wiślaków w obliczu licznych kontuzji zawodników gospodarzy była skierowana przede wszystkim na nich dwóch. Rozbiórka Pogoni trwała w najlepsze… W 23. minucie meczu Emil Racotea po przechwycie wyprowadził kontrę, którą sam zamienił na bramkę i wyprowadził Nafciarzy na dziesięcio-bramkowe prowadzenie 19:9. Pomimo wielu niewykorzystanych sytuacji przez niebiesko-biało-niebieskich na drodze których stawał dobrze dysponowany Krzysztof Szczecina, zawodnicy z Tumskiego Wzgórza schodzili na przerwę przy stanie 24:12, a duży wkład w aktualny wynik miał Marcin Wichary, który zaliczył wiele skutecznych interwencji w pierwszej odsłonie meczu.
Druga połowa wydawał się formalnością…i tak tez było. Manolo Cadenas często rotował składem, a kibice po raz kolejny oglądali Wisłę na której grę chce się patrzeć. Czterdziestą bramkę zdobył Angel Montoro, a Nafciarze wykonali egzekucję na miejscowej Pogoni pokonując gospodarzy 40:24
Pogoń Szczecin – Wisła Płock 24:40 (12:24)
Wisła: Corrales, Wichary, Morawski – Wiśniewski 5, Nikcević 6, Ghionea 3, Daszek 5, Kwiatkowski, Syprzak 2, Rocha 2, Zelenović 6, Montoro 3, Jurkiewicz, Racotea 3, Tioumentsev 4, Piechowski 1