Pierwsze z serii dwóch spotkań kontrolnych reprezentacji Polski z Tunezją zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 31:30 (17:12). Michael Biegler dał w dniu dzisiejszym szanse pokazania swoich umiejętności jedynie trzem powołanym Nafciarzom. (foto: skibek.pl)
Biało-czerwoni, których z oczywistych względów składem rotował sztab szkoleniowy pierwszych trzydziestu minut nie mogą zaliczyć do udanych.Wystarczy powiedzieć, że po pierwszych pięciu minutach przegrywali w stosunku 5:0 i nie potrafili przez cały okres trwania inauguracyjnej części spotkania wyjść na prowadzenie. Gra szczególnie obronna pozostawiała wiele do życzenia, a w ataku mieliśmy problemy ze sforsowaniem zasieków obronnych Tunezyjczyków czego skutkiem był wynik po pierwszych trzydziestu minutach 17:12. Obraz gry w drugiej połowie zbytnio nie uległ zmianie. Polacy seryjnie marnowali klarowne sytuacje rzutowe, a momentami popełniali wręcz juniorskie błędy obronne. Kadra grająca bez swoich etatowych rozgrywających miała duże problemy w każdy elemencie gry. Ostatecznie Tunezyjczycy pokonali biało-czerwonych 31:30.
Selekcjoner Michael Biegler dał szansę pokazania swoich umiejętności jedynie trójce Nafciarzy. Kamil Syprzak, którego trener po raz kolejny próbował głównie w obronie zdobył jedną bramkę i niestety ponownie udowodnił, że w tym momencie nie nadaje się na klasowego obrońcę. Tunezyjczycy z łatwością mijali płockiego „wieżowca”, a sam zawodnik nie nadążając za grą uciekał się do niepotrzebnych fauli. Z kolei dwójka płockich skrzydłowych Michał Daszek – Adam Wiśniewski grała głównie tylko przez pierwsze trzydzieści minut. Daszek pomimo kilku prób nie potrafił znaleźć drogi do brami gospodarzy, a popularny „Gadżet” zapisał na swoim koncie dwa trafienia. Jutro drugie spotkanie kontrolne o tej samej porze, czyli 17:30 i miejmy nadzieje, że zakończy się korzystniejszym rezultatem…
Wyglada na to ze kaczor z gornikiem nie zagra napewno a Saszka pod znakiem zapytania.o nowym srodkowym nic nie slychac a ewentualna porazka z gornikiem moze kosztowac na drugie miejsce po rundzie zasadniczej i w polfinalach mniej meczy u siebie.z kielcami kaczor pewnie tez nie zagra 7 ma badania i nawet jesli lekarz zezwoli wejsc w normalny trening to napewno nie na 100 procent.cienko to wyglada moze byc tak ze z gornikiem i kielcami bedziemy bez srodka
monitoring trwa w najlepsze od kilkunastu miesiecy wiec spoko luzik z tym rozgrywajacym
Poza tematem: Vedran Zrnić podpisał kontrakt z Besiktasem Stambuł 🙂
O to bedzie chcial nam cos udowodnic