Szansa zmienników w Puławach

wisla-azoty_03

Środowe spotkanie w Puławach to dla Nafciarzy w pierwszej kolejności trening przed arcyważnym meczem z Team Tvis Holstebro. Wisła nie może jednak przejść obok tego meczu. Płoccy kibice nie dopuszczają do siebie możliwości przegranej,  a napięć wokół płockiego szczypiorniaka mamy już obecnie ponad stan i niepotrzebne są kolejne. Zresztą drużynie z mistrzowskimi aspiracjami nie przystoi przegrywać spotkań, nawet z trzecim zespołem Superligi (foto: skibek.pl).

W Puławach płocczanie staną naprzeciwko drużyny zdeterminowanej, by odnieść końcowy sukces. Do ostatniej chwili podopieczni Marcina Kurowskiego walczą o zajęcie na koniec rundy zasadniczej trzeciego miejsca – miejsca, które w ewentualnym półfinale da im prawo gry z…. Nafciarzami. Główny konkurent w walce o najniższy stopień podium, czyli Stal Mielec, depcze Puławianom po piętach i obecnie ma stratę zaledwie jednego punktu, ale wyjeżdża na trudne spotkanie do Szczecina i nie jest wcale powiedziane, że wywiezie stamtąd jakąkolwiek zdobycz.

Druga część sezonu w wykonaniu zespołu z Puław przypomina trochę losy płocczan. Obie Wisły nie mogą wrócić do grania na poziomie, jaki prezentowały jesienią. Puławianie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie tylko zanotowali bardzo przeciętne wyniki w lidze (na 16 możliwych punktów zdobyli zaledwie 8 notując w tym czasie m. in. porażki we własnej hali z Miedzią Legnica i Stalą Mielec), ale również fatalnie zaprezentowali się w Pucharze Challenge skąd odpadli w dwumeczu z przeciętnym belgijskim Initia Hasselt. Czy na koniec rundy zasadniczej Wisła Puławy wreszcie zagra na miarę swoich możliwości i powalczy z płocką imienniczką?

Płocczanie w Puławach będą starali się zapewne przećwiczyć rozwiązania przed meczem w Danii. Jak zapowiedział już trener Walther celem na ten mecz będzie również oszczędzanie zawodników, którzy w ostatnim czasie grali bardzo dużo i przed wyprawą na północ Europy potrzebują chwili wytchnienia. Można zatem przypuszczać, że jeżeli na przeszkodzie nie staną kontuzje, Michał Kubisztali i Nikola Eklemovic zagrają na środku rozegrania po pół godziny a lewe rozegranie obsadzą: Piotr Chrapkowski, Ferenc Ilyes i może Michał Zołoteńko. Wielce prawdopodobne jest również, że parę skrzydłowych stanowić będą Ivan Nikcevic i Christian Spanne.

Mimo, iż Wiślacy nie są może w swojej optymalnej formie to nadal są faworytem spotkania i niespodzianką byłoby, gdyby dwa punkty nie trafiły do Płocka. Hala w Puławach nie raz już sprawiła jednak problemy Nafciarzom, więc w środę emocji zapewne nie zabraknie.

Mecz zostanie rozegrany o godzinie 18:00.

Napisał: Ciaras

Ktoś dla kogo Wisła to coś więcej niż klub. Wierny kibic-redaktor podążający za swoim zespołem po najdalszych zakątkach Europy. Jeden z twórców i pomysłodawców serwisu Nafciarze.info
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika