Vardar – Wisła

Już dziś ostatnie starcie grupowe w tegorocznej edycji EHF Ligi Mistrzów. Nafciarze w spotkaniu wyjazdowym zmierzą się z Vardarem Skopje i muszą zdobyć punkty aby marzyć o wyjściu z grupy.

Zadanie to oczywiście arcytrudne – gramy w końcu z zespołem który wygrał rozgrywki w ubiegłym sezonie i który u siebie w zasadzie nie przegrywa. Gdzie szukać zatem nadziei? Szansę naszą widzę w tym, że dla Vardaru jest to mecz o przysłowiową pietruszkę po tym jak Nantes zremisowało z Rhein-Neckar Lowen. Ten wynik spowodował, że zespół ze Skopje niezależnie od wyniku dzisiejszego spotkania zakończy rozgrywki grupowe na pierwszym miejscu. Czy to wystarczy?

Nafciarze do Skopje wybrali się bez kontuzjowanych Michała Daszka i Mateusza Piechowskiego. Reszta jest w pełni sił i będzie dziś walczyć o spełnienie marzeń i sprawienie sensacji. Liczymy na utrzymanie formy przez Dana Racotea i naszych bramkarzy. Potrzebujemy cudów w bramce aby marzyć o zwycięstwie.

W kontekście awansu z grupy nie możemy zapominać o meczu w Zagrzebiu. Tam również musi paść korzystny dla Nafciarzy wynik tj. wygrać musi gospodarz ale niezbyt dużą liczbą bramek.

Naprzód Nafciarze!

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika