Mecz Wisły z MMTS Kwidzyn to coś więcej niż tylko walka o zwycięstwo, to podtrzymanie znakomitej passy podopiecznych Piotra Przybeckiego. Przypomnijmy, że Wisła do tej pory po serii spotkań w rozgrywkach PGNiG Superligi jest niepokonana. To że Nafciarze są na fali niech świadczy niedzielne zwycięstwo z Chrobrym Głogów 37 : 20. Jak będzie we wtorek? Kwidzynianie przystąpią do meczu z dorobkiem 22 punktów zajmując drugie miejsce w grupie granatowej, w tabeli zbiorczej czwarte. Podopieczni Patryka Rombla w ostatnim meczu ligowym uznali wyższość Vive Tauron Kielce przegrywając u siebie 27:32. A Wisła w trakcie zwycięskiego maratonu, przystępuje do meczu z pozycji lidera grupy pomarańczowej, w tym tabeli zbiorczej mając na koncie 28 pkt! Nastroje w płockim obozie są znakomite. Nic tak nie motywuje jak zwycięstwa i dobra gra, niech zatem chwila ta trwa jak najdłużej.
Czego możemy spodziewać się w dzisiejszym spotkaniu? Zapewne walki, zaangażowania a także występu niemalże wszystkich zawodników. Obciążenia rozłożone na wszystkich graczy to nie tylko umiejętność gospodarowania siłami ale również mniejsza ilość kontuzji.
I tak we wtorkowym meczu nie ujrzymy tylko przechodzącego dłuższą rehabilitację Dana Emila Racotei.
Kibice w oczekiwaniu przed ważnymi pojedynkami w Lidze Mistrzów powinni stawić się o godzinie 18.30 w Orlen Arenie. Głośnym dopingiem wspierajmy Nafciarzy, bądźmy 8 zawodnikiem!
Zajebistego mamy trenera….
Wizjoner i taktyk jakich mało.
Cały mecz od początku po prostu rewelacyjne prowadzenie drużyny, ale decyzje w samej końcówce to już rewelacja.
Rozegranie z Dimą i Marko ćwiczyliśmy przecież pół sezonu.
Do tego Gadżet…
Gratulacje.
Kubeł lodowatej wody dla niektórych… T. Gębala pcha się na kontakt jak szalony zamiast korzystać z warunków jakie ma i naparzać z 10-11m… Co do jego brata to w obronie cudów nie ma, natomiast w ataku momentami składa się do rzutu jakby nie wiedział co robić… Tiago łapie piłki przodem tyłem, a jak Świeży dojdzie do pełni formy to M. Gębala głęboka ława…
Gadżet miej litość i skończ karierę!!!
Najlepiej weź ze sobą super trenera
Mkr56 a ty skocz z mostu najlepiej idioto. Czwartek niedziela wtorek co dwa dni mecz, brawo za zwyciestwo przyda sie nam taki mecz na przyszlosc, zeby nie bylo zbyt wielkiego optymizmu. Dzisiaj w drugiej polowie zwyczajnie stalismy i to nas troche zgubilo, ale to nowe doswiaczenie dla druzyny i nauka na bledach. Na koniec Ura Ura Ura Wichura!
No to się upiekło…I mamy całe 2 punkty i Kwidzyn ma bonus w postaci 1 puktu, a i może coś u buka wpadło???
mkr56, może poczekasz do maja ze swoimi teoriami na temat trenera. Narazie mamy komplet punktów, gorszy mecz może się zdarzyć…
Nie ma co wchodzic z tym kieleckim trollem w gadke. Kazdy jego post jest amtywislacki…
w sumie racja; po meczach z Kielem, Kadetten i wszystkich meczach ligowych głowa w piasek, a dzisiaj nagła reaktywacja
Dogrywka na własne życzenie. @neuromancer też mam nieodparte wrażenie, że wilk syty i owca cała. Z krzyżakami dość często nam się trafiają remisy, które nie mają żadnego wpływu na nic. Swoją drogą szkoda, że MMTS to jedyna ekipa, która się nie kładzie przd nikim.
Dwa czy trzy punkty mamy?kwidzyn nie jest w naszej grupie wiec chyba mamy trzy?
skoro nie jest w naszej grupie, to chyba tak czy owak 2 punkty. Mylę się?
Odwrotnie, 2 pkt.
Wazna wygrana w obliczu slabszej dyspozycji calej mozna powiedziec druzyny, bo oprocz bramkarzy to reszta przecietnie. Brawo dla Kwidzyna za walke do konca, tak przypuszczalem, ze ciezko bedzie ale ze az tak to nie 😉
Sedziowie to dramat!!!
Tak jak zostało napisane wcześniej „wilk syty i owca cała”. Lepiej chyba tego określić się nie da. Mamy 2 punkty, które zakładaliśmy przed meczem. Kwidzyn wywalczył punkt, z którego pewnie są zadowoleni. Gratulacje dla przyjezdnych za walkę i emocje do końca. Jak dotychczas mamy komplet punktów. Dla mnie ten mecz to już historia, aczkolwiek materiał do analizy dla trenera na pewno jest. Teraz liczy się tylko sobotni mecz ze Szwajcarami, który musimy wygrać.
Ależ emocje, kto by się spodziewał. Brawa dla Kwidzynian za walkę, dla naszych chłopaków lekki zimny prysznic też się przyda. Ważne, że są 2 pkt. Brawo Wichciu, jak wychodził do tego karnego, to wiedziałem, że obroni 😉
@mkr gnido wyp*erdalaj z powrotem do nory, gdzie siedziałeś przez ostatnie tygodnie.
mkr56 jesteś dzieckiem wiatru i kurzu …… TUMANEM co dwa dni mecz to są ludzie nie roboty, pisząc takie głupoty ośmieszasz się. Kwidzyn zagrał super zawody mocno w obronie i do samego końca. I jak zawsze tym razem panienki z Głogowa popsuły całe widowisko. Tragiczne sędziowanie, ale mam nadzieję że przyda się taki zimny prysznic Naszym Zawodnikom.
Mecz super! Głównie jeśli chodzi o emocję i grę obu zespołów. Bardzo dobrze,że Kwidzyn się tak postawił bo dla naszych chłopaków to cenna nauka. To samo z dogrywką i karnymi. Cieszy wreszcie,że mamy tak szeroką i wyrównaną ławkę gdzie np. 3 świetnych goalkeeperów robi różnicę.
Jeśli chodzi o te słabsze strony to zdecydowanie Gadżet powinien się zająć tym na czym się świetnie zna czyli defensywą. Jest w tym dobry i faktycznie można będzie na niego liczyć. Dlaczego w końcówce nie grał Lovro nie rozumiem.
Punkty dopisane, mecz do przodu, chłopaki zobaczyli czym się kończy nonszalancja i myśl,że jak wygrywamy 5cioma do przerwy to już samo się wygra. Teraz Schaffhausen !!
URA URA URA WICHURA!!
Mnie irytuje jedno-gwiazdorzenie i brak zaangazowania Zytnikowa.Jak dla mnie to moze odejsc juz dzis
Coś w tym jest co pisze @zawsze-wierny-Wiśle Dima bardzo obniżył loty.
Dima tych skrzydeł do lotu w Płocku nigdy nie rozwinął nawet :/
Co nie zmienia faktu, że do przestoju w końcówce Dima przyczynił się istotnie. Wystarczyło trafić raz.
Żytnikow to typowy najemnik dla którego Wisła to tylko krótki przystanek w dalszej drodze tam gdzie zapłacą więcej. Jakoś nie pałam sympatią do tego zawodnika. Widać też,że nie do końca jest zżyty z resztą zespołu. To wszystko jednak byłoby nieistotne gdyby nie fakt,że gość bierze niemałą zapewne kasę a gra na pół gwizdka. Tutaj już powinien wkroczyć pracodawca i przeprowadzić rozmowę. Co do tego „trafienia raz” to staje mi przed oczami zmarnowana setka Gadżeta w końcówce drugiej dogrywki. Mógł zostać bohaterem ale niestety oddał identyczny jak wcześniej rzut prosto w bramkarza.
Sytuacja Dimy i innych zawodnikow dobitnie pokazuje, ze idiotyzmem jest mozliwosc podpisywania kontraktow z innym klubem na 1,5 lub rok przed wygasnieciem obowiazujacego kontraktu.
Z drugiej strony jak przypomne sobie takie sytuacje z poszczegolnych meczy to on takie odpaly mial czesto, ze nie wiedzial co z pilka zrobic w waznych momentach meczu.
dlatego według mnie tym bardziej należy docenić Tarabochię, który gra równo, a często lepiej od Żytnikowa
Ale gaciuchy mialy farta :))
Jakby nie uznali tej bramki Lijka w regulaminowym czasie gry to by było że sędziowie z Płocka wydrukowali mecz. Mieli farta i tyle ale Jajcołap miał „dwójkę” w gaciach.