Za nami kolejny rok. Jak to zwykle bywa, początek kolejnego jest czasem plebiscytów i podsumowań. Niebiesko-biało-niebieski rok 2012 postanowiliśmy przedstawić w postaci alfabetu… Oto efekty (foto: skibek.pl):
A – atmosfera – płockie trybuny są jednym z ostatnich bastionów, gdzie zachował się normalny, ale już niezwykły rodzaj dopingu, w którym prym wiedzie zwyczajne ludzkie gardło i dłonie niewyposażone w żadne wspomagacze.
B – Bostjan Kavas – Słoweniec gdzieś zgubił formę, którą imponował w pierwszym sezonie po przyjściu do Wisły. Wraz z Pawłem Paczkowskim próbuje dorównać swojemu vis a vis po lewej stronie parkietu. Póki co, próby są, delikatnie mówiąc, średnio udane… Czekamy na więcej.
C – Christian Spanne – podstawowy gracz zeszłego sezonu, który wobec kontuzji Arka Miszki przez większą część w pojedynkę walczył na prawym skrzydle. Od momentu przyjścia Valentina Ghionei, odstawiony na boczny tor. Udana końcówka rundy może skłoni go do pozostania w Płocku…
D – duch drużyny – według Larsa Walthera najlepszy gracz Wisły w poprzednim roku. Nie sposób się nie zgodzić. Nasi gracze nie przeszkadzają trenerowi podczas przerw na żądanie…
E – EHF Puchar – rozgrywki europejskie, w których w tym sezonie przyszło walczyć Wiśle. Prestiż nie ten, co upragniona Liga Mistrzów, ale po porażce z Hamburgiem trzeba brać, co los dał. Wisła jest faworytem swojej grupy i jej celem jest pewny awans do 1/8. Później ćwierćfinał, Final Four… Czas coś ugrać na europejskich salonach…
F – Figura Marcin – „zapłać rachunki, Figura zapłać rachunki”. Nieodłączny element płockiej rzeczywistości. Człowiek o tak beznadziejnej opinii wśród kibiców (i nie tylko), że nawet gdy podczas meczu na hali zgasło światło, wszyscy na trybunach zgodnie stwierdzili, że… to jego wina. Tak to jest, gdy nikt właściwie nie wie, za co konkretnie w klubie odpowiada…
G – Ghionea Valentin – przyszedł w miejsce Arka Miszki, który po kontuzji ścięgna Achillesa pożegnał się z Płockiem i usiadł na ławce beniaminka z Piotrkowa Trybunalskiego. Rumun jest drugim strzelcem drużyny w rozgrywkach ligowych (72 bramki). Z tonu spuścił dopiero w końcówce rundy, kiedy do głosu doszedł pomijany wcześniej przez Walthera, Christian Spanne.
H – HSV Hamburg – jedyna przeszkoda, której Wiśle nie udało się przeskoczyć. Osłabieni hamburczycy skutecznie stanęli na drodze Nafciarzy do upragnionej Ligi Mistrzów. Gdyby ten mecz rozgrywany był trochę później…
I – Ilyes Ferenc – cichy bohater, człowiek głównie od pracy w defensywie, choć w węgierskiej reprezentacji rzucił ponad 300 bramek!. W drugiej części sezonu zapewne dostanie więcej szans gry w ataku. Póki co, w ofensywie był oszczędzany ze względu na planowany na grudzień 2012 roku zabieg stopy, który wykluczył go z udziału w MŚ w Hiszpanii.
J – Joakim Backstrom – sympatyczny skrzydłowy, który mimo opuszczenia Wisły przed sezonem nadal czuje się Nafciarzem z krwi i kości. Furorę zrobił jego Facebook’owy wpis przed meczem z MMTSe Kwidzyn, który jednak nie nadaje się do zacytowania.
K – Kwiatkowski Zbigniew – przez lata filar płockiej defensywy, główny motywator zespołu, któremu podziękowano za grę przed sezonem. Jego miejsce u boku Adama Twardo zajął Ferenc Ilyes. Zbyszek przeniósł się do Szczecina i póki co próbuje przestawić się na walkę o cele znacznie niższe, niż te stawiane jego ekipie przez wiele poprzednich sezonów.
L – Lars Walther – wielokrotnie zwalniany przez trybuny w poprzednim sezonie, dla wielu człowiek, dla którego obecna Wisła to już za wysokie progi. Czy na pewno? Egzaminem cały obecny sezon.
M – Miszczyński Andrzej – realizuje misterny plan, w myśl którego Wisła ma być jednym z najlepszych klubów Starego Kontynentu. Jak sam mówi: interesuje go tylko silna Wisła grająca w Europie, innej nie zamierza firmować swoim nazwiskiem.
N – Nikola Eklemović – mózg drużyny, gracz o uznanej w Europie marce, wizytówka Wisły na zewnątrz. Dzięki niemu w Płocku pojawiło się kilku innych graczy, którzy przed podpisaniem kontraktu zasięgali opinii o płockim klubie właśnie u byłego rozgrywającego węgierskiego Veszprem.
O – Orlen – sponsor strategiczny, hegemon. Zdecydował się na przedłużenie współpracy z Wisłą co najmiej o rok (do czerwca 2015)…
P – Puchar Polski – trofeum, które ciąży Andrzejowi Miszczyńskiemu i Wiśle od kilku dobrych lat. Odkąd został sternikiem płockiego klubu, drużyna ani razu nie unosiła nad głowy krajowego pucharu. Pamiętny blamaż w Final Four w Orlen Arenie…
R – rzut – atrybut Petara Nenadicia. Serbski rozgrywający z miejsca stał się gwiazdą Wisły i (śmiem twierdzić) najbardziej widowiskowo grającym zawodnikiem szarej polskiej ligi. Jego 95 bramek zdobytych na ligowych parkietach, to miejmy nadzieję dopiero początek. Dlaczego ci Serbowie są w grupie z Polakami podczas Mistrzostw Świata w Hiszpanii?
S – sukces – w tym sezonie ma trzy twarze, a któraś z nich (a najlepiej wszystkie trzy) musi zostać pomalowana na niebiesko-biało-niebiesko. Pierwsza: mistrzostwo Polski, druga: Puchar Polski, trzecia: Puchar EHF.
T – trybuna – a właściwie jej brak w płockiej hali. Architekci projektując Orlen Arenę nie pomyśleli/nie wiedzieli, że aby w Płocku mogły odbywać się poważne imprezy, hala potrzebuje trybun ze wszystkich stron. Niestety z tego powodu ominie nas Final Four Pucharu EHF i co gorsza zapewne Mistrzostwa Europy szczypiornistów w 2016 roku.
W – widowisko – składają się na nie: kibice w odpowiedniej liczbie, atmosfera, dobra gra drużyny. Część już w Płocku jest, czegoś jednak brakuje. Liczba kibiców na spotkaniach ze słabszymi ekipami choć większa niż niegdyś, nadal zbyt mała, żeby można było powiedzieć, że jest bardzo dobrze.
Z – zwycięstwo – trzynaście wygranych w lidze z rzędu, pokonanie przyjaciół z Kielc i ogromna szansa na pierwszą lokatę przez fazą play-off. Hasło mówiące o tym, że teraz każde zwycięstwo jest ważne nie jest już wyświechtanym sloganem. Jakakolwiek wpadka w choć jednym z pozostałych spotkań zdeprecjonuje efektowną wygraną z odwiecznym rywalem.
Ż – żółty – „na taki kolor „przemalował” kibiców Wisły pewien młody artysta z dalekiego miasta na K. To tak, jakby skopiował obraz Mona Lisy, tylko domalował jej wąsy i liczył na to, że nikt nie pozna, że to falsyfikat. Pomysł „godny” podziwu!!!” (by @Darek)
Bardzo fajny tekst, przyjemnie się czyta takie artykuły.
Teksty na stronie w większości są "fajne". Denerwuje mnie strasznie, że trzy najnowsze newsy migają, na stronie głownej i nie ma do nich skrótów (tak jak jest np na Weszło). Jak wchodze na stronę nie widzę, czy pojawił się jeden news, czy też dwa lub trzy i musze czekać aż się uprzejmie przełączą. Do poprawki:).
Nazwa O. Wisła Płock będzie obowiązywać do momentu zakończenia przez koncern współpracy. Szkoda.
Prawda, dopiero w tym sezonie zobaczymy, jakim trenerem jest Walther. Liczę na zwycięstwo w lidze, bo jest to w naszym zasięgu, o ile tylko poprawi się gra na prawej połówce.
No szkoda! Oby ta współpraca się jak najszybciej skończyła, inni sponsorzy stoją przecież od lat w kolejce i tylko czekają na to, żeby zasponsorować Wisłę. I broń Boże nie ingerować w nazwę…
Furorę zrobił jego Facebook’owy wpis przed meczem z MMTSe Kwidzyn, który jednak nie nadaje się do zacytowania
Dacie link?
Ż – żółty – na taki kolor "przemalował" kibiców Wisły pewien młody artysta z dalekiego miasta na K. To tak, jakby skopiował obraz Mona Lisy, tylko domalował jej wąsy i liczył na to, że nikt nie pozna, że to falsyfikat. Pomysł "godny" podziwu!!!
Swoją drogą, był już taki wykręt.
Marcel Duchamp, właśc. Henri-Robert-Marcel Duchamp[1] (ur. 28 lipca 1887 w Blainville-Crevon, zm. 2 października 1968 w Neuilly-sur-Seine) – francuski malarz i szachista.
W 1919 Duchamp sparodiował Mone Lise poprzez dorysowanie na płótnie wąsika i bródki.
Nie mogłem wygooglać do kiedy mają podpisane kontrakty niektórzy zawodnicy, jeśli ktoś zna brakujące dane do tabelki https://sites.google.com/site/wislaplockanalizy/2… to niech odpisze w odpowiedzi, będę wdzięczny. 🙂
Kavas – czer 2014
ogólnie fajne analizy, ale w zakładce transfery nie wiem czemu Piotrek Chrapkowski jest w kolumnie z zawodnikami którzy odeszli ?? Ok ma kontuzje ale on nadal jest zawodnikiem WISŁY. a i jeszcze mi powiec kto to jest ten Mortem SeYer ?
Przy Piotrku jest * kontuzja, tabelka była robiona na początku sezonu i miała pokazać realną siłę zespołu, jeśli Piotrek wróci to zmieni kolumnę. Dzięki naniosłem, poprawiłem. Jakoś nasi płoccy żurnaliści potrafią napisać o nowym kontrakcie, a nie potrafią podać do kiedy, strasznie roztargnieni są 🙂
Z danych które wstukałem widać, że średnio zawodnik Wisły ma kontrakt jeszcze na 1 sezon a Vive na 2 sezony, strasznie trudno budować stabilność zespołu bez deklaracji sponsorów na kilka lat do przodu.
wpisanie Chrapka w kolumnie odeszli niezależnie od przyczyny jest co najmniej nie na miejscu…
Macie rację, zmieniłem nazwę kolumny, a chrapek niech wraca do gry i nie będzie sprawy 😉
Ferenc podczas rekonwalescencji https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak…