Po słabej pierwszej połowie i przyzwoitej drugiej, Nafciarze spokojnie wygrywają w Głogowie z miejscowym Chrobrym 29 do 20. Najlepszymi strzelcami w naszej ekipie okazali się Tomasz Gębala i Lovro Mihić – obaj rzucili po 5 goli.
Pierwsza połowa niedzielnego spotkania w wykonaniu Wisły nie wyglądała zbyt dobrze. Przeciętna postawa w defensywie powodowała, że gospodarze pomimo ciągłych prób kończenia akcji w środkowej strefie bloku defensywnego Nafciarzy, znajdowali drogę do siatki i nie pozwalali gościom na zbudowanie większej przewagi. Do tego na bardzo wysokim procencie bronił Rafał Stachera – na uwagę zasługuje zwłaszcza podwójna obrona przy rzucie karnym. Na pokonanie bramkarza gospodarzy recepty nie mógł znaleźć też Przemysław Krajewski. Niezbyt dobrze wygląda Przemek w tych pierwszych spotkaniach nowego sezonu – na boisku jakby go nie było a jak już znajdzie się w dogodnej sytuacji to pudłuje. Sporo pracy przed nim aby poprawić się i grać jak w czasie euro w Polsce a nie jak przez większość ubiegłego sezonu w Puławach. W naszych szeregach w pierwszej odsłonie kilka niezłych interwencji zaliczył Adam Borbely i to właściwie jedyny zawodnik, którego można pochwalić za pierwszą połowę wygraną przez Nafciarzy 13 do 11.
W drugą połowę zespół Wisły wszedł z dużo większą determinacją i zaangażowaniem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po kolejnych 10 minutach spotkanie było rozstrzygnięte: kilka udanych interwencji węgierskiego bramkarza, szybkie kontry skutecznie wykańczane przez Lovro Mihića i jasne stało się kto zgarnie komplet punktów. Ostatecznie spotkanie kończy się okazałym zwycięstwem Wisły różnicą 9 goli.
Brawa za drugą połowę meczu i tempo w jakim zespół przechodził z obrony do ataku. Minus za nadal bardzo przeciętną grę środka defensywy. Panowie! Za tydzień naprzeciw stanie Cindric i Karacic a to oznacza, że żartów już nie będzie. Przy takich błędach jak w dotychczasowych 2 spotkaniach nie mamy co marzyć o końcowym sukcesie. Najbliższe treningi i spotkanie ligowe z Pogonią powinny być bezwzględnie nakierunkowane na poprawę współpracy w centrum obrony. Oby do niedzieli udało się znaleźć receptę na powstrzymanie szybkich środkowych zespołu z Macedonii!
To co mopsy Nemanja w WISLE
Niech jeszcze Klub potwierdzi i będzie super ?
No teraz niech Nema pokaże, że był wart tej całej Telenoweli.
Super news. Dobrze że klub nie dał się zaszantażować i nie zapłacił Metalurgowi. Nadal nie mamy wprawdzie środkowego rozgrywającego ale chociaż gracz na środek obrony nam przybył.