Święto przed nami: Flensburg

Już dziś Nafciarze rozegrają kolejne spotkanie w ramach EHF Ligi Mistrzów. Do Płocka przyjeżdża aktualny lider tabeli Bundesligi – SG Flensburg-Handewitt! Zapowiada się zatem ciężki mecz dla Wiślaków ale już nie raz udowadniali, że w tych teoretycznie trudniejszych spotkaniach potrafią grać jak równy z równym z zespołami europejskiej czołówki. Oby tak było i tym razem.

IMG_0480

Goście do Płocka przyjeżdżają bez kontuzjowanych Johana Jabssona i Tobiasa Karlssona, w Wiśle na parkiecie nie zobaczymy Macieja Gębali i Dana Racotea. Nie wiadomo jeszcze czy zagra Adam Wiśniewski. Oba zespoły zatem przystąpią do meczu osłabione ale w analogicznych składach wystąpiły w środowych meczach ligowych i nie przeszkodziło to w odniesieniu zwycięstw. Wisła wysoko pokonała zespół Gwardii Opole, ale ten ewidentnie jest pod formą o czym świadczy wczorajsza porażka w Elblągu. Flensburg za to po pasjonującym spotkaniu wygrał w „derbach północy” z THW Kiel prezentując to z czego słynie: kontry grane w pierwsze i drugie tempo, szybki środek i gra bazująca na zawodnikach zwrotnych i umiejących grać na zwodzie: Lauge Schmidt, Thomas Mogensen i Jim Gottfirdsson. Zwłaszcza ten ostatni pokazał się z bardzo dobrej strony podtrzymując formę jaką błysnął w czasie niedawno zakończonych mistrzostw świata.

Jeśli sam fakt meczu ligi mistrzów i wizyty lidera najsilniejszej ligi świata do kogoś jeszcze nie przemówił i nadal waha się czy zawitać na halę, dodam że to ostatnia szansa zobaczenia na żywo Ljubomira Vranjesa jako trenera Flensburga (po sezonie przenosi się na Węgry) oraz genialnego Andersa Eggerta, który po sezonie wraca do Skandynawii i raczej zginie już z topu światowego handballu.

Początek meczu o 17.30. Zapraszamy wszystkich na halę i zachęcamy do wsparcia dopingiem Nafciarzy!

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika