Ruch w interesie

Ostatnie dni tchnęły nowe nadzieje w serca płockich kibiców. Pewne, wysokie zwycięstwo z Górnikiem i awans do finału mistrzostw Polski oraz napływające z różnych stron coraz to nowsze (niepotwierdzone) informacje o potencjalnych wzmocnieniach zespołu w nadchodzącym czasie. Podkreślam wzmocnieniach a nie jak to mieliśmy do tej pory uzupełnieniach.

O Wiśle jest teraz głośno i niemal każdy dziennikarz zajmujący się w naszym kraju handballem dorzuca do dyskusji i spekulacji swoje trzy grosze. Na tapecie są 3 nazwiska, z których każde następne jest większego kalibru niż poprzednie. Wszystko zaczęło się od informacji o Mitja Jancu z Celje. Młody chłopak ale już pokazał się z dobrej strony w lidze mistrzów rzucając m.in. nam 16 goli w dwumeczu. Jest to błyskotliwy środkowy rozgrywający o podobnej charakterystyce gry do Mihy Zarabeca jednak ze względu na kilka centymetrów więcej wzrostu zdecydowanie częściej wykańczający akcje samodzielnie. Stąd spora liczba trafień jak na playmakera. Gdyby ten transfer się potwierdził to będzie na pewno z chłopaka pożytek i fajny duet na środku rozegrania. 

Kolejnym nazwiskiem wymienianym jako potencjalny transfer do Płocka jest bramkarz norweskiego Kolstad Torbjorn Bergerud. Zawodnik w sile wieku, ograny na arenie międzynarodowej, który bieżący sezon ma bardzo udany. Nie ma co ukrywać, że po mizerii jaką mamy w bramce od kilku sezonów taki transfer mógłby być prawdziwym game changerem dla nas i być może pozwoliłby wreszcie zrobić poważny krok naprzód. Trzymam mocno kciuki za powodzenie rozmów a jeszcze jakby udało się dokonać zmiany już od przyszłego sezonu to byłoby coś! Przeszkodą może być przedłużony kontrakt w Kolstad do czerwca 25 roku. Nie wiem jak tam sytuacja finansowa w Kolstad wygląda ale ewentualna konieczność wykupienia kontraktu Norwega raczej byłaby poza naszymi możliwościami. Dodatkowo należy przypomnieć, że umowę u nas przedłużył Mirko co też poniekąd blokuje miejsce na ewentualne zmiany. Wydaje się zatem, że bardziej prawdopodobne są zmiany w bramce ale dopiero od sezonu 25/26 choć trzymam mocno kciuki aby jakimś sposobem udało się już teraz. 

Trzecim i zarazem największym nazwiskiem łączonym z naszym klubem jest francuski praworozgrywający Melvin Richardson. Co tu dużo pisać – taki ewentualny transfer to byłby bez wątpienia największy “łup” transferowy w naszej historii. Mistrz Europy, zawodnik Barcelony, w sile wieku i transfer do Płocka. Aż trudno w to uwierzyć ale informacja ta była potwierdzana już z tylu źródeł, że musi coś być na rzeczy. Takie transfery do tej pory możliwe były tylko w sferze marzeń a tymczasem możemy doczekać się ich zmaterializowania w niedługim czasie. Jak podkreślał jeden z przedstawicieli sponsora to jest zasługa ciężkiej pracy wielu osób ale nie ma co się czarować – to Modular ruszył machinę do przodu. Pieniądze to oczywiście jedno ale drugie to ludzie, którzy chcą, którym zależy i którzy mają pomysł oraz krok po kroku dążą do jego realizacji. Takich osób brakowało w tym klubie!

Do powyższych można dorzucić jeszcze kilka innych krążących plotek, które jednak bardziej traktować należy w ramach ciekawostki niż rzeczywiście planowanych ruchach. Wśród tych nazwisk jest m.in. lubiany i szanowany w Płocku Piotr Chrapkowski, brat Mitji Janca z przeszłością w Kielcach to jest Blaz czy (to już totalna abstrakcja) Ludovic Fabregas. Ostatnie nazwisko wydaje się totalnie abstrakcyjne bo to przecież zawodnik z absolutnego topu światowego być może nawet najlepszy na swojej pozycji. Nawet jeśli to miałyby być tylko plotki to świetnie, że pojawią się kontekście Wisły bo to daje jasny sygnał, że jesteśmy poważnym graczem na rynku. 

Jak już jesteśmy w takim koncercie życzeń to ja ze swojej strony dorzucam powrót Kosorotova. Mało gra w Veszprem, ponoć nie jest zadowolony ze swojej sytuacji. Dlaczego nie próbować?

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika