2017 – rok przełomu?

IMG_7925

NI: Panie Prezesie 2016 rok to czas sukcesu czy porażki? Czy jest Pan usatysfakcjonowany tym co przez ostatni rok udało się Panu zrealizować w Klubie, czy wręcz przeciwnie są zagadnienia które cały czas wymagają poprawy?

AZ: Rok 2016 był przede wszystkim czasem trudnych decyzji. Rozstanie z trenerem Cadenasem czy kilkoma zawodnikami było decyzją trudną, ale przemyślaną i nasza drużyna cały czas utrzymuje kontakt z europejską czołówką. Naszym celem na rok 2017 jest wykonanie kolejnego kroku – awans do TOP 8 i odzyskanie mistrzostwa Polski.

Jeśli chodzi o sprawy administracyjne to cieszę się przede wszystkim z tego, że naszą pracę wysoko oceniają nasi sponsorzy. Przedłużenie niemal wszystkich umów sponsorskich na korzystniejszych dla Klubu warunkach uważam za niezwykle ważny punkt ubiegłego roku. Oczywiście nie spoczywamy na laurach – nadal intensywnie poszukujemy sponsorów, którzy swoimi środkami wesprą Klub. Wspólnie z jedną z agencji zajmujących się badaniami rynku sportowego przeprowadziliśmy badania, które pozwoliły ocenić nam potencjał reklamowy jaki posiada nasz Klub. Badania te jasno pokazują, że ORLEN Wisła Płock jest silną marką w świadomości odbiorców i może stawać w szranki z niektórymi klubami piłki nożnej. Naszym zadaniem jest przekonanie do tych danych naszych potencjalnych sponsorów.

NI: Od roku wiemy, że drużynę Wisły opuszczą Rodrigo Corrales i Dmitrii Zhitnikov. Dlaczego nie znamy jeszcze ich następców? Kiedy poznamy oficjalnie nazwiska nowych zawodników? Nie odnosi Pan wrażenia, że taka sytuacja rodzi niepokój wśród kibiców. Tym bardziej, że krąg możliwych wzmocnień się uszczupla. Czy Piotr Przybecki przedstawił Panu listę graczy, których chętnie widziałby w Płocku?

AZ: Rozmowy na temat następców Dimy i Rodrigo prowadziliśmy od momentu, gdy podpisaliśmy kontrakt z Piotrem Przybeckim. Już wtedy trener jasno określił cechy, które powinni posiadać zawodnicy przychodzący do ORLEN Wisły. Gorąco wierzę, że wybór, którego dokonał sztab szkoleniowy okaże się słuszny. Obaj kandydaci to gracze wciąż występujący w innych zespołach i z tego względu poprosili o wstrzymanie się z jakimikolwiek komunikatami. W najszybszym z możliwych terminów podamy oficjalnie nazwiska nowych Nafciarzy.

IMG_8360

NI: Czy możemy już oficjalnie poinformować kogo oprócz wspomnianej dwójki nie zobaczymy w Wiśle w sezonie 2017/2018?

AZ: O ostatecznym rezultacie rozmów na temat wygasających kontraktów poinformujemy również w odpowiednim momencie. Na ten moment wszyscy zawodnicy są częścią zespołu i mają za zadanie sumiennie realizować postawione przed nimi cele.

NI: Jak wygląda sytuacja z Adamem Morawskim? Wiadomo, że wkrótce Adamowi kończy się kontrakt z klubem. W związku z tym czy nie obawia się Pan, że po Mistrzostwach we Francji, płocki bramkarz skorzysta z propozycji gry w innym zespole?

AZ: Jesteśmy już po zaawansowanych rozmowach z Adamem. Zarówno on, jak i my jesteśmy zainteresowani przedłużeniem współpracy. Problem jednak jest dużo głębszy. Wspólnie z innymi Klubami dążymy do wprowadzenia regulacji na poziomie EHF i IHF, które przynajmniej w pewnym stopniu ukrócą praktyki podpisywania przez inne kluby umów z zawodnikami, którzy mają jeszcze ważny kontrakt. Możliwość podpisywania umów z innym klubem na dwa czy trzy lata przed końcem obowiązującego kontraktu uważamy za skrajnie szkodliwe dla całej dyscypliny.

NI: W połowie grudnia poznaliśmy nazwisko vice-prezesa (Hubert Murawski), który będzie odpowiedzialny w dużej mierze za sprawy organizacyjne. Jakiej pomocy i działania oczekuje Pan od nowego współpracownika?

AZ: Pan Hubert Murawski będzie odpowiadał za działania promocyjne, sprzedażowe oraz w pewnym zakresie za współpracę z podmiotami zewnętrznymi z naszego najbliższego otoczenia.

NI: Panie Prezesie jaka jest wizja i strategia klubu? (w sferze sportowej i marketingowej) Odnosimy nieraz wrażenie, że mamy do czynienia z działaniem ad hoc.

AZ: O strategii Klubu mówiłem już nie raz. Odkąd objąłem stanowisko Prezesa Zarządu SPR Wisły Płock dążę do zapewnienia finansowania spółki w perspektywie 3-4 lat do przodu, gdyż jest to fundament dla realizacji naszych ambicji sportowych, czyli odzyskania tytułu mistrza Polski i awansu do grona ośmiu najlepszych drużyn w Europie. Obecnie decyzją z września 2015 roku finansowanie klubu jest wpisane z długoterminową strategię marketingową Miasta Płocka na lata 2015-2022. W zeszłym roku podpisaliśmy trzyletnią umowę z naszym sponsorem strategicznym PKN ORLEN i naszym celem jest tę współpracę dalej rozwijać i poszerzać. Ponadto tak jak już wspomniałem, dążymy do dalszej dywersyfikacji źródeł finansowania naszej działalności.

Strategia marketingowa naszego Klubu polega na tworzeniu, kształtowaniu i zacieśnianiu relacji z najbliższym otoczeniem klubu, które stanowią sponsorzy, kibice oraz media. Jesteśmy klubem, który od ponad 25 lat zalicza się do ścisłej czołówki w swojej dyscyplinie, łączymy na trybunach wiele pokoleń kibiców, mamy za sobą wielkie pojedynki, które utkwiły głęboko w świadomości każdego fana szczypiorniaka poprzez emocje, które niosły ze sobą. Właśnie na tej podstawie budujemy naszą komunikację zarówno w odniesieniu do sponsorów, kibiców, jak i mediów.

img_0919

NI: Ilość podmiotów wspierających klub nie uległa powiększeniu. Czy zainteresowanie potencjalnych sponsorów jest znikome? Czy Wisła bez większego wsparcia finansowego może zdetronizować na polskim podwórku Vive Tauron Kielce?

AZ: Zacznę od końca Pańskiego pytania. Jestem pewny, że w sporcie nie o wszystkim decydują pieniądze. Mocno wierzę w to, że w tym sezonie napsujemy kielczanom dużo krwi i mistrzostwo Polski wróci do Płocka. Większe pieniądze pozwolą nam natomiast na utrzymanie składu i finansową rywalizację z tuzami piłki ręcznej. Wraz ze wzrostem naszego budżetu znikną sytuacje, gdy do zawodnika X przychodzi klub Y i proponuje mu pensję dwukrotnie wyższą niż ta, którą otrzymuje w Płocku. Większy budżet nie da nam pewności, że pokonamy Kielce za każdym razem, ale pozwoli nam na stabilizację, która jest kluczem do sukcesu w sporcie.

Jeśli chodzi o zainteresowanie sponsorów ORLEN Wisła Płock to ono istnieje i jest to zainteresowanie wypracowane działaniami Klubu. Niemal na każdym spotkaniu Ligi Mistrzów w klubowej loży pojawiają się przedstawiciele potencjalnych sponsorów. Zapoznajemy ich z dyscypliną, całą otoczką towarzyszącą piłce ręcznej, pokazujemy nasze atuty. Następnie wracamy do nich z konkretną propozycją współpracy. Jest to proces długotrwały, w dużych korporacjach proces decyzyjny jest skomplikowany, a w mniejszych firmach wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych również wymaga dogłębnej analizy – szczególnie jeśli chodzi o dyscyplinę, która dopiero dołączyła do grona najpopularniejszych w Polsce. Dla przykładu z jedną z firm jesteśmy w kontakcie od ponad dwóch lat. Odbyliśmy dziesiątki rozmów, przygotowaliśmy kilka różnych propozycji współpracy i mam nadzieję, że już wkrótce uda nam się przekonać szefostwo tej firmy, że wsparcie ORLEN Wisły Płock to opłacalna inwestycja. Musicie Państwo zwrócić również uwagę, że w tym momencie zespoły z naszej dyscypliny budowane są za pieniądze Spółek Skarbu Państwa lub samorządów. Dlatego też naszym celem jest ciągłe rozwijanie współpracy z PKN ORLEN i uzyskiwanie z tego źródła coraz większych środków. Rozmowy z koncernem również cały czas trwają.

NI: Wisła w sezonie 2017/2018 w grupie C lub D Ligi Mistrzów czy zakłada Pan taki scenariusz?

AZ: Nie boję się powiedzieć, że gramy o tytuł. A jak wiadomo mistrz Polski ma zagwarantowane miejsce w grupie A/B. W tym momencie myślę o zdobyciu „majstra” i grze w TOP 8 Ligi Mistrzów. O kolejnym sezonie porozmawiamy po zakończeniu obecnego.

img_0915

NI: Jak Pan ustosunkuje się do wydarzeń jakie miały miejsce w Schauffausen. Wiemy, że konflikt jaki ma obecnie miejsce przekłada się na jakość dopingu. Czy możliwe jest wyjście z tego impasu?

AZ: Na wstępie zaznaczę, że Klub nie jest stroną żadnego konfliktu. Po incydencie w Szwajcarii wydaliśmy oświadczenie, w którym przedstawiliśmy nasze stanowisko. Chwilę później zaprosiliśmy do rozmów przedstawicieli wszystkich grup kibiców działających na hali. Przedstawiciele tych grup otrzymali informację, że dla nas sprawa jest zamknięta. Na spotkaniu chcieliśmy ustalić zasady współpracy, aby taka sytuacja nie miała już miejsca, bo każdy z kibiców zgodzi się z tym, że negatywnie wpłynęła ona na obraz kibiców i Klubu w Europie. Doping kibiców jest niezwykle istotny dla zawodników naszego zespołu, dlatego też mam nadzieję, że już w lutym ponownie usłyszymy wsparcie kibiców z trybun ORLEN Areny. My jesteśmy otwarci na współpracę z kibicami, co podkreślaliśmy nie raz na spotkaniach z ich przedstawicielami.

img_9483

NI: Po ostatnich wydarzeniach w Kielcach i niestosownym zachowaniu z udziałem Prezesa Vive Tauron Kielce Bertusa Servaasa w stosunku do Krzysztofa Kisiela, Klub wystosował zażalenie do Komisarza Ligi czy wniosek został już rozpatrzony i czy znana jest opinia dotycząca powyższej sytuacji?

AZ: Sprawa jest w toku i na tę chwilę nie zostałem poinformowany o żadnych oficjalnych decyzjach.

NI: Czego Prezes SPR Wisła Płock sobie życzy w 2017 roku? Czy ma Pan jakieś życzenie dla Płockich kibiców?

AZ: Naszym kibicom życzę dużo radości całym rokiem ze szczególnym uwzględnieniem dwóch miesięcy – kwietnia i maja. Osobiście chciałbym, żebyśmy na koniec tego roku mogli powiedzieć, że był on lepszy niż poprzedni.

Dziękujemy serdecznie za poświęcenie nam swojego cennego czasu!