… a wyszło jak zwykle.

IMG_7204W pierwszym finałowym meczu o tytuł Mistrza Polski 2014/2015 piłkarzy ręcznych, Nafciarze ulegli faworyzowanej Iskrze Kielce 31:26 (13:11). Zdziesiątkowana Wisła walczyła jak mogła, ale w końcówce… wyszło jak zwykle. (foto: Bartosz Sobiesiak)

Pierwsza połowa w wykonaniu osłabionych Nafciarzy wyglądała bardzo obiecująco. Świetnie spisywali się Kamil Syprzak i Angel Montoro, a w bramce Rodrigo Corrales. W tej części nie zabrakło efektownych obron jeden na jeden, gdzie Corrales wychodził zawsze zwycięsko. Niestety jedynie jeden z trzech karnych wykorzystali szczypiorniści z płocka. Mecz był bardzo wyrównany i tylko błędy przeciwnika decydowały o prowadzeniu Nafciarzy lub Iskry. Po pierwszych 30 minutach na tablicy widać było przewagę Kielc dwoma bramkami.

Druga część zaczęła się podobnie i Wisła nie odstępowała na krok. Bardzo szybko doprowadziła do remisu. Niestety już w 45 minucie mecz ułożył się pod gospodarzy. Po zmianie całej „siódemki” Iskra miała zdecydowaną przewagę świeżości i siły. Nafciarze mylili się coraz częściej, a chyba swój najgorszy występ zapisał Emil Racotea zaliczając kilka dziecinnie prostych strat.

Ostatecznie w rywalizacji o złoty medal MP, bez niespodzianki, prowadzi Iskra Kielce 1:0. Drugie starcie już jutro o 20.

Wisła: Corrales, Wichary, Morawski – Kwiatkowski, Daszek 4(1k), Racotea 1, Tioumentsev 4, Wiśniewski 1, Skibiński, Ghionea 4(1k), Syprzak 7, Zelenović, Montoro 5.

Napisał: machnas

Wierny kibic, fan, pasjonat szczypiorniaka. Od zawsze związany z niebiesko-biało-niebieskimi barwami. Walczący o promocję piłki ręcznej w Polsce!
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika