Będzie się działo!

Zaczynamy nową handballową dekadę! Czy będzie ona lepsza czy gorsza od minionej można będzie ocenić za 10 lat, jednak na pewno nie zabraknie w niej emocji związanych z naszą ukochaną dyscypliną sportową!

Rok tradycyjnie zaczynamy z wysokiego C bowiem już za tydzień startują mistrzostwa starego kontynentu. Turniej pierwszy raz rozgrywany w poszerzonej formule i niestety (uważam to za dużą stratę dla atmosfery) w aż 3 krajach: Szwecja, Norwegia i Austria. Mistrzostwa Europy do tej pory zawsze kojarzyły mi się z kosmicznym poziomem sportowym i niesamowitą oprawą organizacyjną: aplikacje na urządzenia mobilne, statystyki ze wszystkim meczy, materiały wideo itd.  To było zawsze coś od czego zaczynałem każdy poranek w czasie trwających mistrzostw. Pytanie czy organizatorom uda się utrzymać ten poziom również i w tym roku. Osobną kwestią jest czy my jako kibice będziemy mieli w ogóle możliwość śledzenia turnieju w mediach dostępnych w naszym kraju. Na ten moment wiemy, że o prawa stara się TVP Sport ale nic nie jest jeszcze sfinalizowane. Trzymam kciuki żeby się nie udało bo nie wyobrażam sobie abym musiał bazować tylko na streamach wyszukanych gdzieś w sieci.

Warto dodać, że dzięki poszerzonej formule, na turnieju zobaczymy również naszych reprezentantów. Ciężko przypuszczać abyśmy mieli odegrać jakąś znaczącą rolę ale liczę na solidną grę i walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Uważam, że przynajmniej ze Szwajcarią możemy powalczyć o korzystny rezultat, bo nie oszukujmy się ale Słowenia i Szwecja są raczej poza zasięgiem nawet gdyby wszystkie elementy zagrały u nas na 100%. W biało-czerwonych barwach zobaczymy zapewne Przemysława Krajewskiego i Adama Morawskiego ale to nie jedyni Wiślacy z szansą na występ w turnieju. Ondrej Zdrahala znów dzieli i rządzi w meczach kontrolnych Czechów, w kadrze Słowenii są Ziga Mlakar i Igor Zabic a do szerokiego składu Rosjan załapał się Konstantin Igropulo. Już niebawem dowiemy się, którzy z tych zawodników ostatecznie wezmą udział w mistrzostwach.

Formę biało-czerwonych sprawdzić będziemy mogli już od jutra – startuje turniej w Hiszpanii gdzie zmierzymy się z gospodarzem (tym razem pierwszą reprezentacją), Rosją i Portugalią (bez Gilberto Duarte, który wypadł ze względu na kontuzję).

Emocji zapewne nie zabraknie również na krajowym podwórku. Kończą się mistrzostwa i od razu ruszamy bowiem do walki o ligowe punkty. Początek wydaje się bardzo trudny bo mamy mecz w Zabrzu, potem Gwardię u siebie i wyjazd do Kielc. Nie ma czasu na spokojne dochodzenie do formy na pierwszy mecz ligi mistrzów jak to mieliśmy w zwyczaju w ubiegłych latach.

Życzę wam, ale w sumie też i sobie, aby handballowa karuzela nadal się kręciła i dostarczała nie mniej emocji niż w latach ubiegłych!

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika