Bez pomysłu

76
Nie, nie chodzi o grę naszego zespołu. Ta kolejny raz w meczu z teoretycznie mocniejszym przeciwnikiem mogła się podobać. Było sporo ciekawych, wcześniej umówionych i poprawnie zagranych zespołowych akcji w ataku czyli coś czego dawno nie widzieliśmy w wykonaniu Nafciarzy. Wystarczy choćby wspomnieć o dwójkowej zagrywce Pusica-Rocha z pierwszej połowy, licznych krzyżówkach z wyprowadzeniem do rzutu Duarte czy podaniu Dimy ze środka bezpośrednio do Daszka na skrzydło, by przekonać się, że było naprawdę więcej niż przyzwoicie. Była też co najmniej poprawną gra w obronie z Miljanem i Zbyszkiem – skupiliśmy się na głównych strzelbach przeciwnika i te nam specjalnej krzywdy nie zrobiły. Trochę więcej miejsca miała przez to prawa połówka przeciwnika i młody Remili i skarcił nas aż dziesięciokrotnie ale umówmy się, przy takiej sile ognia nie da się wyłączyć wszystkich.

Do czego odnosi się zatem postawiona przeze mnie teza o braku pomysłu? Do osób decydujących o kształcie naszego zespołu. Kolejny raz jesteśmy blisko, kolejny raz chwalimy chłopaków za postawę jednak kolejny raz nie mamy punktów. Niestety ale brak długofalowej wizji zespołu i rewolucja serwowana nam przed każdym kolejnym sezonem nie sprzyja rozwojowi i nie pozwala nam wejść ten jeden poziom wyżej. Wiadomo, że na regularne zwycięstwa z zespołami z topu nas nie stać ale przy mądrzejszej polityce transferowej, przynajmniej raz na jakiś czas cieszylibyśmy się z niespodzianki w naszym wykonaniu. Już najwyższy czas myśleć o kolejnym sezonie: w fazie finalizacji powinny być rozmowy z nowym playmakerem i nowym bramkarzem. Panowie działacze do roboty!

Jakie mamy zatem pozytywy po tym meczu? Przede wszystkim Gilberto Duarte, który wreszcie robił to czego chyba każdy z nas się po nim spodziewał: rzucał z drugiej linii. Pozytywnie kolejny raz zaskakuje Sime Ivic – wielu, w tym nie ukrywam również ja, skreślało chłopaka zaraz po ogłoszeniu transferu tymczasem ten kolejny raz pokazuje się z dobrej strony. Ale to, co w mojej ocenie jest największym pozytywem nie tylko tego meczu ale w zasadzie wszystkich dotychczasowych, to trener. Widać, że się nie spalił, ma pomysł na zespół i szybko reaguje na wydarzenia boiskowe. Oby tak dalej!

img_9693

Co trzeba poprawić? Wyraźnie pod formą jest de Toledo, który strasznie miota się w ataku wprowadzając niepotrzebny zamęt. Trener musi z nim popracować bo granie z jednym wartościowym graczem na prawej połówce przerabiamy właściwie od kilku sezonów i każdy wie jak to się kończy w maju. Drugi, który wyraźnie nie wstrzelił się jeszcze w swoją normalną dyspozycję jest Ghionea. Póki co to jego najsłabszy początek sezonu odkąd jest w Płocku. Może więcej szans w meczach ligowych powinien też dostawać w ataku Pusica? Mam wrażenie, że gdyby złapał trochę luzu i ogrania mógłby kilka goli dorzucić w każdym meczu – pierwsza okazja już w najbliższą środę kiedy to do Płocka zawita niepokonany zespół z Puław.

Paris Saint-Germain HB – Orlen Wisła Płock 33:30 (15:15)
PSG: Omeyer, Skof – Gensheimer 6, Mollgaard, Accambray, Stepancić 1, Remili 10, Abalo 1, Kempf, Karabatić L. 3, Hansen 8, Narcisse 2, Nielsen, Karabatić N. 2
Orlen Wisła: Corrales, Morawski – Kwiatkowski, Daszek 2, Duarte 6, Wiśniewski 2, Ghionea 1, Rocha 6, Ivić 2, Tarabochia 2, Gębala M. 1, Pusica 2, Mihić 1, De Toledo 1, Żytnikow 4.

Autor:

Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw