Już dziś o 19 Nafciarze nareszcie! rozpoczną swój kolejny bój o punkty w lidze mistrzów. Przeciwnikiem będzie francuski HBC Nantes. Zapraszamy wszystkich na trybuny Orlen Areny – nie może was tam zabraknąć!
Dzisiejszy rywal Wisły to zespół stosunkowo nowy na europejskich salonach jednak patrząc na skład osobowy drużyny to jak najbardziej jest kogo się obawiać. Lazarov, Gurbindo, Klein czy kilku reprezentantów Francji pokazuje, że włodarze klubu poszli drogą którą kiedyś w Płocku zapoczątkował Andrzej Miszczyński – ściągnięcie gwiazd europejskiego formatu które już wprawdzie najlepsze lata mają za sobą ale ciągle gwarantują wysoki poziom. Czy to się sprawdza? Wygląda na to, że przynajmniej na razie tak. Nantes od tego sezonu gra już w grupach A/B EHF Ligi Mistrzów, wygrało superpuchar Francji pokonując naszpikowane gwiazdami PSG czy zremisowało u siebie z Rhein-Neckar Lowen. W bieżącym tygodniu przytrafiła im się co prawda wpadka w meczu ligowym u siebie ale można zrzucić to na karb okrojonego składu. W dzisiejszym spotkaniu jednak wystąpią w niemal optymalnym składzie osobowym więc na żaden bonus Wisła liczyć nie może. Nie mniej jednak jest to pierwszy z serii meczy o przysłowiowe 4 punkty. Po wpadce z Pick Szeged to właśnie Nantes wydaje się tym przeciwnikiem, z którym teoretycznie najłatwiej powinno być nam o punkty, a jeśli marzymy o wyjściu z grupy to inny scenariusz niż wygrana nie może być brany pod uwagę.
W szeregach Wisły do gry powróci Dan Racotea jednak nadal będziemy mieli problem na środku rozegrania bo ciągle niezdolny do gry jest Marko Tarabochia (ile to miała trwać jego absencja?…). Mimo to liczę, że przy zaangażowaniu jak w ostatnim meczu ligowym z Kielcami jesteśmy w stanie załatać dziurę na pozycji playmakera i ugrać komplet punktów z wicemistrzem Francji.
Naprzód Nafciarze!
„Po wpadce z Pick Szeged…” – każdy ma prawo postrzegać rzeczywistość według swojego osądu, ale autor tu się myli i to grubo. Bukmacherzy swoje wiedzieli i dziś również wiedzą – faworytem są goście.
Nie chodziło mi o końcowe rozstrzygnięcie a o sam styl w jakim Nafciarze rozegrali to spotkanie
I tu się zgadzam
Dobrze ze w Wisle sa tez gwiazdy na trybunie Vip. Czy bedzie dzisiaj okrzyk pozdrawiający dla Prezydenta i vice Prezesa ?
Znowu słaby mecz …… gdyby nie Morawski to -9
Tak na szybko z trybun, mecz był do wygrania, nie mamy koła to co zrobił Maciek Gębala w ostatnich 10 minutach (zmarnowane trzy setki) woła o pomstę, gdyby dziś grał Rocha, Toledo powinien odejść po zakończeniu sezonu, brak środka aż kuje w oczy i dlaczego dziś tak mało grał Obradowić, który tak dobrze wszedł w mecz.