Czy marzenia się spełniają?

13187810_10206124353324047_1339287796_n

Po dwóch porażkach odniesionych w Kielcach, niebiesko-biało-niebiescy, już w ten weekend, w Orlen Arenie przystąpią do meczów rewanżowych. Czy mamy prawo wierzyć w przemianę zespołu Manolo Cadenasa? Czy Nafciarze w obliczu licznych przeciwności stać, na seryjne zwycięstwa z odwiecznym  rywalem?

Będąc świadkami ubiegłotygodniowych meczów, wielu z kibiców zadawało sobie pytania, co się stało z drużyną, która jeszcze w marcu wygrała mecz z Vive Tauron Kielce, dzielnie walczyła w Lidze Mistrzów z Vadradem Skopje o awans do TOP-owej 8?

Wówczas, wielu z nas wierzyło, że kulminacyjna faza rozgrywek PGNiG Superligi będzie dla nas tą przełomową, zwycięską i radosną. W dalszym ciągu wszystko jest to możliwe, jesteśmy w grze, pytanie czy z takim pozytywnym nastawieniem, wybiegną, na parkiet Nafciarze?

Nieoceniona w tym rola samych kibiców, którzy muszą ponieść halę jak za dawnych lat, być ósmym zawodnikiem, który od pierwszej do ostatniej sekundy, będą wspierali swoją ukochaną drużynę. Bądźmy CAŁYM SERCEM Z WISŁĄ!

W przypadku sytuacji kadrowej Wiślaków, dopływają nieco lepsze informacje, niż przed tygodniem, liczymy na pojawienie się na parkiecie, Adama Wiśniewskiego, Dimy Zhitnikova, niepewny występu w dalszym ciągu jest Dan Racotea, który jest już po badaniach w Poznaniu, decyzja o jego występie zapewne nastąpi po jutrzejszym treningu. Hiszpański szkoleniowiec tradycyjnie już nie skorzysta z usług Marco Oento, Bartosza Konitza, Mateusza Piechowskiego.

Z obozu rywala, poza kontuzjowanymi Mariuszem Jurkiewiczem, Denisem Bunticem, Karolem Bieleckim, do gry powraca Grzegorz Tkaczyk.

Sobota będzie kluczowa, trzeci mecz finałowy PGNiG Superligi odbędzie się o godzinie 17, ubrani w niebiesko-biało-niebieskie barwy, pokażmy nasze Wiślackie Serce!