Dobry chłopak Domagoj

Po świetnym końcowym fragmencie spotkania Nafciarze zdobywają komplet punktów w meczu z wielkim THW Kiel. Po ponad 11 latach ponownie możemy się cieszyć ze zwycięstwa z niemieckim gigantem. Brawo Panowie, dziękujemy za walkę, dziękujemy za emocje i dobry humor który bez wątpienia towarzyszyć będzie kibicom przez kolejne dni. O to chodzi!

2016-11-09-wisla-plock-thw-kiel-379

PAWI.PL PAWEŁ JAKUBOWSKI FOTOGRAF PŁOCK

Co do samego meczu to długo szukałem właściwych słów, które najlepiej oddadzą to co działo się na boisku i właściwie mogę opisać go jednym słowem: dziwny. Dziwny, bo wynik jak na mecz rozgrywany w ramach EHF Ligi Mistrzów jest wyjątkowo niski i nie wynika on z fantastycznej postawy obronnej obu zespołów a raczej z bardzo dużej liczby błędów popełnianych w ataku.  Prym w tym elemencie wiódł zwłaszcza ten, którego obawialiśmy się najbardziej czyli Domagoj Duvnjak. Wczoraj ewidentnie nie był sobą: nie prowadził gry zespołu THW w ataku a do tego fatalnie rzucał. Nigdy nie widziałem tak słabego meczu w jego wykonaniu. Chciałoby się rzucić „Dzięki Domagoj”!

2016-11-09-wisla-plock-thw-kiel-048

PAWI.PL PAWEŁ JAKUBOWSKI FOTOGRAF PŁOCK

Nawet pomimo słabszej postawy przeciwnika Nafciarze długo nie mogli wejść na właściwie tory i przebieg meczu wskazywał, że skończy się jak zawsze tj. porażką po pięknej walce. Na szczęście w decydującym fragmencie meczu to my złapaliśmy odpowiedni rytm grania, odskoczyliśmy na 3 bramki i prowadzenia nie oddaliśmy do końca. Co zadecydowało? Bez wątpienia Rodrigo i jego kilka niezwykle ważnych interwencji, Sime Ivic który podawał i rzucał jak natchniony, trochę szczęścia bo wszystkie odbite piłki nagle zaczęły wracać w nasze ręce no i wreszcie postawa środka rozegrania. W końcu umiejętnie rotowaliśmy Dimą i Marko na tej pozycji przez co nie oglądaliśmy stałego obrazka w naszym wykonaniu kiedy to oddychający rękawami Rosjanin popełnia błąd za błędem w decydującym fragmencie spotkania. Tutaj należy się plusik trenerowi. Czy po takim zwycięstwie można się do czegokolwiek przyczepić? Nieśmiało zganić można zespół za nieskuteczność w kilku idealnych sytuacjach – odnoszę wrażenie, że ciągle brakuje nam tego „instynktu zabójcy” który wykorzystywałby z zimną krwią błędy przeciwnika i w takich momentach rozstrzygał losy meczu. Panowie, jest jeszcze nad czym pracować nie mniej jednak teraz cieszmy się wspólnie z tego wielkiego sukcesu!

2016-11-09-wisla-plock-thw-kiel-377

PAWI.PL PAWEŁ JAKUBOWSKI FOTOGRAF PŁOCK

„Wisła Płock pokonała niemieckiego giganta w LM!”, „LM: historyczny triumf, polska ekipa pobiła niemieckiego giganta”, „Orlen Wisła – THW Kiel. Sensacja w Płocku. Kilończycy ograni!”, „CORRALES AND IVIC SHINE AS VALIANT WISLA DISLODGE THW KIEL”, “THW VERLIERT BEIM FEHLERFESTIVAL IN PLOCK” – czyż nie pięknie wyglądają takie tytuły na portalach informacyjnych? Drogi zarządzie wykorzystaj to w rozmowach z nowymi sponsorami, nowymi zawodnikami  oraz do promocji kolejnych spotkań bo frekwencja mocno kuleje a wy nie robicie nic! aby to zmienić.

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika