Po fatalnym w naszym wykonaniu spotkaniu wyjeżdżamy z Danii bez punktów. Z niedowierzaniem przyszło nam patrzeć na popisy naszych asów w spotkaniu, które w dużej mierze może zdecydować o być albo nie być w kolejnej rundzie EHF Ligi Mistrzów. Nie zagrało kompletnie nic i ciężko jest pochwalić choćby jednego z Nafciarzy. Obrona była dziurawa jak przysłowiowy szwajcarski ser. Zbigniew Kwiatkowski zagrał na swoim tradycyjnym poziomie – skutecznie izolowany do gry jeden na jeden ze Skube raz po raz mijany był z łatwością. Równie słabo (również nie pierwszy raz niestety) zaprezentował się w defensywie Maciek Gębala. Odnoszę wrażenie, że zawodnik ten nie robi absolutnie żadnych postępów a wręcz gra słabiej niż się tego od niego oczekuje. Miljan Pusica również nie był w stanie zrobić nic aby zatrzymać ataki rywali. A nasz atak? Duńczycy świetnie rozpracowali naszą taktykę i w zasadzie w żadnych fragmencie spotkania nie byliśmy w stanie grać tego co pokazywaliśmy do tej pory. Inna sprawa, że fatalnie wyglądała nasza skuteczność i myliliśmy się nawet w stosunkowo prostych sytuacjach.
Nie pomógł też trener. To co w poprzednich spotkaniach super zagrało i za co osobiście chwaliłem naszego szkoleniowca wygląda po tym spotkaniu na czysty przypadek. Gdzie szybka rekcja ławki na seryjnie popełniane błędy de Toledo oraz Marco Tarabochii? Jak można było ściągnąć z parkietu Gilberto Duarte kiedy to on jako jedyny stanowił jakiekolwiek zagrożenie i próbował ciągnąć naszą grę w pojedynkę? Dlaczego Sime Ivic wrócił na parkiet w momencie gdy wynik już właściwie przesądzony? Tych decyzji nie jestem w stanie zrozumieć.
Czy taki zimny prysznic jest w stanie wywołać pozytywny efekt i pozwoli na zdobycie punktów w kolejnym spotkaniu? Wydaje się to wręcz nierealne patrząc na jakość albo raczej jej brak jaką mamy na ławce rezerwowych. Kolejny raz okazuje się, że na „ligowe klasyki” z zespołami pokroju Legionowo czy Opole to mamy znakomitych zmienników ale w konfrontacji z mocniejszym przeciwnikiem zawodnicy ci nie są w stanie nic zrobić i są jedynie statystami.
Oby to był tylko przykry wypadek przy pracy. Szansa na rehabilitację już za trzy dni.
Spierdzielili mi wieczór okropnie. W najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że zagramy taką padlinę. Niepokoi mnie bardzo brak reakcji trenera. Nie było zmian, mimo że Tarabochia i Toledo grali fatalnie. Brakowało wstrząsu podczas wziętych czasów, kilku dosadnych słów, które pobudziłyby jakoś drużynę. Po co został zdjęty Duarte, który jako jedyny coś grał w ofensywie? Przegraliśmy z bardzo przeciętną drużyną, z którą bezwzględnie powinniśmy byli wygrać, bo z kim wygrywać w tej grupie, jak nie z nimi. Poza Skube i Markussenem zupełnie anonimowi zawodnicy. Gość z numerem 9, ten z bujną czupryną, to jakby z innej epoki. Nie pamiętam, kiedy ostatnio w taki sposób oddaliśmy mecz bez walki. Można przegrać, ale po walce. Dzisiaj tej walki nie było. Obrona nie istniała, zresztą mało co istniało. Fatalna postawa Wisły. Po takim meczu nie spodziewajmy się dobrej frekwencji w najbliższych meczach. Właśnie tak sobie „poprawiliśmy” frekwencję na przyszłość.
Szkoda że trener nie pomógł wygrać tego meczu. Jeśli nikt nie oczekuje od trenera zwycięstw z Barceloną, PSG , Veszprem to oczywiste że Przybecki został zatrudniony po to żeby wygrywać takie mecze jak ten z Silkeborgiem!
Nafciarz
Jeszcze zapomniales o knudsenie.
A tak na serio to kur.. Co to bylo.
Zaczynam myslec czy stac nas na awans do top 16
Widzę że ludzie już zwalniają Przybeckiego jak tydzień temu zremisował z 2 drużyna świata to opinie były inne… Dzisiaj nic nam nie szło chociażby kilka strat po odzyskaniu piłki tracilismy ja w podaniu do kontry. Duńczycy dzisiaj lepiej biegali, my zagraliśmy piach w obronie. Za bardzo jak dla mnie na początku ciagnelksmy z szybkimi wznowieniami i sie trochę wyprulismy fizycznie. Do tego ogromna nieskutecznosc po czym Duńczycy nas kontrowali i stało się. Trudno ja czekam na Flensburg i wierzę w wygrana. Pozdro
Spacerując wczoraj wieczorkiem po naszym pięknym mieście, nauczony doświadczeniem pomyślałem – jutro ten mecz z gatunku zmieniamy trenera. Oczywiście aby to nastąpiło muszą być spełniome dodatkowe warunki np 2 lata pracy z drużyną, pech w kilku ostatnich meczach, albo szpital w drużynie. Puki co Przybecki zdecydowanie jest chroniony brakiem tych sine qua non. Tak na poważnie trzeba być ślepym by nie dostrzec, że od lat nie potrafimy grać na wyjeździe z duńskimi zespołami. No i pojęcia nie mam skąd tak wygórowane oczekiwania w stosunku do tego zespołu. Budowanie co rok nowej drużyny to nie jest sposób na sukcesy w topowych rozgrywkach świata. Także stonujcie z tymi komentarzami państwo, bo wystawiacie sobie świadectwo pospolitych ignorantów. Mamy to co mamy, jak dla mnie chłopaki dużo pokazują jak na swój kaliber grajków. A że szczęście i forma na pstrym koniu jeżdżą to normalne w sporcie.
Panowie jak Wisełka zremisowała w ubiegłym tygodniu to byliście gotowi stawiać chłopakom pomniki a jak trafił się taki dzień – mecz jak dziś to rozpacz. Czy Wy jesteście zawsze we wszystkim najlepsi? Czy nigdy nie trafił Wam się gorszy dzień. Dziś on się trafił najwyraźniej calej drużynie. Dlaczego Przybecki nie zdjął wcześniej Toledo i Marko? Może dlatego ze widział ze dzis nic nie ugramy a w środę kolejny mecz w LM.
Proponuje co niektórym przypomnieć sobie hasło „Czy wygrywasz, czy nie Ja i tak kocham Cie”
Tak jest. Przestancie wszyscy znawcy handballa krytykowac i mieszac z blotem druzyne po przegranym meczu. Smieszne jest to gloryfikowanie po dobrym meczu i brutalne krytykowanie po innym meczu. Dzis calej druzynie lacznie z trenerem nic nie wychodzilo. Trzeba ich wspierac po takich meczach a nie gnoic. Wszyscy idealni tacy? Wszystko wam zawsze wychodzi?
Jedyna osoba do krytykowania moim zdaniem jest prezes, ktory nie wywiazuje sie ze swoich obowiazkow. Gdzie sa Ci sponsorzy o ktorych mowil rok temu na spotkaniu??? Jakby zalatwil wieksza kase to i zawodnicy byliby z wiekszymi nazwiskami.
zwolnic Przybeckiego!!!
ludzie ogarnijcie sie. po co ta krytyka facet trenuje druzyne dopiero kilka miesiecy.
jako jeden z pierwszych bylem za zwolnieniem cadenasa ale co do przybeckiego uwazam ze to jest odpowiedni czlowiek na swoim stanowisku.
graja mlodzi jak zawsze pol skladu zmienione plus trener.
grupa smierci wiem ze z silkieborgiem powinno byc do przodu ale tak juz jest w sporcie ze nie zawsze sie wygrywa z potencjalnie slabszym.
dajmy czas i kredyt zaufania trenerowi. nie da sie tak z marszu zbudowac druzyny na miare f4.
Wczorajszy mecz to nie była kwestia pieniędzy i budżetu!!!
Czy Wy tego nie widzicie?
Gdybyśmy nawet mieli Karabatica i Hansena w składzie to nasz trener super taktyk i tak trzymałby Ich na ławce w kluczowych momentach, tak jak to robi z Duarte, Dimą, Ivicem, Lovro.
Niech mi ktoś w logiczny sposób wyjaśni czemu Ci zawodnicy w kluczowych momentach grzali ławę??? I nie piszcie tylko o oszczędzaniu zawodników i zmęczeniu, bo ten mecz był kluczowy dla nas w całym październiku.
Ale czy ktoś chce zwalniać trenera? Po co w ogóle poruszacie taki temat? Pojawiła się krytyka, słuszna moim zdaniem, ale nikt przecież nie pisze tutaj o zwalnianiu trenera. Wiślacy dali ciała. Trener odpowiada za drużynę. Tak już jest, że po wygranym meczu kogoś się chwali, a po przegranym krytykuje. Tydzień temu walczyli i zremisowali i za to byli chwaleni. Wczoraj widzieliśmy jak zagrali, więc zasłużyli tylko na krytykę.
Obejrzałem ten mecz jeszcze raz na spokojnie. Towarzystwem wzajemnej adoracji i bezstresowym prowadzeniem drużyny to my Europy nie zawojujemy.
Panowie sentymenty sentymentami, dawanie szans i ogrywanie poszczególnych zawodników jest super ale dlaczego z najważniejszego spotkania w perspektywie wyjścia z grupy robimy pole doświadczalne? Powinni zasuwać ci, którzy aktualnie są w najwyższej dyspozycji tj. Mihic, Duarte, Dima, Ivic, Daszek i Rocha a zmiennicy wchodzą tylko na tyle aby podstawowy gracz złapał oddech. Duńczycy w zasadzie pełne 60 minut w ataku jechali tymi samymi 3 graczami i jakoś żaden nie potrzebował reanimacji pod koniec spotkania.
Dla mnie nie ma tłumaczenia, że skład młody, że trener nowy i dajmy im się zgrać. Dla przypomnienia my 3 sezony z rzędu byliśmy wśród 16 najlepszych zespołów LM, rok temu będąc o 1 gol od najlepszej 8. Mam rozumieć, że cofnęliśmy się teraz o krok żeby w najlepszym wypadku na koniec sezonu być w tym samym miejscu co w sezonie poprzednim? Kolejny sezon spisujemy na straty bo jesteśmy w budowie? Co będziecie pisać w kolejnym jak Dimę i Rodrigo zastąpią kolejni „młodzi zdolni”?
Nikt tu nie zwalnia trenera , nie nakręcajcie sami taki bzdur , ,uważam ze nie ma w tym nic dziwnego że po dobrym meczu chłopaków sie chwali , a jak zagrają takie badziewie jak ostatni mecz to należy im porządna krytyka . Myślę ze każdy normalny kibić tak się zachowuje , bo ja mimo że kocham ten klub i zawsze będę im kibicował to na pewno po tym sobotnim gównie nie mam zamiaru ich chwalić bo niestety przeszli obok meczu, a co najgorsze nie widziałem u nich wiślackiego charakteru .
No Koledzy nic dodać nic ująć 🙁
http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/sport/pilka…
Teraz powinno działać
http://tiny.pl/gwbbw
Czyli powiedzenie: Kielce dumą związku, związek dumą Kielc nadal aktualne. Urban jest wiceprezesem Vejwe, a Budziosz prezesem świętokrzyskiego ZPRP. Szkoda, że nikt z Płocka się nie zakręcił koło tematu…
Robia co chca-rozboj w bialy dzien!!!
A prezes superligi niby skąd jest? Ludzie, przestańcie robić sensację, nikt w ZPRP nie zabrania Wiśle budować lepszej drużyny od Vive xD
Dokładnie. To, że mamy marazm, że stoimy w miejscu od kilku lat nie jest przecież winą Kielc, czy związku. Myślę, że pretensję powinniśmy mieć przede wszystkim do siebie.