W swoim ostatnim meczu na mistrzostwach świata w Egipcie Polacy zremisowali z Niemcami po 23 i ostatecznie zakończyli turniej na 13 miejscu. Dziękujemy za emocje i pełni nadziei patrzymy na przyszłość tej reprezentacji.
Wczorajsze spotkanie było meczem o przysłowiową pietruszkę bo ani my ani Niemcy nie mieli już szans na awans do ćwierćfinału. Mimo wszystko nie dało się tego odczuć w czasie meczu i obie drużyny grały na pełnych obrotach i z pełnym zaangażowaniem. Prowadzenie zmieniało się raz na jedną raz na drugą korzyść jednak ze wskazaniem na biało-czerwonych. Wydawało się, że gdyby nie momenty totalnego blackoutu jakie dotykały naszą reprezentację to spokojnie dowieźlibyśmy zwycięstwo w tym spotkaniu. Tak się jednak nie stało a szkoda zwłaszcza ostatniej akcji na sekundy do końca meczu kiedy to Patryk Walczak przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Pozostał lekki niedosyt ale trzeba docenić to co Polacy zrobili w Egipcie. Jechali na pożarcie a można powiedzieć, że otarli się o ćwierćfinał. Potrzeba więcej grania na wysokim poziomie, więcej stykowych spotkań żeby potem wygrywać „spokojnie jedną”, więcej zgrania no i oczywiście szukania alternatyw na pozycjach środkowego i prawego rozgrywającego. Tu jest największe pole do poprawy. Szkoda, że Maciej Majdziński prawdopodobnie po raz trzeci zerwał więzadła krzyżowe i ponownie czeka go długa przerwa ale wierzę, że jeszcze wróci do grania i kadry narodowej.
Turniej trwa nadal i już jutro ćwierćfinały. Szkoda, że organizatorzy ustawili mecz gospodarzy na jedną godzinę a pozostały trzy na drugą bo przez to nie będzie pełnej możliwości cieszenia się handballem.
Pewnie po Loczka ustawiła się kolejka. Żebyśmy nie musieli szukać dwóch bramkarzy.
To chyba tylko się cieszyć, że mamy w zespole zawodnika, który z bardzo dobrej strony pokazał się na turnieju w starciach z mocnymi rywalami. Powinniśmy to wykorzystać przede wszystkim w kwestiach sportowych tj. pomóc Loczkowi utrzymać formę oraz marketingowych do jakiś promocji wynikających z umów sponsorskich.
Rozumiem, że ty byś wolał aby wcale nie pojechał albo jak już pojechał to był firanką? Trzeba chłopakowi stworzyć takie warunki aby chciał u nas zostać a nie martwić się, że wybierze inny kierunek bo gra za dobrze.
To źle rozumiesz, skąd w ogóle wyciągnąłeś takie wnioski. Kibicuję Loczkowi niech będzie jak najlepszym bramkarzem. Nie stać nas na najlepszych więc istnieje taka możliwość że nasze drogi się rozejdą i nie mam z tym problemu. Niech gra w jak najlepszym klubie. Chodziło mi tylko o to że Loczek jest na fali i jeśli znajdzie się naprawdę bogaty klub to wykupi jego kontrakt od ręki a wtedy na przyszły sezon trzeba będzie szukać dwóch bramkarzy. Takie skomplikowane?
Transfery gotówkowe w piłce ręcznej są rzadkością więc jest to scenariusz bardzo mało prawdopodobny aczkowiek oczywiście nie jest niemożliwy. Prędzej jednak ewentualna odejście nastąpi po zakończeniu kontraktu w Wiśle.
Na wielu portalach czytam, że Andrzej Widomski, 18 lat, lewa ręka SMS Płock to mega talent.
Jest też przecież Oliwier Kamiński, który grał w sparingach przed sezonem a w meczach o punkty nie powąchał nawet parkietu. Ok chłopak ma 16 lat więc jasne jest, że trzeba go ostrożnie wprowadzać ale nie rozumiem tego chuchania i dmuchania na zawodników w Płocku i tłumaczenia, że za młodzi (taki Janc grał w lidze mistrzów w wieku 17 lat a Zoran Ilic w wieku 18 był naszym głównym prawym rozgrywającym przez 2 miesiące i nie odstawał fizycznie czy poziomem gry od reszty). Przez brak dawania szansy na grę hamujemy rozwój zawodników i nie pozwalamy wskoczyć na wyższy poziom. Tułają się gdzieś po drugim składzie a potem okazują się kolejnymi niespełnionymi talentami. Jakoś w Danii czy Słowenii nikt nie boi się puścić niespełna dwudziestoletniego gościa do gry. My wolimy wyciągnąć jakiegoś człowieka z Izraela i potem posadzić go na ławie albo na trybunach bo wiecznie kontuzjowany.
Tylko to też trzeba mieć ludzi, którzy z takim młodym zawodnikiem popracują, pozwolą mu popełniać dużo błędów w meczu a nie zajadą na siłowni a potem przez jedną pomyłkę na parkiecie przyspawają do ławki rezerwowych. Każdy kto chodził na mecze jak trenerem był Manolo pamięta jak zaczynał Sypa a jak kończył po tym jak trener na niego postawił i przymykał oko na pół roku czy więcej grania totalnego piachu.
Skrajnie naiwne jest takie gadanie w prowadzaniu młodych do gry na poziomie Superligi. O Kamińskim się ostatnio wielu kibiców dopomina, ale czy ktoś go widział na treningu choć raz? Czy w jakimś meczu w zakresie czasu większym niż 60 sekund?
1. Kamiński nie grał w pierwszej części sezonu przez: po pierwsze zgrupowania różnych śmiesznych kadr, po drugie zarażenia Covid i później rozdzielenia graczy pierwszej i drugiej drużyny, aby zawodnicy się nie mieszali, po trzecie przez kontuzję, przez którą zagrał tylko w dwóch meczach II zespołu. Niech chłopak się pozderza w kilku meczach w I lidze, to wtedy zobaczymy.
2. Do dorosłej piłki ręcznej trzeba mieć już jakieś „zaplecze” fizyczne. Na tym etapie chłopacy na treningach musza uważać, aby nie zrobić Kamińskiemu krzywdy. Zawodnicy nawet nie do końca rozwinięci motorycznie, ale mający warunki fizyczne, od zawsze byli w tym klubie ciągnięci za uszy do pierwszego zespołu: Zbyszek Kwiatkowski, Mateusz Piechowski, Kamil Syprzak. Każdy w wieku 17 lat już to 200 cm i prawie 100 kg wagi.
3. Niespełnione talenty – jakoś jest zastanawiające, że nasze młode talenty jak tylko odejdą z Płocka chociażby na wypożyczenie, nie potrafią odnaleźć się w dorosłej piłce ręcznej nawet na poziomie Superligi. Oczywiście są pojedyncze wyjątki (Adamski, Góralski, Piechowski), ale ogólnie przepadają. Dlaczego? Jednak brak umiejętności? Brak motywacji? Determinacji? Pech? Tego nie wiem.
4. Trzeba młodym dawać szansę na popełnianie błędów – jak to słyszę, to od razu przed oczami stają mi bracia Gębala, wprost wyśmiewani przez płockie trybuny po tym, jak jeden trafił w kotarę za bramką, a drugi został objechany w obronie. Gdzie obaj dzisiaj są, widzieliśmy na MŚ. Taką mamy w Płocku „tolerancję” dla popełniania błędów. Można sobie wejść w historię tego forum i poczytać, że „nikt za nimi nie będzie płakał”.
5. Kto jak kto, ale Sabate to jeden z tych trenerów, który poświęca dużo uwagi naszej drugiej drużynie i tego mu nie odmówią nawet jego krytycy.
Ad 3: Pytanie czy są ludzie, którzy z tymi zawodnikami potrafią popracować, poświęcić im więcej czasu czy najpierw siedzą oni w Płocku na ławie cały sezon (Olkowski, Kowalski) aby ktoś potem wpadł na pomysł, że może jednak pójdą gdzieś na wypożyczenie. Tam znów trafiają na ludzi, którzy z nimi odpowiednio nie pracują a oczekują, że będą grali na tym poziomie co seniorzy przez co znowu nie dostają odpowiedniego czasu na boisku. Kończy się to tak samo: gość nagle ma ponad 20 lat i okazuje się niespełnionym talentem.
Ad 4: Rozumiem, że jesteś z klubu lub powiązany z klubem i bronisz pewnych decyzji ale niestety nie rozumiesz chyba oczekiwań kibiców. Nikt tutaj nie pisze, że bierzmy młodego chłopaka, który przez rok będzie robił mnóstwo błędów i na nim budujmy drużynę. Niech on będzie trzecim może w skrajnym przypadku drugim wyborem na pozycji (zamiast jakiś wynalazków z Izraela) i niech dostaje swoje minuty. Bracia Gębala przyszli z „handballowych zaświatów” do zespołu bądź co bądź ligi mistrzów i mieli grać pierwsze skrzypce nie mając żadnego wcześniejszego doświadczenia czy ogrania. I ktoś nam jeszcze próbował wmawiać, że odchodzą Syprzak, Nenadic, Lijewski a przychodzą bracia Gębala i drużyna będzie mocniejsza albo że odchodzi trener brązowych medalistów mistrzostw Europy a przychodzi człowiek ze Śląska Wrocław i będzie super. To nie na tym polega drodzy. Jak próbujesz robić z ludzi idiotów to nie dziw się, że się co bardziej kumaci oburzają.
Ad 5: To skoro trener jest taki super i poświęca tyle czasu to albo ma słaby warsztat albo trafił na wyjątkowo oporny materiał do obróbki bo poza Daszkiem i Krajewskim, którzy utrzymali swój wcześniejszy poziom, nikt (i piszę to z pełną odpowiedzialnością) nie gra lepiej niż czy to w swoim poprzednim klubie (lub tuż po przyjściu do naszego) czy przed przyjściem trenera do naszego klubu (Lovro, Loczek itd.). To jest coś nad czym warto się przez chwilę zastanowić bo narracja się lekko rozjeżdża z tym co widać później na parkiecie.
Ad 4: Dużo wątków wrzucasz do jednego worka. Byłem zwolennikiem Gębalów i mocnego ich ogrywania nawet na poziomie Ligi Mistrzów, żeby za 2/3 lata byli w takim punkcie, jakim są obecnie i byli w Płocku. Ale część kibiców nie miała dla nich takiej cierpliwości, czemu zresztą też nie możesz zaprzeczyć, jeśli chodziłeś na mecze. Choć nie wiem, czy to miało jakikolwiek wpływ na ich odejście. Jeden dostał bardzo dużą podwyżkę, a drugi wybrał Bundesligę, choć pewnie na końcu i tak trafi do Kielc.
Ad 5: Nie podejmę się polemiki, jaki warsztat ma Sabate, bo mnie nie trenuje, nie chodzę na treningi, ani nie jestem w szatni. wiem tylko, że dużo pracuje z młodymi.
Ja wcale nie byłem przeciwnikiem braci Gębala ale nie byli oni gotowi na ciągnięcie gry Wisły w tamtym momencie a taki pomysł na nich nam zaproponowano. Gdyby byli zmiennikami grającymi po kilka minut i sukcesywnie zdobywali doświadczenie i podnosili swoje umiejętności to chyba nikt by złego słowa nie powiedział, że jeden czasem rzucił w kotarę a drugi dał się obejść w obronie czy nie złapał idealnej piłki w ataku.
Co do warsztatu trenera również nie jestem w stanie go ocenić z „pierwszej ręki” a patrzę jedynie przez to jak zespół i zawodnicy wyglądają w meczach. To, że dużo pracuje to świetnie ale chyba nam zależy na efektach a takich nie widać a to już 3 rok tej pracy. To oznacza, że albo materiał z którym trener pracuje jest słaby albo trener nie ma warsztatu aby szkolić graczy i/lub odwagi aby na nich postawić kosztem kilku mniej przekonujących zwycięstw w Superlidze.
Gwoli ścisłości: Wówczas na lewym rozegraniu był Duarte, a na kole Rocha i to oni mieli ciągnąć ten wózek. Być może właśnie przez to, że mocniej na Gębalów postawiono w Płocku, dzisiaj są w takim punkcie, a nie w innym.
Z oficjalnej strony klubu „Zarząd Metalurga przystał na naszą propozycję, aby dla ograniczenia ryzyka zarażenia oba spotkania w EHF European League rozegrać w Płocku. Pojedynki zaplanowane są na 14 i 16 lutego”.
Hej nafciarze info. Czy mieliście jakis włam na serwer, bo dostałem na meila jakieś zaproszenia do kontaktu z USA, sygnowane wasza strona.
Potwierdzam to co napisał „szczerba73”. Również dostałem maile z USA sygnowane stroną nafciarze.info 🙁
Mam to samo. Maile bombardują mi skrzynkę nieustannie….🤬☹️
U mnie też pomiędzy 18.40 a 18.43 dostałem 4 maile z USA sygnowane stroną nafciarze.info
Jakby co, to nie byłem ja
Nie wiem czy już widzieliście ale podobno złożyliśmy ofertę wypożyczenia 21letniego bramkarza z Egiptu, nr3 w kadrze…
Longer – tak, właśnie to widziałem. Jeśli to jest ten nasz nowy, super bramkarz, to ja nie mam pytań.
**** mnie strzela, jak łysy ze swoim przydupasem niszczą ten klub.
Chyba źle interpretujecie tę informację. Egipska strona podała, że ma przyjść teraz i zostać do końca Igrzysk. Wygląda jak opcja awaryjna dla kontuzjowanego Stevanovica.
Czytałem dwie-trzy opinie o nim i według ludzi z Egiptu jest to „najlepszy bramkarz Egipski obecnie
z ogromnym talentem, znacznie przyczynił się do sukcesów grup młodzieżowych na mistrzostwach. Stoi przed nim wielka przyszłość”
Mogę wiedzieć, gdzie jest na ten temat napisane?
Spoko, nie było pytania (znalazłem).
Poczytałem troszeczkę o tym zawodniku z Egiptu, podobno „super talent” z taki mi zawodnikami to powinna być umowa na 4-5 lat. Przyjdzie do nas na pół sezonu pokaże jaki z niego super grajek i po pół roku, pól Europy będzie go chciało.
Gość zdaje się, że nie grał nigdy w Europie, muzułmanin, młody chłopak – przez pół roku to facet nawet nie ogarnie co się dzieje.
Czy nie można było na mecz powołać mega zdolnego Rybickiego tylko Wichurę? Zaraz będzie milion „bo” i usprawiedliwień czemu tak a nie inaczej, za Sabate nie istnieje coś takiego jak praca z młodzieżą, równe szanse dla wszystkich. Później narzekajmy, że młodzi są, ale nie gotowi. Klub-mem.
@adamoZKS z całym szacunkiem dla młodego Rybickiego co może zaproponować w meczach o stawkę jeśli Loczek miałby słabszy dzień? Ja się cieszę, że Wichciu wraca. Brakowało mi bardzo tej jego energii między słupkami a bramkarz to przede wszystkim doświadczenie i automatyzmy. Wichciu jest zdecydowanie jednym z najlepszych bramkarzy w PL i to na pewno udowodni.
Też mnie zdziwiło, że szansy nie dostaną bramkarze z rezerw, ale chyba nie mamy podstaw do oceny czy daliby sobie radę na wyższym poziomie. Nie widzimy ich na treningach, a miejsce II drużyny w lidze na to nie wskazuje. Tak czy inaczej mam nadzieję, że w następnych meczach ligowych zagrają chociaż chwilę.
Kabaret Fernandeza znów nie ma pograł dwa mecze i niewiadomo co jest z gościem. Od meczu z Kielcami już bodajże jak nie wcześniej go nie ma. A z klubu zero info. Veijn nie gra nic. W przygotowaniach rzucał po 7-8 bramek a teraz wgl idzie o nim zapomnieć niewiadomo czy coś mu doskwiera czy o co chodzi… gramy Daszkiem na lewej ręce. Tak jak adamo powyżej napisał to jest klub – mem.
Pewna wygrana w Kaliszu, trochę szkoda końcówki meczu (stracone 5 bramek podrząd) ale pełna dominacja w meczu, przed nami maraton meczów w lutym.
Co z tą prawą połówką? Ktoś wie, o co tu chodzi ?Fernandez pewnie jednak kolano do operacji, ale co z tym Vejinem? Jeździ na mecze ale w ogóle nie gra? Parodia….
A w polskiej lidze mamy dwóch zawodników polskich którzy mogli by się rozwinąć u nas i nie sa gorsi od tych veijnow fernandezow. Bynajmniej sa zdrowi, Adamczyk i Działakiewicz. Żenujące sa komentarze w stylu pewna wygrana w Kaliszu. 29 bramek rzuconych z Kaliszem i wygrana 4 bramkami to pewna wygrana? Wynik mowi sam za siebie. Chwalmy dalej ten zespół za takie osiągnięcia a na pewno będzie dobrze. Tego się nie da oglądać. Klub z budżetem 15-16 mln zł gra Daszkiem na połówce od pół sezonu. 4 leworęcznych przyszło razem w tym i tamtym sezonie:
Igropulo – nadawał się tylko do rzucania karnych
Fernandez – zagrał dwa mecze i niewiadomo co z gościem
Veijn – to dla mnie wgl widmo niewiadomo czemu nie gra, po co on był tu ściągany jak nie pasuje do koncepcji
Ilic – 18-latek zaorany przez trenera w kilka meczów i odesłany z zerwanymi więzadłami
Ludzie to już zakrawa na kpinę dosłownie. Wstyd mi za ten klub, czegoś takiego dawno nie grali.
Tylko , że te polaki to nie chcą do nas ostatnio przychodzić! Ciekawe czemu…….