
Nie było niespodzianki, nie było zaskoczenia ze strony naszego zespołu. Porażka u siebie z PSG 30 do 26 w zasadzie eliminuje nas z dalszych rozgrywek na szczeblu europejskim bo szanse na odwrócenie wyniku w Paryżu są żadne. Rok temu było pięknie kiedy niespodziewanie eliminowaliśmy Nantes i jak równy z równym walczyliśmy z późniejszym tryumfatorem rozgrywek o wejście do final4. W tym jesteśmy na przeciwległym biegunie. Po wyraźnych porażkach z Kielcami i PSG więcej jest pytań niż odpowiedzi, więcej obaw niż nadziei.
Nie ma co rozpisywać się o porażce z PSG. Wszystkie grzechy z poprzedniego spotkania nadal były aktualne. Słaba bramka, brak pomysłu na atak pozycyjny, duża liczba błędów w wydawać by się mogło pozornie prostych sytuacjach no i zupełnie pogubiony atak, który opiera się wyłącznie na indywidualnych akcjach Fazekasa. Do tego wszystkiego dochodzi jakiś feler w przygotowaniu fizycznym bo im późniejszy fragment spotkania tym większe problemy ma nasza drużyna. I tyle…
Kluczowe jest pytanie co dalej? Czy ten sezon da się jakkolwiek uratować? Z jednej strony sport i nawet nasza drużyna udowadniała, że czasem jeden mecz potrafi odmienić obraz zespołu i ponieść na fali do późniejszych sukcesów. Wydawać by się mogło, że skoro jeszcze 2 miesiące grania to zdążymy złapać przysłowiowy wiatr w żagle a szczyt formy przyjdzie na decydujące mecze w maju. Z drugiej strony patrząc na chłodno, od września wyglądamy bardzo przeciętnie. Przebłysk był jedynie w grudniu kiedy to na przestrzeni 2 tygodni zagraliśmy mega mecz z Veszprem by chwilę potem po raz pierwszy od lat wygrać w Kielcach. I tak na dobrą sprawę to by było na tyle jeśli chodzi o ten sezon. Teraz odpadamy już z Europy i niebardzo będzie gdzie tę formę i pewność siebie na nowo budować. Na ten moment wydaje się, że powinniśmy bardziej obawiać się półfinału z Zabrzem niż myśleć o pokonaniu Kielc w finale. Niestety taką mamy teraz smutną rzeczywistość.
Ja wczoraj idąc na mecz ligi mistrzów, który jak nie raz tu pisałem jest świętem piłki ręcznej i należy go celebrować, nie miałem żadnych oczekiwań ba nawet nie miałem za dużych chęci po tym co zobaczyłem w poprzedni czwartek. Nie pamiętam czy kiedykolwiek byłem aż tak zdegustowany. Skoro mnie dotknęło takie „zmęczenie materiału” to co z tymi, którzy na hali pojawiają się od święta? Czy oni jeszcze w ogóle pomyślą aby przyjść w tym sezonie na mecz? Śmiem w to wątpić… Powodzenia dla klubu w zapełnieniu hali na sobotnie spotkanie o nic z Legionowem czy późniejszy mecz z 7 drużyną Superligi w play-off…
Co gorsze, nie widać szansy aby przyszły sezon był lepszy. Słabiutkie transfery, gdzie wynikiem monitorowania w pocie czoła są takie handballowe tuzy jak Panic czy Sisko. Przedłużenie umowy z Mirko (kryminał) czy z Pirochem, który ze słabszym przeciwnikiem potrafi szarpnąć ale na tle mocniejszego rywala wygląda zwykle słabiutko. Wszystko się składa na kolejny marny sezon poniżej oczekiwań kibiców. Warto dodać, że to wszystko dzieje się przy największym budżecie w historii klubu…
Gdzie zatem jesteśmy? W du… chciałoby się napisać. Gdzie zmierzamy? Według prezesa do final4 ligi mistrzów. Według mnie robimy wszystko aby co najwyżej pozostać w punkcie, w którym jesteśmy obecnie.
Rok temu mieliśmy Kosorotova który nam wygrał wiele meczy. W ostatnim meczu z kielcami z nim w składzie i firanką w kieleckiej bramce jak to było to wynik byłby zupełnie inny. Najgorsze jest to, że nie ma jakiejkolwiek rozliczalności z działań. Co z tego że budżet jest najwyższy w historii jak Wichary nie odpowie za fatalną postawę bramkarzy (Marcel ma przebłyski, ale raczej to są pojedyncze mecze, mówię o LM i meczach z Kielcami), Pan Monitor nie odpowie za brak lewej ręki, nie wiem nawet kto nie odpowie za sprowadzenie Mirko, Samoili itd itp. Zawodników jakich mamy takich mamy, lepsi nie będą. Ale ktoś ich tutaj sprowadził i doprowadził do sytuacji, że dalej gramy Daszkiem na rozegraniu albo że nie ma bombardiera za Kosę. Dopóki klub nie przestanie być miejski albo nie upadniemy na dno jak kiedyś nożna (aby przy klubie zostały osoby mające wisłę w sercu) dopóty będziemy wiecznie drudzy.
Najlepsze, że co roku pisz my „quo varia” Wisło. I co roku zostajemy bez odpowiedzi na najważniejsze pytania – czemu jest jak jest. Każdy ma świadomość, że klub ma wszystko aby stać się potentatem europejskim ale niestety polityka transferowa, upolitycznienie i brak kompetencji pewnych osób pozostają od lat bez zmian.
* „Quo Vadis Wisło” piszemy co roku od wielu lat.
Patrząc na to co się dzieje i tu i po drugiej stronie ulicy – może taki jest los klubów miejskich? Może tu zwyczajnie nie ma miejsca na fachowców, bo bardziej cenione są inne atrybuty, jak milczenie, znajomości z odpowiednimi ludźmi z 'miasta’, wiszenie komuś przysługi?
Jesteśmy dziadami.
Nie dlatego, że nasi zawodnicy są przeciętni. To jest grupa fajnych chłopaków, która przy dobrych wiatrach, odpowiednej motywacji potrafi nam dać dużo radości.
Nie dlatego, że jedynymi zawodnikami którzy zmieścili by się we wczorajszym składzie PSG jest Zarabec i Fazekas.
Nie dlatego, że metryki nie oszukasz i Mirko Allilović ma problem ze schylaniem się, a co dopiero z grą na takim poziomie. Przecież chłop nie podrobił podpisu na kontrakcie – ktoś go musiał zakontraktować.
Nie dlatego, że Sabate jest najlepszym trenerem na świecie, jeżeli chodzi o obronę i prawdopodobnie jednym ze słabszych jeżeli chodzi o atak.
A dlatego, że mamy w klubie Adama Wiśniewskiego, w radzie nadzorczej ludzi pokroju Jankowskiego i przez lata za prezesów mieliśmy nieudaczników-kolegów pana Prezydenta. Czy Adam Wisniewski może mi wyjaśnić, po jeden wielki CH nam 7 zawodników na lewej połówce, kiedy od czasów Toledo i Zelenovićia nie mamy zawodnika z silnym rzutem z lewej ręki? Po CH nam 40 letni bramkarz, kiedy mielismy szalejącego aktualnie w Hiszpanii Witkowskiego?
Wszystko powyżej pełna zgoda ale….
Wiśniewskiego ktoś nie chciał w zespole, skoro Sabate nie wystawia chłopaka do składu i nie wiąże z nim przyszłości to chłopak nie chce siedzieć na ławie.
Kolejny przykład Komarzewski czy gorszy od Pereza? myślę że nie
Kolejny przykład Dawydzik, ile czasu gryzł ławkę? można powiedzieć szczęście w nieszczęściu że kontuzję złapał Serdio więc się chłopak pokazał, ale obecnie ponownie częściej gra Hiszpan, czy jest lepszy? wątpię
Ilu młodych naszych chłopaków weszło do pierwszego składu za czasu Sabate? Marcel ale nie ma dla niego alternatywy.
Czy najlepszy trener od obrony? ile tracimy bramek? dużo nawet ze słabym Porto 28, z GOG 32, z Kielcami 34, tak naprawdę tylko w jednym meczy z Montpelier straciliśmy 18 bramek a tak Veszprem, Barcelona rzucają nam po 30 bramek i to ma być super obrona???
Ktoś pisał że nie będziemy mieli lepszego trenera, nie dowiemy się tego jeśli nadal będzie Sabate a moim zdaniem jego czas dobiegł końca, bez względu na to jak zakończą się rozgrywki w lidze. Może jest perfekcjonistą, może jest tytanem pracy ale niestety drużyna gra źle i nigdy nie grała dobrze.
Wszyscy podniecamy się jednym wygranym meczem Veszprem, Kielcami czy Magdeburgiem a to tylko zamydla nam obraz bo są to wypadki przy pracy. Veszprem grało na stojąco, Magdeburg prawie drugim składem i mecz życia Marcela, Kielce pełne kontuzji i Moryto nie rzuca do pustej bramki z 6 metrów.
Sabate w ogóle nie reaguje na wydarzenia na boisku jak uprze się na swoją wersję to tak ma być. Zobaczcie nasz mecz w Magdeburgu, do przerwy prowadzimy, po zmianie stron Magdeburg zmienia styl gry i praktycznie nie istniejemy, przegrywamy z kretesem.
Żaden z poprzednich trenerów nie miał tak stabilnego składu, tylu zawodników, który miał taki środek rozegrania Zarabec Mindegia? takich skrzydłowych jak Daszek, Krajewski czy Michic, dlaczego nie wykorzystywany jest Lucin? czy Żytnikow przestał umieć grać?
Aha i jeszcze jedno, ktoś pisał że Sabate całkiem dobrze zna język polski to dlaczego krótkie wywiady po meczach z Kielcami i Paryżem robione są po angielsku. A może to jest problem że nikt z naszych młodych chłopaków nie wchodzi do składu bo nie zna dobrze angielskiego?
Moim zdaniem czas Sabate minął on nic z tej drużyny nie wyciśnie, praktycznie żaden zawodnik (może poza Serdio) nie podniósł swojego poziomu sportowego, a gra w ataku to tragedia
Shower – grzeszki Sabate to inny temat. W większości co napisałeś to zgoda.
Chodziło mi o to, że najpierw musimy mieć kogoś kto fajnie zbuduje zbalansowany zespół, a nie daje temu czy innemu trenerowi 7 lewych rozgrywajacych, a na prawym musimy grać Daszkiem 180 cm wzrostu.
Wszystko prawda co zostało powiedziane wyżej, dopóki nie zmieni się rodzaj właściciela klubu , nie będzie kolejnego kroku do przodu w jakości drużyny. Najpierw musi odejść łysy, potem Gadżet, a potem trener. Kropka.
Boże! Przestańcie wałkować zmianę trenera bo to nudne jest. Lepszy trener do nas nie przyjdzie koniec kropka. Przecież dobrze wiecie jak to funkcjonuje. Lepszy trener = większa kasa dla niego + jego wymagania odnośnie zawodników. Znając nasz potencjał kadrowy taki trener (i jestem tego pewny) od razu stawia warunek że chce przynajmniej 3 zawodników XYZ a nas na nich nie stać lub jak już nie raz tu pisałem czasem mam wrażenie że nie którzy zawodnicy najzwyczajniej w świeci nie chcą u nas grać.
b76, to się nazywa syndrom sztokholmski.
Nie wiemy co się wydarzy, dopóki nie spróbujemy. Czas Sabate się skończył i basta. Wprowadził nas na salony, wprowadził ten klub na dwa levele wyżej, ale naprawdę już starczy. Casus Atletico Madryt i Simeone w piłce nożnej, coś tam osiągnęli, coś zdobyli, ale kolejnego kroku do przodu nie wykonają. Sabate ze swoimi wszystkimi wadami i brakiem tego genu zwycięzcy nie jest wstanie nas wprowadzić level wyżej.
Do wszystkich tych którzy piszą że nie mamy szans na lepszego trenera, a co jak Sabate zrezygnuje po sezonie? Staniemy się Chrobrym Głogów? Myślę że są w Europie trenerzy, którzy bardzo chętnie by przyszli i wycisnęli z Wisły dużo więcej.
To nie Sabate jest głównym problemem Wisły tylko brak dyrektora sportowego , bez wymiany Wiśniewskiego nie ma sensu w ogóle strzępić ryja i denerwować się tym że Wisła stoi w miejscu. Do Sabate (i w ogóle całego zarządu) można mieć pretensje że mydlą oczy kibicom pieprząc coś o final four za kilka lat. Widzieliśmy wszyscy tą walkę o final four ponad tydzień temu. Dopóki Wiśniewski nie odejdzie nic się nie zmieni.
Panowie powiedzmy sobie szczerze.
Ja jestem daleki od papowania balonika. Pamietam wpisy po wygranej w Kielcach. Mistrz jest nasz, szansa jak nigdy itp.
A po ostatnim meczu przyjechali i wygrali w 9.
Na luzie….powtarzam na luzie.
Taktyka, walka, pomysl. I nas nie ma.
Wielkie kluby budowane sa przez lata. Wiadomo budzet jest potrzebny, ale i madra glowa, pomysl strategia.
Takie PSG mimo budzetu i super grajkow nie wygralo dotad ligi mistrzow.
Ale graja regularnie w final4 sa niebezpieczni dla wszystkich.
U nas Mr Wisniewski kontraktuje ch..j wie kogo ch..j wie skad.
Jaki jest jego pomysl na druzyne???
Jakis dlugofalowy projekt?? Cokolwiek. Czy my wiemy jaka jest strategia klubu?
Czy my wiemy na czym opiera sie kontraktowanie nowych zawodnikow? Nic. Wielkie nic.
Mi sie wydaje ze u nas w klubie organizacja jak i wyniki polegaja na strategii na dwa uda.
Albo sie uda albo sie nie uda.
Tyle w temacie.
Amatorszczyzny ciag dalszy.
Wchodzę na stronie oficjalnej w skład i tak się zastanawiam ,dwóch statystyków , jakiś asystent sztabu szkoleniowego .To co robi Nilsson trener ja się pytam ? o Wiśniewskim 'MONITOR’ nie wspomnę .To jest jakieś kółko różańcowe ?czy sobie jaja ktoś robi ?
Nic nie robi.Taka jest specyfika klubów samorządowych-stołki rozdzielane z klucza bez jakiejkolwiek weryfikacji efektów pracy.Nie ulega wątpliwości że dlatego nadal na stanowisku dyr sportowego trwa Wiśniewski-facet który z każdego normalnego klubu dawno by wyleciał za swoją nieudolność.Niestety w klubach takich jak Wisła musi się stać jakaś katastrofa już nie do przykrycia słodnik pierdzieleniem żeby coś się zmieniło-tak jak u nożnych trzeba było spektakularnego spadku żeby kopnąć w dupę prezesa zausznika Nowakowskiego.Inną sprawą jest że nawet taka rewolucja nie jest gwarantem zmian co też widać po nożnych bo idzie im ta pierwsza liga mocno średnio.W przypadku piłki ręcznej chyba tylko katastrofa taka jak odpadnięcie z Górnikiem Zabrze byłaby katalizatorem większych zmian.Nie ulega wątpliwości że kolejna porażka w finale z kielcami niczego by nie zmieniła,nadal było to pie….nie o planie na kilka lat do przodu i rozwoju klubu nie poparte żadnymi realnymi działaniami.Mam wrażenie że w klubie liczą naprawdę na wywalenie się kielc na ryj bo nie jest tajemnicą że oni prawie na pewno nie utrzymają obecnego składu, mają poważne problemy finansowe i to jest prawie na pewno ostatni ich sezon na tym poziomie (w kielcach w przeciwieństwie do nas nie mówi się w ogóle o porażkach i problemach, jest to zakazane odgórnie, u nas z kolei jest przegięcie w drugą stronę-zawsze pompuje się złe informacje do przesady co nawet wskazano wielokrotnie na tej stronie- po porażkach jest 10 razy tyle komentarzy co po sukcesach).Pytanie tylko czy Wisła jest aż tak pozbawiona ambicji że czeka aż rywal wywali się na mordę żeby go przeskoczyć czy będzie wykonywać pracę sama z siebie żeby pokonać go wtedy kiedy jest mocny.Bo na razie wygląda na to pierwsze co jest żałosne.
Już Kielce od 6 lat mają te problemy finansowe i jakoś grają w final4 i mają mistrza co roku. Nie chcę mi się w wierzyć w te bajki o rozmontowaniu składu kieleckiego i pewnie będzie jak co roku.
Mindegia chłopie, nie ośmieszaj się więcej
Dziś bramka 10% wiadomo Marcel szacun, ale ten kto przedłużył kontrakt z Ali to powinien wylecieć na zbity ba ba mało zgłosić do prokuratury na działanie na szkodę spółki, Wiśniewski nierobie.
Wiśniewski nierobie zostaniesz niedługo rozliczony i pociągnięty do odpowiedzialności za działanie na szkodę klubu.
Jesteśmy gdzie jesteśmy i wydaje się, że w tym sezonie na ugranie czegokolwiek nie ma szans chociaż nigdy nie można tak do tematu podchodzić bo już nie raz widzieliśmy, że jeden mecz może odmienić wszystko. Prawda jest jednak taka, że zespół jest źle zbalansowany, że niektóre pozycje kuleją bardzo mocno a na innych mamy bezsensownie (biorąc pod uwagę nasz ograniczony budżet) dużo ludzi. Przez takie a nie inny decyzje transferowe pozbawiliśmy się opcji gry w ataku bo poza Lucinem nie ma innego zawodnika potrafiącego rzucić z większej odległości przez co jesteśmy mocno przewidywalni w naszych poczynaniach i przeciwnik ma łatwiej odpowiednio się ustawić i zneutralizować nasze próby gry 1:1 w każdej akcji.
Co najgorsze z mojej perspektywy to fakt, że nie zostały wyciągnięte wnioski i kolejny sezon będziemy mieli dokładnie to samo co teraz patrząc na to jakie nazwiska do nas dołączają. Żaden z tych zawodników nie zmieni naszego oblicza gry w ataku i nie da nam więcej opcji rozwiązania sytuacji niż mamy to teraz.
O przedłużeniu kontraktu z fatalnym Alilovicem już chyba nie ma co pisać. Gość jest tragiczny, beznadziejny, w żadnym meczu nie pokazał, że zasługuje na to aby być w tym klubie a mimo to dostaje nowy kontrakt. Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić? Jakie to wystawia świadectwo temu klubowi? Że można tu przyjść, walić w chu… a i tak ci przedłużą kontrakt.
Każdemu kto jest zaskoczony wynikami tegorocznego monitorowania polecam zajrzeć na instagram czy Facebook dyrektora sportowego i zobaczyć na czym skupiony jest teraz Pan Adam.
Jak widac po ostatnim komentarzu cisnienie na pana wisniewskiego siega juz zenitu i wszyscy maja tego panu juz serdecznie dosc.
Andrzej po wygranych wyborach pewnie wsadzi na „fajne” stanowiska jeszcze kilku kolegów. I tak to się będzie kręcić.
Co gorsze, przynajmniej póki co, świat polityki nie dla naszego dyrektora sportowego. To oznacza, że na zmianę na tym stanowisku po sezonie szanse są niewielkie.
Złość złością, frustracja frustracją, ale wpis kolegi john-dee lekko poniżej poziomu.
@lubiepiwo – zgoda. Wpis został w związku z tym usunięty.
wpisu już nie ma,pewnie były tam jakieś bluzgi pod adresem Gadżeta,trzeba napisać tak-„nie popieram ale rozumiem”, rozumiem że ludziom już się może to ulewać bo ile można trwać w tym marazmie,rok dwa ,piec , dziesiec?predzej czy pozniej ludzie pieprzna pieścią w stół i albo sie wyrzygaja jak /zapewne/ kolega wyżej albo sobie dadzą spokój w ogóle z tym wszystkim i znajda nowe hobby .ktoś powie że dobrze ze nie potrzebujemy kibicow sukcesu ale trzeba przedefiniowac w takim razie pojecie tego sukcesu bo gra w finale mp w dwuzespołowej lidze nie jest żadnym sukcesem.nie wiem jakie siły stoją za tym że ten człowiek mimo wielomiesięcznej krytyki popartej twardymi faktami nadal nie został odwołany albo nie zrezygnował,to już czysto ludzko po prostu większości z nas byłoby głupio siedzieć na stołku wiedząc że ogromna większość ludzi zwyczajcie nie chce cię tam widzieć i ma cie dość.
Panowie.
Przepraszam za jezyk i wczorajszy wpis. Za duzo alkoholu i emocji. Powinienem przemyslec zanim napisalem no ale…
Nie zmienia to zatem mojego podejscia do Wisniewskiego.
Mowmy o tym glosno co myslimy. Moze nie w takim tonie jak moj ostatni wpis ale niech ten nieudacznik wie co o nim mysle.
@john-dee nie jesteś sam. Chyba całe środowisko jest wkur**** na naszego specjalistę od monitorowania.Gość ma plecy Nowakowskiego i fuchę za kilkanaście tysięcy dlatego wie,że nikt go nie jest w stanie ruszyć.Kazdy wie,że potencjał klubu i pieniądze od lat są marnowane.Teraz mając najwyższy budżet w historii nie powinny mieć miejsca takie sytuacje jak zatrudnianie po latach monitoringu cieniasa Panića czy przedłużanie kontraktu Firnakovićovi. Zobaczymy co dalej.LM już zakończyliśmy.Forma zespołu beznadziejna,bramkarze szorują po dnie.Z taką grą i zaangażowaniem można zapomnieć o wygraniu czegokolwiek.A przyszły sezon z „zajebistymi” transferami zapowiada się bardzo słabo.
Prawie na pewno dziką kartę dostanie Nantes i nie zdziwię się jak wrócimy do ligi europejskiej.
Jak nastroje przed Zabrzem? Mam złe przeczucia, że dziś się skończy nasza przygoda w Pucharze Polski.
Mam podobnie. Do czego to doszło żeby bać się meczu z Górnikiem 😅 Z taką grą jak w ostatnich meczach i przy „super” statystykach naszych bramkarzy typu 13-18% wszystko jest możliwe. Jakbyśmy wtopili (czego sobie osobiście nie wyobrażam ale uważam za jak najbardziej możliwe) może wreszcie ktoś się weźmie za pewne osoby w tym klubie i się skończy to słodkie *********** jak to jest cudownie.
Wiem że to co napiszę zaraz, będzie dziwne. Zdobycie brązowego medalu i odpadniecie teraz z pucharu Polski ,będzie plusem dodatnim . Skończy się sielanka ,i polecą ŁBY .Nie może być tak że, czy się stoi czy się leży 5 patyków się należy. Czasami Trzeba zrobić jeden krok w tył żeby zrobić 2 kroki do przodu .Już wcześniej pisałem ,że w klubie jest za dużo osób zatrudnionych i weszła polityka do klubu .Tak więc wyszło by na dobre ,to co napisałem wyżej , przykre ale prawdziwe .
niestety to jest prawda, to niewyobrażalne ale tak jest,tylko kompletna katastrofa jak odpadnięcie z Górnikiem sprawi że Gadżeta Nowakowski już nie będzie w stanie wybronić tak samo jak nie dałrady wybronić marca po spadku nożnych,pytanie czy kibicowi w ogóle pozwala się życzyć porażki własnemu klubowi po to żeby była szansa na to żeby później było lepiej, to jest pytanie retoryczne ale prawda jest bolesna że bez spektakularnej klapy gadżet nigdy nie odejdzie ani nie zostanie odwołany
starykibic kolego nie tylko chodzi o Wiśniewskiego .Zobacz ile osób pracuje w klubie zbędnych ,miedzy innymi Wichary , chociaż do chłopa nic nie mam .Po co na takim poziomie jest potrzebny trener bramkarzy ?,nich uczy drugi skład , czy juniorów .My potrzebujemy bramkarza doświadczonego i drugiego młodego ,żeby się uczył od starszych kolegów . Zobaczcie ile mamy osób w sztabie ?,jacyś statyści! po co oni są? po wynikach i grze widać .Sztab powinien być jak najmniejszy ,Trener, 2Trener Trener Zdrowia i Sprawności Fizycznej ,kierownik drużyny i dwóch fizjoterapełtów i koniec. I uwierzcie nic więcej nie potrzeba .
no i wygląda na to że today is the day, tego już nie przykryją .jak to mówią , lepiej teraz niż później,wystarczająco dużo czasu już zostało zmarnowane na bylejakość
Sektor G – Xavi Sabate !!!!
Jasne – gwarantowane 2 miejsce .
Taki ch…. Ode mnie na oprawę dostaniecie, a hojny byłem -:)
Ps.Odpuscie sobie komentarze że jest się na dobre i złe itp.itd.Ja akurat jestem na dobre i złe ale syndromu Miauczynskiego mam dość.
Mistrz albo wylot- mistrz odszczekam wszystko na kolanach.
no to dzisiaj rewolucja w klubie 🙂
Super no dziś pokazaliśmy prawdziwy płocki charakter, wygraliśmy przegrany mecz. Półfinał jest nasz
Ciężko coś napisać sensownego na temat naszej gry przez ostatnie półtora miesiąca, nie chce mi się wierzyć, że drużyną która pokonała w takim stylu Veszprem i Kielce w Hali Legionow była tak słaba jak pokazują to ostatnie mecze. Ktoś gra tu na zwolnienie trenera? mocna przesada z obciążeniami? To jest nieprawdopodobne żeby w jednym momencie zgasł Miha, Tin, Gergo, Jastrząb, Dawydzik… To najgorszy fragment sezonu od lat, jeśli nic się nie zmieni to te finały (jeśli w ogóle) to będzie powtórka z sezonów Manolo czy Przybeckiego. Mimo że nie ma żadnych przesłanek, to wierzę, że w te kilka tygodni podniesiemy się z dna. Zmiany na rozegraniu robimy praktycznie co dwie akcję, zero stabilizacji, każdy zagubiony niczym jakby to były pierwsze gry przed sezonem. Skoro jest tak źle to może niech trener przestanie jak opętany zmieniać pół składu co chwile tylko znajdźmy jakas stabilizację, Lucin bez formy? Niech gra i się probuje przełamać, zrezygnujmy z koszmarnego i bezproduktywnego Niko na koniec sezonu bo z niego pociechy już nie będzie z całą sympatią, postawmy w pełni na Mihe i Dime. Od momentu powrotu po kontuzji Susnji Gramy naprawdę słabiutko w obronie (pomijam mecze z ligowcami) I on sam indywidualnie gra znacznie poniżej określonego poziomu do ktorego przyzwyczaił, jak to możliwe że wyraźnie schudł a zarazem jest tak wolny na nogach? Nie lepiej spróbować wsadzić tam Serdio/Dawydzika czyli to co tak świetnie działało w I części sezonu ? Naprawdę w tej drużynie jest tyle pytań, tylu zawodników jest pod formą, że nie wiem czy podniesiemy się w tak krótkim czasie.
Czy ktoś z Płocczan wie, dlaczego, od ME nie ukazuje się nowy kontent Andrzeja Miszczyńskiego?
niestety Górnik wczoraj nie dowiózł wyniku przez co Wisła zapewne awansuje do finały gdzie osiągnie swój domyślny cel,wszyscy poza kibicami będą zadowolenie i ten kabaret będzie trwał dalej.Wypowiedzi pomeczowe Xaviego wskazują że ten człowiek ma coś z głową,albo żyje w innej rzeczywistości psychicznej albo świadomie kłamie.Klub potrzebuje niestety wstrząsu tak jak w 2010 roku bo inaczej to się nigdy nie skończy.
Marzę o tym aby w naszej lidze było coraz więcej takich meczy na styku. Mam nadzieję że Zabrze i np Chrobry ( przegrali z Kielcami ale ładnie się postawili)rozwijały się z sezonu na sezon. Mam wrażenie że za bardzo się przyzwyczailiśmy że w polskiej lidze to tylko my i kurczaki a do tego mamy wygrywać z każdym 10-ma.
10:14, 8:11, 16:17 – to są nasze ostatnie wyniki w meczach LIGOWYCH po 30 minutach, LIGOWYCH powtarzam. – A Xavi wielce zadowolony…
Xavi to z każdym kolejnym wywiadem coraz bardziej odklejony. Zamiast powiedzieć „***** gramy beznadziejnie, to jest niedopuszczalne, musimy się wziąć w garść, niektórzy zawodnicy powinni sie zastanowić nad sobą” to za przeproszeniem pierd*li głupoty, że on zadowolony. On zadowolony, Monitor zadowolony, Kublik zadowolony – kolejna darmowa wycieczka się udała, Pan Prezes showman też zadowolony, przecież mówił ze na piłce to on sie nie zna.
Gówno było, jest i będzie. Kolejny sezon zaprzepaszczony, następny z Mirko, Panićem wygląda na JESZCZE GORSZY, a oni zadowoleni. Kto by nie chciał takiej pracy? Zero presji, hajs się zgadza. Nikt cię nie zwolni, bo kto? Jedyny klub na świecie, w którym trener nie odczuwa presji zwolnienia, bo my nie znajdziemy lepszego. Znajdziemy 10 lepszych, skoro mozemy kontraktować Zarabeca, Janca to i po zwolenieniu Xaviego by przyszły kandydatury. Nie jesteśmy przecież anonimowym klubem do cholery!
Szkoda, że nas wczoraj nie ograł ten Górnik, może w końcu ktoś by przejrzał na oczy? Może poleciały by głowy? A może nie?
Czy ktoś pamięta, że przed sezonem byliśmy zainteresowani Tarasem Minotskyim? 10 goli wczoraj, 141 bramek – z tego 59 z 9 metra, może zagrać i na lewym i na prawym, szkoda, że nie wyszło – ale pewnie ktoś stwierdził że Samoila będzie lepszy.
Zeby podpisac dobrego grajka trzeba miec jakis projekt, wizje, przekonac go. No i miec kase. Kase mamy ale bezmozg Wisniewski swoim animuszem i wizja moze jedynie przedluzyc kontrakt z firankovicem.
Marzy mi sie np. Mysza ktory slyszy: masz 20mln co roku rob co chcesz ale maja byc wyniki. Uwierzcie mi ze wszyscy bylibysmy zachwyceni.
powtarzam raz jeszcze,tylko odpadnięcie z Górnikiem da szansę na wywietrzenie tego smrodku.w klubie utworzono krąg wzajemnej adoracji pod parasolem prezydenta miasta gdzie kilka osób zarabia dobre pieniądze praktycznie za nicnierobienie.Z budżetem takim jak Wisła Płock i przy takich dotacjach z miasta szympans bonobo siedzacy na stołku prezesa zrobiłby taki sam wynik w półamatorskiej lidze w dyscyplinie która umiera, będzie awans do finału to prezes i gadżet powiedzą że cel został spełniony i nara,bujajcie się kibice i czego wy chcecie przecież mamy wicemistrza.ten wrzód nieróbstwa może przeciąć tylko blamaż nie dający się przykryć słodkim pierdzeniem o walce która niestety zakończyła się drugim miejscem. trener pieprzy takie kocopoły że ludzie pukają się w czoło, za moment będzie kolejna porażka w lidze a Kublik robi mu klakę i wozi po galeriach na podpisywanie książki
Po informacji o Mitji Jancu (środek rozegrania, 21 lat)teraz portal rthandball poinformował i transferze do Wisły z Barcelony Melvyna Richardsona (prawe rozegranie, 27 lat). Jeśli ta plotka okaże się prawdą to będzie sensacja. Wreszcie prawdziwa prawa połówka jakiej nie mieliśmy od nie pamiętam jak dawna.
To jeszcze jakiś bramkarz z topu niech przyjdzie i można czekać na ten 2025/2026.
„Płock chce w Lidze Mistrzów dokonać kolejnego skoku jakościowego i dzięki wejściu nowego, potężnego sponsora jest w stanie przedstawić dobre oferty wartościowym zawodnikom, takim jak Melvyn Richardson” – Hiszpanskie Mundo Deportivo
Norweg TORBJØRN SITTRUP BERGERUD z Kolstad przymierzany do płockiej bramki (wg. rthandball)