W ubiegłym tygodniu poprosiliśmy prezesa SPR Wisły Płock Adama Wiśniewskiego o ustosunkowanie się do kilku nurtujących kwestii, poniżej przedstawiamy Wam odpowiedzi:
1. Panie Prezesie jak ocenia Pan wyniki sportowe osiągnięte do tej pory przez zespół Wisły? Czy dwa punkty zdobyte po 9 kolejkach Ligi Mistrzów to wszystko na co stać było podopiecznych Piotra Przybeckiego?
Adam Wiśniewski: Pozycja jaką zajmujemy po 9. kolejkach Ligi Mistrzów jest niezadowalająca. Nawet nie ma co dyskutować. Co roku gramy w grupach A lub B, czyli regularnie walczymy z potęgami. Oznacza to, że na tym poziomie każdy „drobiazg” ma znaczenie. A my przed sezonem straciliśmy kilku kluczowych zawodników. Szczególnie dotkliwy jest brak Dimy Żytnikowa, który był naszym motorem napędowym. Właściwie z miejsca potrafił przyśpieszyć grę zespołu. To być może najważniejszy „drobiazg”. Można tak wyliczać: rozegranie, koło… ale to przecież nie ma już sensu. Wiedziałem, że będzie ciężko. Nie spodziewałem się jednak, że aż tak.
2. Jak zareagował Pan na porażkę zespołu w Szwecji? Niestety w Płocku w meczu rewanżowym miało być lepiej a jak się okazało zaledwie zremisowaliśmy. Kolejnym meczem prawdy było spotkanie z HBC Nantes i ponownie przegraliśmy. Czy wyciągnięte zostały konsekwencje wobec zespołu?
Trudny temat. Po meczu w Szwecji przeprowadziliśmy z zespołem męską rozmowę. Pierwszym krokiem naprawczym miało być pokonanie Kristianstad w Płocku. Długo wszystko szło dobrze. Mecz był zacięty, była walka w obronie niemal przez 60 minut. I co? Remis. Po raz kolejny zawiódł atak, a właściwie skuteczność. Po cichu liczyłem na wyjazdowe zwycięstwo z Nantes. Ale znów w pierwszej połowie robiliśmy te same błędy co w Kristianstad. Co z tego, że po przerwie wszyscy widzieliśmy zupełnie inną grę, że widzieliśmy zespół, który nie tylko potrafi odrobić straty, ale jeszcze grać jak równy z równym, z naprawdę mocnym przeciwnikiem? Szkoda, że tylko po przerwie.
3. W przedsezonowych zapowiedziach wspominał Pan, że najważniejsze aby zawodnicy na boisku pokazywali charakter. Czy taka postawa jak choćby w pierwszej połowie meczu z IFK i z HBC Nantes to jest to czego Pan jako Prezes oczekiwał od graczy reprezentujących Wisłę?
Mamy zespół, który nie raz pokazał, że pomimo kłopotów potrafi walczyć z najlepszymi. Widzieliśmy charakter i walkę. Tym bardziej niezrozumiałe są dla mnie te „połówki” z Kristianstad i Nantes. Bo co jak co, ale charakter powinniśmy widzieć cały czas.
4. Od początku swojej pracy zaznaczał Pan, że bieżący sezon będzie tym przejściowym jednak w przypadku kontynuowania obecnej postawy na boisku, udział Nafciarzy w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów w grupach A/B jest mało prawdopodobny. Czy zakłada Pan taką sytuację i ma Pan przygotowany plan na taką okoliczność?
O tym, że jest to sezon przejściowy musimy pamiętać cały czas. Wszyscy. Co roku nie mamy właściwie żadnych gwarancji, że będziemy grać w Lidze Mistrzów, zwłaszcza w najsilniejszych grupach. Najprostszym rozwiązaniem byłoby tu zdobycie Mistrzostwa Polski…
W naszej sytuacji, poza stroną sportową oczywiście, musimy cały czas być widoczni. Dużo wysiłku kosztuje nas organizacja meczów i całej tej otoczki wokół LM. To nie przypadek, że jesteśmy wysoko oceniani przez EHF, bo organizacyjnie wykonujemy – mówię tu o pracownikach klubu – kawał dobrej roboty. Do wysokiej oceny przyczynia się też oczywiście atmosfera na hali, oprawa, kibice. Nasi fani także na wyjazdach są dostrzegani. Nasze notowania w EHF są sumą wielu składowych. Dlatego w żadnym wypadku nie złożymy broni. Wierzę, że i kibice też będą walczyć z nami. Przecież bez nich ta robota nie miałaby sensu.
5. Frekwencja na trybunach w obecnym sezonie jest najgorsza od lat. Jaki ma Pan plan wyjścia z tego impasu? Czym klub planuje przyciągnąć kibiców, którzy jeszcze do niedawna do ostatniego miejsca wypełniali halę podczas najważniejszych spotkań rozgrywanych w Płocku?
Frekwencja rzeczywiście jest mniejsza niż w poprzednich sezonach. Podobny problem występuje też na innych halach i nie dotyczy tylko piłki ręcznej. Patrzeć musimy jednak tylko na siebie i tylko na naszych kibiców. Ich oczekiwania są niezmienne: Mistrzostwo Polski, pokonanie PGE Vive i walka w LM. Od kilku lat nie jesteśmy w stanie zrealizować dwóch pierwszych. Moim zdaniem dlatego kibiców na hali jest coraz mniej. Prowadzimy różne działania marketingowe, które mają na celu przyciągnięcie fanów na halę i pozyskanie nowych. Ale tak naprawdę bez wyniku sportowego ciężko jest o sukces frekwencyjny.
6. Przed nami przełomowy moment dla zawodników, którym kończą się kontrakty. Kiedy poznamy nazwiska zawodników, których w przyszłym sezonie w barwach Wisły nie zobaczymy? Z naszych informacji wynika, że co najmniej dwóch graczy (S.Ivic, G. Duarte) ma już podpisane kontrakty z innymi klubami, czy potwierdza Pan tę informację? (W międzyczasie Mateusz Piechowski oznajmił, że od przyszłego sezonu zmienia barwy klubowe) Panie Adamie prawdą jest, że szeregi Wisły po sezonie może opuścić 6-7 zawodników?
Dążymy do tego, żeby kadra była domknięta do końca grudnia. Zainteresowani zawodnicy będą wiedzieli, czy zostaną w Płocku na następny sezon, czy nie. Nad wszystkim czuwa Michał Zołoteńko.
Potwierdzam, że kilku zawodników nie będzie reprezentowało naszego klubu w przyszłym sezonie. Nazwisk nie mogę jednak jeszcze podać. Poczekajmy do ostatniego meczu w tym roku.
7. Czy Michał Zołoteńsko jako dyrektor sportowy obserwuje młodych zdolnych zawodników jak np. 22 letni – Vadim Gayduchenko, 22 letni – Jensen Adreas Holst, 22 letni – Smarson Janus Dadi, 21 – Jaka Malus, 19 letni Jalk Frederik Malund czy jednak skupia się na graczach bardziej doświadczonych lub polskich zawodnikach?
Generalnie rozmawiamy z różnymi zawodnikami, także z tymi wymienionymi. Ale wszyscy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że wielu z nich ma ważne kontrakty, co wiąże się z ewentualnym wykupem. Jednak i w takich wypadkach kierujemy stosowne pytania do klubów i menadżerów. Są też gracze, na których odpowiedź musimy jeszcze poczekać, bo muszą dostać ze swoich klubów informację czy i kiedy będą zawodnikami wolnymi. To nie są proste sprawy.
No i w środę mogliśmy poinformować oficjalnie o transferze Žigi Mlakara.
8. Jak Panu układa się współpraca z Radą Nadzorczą? Kluczowe decyzje muszą być przez ową Radę zatwierdzane tymczasem wiemy, że zebranie się tego gremium nie jest proste przez co wiele tematów musi nadmiernie długo oczekiwać aby się zmaterializować. Czy opisana sytuacja nie jest blokerem w obszarze podpisywania umów z nowymi graczami?
Współpraca z RN układa się dobrze. Nie ma problemu z jej zwołaniem i nie jest ona tzw. blokerem.
9. Wiemy, że w klubie została zatrudniona osoba odpowiadająca za marketing. Na chwilę obecną nie widzimy różnicy między tym co jest, a co było. Czy możemy poznać zadania jakie zostały postawione Pani Katarzynie?
No to od początku. Pani Katarzyna wspiera dział marketingu w obszarze promocji i komunikacji. Ma odpowiednie kwalifikacje i wiedzę merytoryczną, a także, co ważne, wieloletnie doświadczenie menedżerskie. Jest absolwentką warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej w zakresie finansów i bankowości. Na tej samej uczelni ukończyła z wyróżnieniem podyplomowe studia marketingu sportu i rozpoczęła studia doktoranckie dotyczące wyceny sponsoringu. Biegle posługuje się językami angielskim i niemieckim. Tyle w teorii.
W praktyce… wszystko już wiecie, bo wierzę, że śledzicie każdy nasz krok. Trochę się działo. Przygotowaliśmy wspólnie nową ofertę sponsoringową. Udało nam się przedłużyć umowy sponsoringowe z większością sponsorów i zawrzeć kilka nowych porozumień, m.in. z Toyotą, Air Products, PiK. Cały czas aktywnie szukamy nowych partnerów, no i chcemy na nowo „rozbujać” Niebiesko-Biało-Niebieski Klub Biznesu.
Od strony marketingowej Pani Katarzyna współpracuje z PGNiG Superligą, odpowiada za kontakty zagraniczne klubu, w tym te z EHF. Choć na tym polu działaliśmy wcześniej, to pomogła zwiększyć nasze zaangażowanie społeczne. Jest nas, znaczy zawodników, więcej w szkołach i przedszkolach. I to nie tylko z okazji Dnia Nauczyciela, czy Międzynarodowego Dnia Bajki. Robimy akcje i konkursy dla kibiców z naszymi sponsorami. Najświeższe przykłady? Proszę: Komunikacja Miejska i szczypiorniści w autobusowym rajdzie po mieście, co spotkało się z sympatycznym przyjęciem płocczan; działania wspierające DKMS; Movember i nasz ambasador Marcin Wichary, który na zbiórce dla Fundacji Kapitana Światełko zrobił drugi wynik spośród wszystkich drużyn PGNiG Superligi; bezpłatne konsultacje medyczne Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej; współudział w Dniach Bohatera Domu w Leroy Merlin; akcje z mBankiem; Bombka dla Hospicjum.
Jest nas wszędzie coraz więcej, co także ułatwia rozmowy z przyszłymi partnerami, którzy patrzą na nas przychylniej.
10. Nowym stanowiskiem w administracji klubu jest rzecznik prasowy. Jakie zadania postawione zostały przed Panem Andrzejem Zarębskim? W jaki sposób nowy rzecznik angażuje się życie medialne klubu?
Andrzej Zarębski nie jest tylko rzecznikiem klubu, choć przypominam, że jeszcze nie zmieniliśmy schematu organizacyjnego. Odpowiada za wiele rzeczy związanych m.in. z mediami, organizacją meczów, akcjami marketingowymi, współpracę z PGNiG Superligą. Proszę mi wierzyć, że ma co robić. Zresztą jeśli chodzi o relacje na linii choćby portal Nafciarze.info – SPR Wisła Płock, chyba nie macie powodów do narzekań? Wyraźnie się poprawiły, a to zasługa Andrzeja. Przykładów mógłbym podać wiele, ale i tak znajdą się ludzie, którzy będą się go czepiać. Muszę przyznać, że pod tym względem mu współczuję.
Muszę też zaznaczyć, że w klubie dużo pracujemy fizycznie. Wszyscy w biurze są zaangażowani w przygotowanie meczów i porządkowanie hali po nich. Wszyscy od pani Kasi z przysłowiowego sekretariatu po kierownika drużyny. Są chwile, kiedy rąk do pracy brakuje.
11. Czy są szanse, że wkrótce poznamy kolejnych sponsorów, którzy finansowo wesprą Klub jeszcze w tym sezonie?
Już mówiłem, że prowadzimy rozmowy z różnymi podmiotami. Natomiast nie jest łatwo pozyskać dziś sponsora, zwłaszcza na już. Ale nie poddajemy się. Podpisaliśmy umowę m.in. z Toyotą, a to pozwoli nam zaoszczędzić pieniądze w przyszłym budżecie. Ponadto do końca roku powinniśmy poznać kolejnego naszego partnera.
12. Podpisano umowę na mocy której opieką medyczną zespołu całkowicie zajmie się szpital z Płocka. Jakie argumenty przemawiały za tym aby zakończyć współpracę z kliniką z Poznania? Czy nie uważa Pan, że opieką medyczną pierwszej drużyny powinni zajmować się fachowcy specjalizujący się w leczeniu urazów sportowych?
Umowę ze Szpitalem św. Trójcy klub ma od kilku lat. Część zawodników korzystała i korzysta z innych klinik, ponieważ zawodnicy grający w poszczególnych reprezentacjach czasami konsultują się ze swoimi lekarzami.
Nasuwa mi się jedno pytanie po tym wywiadzie – skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle ?
Dokładnie @handball_bee, brakuje podsumowania Pana prezesa! Dlaczego jest jak jest? Jesteśmy bezsilni? Sami już nie wiemy co mamy zrobić? Nie mamy pieniędzy? Proszę o przedstawienie planu wyjścia z tej gównianej sytuacji?
Naprawdę współczuję redakcji takich wywiadów,ostatnim poważnym rozmówcą był Prezes Miszczyński,mimo,że sam miałem Jemu wiele do zarzucenia to nie doceniało się wizji i owoców,które możemy zgarnąć w przyszłości.Zaczęło się politykowanie,koledzy na stanowiskach i mamy tego efekty-najgorsza drużyna tegorocznej Ligi Mistrzów,czy naprawdę od 2013 roku,nikt nie ma jaj na tym stanowisku,by kibic czytając taki wywiad nawet,gdy zespołowi nie idzie miał myśl w głowie „ten człowiek nie pozwoli sobie dłużej na taką postawę Wisły” Wszystko ok,wszyscy pracujemy,pełne ręce roboty,sorry-czytałem to niezmiennie od 3 lat,a te wypowiedzi Gadżeta to jest powielanie gruszek na wierzbie Zielińskiego i Raczkowskiego,nie widzę różnicy.
No i znowu muszę wylać swoją gorycz. Ten wywiad niestety tylko uwydatnił panującą amatorkę. To o sprzataniu hali przez wszystkich pracowników klubu czy pani z hotelu herman (absolwentki SGH!) czy panem rzecznikiem prasowym to już mnie dobiły. Fajnie też się dowiedzieć, że zawodnicy mają konsultacje medyczne na reprezentacjach ale jak coś się w klubie stanie to będą chłopaków składać na Kościuszki!
Co do sponsorów – kasa jest bo zaoszczędzili na toyotach i będzie jeszcze do końca roku jeden nowy „partner” (kluczowe słowo).
Aha no i konsekwencje wobec zawodników wyciągnięto jak cholera… męska rozmowa w szatni ehh ręce opadają
@nafciarze.info super robota chłopaki! Pytania b.dobre tylko odpowiedzi brak albo wymijające
Zabrakło jednego jak dla mnie najważniejszego pytania o przyszłość naszego fachowca a raczej amatora na ławce trenerskiej bardzo bym chciał poznać zdanie prezesa na ten temat.
Wierzyłem i miałem wielką nadzieję,że Wiśniewski tak jak zapowiadał wcześniej naprawdę wie co boli nasz klub i podejmie zdecydowane działania żeby to naprawić. Niestety ten wywiad osłabił moją wiarę w prezesa bo zaczynam w nim widzieć polityczną marionetkę.
1. Współpraca z RN układa się dobrze. Nie ma problemu z jej zwołaniem i nie jest ona tzw. blokerem
2. Umowę ze Szpitalem św. Trójcy klub ma od kilku lat.
3. prowadzimy rozmowy z różnymi podmiotami. Natomiast nie jest łatwo pozyskać dziś sponsora, zwłaszcza na już.
4. kierujemy stosowne pytania do klubów i menadżerów.
a świstak jak zawijał tak zawija. ROZCZAROWANIE !
Dajcie mu spokojnie pracować, przecież to ikona Klubu, a obecna sytuacja to przecież nie jego wina !!
Ale amatorka, obrońcy trzymający palec w dupie łysego do dzieła, obrońcie i ten pełen merytorycznych wypowiedzi wywiad 🙂
Kolejny wywiad który nic nie wyjaśnia, „Nazwisk nie mogę jednak jeszcze podać” – skąd my to znamy wszyscy mogą podać nawet rok wcześniej u nas niestety nie. No cóż czekamy do końca roku.
Z całym szacunkiem panie prezesie – ale nie dziw się nam kibicom że jest tylko krytyka z naszej strony. Takie pierdy to my słyszymy od 3 lat i delikatnie rzecz ujmując właśnie się nam ulało!
Bełkot, bełkot i nic więcej.
Co Wy chcecie od prezesa.Chlopina pisal odpowiedzi w przerwie na karmienie osla.Malo czasu bylo.
Prawda jest taka że jakby któremuś z nas zadawać te same pytania w tym samym czasie to odpowiedzi byłyby bardzo podobne. Znamy je na pamięć. Wyświechtane są już jak jajca bawoła!
Zabraklo pytania o trenera. Ale ogolnie nic nowego. Ciekawi mnie z ktorym z tych mlodych graczy wymienionych w artykule sa najbardziej zaawansowane rozmowy…
@Michał W o trenera i o vc Pracusia ?
No wlasnie vc Pracus. Sie kur.. tak zabunkrowal, ze az o nim zapomnialem a kasa leci co miesiac do darmozjada.
http://tnij.at/209697
Na poprawę humoru, Turkowie w Egipcie szybko się uczą ?
O marketingu sporo tylko o komunikacji z nami kibicami wszyscy zapomnieli. Jeśli zespół gra padake a z klubu żadnych informacji nie ma to hala pusta.
Bla bla bla, takie tam pierd…. kotka za pomocą młotka…
Skoro Trent wkleił coś na poprawę humoru, to i ja sobie pozwolę. Filmik, który od kilku lat mam dodany do ulubionych 🙂
http://tiny.pl/glllh
Dobre ?
Hmm 6-7 graczy
Lovro, Ivic, Duarte, Toledo, Tarabochia, Dżony, Piechowski
Najważniejsze że trzon drużyny zostanie zachowany.
Osobiście dorzucił bym pare nazwisk:
morawski (mu) nie pamiętam jak mu tam dokładnie,
wisniewski – w te pare miesięcy stracił nazwisko pisane z dużej,
zarębski – rzecznik prasowy i kierownik baru w jednej osobie
Pani Katarzyna – niech wiśnia odda jej kase z prywatnej kieszeni a nie klubowej
Przybecki – to jeszcze za młody trener na Wisłę
Baby face – jego nie trzeba reklamować
Zastanawiam sie nad Zołotenko – w jego przypadku dałbym czas do końca sezonu
z tego co się wczoraj dowiedziałem to Lovro zostaje w klubie ale atmosfera jest do bani, miejmy nadzieję że to tylko ten sezon, ten któryś z kolei ale może ten ostatni
@marekhandball piszesz atmosfera jest do bani, na atmosferę w klubie i wokół niego największy wpływ mają wyniki sportowe drużyny. Brak wyników i atmosfera siada nic odkrywczego tak jest w każdym klubie we wszystkich dyscyplinach.
@Nafciarz ZKS, @Pełnomocnik – priv
Andreas Holst, którym rzekomo się interesujemy to przegrajek. Lewe rozegranie, torpeda jakich w Europie mało. 37 bramek w obecnej edycji LM. 202 cm wzrostu 105kg wagi. Na YouTube polecam kilka filmików z jego akcjami.
Interesować to się można i Hansenem. Na tego gościa z Aalborga to pewnie już pół Europy się zaczaja – kto oglądał mecze Kielc z Duńczykami ten widział co gość potrafi. Przede wszystkim nie boi się rzucać nawet z ciężkich pozycji. Do tego ma konkretne przyłożenie. Jak dla mnie ta informacja to plotka albo raczej pobożne życzenia czy marzenia.
@Poland interesować się możemy hehehe bo to nic nie kosztuje a jak brzmi dobrze. W Canal+ mówili ,że Holst podpisał z Alborgiem 3 letni kontrakt do 2020 i zastąpił Sagosena. Możesz już go skreślić ze swojej listy.
Janus Smarason to szybki środkowy potrafiący zrobić przewagę, jest dość niski tylko 1,84m, lecz jego głównym atutem jest rzut z biodra. Uchodzi za jeden z największych talentów w Europie na pozycji środkowego. W tej edycji LM 28 bramek. Jaka Malus z Celje to zawodnik szybki i dobrze grający na zwodzie. 191cmwzrostu i 29 bramek w tegorocznej edycji LM, co ciekawe radził już sobie niezle w niej w zeszłym sezonie lecz był jedynie zmiennikiem Zarabeca.
Rozumiem, że dajesz słynnego „cynka”? 🙂
Taki szybki opis po prostu. Może na tego Holsta nas nie stać, ale myśle ze na tych dwóch spokojnie tak 😉
Zastanawiające jest czemu taki nasz Dan Racotea nie może grać jak ten Holst warunki podobne, talent też. Czekam na dobry mecz Dana od 2016 roku przed jego pierwsza kontuzja i nie mogę się doczekać
@Poland dajże spokój , wejdź na stronę Alborga i się dowiesz że Smarason podpisał w tym roku 3 letni kontrakt .
A ja się zastanawiam jakiego dobrego szkoleniowca muszą mieć w tym Alborgu że w kilka miesięcy z tych 20 latków robi zawodników europejskiej klasy.
@P-D-P UWAGA DAJĘ CYNKA 🙂
Chorwat Ante Kaleb środkowy rozgrywający / środkowy obrońca 196cm / 93kg 24 lata . MVP U18 EM 2010 .Kontrakt się kończy w czerwcu 2018
W tym sezonie w Bundeslidze z THW Kiel 5 bramek , Flensburgiem 5 bramek , RNL 5 bramek , Magdeburg 4 bramek.
Świetny grajek na środek obrony i lewe rozegranie to również Nick Henigman ?
Ale cynków i to za darmo ???
Cudze chwalicie a Paweł Krupa ze Szczecina rozwiązałby nasz problem na srodku przez jakieś 30 minut. Solidny w ataku i obronie , tani ,Polak , zna trenera. 4 w 1
@Hamer to żeś teraz poszedł po bandzie. Może na prawe Zarębe?
Krupa nie jest zły. Zawsze jak gramy z Pogonią to nas kąsa jak osa. Trochę zdrowia mu brakuje ale to jest do nadrobienia. Na superligę w sam raz .
HahahahHAMER… począwszy od propozycji, a skończywszy na tym że zdrowia mu brakuje, ale to jest do nadrobienia 🙂 z opieką świadczona przez szpital na Kościuszki zwlaszcza
Dla porównania.
Za Cadenasa: Corrales, Daszek, Piechowski, Racoțea, Zhitnikov w większym lub mniejszym stopniu robili postęp a za Przybeckiego? Nie zauważyłem żadnego zawodnik, który poniósł poziom sportowy a wręcz przeciwny nastąpił regres.
Lovro na trzy sezony zostaje z nami! Strasznie mnie to cieszy, bo gość poza umiejętnościami pokazuje w praktycznie każdym meczu charakter, którego brakuje w drużynie. Mam tez nadzieję, że to dobry prognostyk przed meczem z Szeged!
confess dzięki za info i potwierdzenie moich informacji, temu zawodnikowi akurat nie można nic zarzucić, walczy, biega i żyje meczem
Bardzo dobrze że Lovro zostaje i to na kolejne 3 lata. To wciąż zawodnik dysponujący potencjałem do dalszego rozwoju i jak będziemy mieć trenera-szkoleniowca z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko „medialny produkt treneropodobny”, to chłopak da nam jeszcze wiele radości. Zwłaszcza, że widać jego zaangażowanie i charakter. Jedni mocni na parkiecie (Lovro), inni tylko w gębie (gębalaki)…
Lovro bardzo mi przypomina charakterystyką i walecznoscią Ivana Nikcevića. Jak reszta zespołu patrzy bezradnie i gra bez pomysłu to Lovro zawsze kilka bramek wpakuje. Super, że zostaje. Czyli z lewym skrzydłem mamy spokój.
Trochę nam los pomaga – w Pick nie zagra Buntic (silny i zawsze rzucał nam sporo bramek), Sigurmannsson (co jednak osłabia ich skrzydło). Wprawdzie Thiagus Petrus ma zagrać, ale dopiero co się wykurował, więc nie wydaje mi się aby fizycznie był taki silny. Jeśli nasz trenerski asior ustawi zespół dobrze taktycznie, postawi dobrze obronę i nie będzie zbytnio rotował składem, to może się udać. 😉
Tylko znowu nie wiem, czemu w takiej sytuacji zabrał trzech bramkarzy, a zostawił w domu Świeżego?? Zawsze to większa siła fizyczna na parkiecie, zwłaszcza, że Zabic po urazie…