Dziś początek kalendarzowego lata! Nareszcie chciałoby się rzec. Słońce, plaża, zimne piwko pod chmurką. To jest to czego żyjącym w strefie naszego klimatu brakuje przez mniej więcej 9 miesięcy w roku. Nic tylko korzystać ile się da!
Z podobnego założenia wyszli chyba nasi liczni klubowi działacze. Od ostatniego meczu sezonu w Kielcach lada dzień minie miesiąc, w czasie którego działalność informacyjna klubu wyraźnie przeszła już na tryb wakacyjny. Zdawkowe newsy przy okazji spotkań reprezentacji Polski to w zasadzie wszystko czym kibice mogli się nacieszyć. Co z uzupełnieniem składu zespołu? Co z nowymi umowami sponsorskimi? Co z Adamem Wiśniewskim i jego potencjalną rolą w klubie? Ano nie wiadomo…
Co robi teraz nasz prezes? W maju tuż przed decydującymi meczami otrzymaliśmy informację, że ze względu na dynamiczną sytuację i końcówkę sezonu nie zostanie nam udzielona odpowiedź na pytania jakie przekazaliśmy do klubu. Od tego czasu mamy wrażenie, że prezes zapadł się dosłownie pod ziemię. Czyżby wiedział o swoim niechybnym końcu przygody z Wisłą i w związku z tym odpuścił dalszą tytaniczną pracę jaką do tej pory wykonywał? Jest wiele pytań, które zostają bez odpowiedzi.
Ze swojej strony nie wyobrażam sobie aby zarówno obecny prezes jak i wiceprezes pozostali w klubie na kolejny sezon. Z pespektywy fana Wisły (przeciętnego kibica i obserwatora handballowgo świata) są to osoby, które nie posiadają odpowiednich kompetencji do piastowania tak wymagających stanowisk. Im prędzej przedstawiciel właściciela klubu pójdzie po rozum do głowy i dojdzie do wniosku, że klub sportowy zwyczajnie „dusi” się kiedy jest przytłoczony przez politykę, tym prędzej Wisła znów popłynie swoim należnym nurtem.
Tak czy inaczej, Prezes nawet gdyby kończył swoją pracę, jest winien Kibicom wyjaśnienia i odniesienie się do słów i informacji, które zostały przez Niego przekazane na spotkaniu. A było powiedziane, że Wisła na pewno zagra w grupie A/B LM oraz to, że kadra na przyszły sezon nie jest jeszcze zamknięta. I najlepiej niech da odpowiedzi metodą zero jedynkową. Bo doświadczenie pokazuje, że na jedno pytanie można odpowiedzieć w dwudziestu zdaniach, ale żadne z nich tak naprawdę nie jest odpowiedzią. Chcemy KONKRETÓW.
Prezes i vice działają w imię partykularnych interesów prezydenta, więc czemu mają zostać wymienieni? Pytanie czysto retoryczne. Ja też nie wyobrażam sobie, aby ci panowie dalej rządzili klubem, chociaż całe zło tkwi w ratuszu. Tam muszą zmienić myślenie. Włodarze Wisły robią to, co im się karze.
Zapamietajcie jedno ze dopoki tym klubem rzadzi gulasz i hubert zero murawski dopoty lysy moze sobie robic waly na calego.watpie ze nastapia jakies zmiany bo to nie jest w interesie lysego.a nawet jesli nastapia to bedzie to osoba przy ktorej lysy dalej bedzie mogl krecic swoje lody.
Fragment z wywiadu z trenerem na oficjalnej:
„Czy w kadrze pierwszego zespołu przed nowym sezonem mogą zajść jeszcze jakieś zmiany personalne?
– Być może coś się zmieni na jednej pozycji, ale nie chciałbym w tej kwestii więcej mówić, gdyż temat jest świeży. Natomiast oprócz spraw bieżących myślimy już o sezonie 2018/2019 i pod tym kątem podjęliśmy już działania.”
Wszyscy do kościoła dzisiaj i dawać na tacę w intencji dobrego środkowego… 😉
Też właśnie miałem wkleić ten fragment.Zauważmy, że Trener nie mówi o wzmocnieniu, tylko o zmianie, więc wcale nie powiedziane, że np. ktoś odejdzie a ktoś w jego miejsce przyjdzie. Czy ktoś posiada na ten temat jakieś informacje? O jaką pozycję i zawodnika może chodzić?
Moim zdaniem Przybecki widzi duże możliwości u Gębalaków i Piechowskiego. Rocha jakoś ostatnio nie przekonuje. Jest słaby, jedyny ratunek na koło, to zwyżka formy naszych młodych. Prawdę mówiąc skład na średni poziom, to jest. Doskonale wie, że LM w tym roku, to za wysokie schody. Wicemistrzem Polski i tak będzie. Gdzieś tam w rozgrywkach europejskich, na otarcie łez zagra. Mamy w składzie reprezentantów krajów, ale w większości słabych krajów, które opadły w kwalifikacjach. Zapewne coś spróbuje z młodymi. Dwóch rozgrywających to talenty ponad przeciętne. Pewnie tu sięga, jego wizja na przyszłość. Jest to rozsądne. Odpuszcza ten sezon, ogrywa Wołowca i Olkowskiego, ma Gębalów i Piechowskiego. Ma Daszka, Krajewskiego, jest Lemaniak w tle. Najbardziej sucho jest na prawym skrzydle. Ale wizja Przybeckiego, jeżeli w nią trafiam mnie kręci. Zrobię urlop na ten sezon, tak jak oni i wrócę za rok zobaczyć dokąd zmierzają.
Kibicu Mazowsze,
Odpuszczenie sezonu jest rozsądne? Moim zdaniem coś takiego jest niedopuszczalne, a nawet nie do pomyślenia.
Posłuchaj Kolego! Moim zdaniem raczej LM, jeżeli będzie to w słabszym wydaniu. Kielce na drugi rok odskoczyły na dwa lata świetlne. Kasy to nieudaczne towarzystwo na podjęcie rękawicy, tak na froncie Europejskim, jak i z Kielcami nie załatwi, bo mentalności tych ludzi nie zmienisz, tak od zaraz. Decydującym ogniwem w tej talii jest Nowakowski. Przybecki tym gra co ma. On nie jest od pieniędzy. Jego zadaniem jest szkolenie i taktyka. Jaki ma materia,ł taki garnitur szyje. Jeżeli podejmie pracę nad młodymi z Płocka i podejmie decyzję, o czekaniu na lepsze czasy chwała mu! Już go chwalę za odstrzelenie kieleckich emerytów. Jeżeli zacznie skupiać wokół siebie młodych Polaków, również chwała mu za to. Trzeba tylko zabezpieczyć mu kasę, na zorganizowanie polskiej kadry wokół siebie w Płocku. Popatrz w Kielcach wystraszyli się, bo organizują szkołę sportową. Podejmują szkolenie polskiej młodzieży. Jest jeszcze kilka aspektów pozytywnych w tym całym ambarasie. Trzeba jednak jak najszybciej pozbyć się z Płockiego klubu, tego towarzystwa wzajemnej adoracji.
A mnie najbardziej utkwiło w pamięci „temat jest świeży”. Od ponad roku wiadomo ilu i jakiej klasy zawodnicy odchodzą. Dochodzą niezły skrzydłowy, średni rozgrywający (i to nie środkowy) i bramkarz no name. Monitorowanie trwało cały rok w najlepsze a my jak zwykle wzmocnienia czy raczej uzupełnienia robimy last minute.
Zarząd był tak zapracowany że nie miał czasu zająć się transferami 🙂
Kibicu mazowsza zapomniales o jednym.Jesli Gebalowie,Piechowski i inni w Plocku odpala to za chwile juz ich nie bedzie bo zawinie ich ktos inny tak jak Sype
Przeczytałem dokładnie wywiad z Przybeckim bardzo dokładnie i kilka kwestii daje do myślenia. 1.”Mam jeszcze sprawy do załatwienia przy Wiśle. Muszę odbyć kilka rozmów w Krakowie i Warszawie i myślę, że urlop zacznę za około dwa tygodnie.” jakie rozmowy i z kim musi odbyć nasz trener związane z Wisłą ?. 2.”Czy w kadrze pierwszego zespołu przed nowym sezonem mogą zajść jeszcze jakieś zmiany personalne?
– Być może coś się zmieni na jednej pozycji, ale nie chciałbym w tej kwestii więcej mówić, gdyż temat jest świeży.” podejrzewam że teraz rozpoczęto rozmowy z zawodnikiem, którego chcemy ściągnąć do nas. 3.”Natomiast oprócz spraw bieżących myślimy już o sezonie 2018/2019 i pod tym kątem podjęliśmy już działania.” wnioskuję że prowadzimy rozmowy z zawodnikiem, zawodnikami na następny sezon, nauczeni doświadczenie. Może błędnie myślę.
A ja myślę, że Piotrek zapier….. więcej niż prezes. Odnoszę wrażenie, że jemu bardziej zależy nisz naszemu najlepszemu w historii zarządowi. W sumie to trener mógłby być już na urlopie, ale jak widać zależy mu bardzo na załatwieniu pewnych spraw.
Oczywiście miało być „niż”, a nie „nisz”.
Ja uwzględniam wszystko. Uważam, że pierwsza jest kasa. Dlatego piszę, ze trzeba załatwić Przybeckiemu kasę, aby mógł skupić przy sobie Polską kadrę. Prawdę piszecie, że przy tej kasie i zarządzaniu, każdy który troszkę zagra odejdzie. Mnie cały czas boli, że przyjechał z Holandii szmaciarz i jest lepszy od naszego wielkiego polityka. Jestem więcej jak pewny, że on ze swojej działalności za wiele nie wnosi. Gro kasy organizuje tu, w Polsce od naszych sponsorów. Musi to być kasa nie mała, skoro wykupuje zawodników Vardaru, na który ruski oligarcha wykłada rocznie 7 mln euro. Nikt mi nie powie, że przychodzą do Kielc z miłości. Ale czy te nasze matoły, coś z tego co tu napisane pojmą. Wątpię, dlatego trzeba ich wywieść na taczkach z tego klubu.
Niby wywiad krótki, ale Przybecki dużo powiedział. Można sporo wywnioskować 🙂
„Natomiast oprócz spraw bieżących myślimy już o sezonie 2018/2019 i pod tym kątem podjęliśmy już działania”.
Ja poproszę, o jak najdłuższy kontrakt. Obowiązkowo 5 letni. Przy młodych i bardzo dobrych zawodnikach 5 letni kontrakt, to obowiązek. Inwestygacja na przyszłość.
Ode mnie plus dla Przybeckiego, że nie robi „chodu” przy pierwszej możliwej okazji, jak zwykli robić grający tu najemnicy. Po raz pierwszy jest na fali i jestem pewien, że mógłby urobić nasz bezczelnie kładący lachę już na wszystko zarządzik i skupić się na samej kadrze. A tu myślenie mocno na przyszłość zarówno o reprezentacji jak i o swoim klubie. Zaskoczenie. Pozytywne. Nareszcie.
A tym czasem Zbyszek Kwiatkowski w MKS Kalisz. 🙂
Szlak trafia człowieka jak w kopanej w Płocku zaraz po zakończeniu sezonu już trzeciego dzisiaj zakontraktowali a w recznej tyle czasu upłynęło i cisza jak makiem zasiał. Co do transferów to Wisła ma teraz niepowtarzalną okazję żeby kosić wszystkich młodych zdolnych z Polskiej ligi przy pomocy Przybeckiego tak jak gaciochy robiły to za czasów Wenty ( z tym że gaciowi sciągali naszych najlepszych z zagranicy a wisła nie ma kogo już sciągać z zagranicy) Więć najlepszym rozwiązaniem jest sciąganie najlepszego narybku z Polski
A Wy czegoś oczekujecie??? To spójrzcie na zdjęcie na początku artykułu i ten obłęd w oczach…… . Ze szkołą było nie po drodze ale POszkole było ….. ;))))))))))
Grupa A-B
https://mobile.twitter.com/ehfcl/status/878578134…
A więc jednak się udało. Teraz koniecznie trzeba ściągnąć środkowego (nie wiem jak oni to zrobią), bo za rok tak różowo nie będzie.
W tych grupach nie ma żadnego ewidentnie odstającego zespołu, jak było to w zeszłych latach. Więc o awans będzie bardzo trudno.
Z tego co na szybko zobaczyłem to w grupach A/B jest jedna zmiana za Kadetten jest Nantes no i oczywiście mistrz Danii się zmienił.
Czy na tym etapie jest ochrona drużyn z tego samego kraju?
Trzeba się cieszyć bo będzie możliwość zobaczyć najlepszych graczy i drużyny w Płocku. Ale to nie zmienia sytuacji kadrowej naszej Wisełki. Taki Moryto powinien sam pukać teraz do Wisły aby stać się graczem dużego formatu. Środek Panowie – aby coś ugrać musi być wzmocniony i to nie byle kim. To musi być klasa minimum Petar Nenadić. Ale i tak się cieszę z tej decyzji. Przybecki już ma jedne rozgrywki za sobą, powinien być lepszy w tym sezonie. Tylko dać mu lepszy materiał.
I to by było na tyle panie prezesie i panie vice. Dziękujemy i żegnamy. Czas na zmiany! Może następca wpadnie na genialny pomysł, że bez klasowego środkowego nic w tej LM nie ugramy. Nasza rola ograniczy się do porażek w ładnym stylu. Wystarczy, że Marko dozna kontuzji i już będziemy musieli improwizować, a pamiętajmy, że nie jest on wybitnym rozgrywającym, co najwyżej przyzwoitym zmiennikiem. To samo dotyczy Obradovica, który chociażby w meczu reprezentacji pokazał, że raczej jest bocznym rozgrywającym, a nie środkowym. Szkoda, że nasz genialny zarząd tego nie widzi.
„Miejsce w gronie najlepszych to konsekwencja wysokiego poziomu organizacyjnego i sportowego, także wizerunku klubu, budowanego przez ostatnie lata” – stwierdził Artur Zieliński.
O jakim poziomie organizacyjnym pan mówi? Rozumiem, że wakacje i procenty niekiedy uderzają do głowy, ale że aż tak? Ta wypowiedź chyba rozwiewa wątpliwości, że nieudacznicy odejdą z klubu i coś się zmieni. Kolejny sezon stracony, będziemy grali bez środka ale co tam jest super. Pewnie jeszcze z uwagi na pełen profesjonalizm zarządu wzrosną ceny karnetów.
„Pozytywna ocena EHF naszej działalności bardzo wiele dla nas znaczy, doskonale wiemy, co nas czeka. Po raz kolejny udowodniliśmy, że należy nam się +dzika karta+, dzięki której będziemy mogli udowodnić, że mamy duży potencjał i możemy w tym sezonie pójść krok do przodu. Wyjść z grupy, a potem powalczyć o 1/8 finału” – uważa prezes Zieliński”.
Jakbym słyszał to samo co rok temu.
Szanowny Panie czy Pan udaje, czy naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że brakuje nam środka rozegrania. Może raczy Pan się w końcu wypowiedzieć na ten temat, a nie klepać o sprawach mało istotnych. Konkretnie i na temat, co zamierza Pan zrobić, abyśmy w Lidze Mistrzów nie byli dostarczycielami punktów. Konkretnie!
„Wyjść z grupy, a potem powalczyć o 1/8 finału” – hahaha… Po wyjściu z grupy nie walczy się o 1/8 finału tylko o 1/4 finału jeśli już….
Mam pytanie do adminów strony: czy pytania zadane już ponad miesiąc temu zostały powtórnie wysłane w celu uzyskania odpowiedzi. To już naprawdę nie jest śmieszne, a ten człowiek z każdą kolejną wypowiedzią coraz bardziej się kompromituje.
@Nafciarro – zaktualizowałem pytania i przed chwilą wysłałem.
Super. Ciekawe czy teraz znajdą czas by odpowiedzieć.
Ja pier….e gulasz zyje a tak sie martwilem ze Wisla zostanie bez najlepszego w historii prezesa.Udzielil chlop dlugiego i wyczerpujacego wywiadu na oficialnej.arturek jak swietnie ze jestes kamien z serca mi spadl.Mozemy byc spokojni o nasza Wisle
Mi także kamień spadł z serca , chłopina się odezwał czyli jest cały i zdrowy !!!
Zero inteligencji, coś podobnego może wygłosić tylko typowy burak bez honoru. Proszę zadać mu pytanie, ile jest jego prywatnej zasługi, w otrzymaniu tej dzikiej karty. Prawdą jest, że w Płocku jest zapotrzebowanie, więcej pragnienie, na piłkę ręczną na najwyższym poziomie. A jeszcze większe pragnie, jest na sukcesy Wisły. Ten palant proponuje zamiast sukcesów, robienie figli potentatom. Jak ten burak śmie takie bzdety wygłaszać, gdzie ambicja sportowa i dążenie do sukcesu. Co ten człowiek wygaduje, to głowa boli gdy się czyta. Nie ma wstydy. Atmosfera i oprawa meczy międzynarodowych to zasługa kibiców. To kibice dostali nieudaczniku dziką kartę, a Ty chcesz bezczelnie zapisać jako swój sukces. Sportowo odstajesz i to z Twojej winy, bo jesteś nieudacznikiem nie potrafiącym zarządzać zawodowym klubem sportowym, nie znasz się na sporcie wyczynowym. My kibice chcemy sukcesów nie figli, od przypadku, do przypadku w obie strony. Bo takie figle jak w ubiegłym roku w Danii i Szwajcarii, chwały temu klubowi nie przynoszą. Weź się człowieku za robotę, albo poddaj się honorowo do dymisji. Jak nie potrafisz nie wchodź na afisz!
zielinski nieudaczniku lepiej powiedz ile przytuliles za walek z bramkarzem z Wegier
Pytania wysłane tylko kto na nie odpowie jak nasi fachowcy tacy zapracowani. Poza tym ich ciężka praca, znajomości w środowisku doprowadziły klub do wielkiego sukcesu tj. grup A/B LM więc teraz świętują. Nie wiem czy jest jeszcze taki który im w ten sukces uwierzy. Panie zieliński pana praca to jak na razie prowadzi ten klub na skraj przepaści. W tym roku odeszło z klubu 2 najlepszych zawodników Dima i Rodrigo, a zastąpił ich junior z Węgier. Obradovic to bardziej zmiennik za Zbyszka do obrony bo na lewej stronie mamy już 3 graczy, a środkowy z niego żaden.
Chodzą słuchy że nowym prezesem ma zostać Witkowski. Czy ktoś wie wiecej w tym temacie?
O Witkowskim że ma zostać prezesem to słuchy chodziły już dwa lata temu.
Uwaga, uwaga! Zarząd jednak dynamicznie działa. Właśnie załatwili kolejny niebieski punkt. Tym razem będziemy mogli kupić kawę lub książkę z 10% rabatem w Czerwonym Atramencie. Normalnie szok. Jak ludzie ruszą to im kawy zabraknie.
Na sesji rady miasta chwalono nożną i zganiono ręczną.
Wioletta Kulpa: Jakie są jego (vice) osiągnięcia? Ile nowych umów podpisał ze sponsorami?
Prezes: Nowy wiceprezes jest w klubie od stycznia, na tę chwilę żadna nowa umowa nie została podpisana.
Czyli jego przełożony stwierdza że przez pół roku gościu nie zrobił nic. Każdy normalny szef wywaliłby takiego pracownika. No ale wiadomo …
hubert zero murawski jest zajety koszeniem trawy wokol Orlen Areny to kiedy ma sie chlopina spotykac ze sponsorami.na tych dwoch padalcow wystarczy spojrzec i wiadomo ze nikt ich nie bedzie traktowal powaznie.cale miasto sie z nich smieje a oni dalej na stolkach
Dziwić się, że chwalono nożną? Dominik Furman, najlepszy zawodnik w ubiegłym sezonie, oferty z Polski i zagranicy, kwota wykupienia była dość spora, ale walczono i starano się zrobić wszystko, aby sprawa rozstrzygnęła się pomyślnie. Negocjacje z Francuzami, zaangażowanie Płockiej firmy w wykupienie karty Dominika i udało się, kontrakt na 3 lata, można jak się chcę? 🙂 A Prezes Zieliński chcę atakować 1/8, czy 1/4 bez środka rozegrania. Podziwiam… 🙂 Samo wyjście z grupy będzie sporym sukcesem przy obsadzie tegorocznej Ligi Mistrzów. 😉
Gdy klubem rządzi fachowiec i do tego ma ciąg do sukcesu, wykopie skarb spod ziemi. Furman w formie to 30% drużyny. I to jest środek, mózg drużyny. W ręcznej fajtłapy nie myślą o sukcesach, tylko o figlach. Dlatego strateg do kierowania grą, jest dla nich zbędny. Aby pozyskać takiego Casara, trzeba najpierw załatwić kasę na niego. Trzeba ruszyć głową i tyłek. Buraki nie maja oleju w głowie, więc głowa nie pracuje. Tyłka nie ruszą, bo muszą pilnować stołków. Przecież koleś i tak wręczy im medale, za zasługi dla miasta Płocka. Szkoda zdrowia na to towarzystwo. Szkoda mi Przybeckiego, bo nie dostaje szansy na dobrą robotę.
Skoro mowa o dzisiejszej sesji Rady Miasta, na której komentowany był temat SPR Wisły Płock, to każdy kibić powinien zapoznać się uważnie z raportem/ informacją na temat funkcjonowania spółki za rok 2016/2017.
Niektóre fragmenty tego raportu mogą ubawić człowieka do łez, np. ten: „SPR Wisła Płock prowadzi aktywną politykę informacyjną z wykorzystaniem kilku kanałów komunikacji z kibicami”
Koniecznie przeczytajcie!
http://tiny.pl/g1j1m
Pytam, gdzie w tym wszystkim słowo o sukcesach i pozyskaniu nowych sponsorów? Gdzie?
Rok temu pisałem zaniepokojony o finansach Wisły, mieliśmy stratę, ale temat nie był za bardzo wałkowany, mija rok i kolejna strata tym razem aż 3mln złotych, zawodnicy coraz słabsi,tańsi, za rządów Raczkowskiego-Zielinskiego mieliśmy wydostać się z „dołka” jak to oni twierdzili w który nas wpetał zły Miszczynski. W urzędzie powinni cisnąć po tych cwelach aż będą wióry lecieć,brak awansu do grupy AB LM mógł być większym impulsem do zmian, ale tępakom znów się udało uciec spod topora, bo kibice by tego nie podarowali a tak to mieli chociaż w tej sprawie spokój.Zadnego komentarza po sezonie, żadnej analizy (może i dobrze, bo byłoby pieprzenie trzy po trzy) żadnej refleksji. A głos wodza po informacji o grupach LM to dowód, że albo pseudo prezes wie co się dzieje, ale udaje idiote, albo jest niespełna intelektualnie i ma nałożone magiczne różowe okulary 24h na dobe. Bez zmian na hali podczas hitowych spotkań będzie to co na ostatnim spotkaniu z Kielcami, zmiana całego zarządu i kupno środkowego rozgrywajacego może jedynie jako tako podratowac sytuację. Szkoda mi tylko Piotra, w wywiadach już któryś raz w ciągu ostatnich miesięcy wręcz błaga o wsparcie, transfery, ale dla króla i człowieka zero są widać inne priorytety. Podłączcie się swinie z ratusza do jakiegoś innego sektora miejskiego, nas już wydoiliście ile się da…
Na temat osiągnięć sportowych zero, puste wyniki i nic więcej. W sumie nic dziwnego, nie ma czym się chwalić. Do tego wszytkiego ponad 3 miliony straty. Choćby z tego powodu cały zarząd powinien zostać wywalony w trybie natychmiastowym! Wywalony! Obaj. W innej robocie byłaby dyscyplinarka.
„Stawiane cele to walka o: Mistrzostwo Polski, Puchar Polski, TOP8 LM”… Przecież to jest niepoważne… Jak to walka? Przecież taki cel jak walka o Mistrzostwo Polski ma każdy klub Superligi. Nawet drużyna, która zajmie ostatnie miejsce w lidze może powiedzieć, że zrealizowała cel – przecież walczyła. Jeśli już, to celem powinno być zdobycie MP, PP oraz TOP 8LM. Jeśli celem będzie tylko walka, to bez względu na wynik cel zawsze będzie zrealizowany.
Żyją się chce
Żygać się chce
Równie dobrze mogą sobie napisać, ze celem jest walka o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. I tez cel będzie zrealizowany, bo przecież będą walczyli….
Jeżeli w celach będzie słowo „walka o”, to dobrze nie będzie w tym Klubie….
chyba nie ma sensu juz tego komentować…….. Nowakowski nadal na prezydenta… przynajmniej bedzie na kogo …uje wieszac ,a tak to nuda będzie…………………. won od WISŁY patologio…..
Zdanie o prezesach, a w szczególności zielonym murawskim, każdy ma takie samo, ale nie powinniśmy czepiać się straty finansowej. W tej materii nie znającym tematu należy się wyjaśnienie. Spółka co roku będzie wykazywała stratę, którą miasto niweluje przez podwyższenie kapitału zakładowego. Nie wiem czy zarządzający mogą o tym wypowiadać się oficjalnie, ale jest to bardziej korzystna forma finansowania Wisły przez miasto, omijająca podatek Vat. Tak więc strata jest w pewnym sensie planowana.
Dokładnie Kondzio. A poza tym zapewne budżet był rozpisany jednak na awans do Top 16 w LM i może zdobycie chociaż PP, czyli większą kasę od Orlenu i pewnie tutaj się trochę przejechali.
Nafciarz priv!
Czy wiadomo coś o tym zawodniku, który ma przyjść?
@Kondzi @p1zks1r jak dla mnie to Nowakowski i Zieliński chyba postradali rozumy jak oficjalnie w gazetach w dzisiejszychg czasach ogłaszają że finansują i będą finansować rachunki klubu przez podwyższanie i obniżanie kapitału zakładowego żeby unikać płacenia Vatu.
Rozmawiałem ostatnio z dobrym doradcą finansowym i on powiedział że ci panowie wystawiają się w kampanii wyborczej na strzał po którym mogą się już nie podnieść! To nic innego jak jawna malwersacja czyli wykorzystanie publicznych pieniędzy niezgodnie z przeznaczeniem, na niewłaściwy cel. Bo zgodnie z przepisami istnieje coś takiego jak nienaruszalność kapitału. Jak właściciel podwyższa kapitał pieniędzmi to ta kasa może być wykorzystana wyłącznie na zakup majątku trwałego lub zakup praw a nie płacenie kontraktów czy rachunków.
W KRS można sprawdzić i tam jest ,że obecny kapitał spr-u to 11.813.300 zł. a w rzeczywistości czy w klubie jest taki majątek trwały, składniki rzeczowe czy nabyte prawa, które pokrywałaby tę wartość? Jak ich nie ma to pierwsza lepsza kontrola finansowa ich może zaorać.
Hamer, nie jestem specjalistą od księgowości ale czy głównym majątkiem klubu nie są podpisane kontrakty? Czy nie są to aktywa trwałe? Powtarzam, nie znam się na tym, ale co nie co słyszałem i wiem, że inne kluby tez tak robią. ..
Moim zdaniem kontrakty, nie mogą stanowić majątku spółki. Przy bilansie, raczej należy kontrakty zakwalifikować jako należności krótkoterminowe. Zawodnik w trakcie trwania kontraktu, ma wartość rynkową. Niektóre kontrakty, określają kwotę odstępnego. Kwota ta wyraża wartość rynkową zawodnika, jako towaru w trakcie trwania kontraktu. Podany kapitał SPR, to niska wartość rynkowa podmiotu gospodarczego. Zakładając, że klub ogłasza upadłość, a kontrakty nie przewidują wolnych odejść zawodników, wartość rynkowa kadry, raczej może zostać wliczona w wartość kapitału spółki. Syndyk gdyby zadziałał szybko, mógłby zbyć zawodników i uzyskane kwoty przeznaczyć na zaspokojenie długu. Ale gdyby się ślimaczył, lub będzie zapis, że upadek klubu automatycznie uwalnia zawodnika z kontraktu, wartość zawodnika staje się zerowa. Podane 3 mln straty, to procentowo spory dołek. Nie moja broszka jak go zasypią. Ale w związku z tym deficytem prognoza na wzmocnienie składu jest iluzoryczna. Muszą znaleźć źródło do zasypania. Mnie się wydaje, że manipulowanie w kapitale spółki samorządowej wymaga uchwały rady, ale muszę to sprawdzić.
@kondzio tez nie jestem specjalistą ale tak na chłopski rozum to obecnie chyba każda umowa z pracownikiem czy kontrakt osobowy musi być „ozusowany” czyli zawodnik jest to po prostu pracownik zatrudniony w firmie na czas okreslony a nie środek trwały czy składnik rzeczowy. Klub jak zatrudnia piłkarza nie nabywa też żadnych praw niemajątkowych.Zawodnik po kontrakcie odchodzi i w klubie nic nie zostaje poza jego kosztem. Czyli kasa z kapitału zakładowego się rozpływa a majątek gminy Płock się uszczupla. Śliski temat jak dla mnie.
@kibic mazowsze w piłce noznej jest tak że jak klub przestaje płacić zawodnikowi ( bankrutuje ) to jest rozwiązanie kontraktu z automatu z winy klubu i zawodnik może sobie iść gdzie chce a syndyk może go cmoknąć na pożegnanie i żadnej kasy za niego nie dostanie. Czyli chyba nie może być wliczony w kapitał firmy.
Podzielam Twoje zdanie. Zawodnik nie pasuje do żadnej definicji ekonomicznej opisującej bilans jednostki finansowej. Ale możliwym jest, że jakieś fikołki księgowe robią. Podejrzewam, że żaden zawodnik nie podpisze kontraktu, w który będzie klauzula, że nawet zlikwidowanie klubu, nie zwalnia go z kontraktu.
Przestańcie bawić się w ekonomów i znawców prawa działania spółek akcyjnych. Piszecie jakieś przypuszczenia oderwane od rzeczywistości. „kapitał zakładowy w spółce akcyjnej, w obowiązującym do 2000 roku kodeksie handlowym nazywany kapitałem akcyjnym. Termin ten odnoszony jest również do kapitału zakładowego spółek komandytowo-akcyjnych. Stanowi podstawę majątkową działalności spółki i odpowiedzialności wobec wierzycieli. W statucie spółki wymienia się go jako kwotę pieniężną wpłacaną przez jej akcjonariuszy. Musi być pokryty poprzez wniesienie wkładów w postaci gotówkowej, wkładami niepieniężnymi albo w jeden i drugi sposób łącznie. Kapitał zakładowy dzieli się na akcje o równej wartości nominalnej. Wysokość kapitału zakładowego musi być kwotowo wskazana w statucie spółki.”
„Podwyższenie docelowe kapitału spółki– dokonywane jest przez zarząd spółki na mocy upoważnienia wyrażonego w statucie. Upoważnienie to może zezwalać na podwyższenie kapitału zakładowego w okresie nie dłuższym niż 3 lata. Podwyższenie to może być kilkukrotne, jednakże nie może przekroczyć 3/4 wartości kapitału z chwili powstania upoważnienia. Upoważnienie może też być przewidziane w uchwale walnego zgromadzenia zmieniającej statut większością 3/4 głosów w obecności akcjonariuszy reprezentujących co najmniej połowę kapitału zakładowego. W przypadku braku kworum druga uchwała wymaga reprezentacji 1/3 kapitału.
Cała sytuacja jest dla mnie o tyle śmieszna, że aby nakombinować się z takim bilansem trzeba włożyć też sporo energii. Nie lepiej tą energię przełożyć na znalezienie sponsora. Nie znam się na prawie podatkowym na tyle żeby stwierdzić czy rządzącym takie numery nie odbija się czkawką. Ale w opcji że sponsorem widzę tylko plusy kibic zadowolony bo zarząd wziął się do pracy, jest się czym pochwalić atmosfera zdrowsza, większe zainteresowanie ze strony innych firm itd.
A tak mamy typową Polskę, politycy pobawili się w biznesmenów, poukładali swoje tematy na koniec spierdol… a Kowalski niech za to zapłaci. Ja bym był za tym żeby taki prezydent i jego wierne pieski własnym majątkiem odpowiadali za straty w państwowych spółkach, to może w końcu zaczęli by specjalistów zatrudniać.
Poza tym nie interesuje mnie jak załatwiają kase. Mnie bardziej interesuje czy skład już dopięty czy jednak można mieć jeszcze nadzieję?
@Marek1975 co do spółek akcyjnych ja znalazłem w internecie taką interpretację prawną:
Kapitał zakładowy spółki jest nienaruszalny. Nienaruszalność kapitału zakładowego (ochronę kapitału) należy wiązać z jego stałością i sformalizowanym trybem zmiany jego wartości. W przypadku naruszenia kapitału zakładowego, przepisy wprowadzają obowiązek wyrównania jego brakującej części oraz zakazują podejmowania takich czynności, które mogłyby doprowadzić do jego uszczuplenia.
Jednak pieniądze i prawa będące przedmiotem wkładu wcale nie muszą być zatrzymane w spółce i mogą służyć prowadzeniu przez nią działalności gospodarczej. zakładowy spółki z o.o. może być przeznaczony na cele związane z jej działalnością. W szczególności mogą Państwo zastąpić gotówkę będącą przedmiotem wkładu składnikami rzeczowymi lub prawami. W takiej sytuacji, spółka musi wyrazić zgodę na taką zamianę, a wartość składników wnoszonych w zamian musi być co najmniej taka sama jak wymienianego składnika.
Jedną z możliwości jest tzw. surogacja składników stanowiących wkład. W szczególności możliwe jest:
1) zastąpienie gotówki będącej przedmiotem wkładu składnikami rzeczowymi lub prawami,
2) zastąpienie składników rzeczowych lub praw gotówką,
3) zastąpienie składników rzeczowych lub praw innymi składnikami rzeczowymi lub prawami.
To chyba nie wszystko jest halo.
Nie jestem ekspertem od spółek akcyjnych i podejrzewam że większość z Was nie jest, skończmy z przypuszczeniami i domysłami na temat działania oraz pisanie przypuszczeń i domysłów. Mnie interesuje czy w sprawie środkowego coś się dzieje.
Dokładnie Marek. Właśnie zauważyłem że nożni pochwali się nowym transferem. Po przedłużeniu kontraktu z Furmanem jest to chyba 4 nowy zawodnik plus na testach mają coś jeszcze. Sezony zakończyliśmy podobnie. U kopanych na FB codziennie jakieś dobre info a u nas niewiadomo czy ktoś tam pracuje w ogóle? Plus live z sparingów mistrzostwo świata w dobie internetu. Tylko pozazdrościć ?
A na oficjalnej wakacje dla dzieciaków . Fajnie niech chociaż te darmozjady coś dla tych maluchów zrobią ,ale czy to jest priorytetem ,bo ja odnoszę takie wrażenie .Mydlenie oczu: Sypa camp, półkolonie ,niebieskie punkty,i kolejny miesiąc z bańki . Grunt że na koncie się zgadza !!!
Taki cytat z tego sprawozdania:
„Koszty pracy w 2016 roku stanowiły 48,38% ogółu kosztów. Natomiast koszty usług obcych stanowiły 37,53%. Wielkość kosztów usług obcych związana jest z charakterem podpisywanych umów z zawodnikami piłki ręcznej.”
Wynagrodzenia – 6892754 zł
Usługi obce – 5345954 zł
Dobrze rozumiem, że kontrakty zawodników zostały ujęte w „usługach obcych”? Co w takim razie jest ujęte w „wynagrodzeniach”? Nie wiem jak to czytać, może ktoś mądrzejszy rozjaśni?
Wg definicji „usługi obce” Wydatek usług świadczonych poprzez zewnętrznych dostawców – wyodrębnionych wg ich podziału rodzajowego. Przykładowo do usług obcych można zaliczyć pomiędzy innymi usługi:
* najmu (dzierżawy) obiektów
* remontowe dotyczące w pierwszej kolejności remontów, napraw i konserwacji środków trwałych,
* łączności (pocztowe, telefoniczne, telegraficzne, faksowe),
* bankowe,
* transportowe, jak koszty za przewóz ładunków wieloma środkami transportu, koszty za spedycję, załadunek, rozładunek i śladowanie, koszty za wynajęcie środka transportu,
* konsultacyjne na przykład dotyczące mechanizmu kierowania, finansów, rachunkowości, badania sprawozdań finansowych,
* serwisowe świadczone poprzez dostawców
Jeżeli „usługi obce” wyniosły 37,53% i była to kwota 5345954 zł. Wynika stąd że nasz budżet w 2016 roku wynosił 14244481 zł. Bardzo łatwo to wyliczyć.
Tyle wynosiły wydatki, a nie budżet.
A tymczasem spocona locha nie jest już prezesem szmat !
Wynagrodzenia 48,38%, koszty usług obcych 37,53% co daje nam 85,91%. Wynagrodzenia plus usługi obce plus 14,09% = 14244481 zł
Gruby nie jest już prezesem szmatexu 🙂
Witam 🙂 Jestem nowy, ale powiem tylko tyle, że jako płocczanin i kibic sportowy oraz kibic Wisły cały sprawozdaniem i nie tylko czuję się oszukany! Wstyd! Mam nadzieję, że Pan Prezes i identyfikatory, jak to nazywacie w końcu odejdą z tego bagna, które ma coraz więcej chaszczy i nikt tych tzw. chwastów nie może wyrwać. Smucicie mnie tym, że jak was czytam to ręce opadają. Bo dużo piszecie, a na hali Stronach Wisły FB ciszaaaa tam buchajcie i oznaczajcie np. właścicieli i zarządzających by wam odpowiadali. Zalewać ich pytaniami oficjalnie. Wiemy, że komenty usuwane, ale może warto pokazac, że nam zależy? Bo pisząc tutaj pokazaujecie, że jesteście zwykłymi trolami 🙂
Polecam przeczytać artykuł zamiast tylko czytać tytuł i pisać głupoty marek i misiek
Widzę, że wywołałem małą gówn..burzę wpisem o vacie. Nie szukajcie problemu tam gdzie go nie ma. Akurat w tej materii wszystko jest ok. Problemem jest to, że na klasowego środkowego i wg mnie nie ma co na niego liczyć w tym sezonie. Oby chociaż negocjacje na sezon 2018/19 zapowiadane przez włodarzy dotyczyły dobrego środkowego.
Coś długo czekamy na ogłoszenie roli Gadżeta w klubie. Czyżby coś, jak zwykle, poszło nie tak?
Odpowiedź Kondzio w piątek lub poniedziałek, ponieważ zapewne musiało się odbyć kilka rzeczy:
1. Rada Miasta i sprawozdanie
2. Rada Nadzorcza (chyba dziś)
3. Przyznanie Ligi Mistrzów grupy A lub B
4. Nowy Prezes musi wejść z czystą kartą
Nowi zawodnicy w klubach macierzystych obecnie boją się o utratę w Kwidzynie Potocznego, a Lubinie Moryto. Wchodzi tutaj podobno w grę nasza Wisła. Do tego mówi się, że nasz Trener skutecznie penetruje rynek europejski i jego rozmowy są odpowiednie. Dlatego mamy blisko 2-3 zawodników na sezon kolejny. Jakie? Tego nie wiem
Po takim zpie….lu Naszego Prezesa i v-ce to chyba Sponsorzy, których nie sposób zliczyć powinni im zafundować jakieś Sanatorium na poprawę zdrowia i regenerację 😉
Dzisiaj sądny dzień! W południe się zaczęło.
Out innej opcji nie widzę !
Wie ktoś z Was co ten „sądny dzień” przyniósł?
No właśnie, co? A środkowy to jakiś będzie?
Środkowy będzie. Palec do kibiców.
matzks – dobreee 🙂 🙂
Nie no, ma być środek rozegrania, ma być.
A Zarządu w tym składzie ma nie być !
No tak tylko ze to kolejny mlody zdolny ,ktory pogra u nas dwa lata i pojdzie w pi…u.A taki Csaszar byl do wziecia.
Zmiany nastąpią radzę jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość. Poczekajmy do oficjalnego komunikatu.
Teraz to my się módlmy żeby ktokolwiek do nas przyszedł ,było tyle czasu na załatwienie klasowego środkowego ,no ale wszyscy wiemy czyja to zasługa , już mi nawet na ten temat nie chcę sie pisać . Także czekajmy na info ale nie liczmy na kokosy !
Zawodnik na miarę naszych możliwości. O tej porze nikogo lepszego się nie znajdzie, nie ta pora, nie ten czas, chyba że ma się mnóstwo kasy. Trzeba czekać na oficjalne info. Dzisiaj wiele spraw miało się wyjaśnić.
NafciarzZKS możesz coś więcej napisać o tym grajku?
Co to za zawodnik?
Mam nadzieję że dzisiaj pójdzie jakieś info. Dowiemy się kto na środek i co ważniejsze że „nierobów” w Klubie już nie ma.
Zawodnik na środek tak jak pisze Nafciarz ni naszą kieszeń ale ja bardziej czekam na informacje o zwolnieniu Prezesa i v-ce Prezesa.
Koledzy możecie podrzucić jaki zawodnik do nas przychodzi na środek. Z góry dziękuję.
Też poproszę, co to za zawodnik?
Moze z Was wkleic tu artykol z wyborczej z tym padalcem gulaszem bo nie mam do niego dostepu.Dzieki z gory
@zawsze-wierny-Wisle streszczę Ci ten wywiad:
-Pytanie,
AZ: bla,bla,bla pogadam to co zwykle niech się odwalą.
Adam Małachowski: Panie prezesie, jakie wrażenia po wtorkowej sesji rady miasta? O piłce nożnej radni wypowiadali się cieplej niż o ręcznej.
Artur Zieliński, prezes SPR Wisła Płock: W żaden sposób nie chcę się porównywać. Zdaję sobie sprawę z tego, że brakuje nam sukcesu sportowego, który zawsze niesie ze sobą pozytywne emocje. Wiemy, że jest pewien niedosyt po minionym sezonie. W Lidze Mistrzów mieliśmy swoje lepsze i gorsze mecze, cieszyliśmy się z historycznego punktu z THW Kiel na jego terenie, w sumie zdobyliśmy z tym rywalem trzy punkty. Ale były też porażki. Tę najbardziej bolesną ponieśliśmy w Szwajcarii. Wyciągnęliśmy już z tego wnioski.
Na krajowym podwórku nie udało się wywalczyć ani mistrzostwa, ani Pucharu Polski.
– Liczyliśmy, że zdobędziemy chociaż jedno trofeum. W finale mistrzostw kraju pierwszy raz od wielu lat byliśmy blisko. Przegraliśmy u siebie jedną bramką, a na wyjeździe dwoma trafieniami. W piłce ręcznej to nie jest dużo. A jednak. Faktem jest, że nie udało się zdobyć ani mistrzostwa, ani pucharu. I zawsze w takich sytuacjach pojawia się więcej głosów negatywnych. Jesteśmy przed nowym sezonem, mamy przed sobą kolejne wyzwania, bardziej doświadczony zespół. Wszyscy zawodnicy nauczyli się współpracy z trenerem Piotrem Przybeckim.
W strategii na przyszły sezon, chyba po raz pierwszy od paru lat, jest zapis mówiący o zdobyciu tytułu mistrza lub Pucharu Polski, a nie tylko grze w finałach tych rozgrywek.
– Cały czas przyświeca nam cel, aby tytuł mistrza Polski wrócił do Płocka. Mamy trenera, który jest z drużyną od roku. Wie, na co ją stać, jak podejść do poszczególnych zawodników. A oni sami rozumieją pewną filozofię trenera, czego być może zabrakło w dwumeczu finałowym z Vive Kielce. W Polsce od wielu lat borykamy się z problemem braku zwycięstwa nad ekipą z Kielc. Ale formuła finału pozostaje ta sama, będzie mecz i rewanż. I patrząc na zespół, jego determinację oraz to, że jesteśmy bogatsi o kolejny rok doświadczeń, realnie możemy myśleć, że to złoto wróci do Płocka.
Dean Bombac i Uros Zorman z Vive w dwóch meczach finałowych zrobili różnicę. Czy można liczyć, że jeszcze przed sezonem dołączy do Wisły ktoś na środek rozegrania?
– W tej chwili mamy skład złożony z 17 graczy, co daje nam minimum po dwóch zawodników na każdej pozycji. Na lewym rozegraniu jest trzech: Tomasz Gębala, Dan Racotea i Gilberto Duarte. Na środku są Marko Tarabochia i Nemanja Obradović, na prawej połówce Sime Ivić i Jose de Toledo. Dlaczego z góry zakładamy, że Nemanja Obradović nie będzie zawodnikiem, który wkomponuje się w myśl szkoleniowca? Piotr, komentując transfer Nemanji, powiedział wprost, że jego zadania będą inne niż w Metalurgu. Ale wierzy, że wypełni je w stu procentach.
Ale sam trener w wywiadach mówi o konieczności wzmocnienia drużyny na tej pozycji.
– Mamy z trenerem pewien pomysł na jeszcze jednego zawodnika. Niewykluczone, że ktoś dołączy. Ale nie chcemy też zamykać możliwości uzupełnienia składu w trakcie sezonu o zawodników z drugiego zespołu, którzy mieliby możliwość grać choćby w lidze krajowej. Rozmawiałem z Piotrem po jego powrocie ze zgrupowania reprezentacji. W ostatnich dniach pojawiła się szansa na pozyskanie zawodnika o zupełnie innej charakterystyce niż Marko i Nemanja, uzyskał on pozytywną opinię trenera. Podjęliśmy negocjacje i jesteśmy blisko porozumienia, o którym niezwłocznie poinformujemy. Ale tak jak powiedziałem – sytuacja nie wygląda tak, że nagle przypomnieliśmy sobie, że w zespole brakuje rozgrywającego. Piotr chciał postawić na Marko i Nemanję, a ewentualny transfer to wykorzystanie nadarzającej się możliwości do wcześniejszego pozyskania zawodnika i rozszerzenie wachlarza możliwości tego zespołu.
W piątek losowanie Ligi Mistrzów. Plan zespołu w oficjalnych dokumentach to dojście do Top 8. Realne?
– Znamy podział na koszyki. I możemy znaleźć się w grupie, w której będziemy mogli zagrać o coś więcej niż tylko szóste miejsce. Ale możemy znów wpaść na zespoły, z którymi o to szóste miejsce będziemy musieli walczyć bardzo mocno. Dlatego planem w tym sezonie jest to, żeby wyjść z grupy [czyli awansować do Top 16]. Po piątkowym losowaniu nie będziemy już teoretyzować. Znając rywali, będę mógł powiedzieć więcej o naszych szansach i planach na Ligę Mistrzów
A sezon 2018/2019?
– Podjęliśmy już pewne działania w kierunku pozyskania zawodników, którymi trener Piotr Przybecki jest zainteresowany. Mówimy o dwóch, z którymi prowadzimy konkretne rozmowy.
Kiedy poznamy efekty pracy wiceprezesa SPR Wisła Huberta Murawskiego?
– Pan Hubert Murawski jest w spółce od początku roku. Od razu przekazałem mu kilka istotnych elementów związanych z aktualnym portfolio naszych partnerów, sponsorów i osób, które z nami współpracują. Do tej pory wiceprezes spotykał się z potencjalnymi sponsorami. Obecnie rozmowy są na różnych etapach. Póki co prosiłbym, aby dać trochę czasu panu Hubertowi Murawskiemu. Wierzę, że efekty jego pracy będą.
Kiedy?
– Myślę, że w lipcu będziemy mogli powiedzieć coś więcej na ten temat.
Dlaczego tak późno?
– Wynika to z pewnej formuły podpisywania umów. Jest ona oparta na kalendarzu rozgrywek. Czy są to umowy roczne, dwu- czy trzyletnie, wszystkie zawierane są od lipca do czerwca następnego roku. Liczę więc na to, że jeśli dojdzie do podpisania jakichkolwiek umów i sfinalizowania negocjacji, które prowadzi pan wiceprezes, efekty przyjdą już niebawem. W tej chwili spotykamy się już z firmami, z którymi współpracujemy, i rozmawiamy na temat przedłużenia umów.
Na sesji wspomniał pan, że „wiceprezes jest w trakcie rozmów z producentem samochodów”. Zdradzi pan więcej szczegółów?
– Nazwy firmy nie zdradzę. Mogę powiedzieć, że rozmowy są prowadzone na poziomie regionalnego dealera, ale też przez pryzmat siedziby, która znajduje się w centralnej Polsce.
Czy to będzie duży sponsor?
– Jestem w spółce cztery lata. I wiem, jak trudno jest pozyskać sponsora, jakie są realia w piłce ręcznej. Będę zadowolony, jeśli ktoś wspomoże klub kwotą 10, 15, 30 tys. zł czy więcej. Bo żeby zachęcić potencjalnego sponsora do podjęcia współpracy, nie wystarczą jedno czy dwa spotkania. Czasami potrzebna jest dłuższa praca, zaproszenie na dwa-trzy mecze, zaprezentowanie tego, co jesteśmy w stanie zaproponować. I czasami po kilku tygodniach, a niekiedy po kilku miesiącach, dochodzi do nawiązania współpracy. Znam to z doświadczenia. Może to nie są spektakularne milionowe czy kilkusettysięczne umowy, ale nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych dodatkowych wpływów jest dla nas bardzo istotne. Równie ważne jest dla mnie rozwijanie współpracy z obecnymi sponsorami. Większość z nich z każdą kolejną umową zwiększa też kwotę, którą wspiera klub. Znakomitym przykładem jest tu firma Rejs, która rozpoczynała współpracę z nami od udziału w niebiesko-białym Klubie Biznesu, a teraz jest na koszulce meczowej zawodników, a więc w najbardziej prestiżowym miejscu.
Czy jest szansa, że Orlen zwiększy finansowanie klubu?
– Obecna umowa z PKN Orlen obowiązuje przez najbliższe dwa lata. Ale nie chcę czekać do końca i drżeć o to, czy zostanie ona przedłużona, czy nie. Pod koniec ubiegłego sezonu spotkałem się dyrektorem Rafałem Pasieką [dyrektor wykonawczy ds. marketingu w koncernie – red]. Przygotowuję materiały, które przedstawię przedstawicielom koncernu, uzasadniam w nich możliwość wsparcia w większym stopniu. Chcę rozmawiać nie tylko o kwestiach finansowych, które są bardzo ważne, ale również o długości trwania umowy. Mając m.in. polskich zawodników, którzy są przyszłością Wisły i reprezentacji Polski i których chciałbym zatrzymać na dłużej, chciałbym mieć gwarancję właśnie w postaci dłuższej umowy z Orlenem. Liczę, że w przedstawionych przez nasz klub materiałach koncern zobaczy płaszczyznę do przedłużenia i zwiększenia umowy. Współpraca układa się bardzo dobrze. Realizujemy wszystko zgodnie z umową. Nie ma żadnych problemów, od najbliższego poniedziałku organizujemy półkolonie w 100 proc. sfinansowane przez Orlen. My dajemy całe zaplecze. Pokazuje, że znaleźliśmy kolejną płaszczyznę do tego, by rozwijać tę współpracę. Liczę, że znajdziemy przychylność zarządu koncernu i ludzi pracujących w marketingu odpowiedzialnych za to, byśmy mogli podpisać nową umowę. I to jest moje zadanie. Pracuję nad tym, by te kontakty rozwijać. Klimat jest sprzyjający. Gdybyśmy zakończyli miniony sezon z trofeum, mielibyśmy dodatkową kartę przetargową. Ale nie składam broni. Zaraz po zbudowaniu zespołu, to kolejny kluczowy element do tego, by móc myśleć o przyszłości Wisły. By była jeszcze silniejsza.
W rozmowach ze sponsorami powinno pomóc to, że mamy w Płocku trenera reprezentacji Polski.
– Reprezentacja jest marką dla całej dyscypliny. Nie można rozdzielić popularności ligi, dyscypliny od popularności reprezentacji. Według różnych badań nasi zawodnicy są już rozpoznawalnymi zawodnikami w całym kraju – mówię tu chociażby o Michale Daszku, czy braciach Gębalach. Systematycznie przedstawiając oferty naszym potencjalnym sponsorom pokazujemy, jak wielu zawodników różnych reprezentacji występuje w naszym zespole. Teraz dodatkowo dochodzi do tego trener, wokół którego można zbudować pozytywny wizerunek klubu. Dla nas bardzo ważne jest to, że w naszej drużynie jest coraz więcej polskich, a chciałbym też i płockich zawodników. Bo jesteśmy polską drużyną. Mając trenera polskiej reprezentacji sprzyja temu, by kolejni zawodnicy rokujący na przyszłość przychodzili do naszego klubu. Wśród naszych, płockich szczypiornistów dostrzegam błysk w oku, większą ochotę do trenowania, bo wiedzą, że to i dla nich wielka szansa. Mają możliwość już na tym etapie nawiązać współpracę z pierwszym zespołem prowadzonym przez trenera reprezentacji. Jest to dodatkowy motywator, który pozwoli, by coraz więcej młodych z Płocka znalazło się w Orlen Wiśle.