LM: Porażka na życzenie!

nikcević_celjeW meczu premiującym grę w fazie TOP16 EHF Champions League, Nafciarze pokazali swoje najgorsze oblicze i przegrali sromotnie ze słoweńskim Celje Pivovarna Lasko 26:31. Czy powinniśmy się przyzwyczajać do tak grającej Wisły? (foto: Bartosz Sobiesiak)

Początek meczu to błędy po jednej jak i drugiej stronie. Już od samego początku nieskuteczność Nafciarzy w ataku skutkowała postawieniem słoweńskiego bramkarza w roli bohatera spotkania. Ivan Gajić w pierwszych minutach obronił 5 rzutów Wisły. Dopiero w 6 minucie pierwszą bramkę dla Wisły zdobył Dan Racotea. Celje postawiło bardzo trudną obronę grając wysoko i agresywnie. Dzięki karze dwóch minut dla Dobelseka, w 10 minucie, Nafciarze doszli na remis 3:3.  Kolejna porcja dziecinnych błędów skutkowała „time outem” dla zespołu Manolo Cadenasa w 14 minucie. Niestety po szybkich dwóch kontrach Celje odskoczyło na 4:6, a Nafciarze dalej usilnie próbowali przebić się przez olbrzymi środek obrony Słoweńców. Goście prowadzili już 5:8, ale w 19 minucie po kolejnej karze Dobelseka płocczanie doprowadzili do remisu 8:8. Niestety Słoweńcy po raz kolejny bardzo szybko mijali pasywnie ustawione płockie „6-0”. Pierwsza połowa zakończyła się 5 bramkową przewagą Celje.

Druga połowa zaczęła się identycznie jak początek spotkania. Nafciarze nie wyciągnęli żadnych wniosków! Podobnie jak na początku, Wisła nie potrafiła zdobyć bramki przez dobre 6 minut. Bramkę po raz kolejny zamurował Gajić, a gospodarze bez pomysłu w ataku znów próbowali przedzierać się przez środek strefy Słoweńców. W 35 minucie było już 12:20, a Wisła chyba złożyła broń?! W tej części było kilka sytuacji, które mogły okazać się zrywem dla Wisły Płock, ale jej dziurawa obrona gasiła tę iskrę. Kiedy w 50 minucie pojawił się na parkiecie Zbigniew Kwiatkowski, obrona Nafciarzy zmieniła zaangażowanie. Sam „Big” bardzo dobrze utrudniał rozegranie „piwowarów” i swoją wysoką grą nie przepuścił żadnej bramki. Niestety po trzech akcjach znakomicie spisujący się Kwiatkowski opuścił parkiet, a Wisła znów stanęła dziurawa jak sito. Mecz nie mógł zakończyć się innym wynikiem. Nafciarze oddali ten mecz bez walki!

[poll id=”23″]

Wisła Płock – Celje Pivovarna Laško 26:31 (12:17)

Wisła:  Wichary, Corrales – Kwiatkowski, Daszek, Racotea 1, Wiśniewski 2, Pusica, Ghionea 6, Rocha 7, Piechowski, Montoro, Oneto, De Toledo 2, Zhitnikov 3, Nikcević 1, Tarabochia 4

Kary: (Wiśniewski – 2 min, Piechowski – 2 min, Oneto – 2 min)

 

Celje: Gajić, Lesjak – Blagotinsek, Babarskas, Janc 8, Razgor, Marguc 1, Groselj, Poteko 4, Zarabec 7, Kordin, Fizuletto 1, Patrianowa, Dobelsek, Mlakar 7, Zvizej 3

Kary: (Dobelsek – 6 min, Janc – 4 min, Poteko – 2 min, Zvizej – 2 min)

Napisał: machnas

Wierny kibic, fan, pasjonat szczypiorniaka. Od zawsze związany z niebiesko-biało-niebieskimi barwami. Walczący o promocję piłki ręcznej w Polsce!
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika