W sobotnim spotkaniu EHF Champions League Wisła Płock gościła PSG Handball. Brak pomysłu i „rwana gra” nie mogła zakończyć się inaczej jak ponowną przegraną Nafciarzy. (foto: Bartosz Sobiesiak)
Dziś, już na spokojnie można napisać o sobotniej potyczce z gwiazdorskim PSG. Serce podpowiadało wierzyć w zwycięstwo, a rozum nie dawał takich szans. Niestety tak słabo pomysłowa Wisła co raz częściej przyzwyczaja nas do tego, by tak rozgrywane mecze stały się regułą. Nie widać walki, zaangażowania, jest strach przed oddaniem rzutu! Nafciarze z taką grą nie mieli najmniejszych szans wygrać z Mistrzem Francji. Dobra postawa niektórych zawodników nie wystarczyła by dzielnie stawić czoła francuzom.
Teraz jednak wiemy, że Wisła Płock po raz kolejny zagra w TOP16 EHF Champions League. Przypominając zasady – szósta drużyna grupy A zmierzy się z trzecim zespołem grupy B. Kandydatów jest kilku: Rhein-Neckar Löwen, MOL-Pick Szeged oraz HC Vardar. Wydaje się jednak, że to zespół ze Skopje będzie rywalem Nafciarzy w kolejnej fazie Ligi Mistrzów. O miejsce trzecie biją się już raczej tylko Lwy i Vardar, z tym że Vardar będzie gościł Montpellier, a Rhein-Neckar Löwen jedzie do Barcelony. Zatem teoretyczne przypuszczenia są proste, jak natomiast finalnie będzie wyglądała grupa B – poczekajmy do następnego tygodnia.
Wisła Płock – PSG Handball 22:27 (12:16)
Wisła: Wichary, Corrales – Kwiatkowski, Daszek 2, Racotea 5, Wiśniewski, Pusica, Ghionea 3, Rocha 2, Piechowski 2, De Toledo 5, Zhitnikov, Nikcević 3, Tarabochia.
Kary: (Racotea – 2 min, Pusica – 2 min)
PSG: Omeyer, Annonay – Melić, Mollgaard, Vori, Kounkoud, Gunnarsson, Abalo 4, L. Karabatić, Hansen 8 (3/3), Narcisse 5, Onufrijenko 2, Honrubia 1, N. Karabatić 7, M’tima.
Kary: (Mollgaard – 4 min)
[poll id=”26″]
Co do Górala powinien jak najbardziej zostać , a Kisiel myślę że będzie chciał raczej sam odejść,chyba że nie przeszkadza mu być ciągle drugim , myślę że ma większe ambicje .
jakie cele ma Wisła na ten rok?? to art. z gazety:
http://plock.wyborcza.pl/plock/1,35710,19693356,m…
taki ***
Czy może ktoś zkopiować i wrzucić artykł z linka wrzuconego przez 82marcin ?
W ciągu 11 ostatnich miesięcy liczba pracowników ratusza zmniejszyła się o 30 osób. Wszystkie wydziały i jednostki mają budżety obcięte o kilka procent. A jeśli piłkarze ręczni i nożni nie osiągną dobrych wyników, dostaną o parę milionów mniej.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
– Już teraz dzięki tego typu decyzjom mamy kilka milionów oszczędności, a chcemy, by ta nadwyżka budżetowa wzrastała. Na co ją przeznaczymy? Na inwestycje związane z rozwojem miasta; dzięki tym pieniądzom miasto w znacznie mniejszym stopniu będzie musiało korzystać z kredytów bankowych – tłumaczy skarbnik miasta Wojciech Ostrowski.
Aktualnie w urzędzie miasta jest 687 etatów, o 30 mniej niż 11 miesięcy temu. – Najwięcej pracowników odeszło w sposób naturalny, po prostu na emerytury – wyjaśnia Ostrowski. – Do tego zakończyły się umowy na wykonanie pomocniczych prac administracyjnych, z pozostałymi rozwiązaliśmy umowy, w części na prośbę samych zainteresowanych, którzy chcieli odejść do innej pracy. I na miejsca tych ludzi nie zatrudniamy nowych osób.
Skarbnik szacuje, że rocznie ratusz zaoszczędzi z tego tytułu ok. 1,5 mln zł. Może być więcej, bo proces likwidacji etatów jeszcze się nie zakończył. I nie tyle chodzi o zwolnienia, co o odchodzących na emerytury. Do tego dochodzą oszczędności w likwidowanej spółce Cifal – teraz został tam na etacie jeden pracownik (z trzech) plus likwidator, dawny prezes Krzysztof Buczkowski. Znacznie zostały także obniżone wynagrodzenia rady nadzorczej spółki.
Wojciech Ostrowski uważa, że nie ma powodu, by zwiększać budżet na administrację i zadania poszczególnych jednostek. Przeciwnie – mówi – należy racjonalizować niektóre wydatki. Na przykład na promocję miasta, bo tu pieniędzy jest wystarczająco dużo.
Ale znaczącą pozycją w dziale „promocja” są dotacje na dwa płockie kluby sportowe: SPR Wisła i Wisłę Płock. Wojciech Ostrowski zapowiada, że nie może zdradzić szczegółów umów, jako że są objęte tajemnicą, ale wyjaśnia: – Określone zostały zadania zarówno dla piłkarzy ręcznych i nożnych. Finansowa pomoc miasta jest teraz uzależniona od ich osiągnięć sportowych. Jeśli osiągną jedynie założone w umowie minimum – chodzi oczywiście o pierwsze drużyny obu klubów – ta pomoc zmniejszy się o milion złotych w przypadku szczypiornistów, a w przypadku futbolistów – o dwa miliony. Jeśli zaś nie będzie oczekiwanych sukcesów i wyniki okażą się poniżej minimum, to… cóż, finansowanie zostanie ograniczone bardzo drastycznie.
Ograniczenia dotknęły też np. Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, który swoje imprezy, w tym festiwale, będzie musiał organizować za mniejsze pieniądze. Skarbnik uzasadnia, że POKiS musi się po prostu spiąć i efektywniej szukać sponsorów, ale też sam zacząć zarabiać. Jak? Choćby pobierając wyższe opłaty za wynajem powierzchni na swoich imprezach, np. dla małej gastronomii.
– Wszystkie wydziały urzędu miasta i jednostki budżetowe mają budżety zmniejszone o kilka procent i wszystkie one muszą racjonalizować swoje wydatki – twardo stawia sprawę Ostrowski.
A co ze spółkami miejskimi? Na pewno nie ma na razie pomysłu np. na zmniejszenie ich rad nadzorczych. Ale… – Inwestycje Miejskie kończą swoją misję budowania obiektów oświatowych – oznajmia skarbnik. – I przekształcą się w nową spółkę – pod tą samą nazwą – która zajmie się odnawialnymi źródłami energii. Np. teraz pracują nad projektem zainstalowania ogniw fotowoltaicznych na niektórych budynkach użyteczności publicznej i wykorzystaniem słońca do wytwarzania energii elektrycznej dla ich potrzeb. Oraz nad pozyskaniem na te inwestycje zewnętrznych pieniędzy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i z UE.
Jeszcze nie ma szczegółowych kalkulacji, ale szacuje się, że tego typu inwestycja zwróci się w ciągu 6-7 lat. W dodatku w spółce planowane jest zmniejszenie zatrudnienia o kilka osób. Już teraz zostało tam 11 z 15 etatów (tyle było rok temu).
A co z Miejskim Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej i Miejskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego? Wiele jest głosów, płynących także z ratusza, że nie ma sensu utrzymywania obu spółek, ponieważ niejako dublują się w swoim działaniu. – Na dziś połączenie MTBS i MZGM jest niemożliwe – stwierdza skarbnik miasta. – Ze względów formalnoprawnych powołaliśmy co prawda w urzędzie Zarząd Budynków Komunalnych, do którego będą spływały czynsze od lokatorów zasobów gminnych, ale musimy sprawdzić, jak to zadziała. Jeśli to zafunkcjonuje, można brać pod uwagę takie rozwiązanie.
Kiedy? Na to odpowiedzi nie ma, ale to ewentualność, na którą trzeba poczekać na pewno dłużej niż rok. I – uwaga – niewykluczone, że za rok będzie w mieście nowa spółka. Może powstać z połączenia Centrum Widowiskowo-Sportowego (Orlen Arena) i Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych. Takie spółki funkcjonują w innych miastach. Skarbnik, prezydent Andrzej Nowakowski i wiceprezydent Jacek Terebus byli niedawno w Lublinie, żeby przyjrzeć się, jak to wszystko działa. – Tam twierdzą, że to dobre rozwiązanie. Miasto np. kupuje od spółki usługi, choćby wejścia dzieci na baseny – opowiada Ostrowski. Dodaje, że trwają teraz analizy opłacalności takiego rozwiązania w Płocku. Aktualnie CWS i MZOS kosztują miasto rocznie ok. 13,5 mln zł. Analizy pokażą, czy powołanie spółki byłoby opłacalne.
Z naszych informacji wynika, że jest jeszcze jeden powód, dlaczego w magistracie myślą o takim rozwiązaniu. Chodzi o inwestycje sportowe, a zwłaszcza aquapark. Spółka Sportowa mogłaby na jego budowę zaciągnąć kredyt bankowy, który nie obciążyłby miejskiej kasy.
Kiedy może być jakaś decyzja w tej sprawie? – Analizy potrwają jeszcze do trzech miesięcy – odpowiada Wojciech Ostrowski. – Jeśli dojdziemy do wniosku, że powołanie spółki będzie korzystne, to w ciągu pół roku – roku można będzie przeprowadzić likwidację obecnych jednostek i powołać Spółkę Sportową.
Cały tekst: http://plock.wyborcza.pl/plock/1,35710,19693356,miasto-zaciska-pasa-niewykluczone-ze-powstanie-nowa-spolka.html#ixzz41UwGa5su
Jeśli zabiorą nam 2-3 miliony to jesteśmy w czarnej dupie. Jeszcze gorzej będzie u nożnych. Dla nich ten milion bardzi zmieni sytuacje.
U nożnych wszystko zależy od tego czy awansują do Ekstraklasy, bo tam za same prawa TV dostaje się kilka milionów zł. A dla ręcznej ograniczenie finansowania przez miasto faktycznie oznacza spory problem.
Czyli w najlepszym przypadku będziemy mieli milion mniej… Super, brawo dla właściciela i prezesów. Mamy sponsorów o których każdy tak marzył… kpina ***** i tyle. Rozpierdalaja klub na naszych oczach…
Tydzień temu miałem napisać kiedy UM obetnie dotacje dla Wisły w obliczu rosnącego długu. Odpowiedź przyszła szybko. Nie chcę krakać ale jest źle a będzie jeszcze gorzej z pieniędzmi. Mieliśmy swoje 5 minut żeby znaleźć nowych sponsorów ale duet nieudaczników zajęty był czytaniem komentarzy na tej stronie. Zbudowali tak zajebisty produkt marketingowy że teraz nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Czarno to wszystko widzę. O nawiązaniu walki z majonezami nie ma niestety szans….
Jeśli w tym sezonie nie zdobędziemy chociaż jednego trofeum to nasza przyszłość zarysuje się w nieciekawych barwach,Raczkowski złodzieju gdzie ten wielki sponsor którego obiecałeś w styczniu 2016 ? Szkoda gadać czasami na to wszystko co się dzieje ostatni wokół tego klubu,szkoda też nożnych,oby awansowali bo jeśli odpukać nie,ich sytuacja będzie jeszcze gorsza od naszej.
No to widać do czego doprowadziły rządy pana z bujną czupryna. W poprzednim sezonie mieliśmy prezesa i wiceprezesa i ten prężny duet nie znalazł żadnego sponsora. Twierdził jedynie że podniósł wartość marketingową produktu. Jak się okazuje podniósł ją niewystarczająco skoro kolega chce obciąć kasę.
Ludzie przecież nam potrzeba prezesa z prawdziwego zdarzenia ,który ma pojęcie o prowadzeniu klubu ,który musi ruszyć dupsko i zapierdalać a nie siedzieć i czekać aż mu ktoś łaskawie coś da.
Niech niektórzy to zrozumieją że on od tego jest i żadnej łaski nie robi , a jeżeli nie potrafi to niech się za to nie bierze.
Zastanawiam się czy w celach minimum nie mamy czasem zdobycia conajmniej jednego trofeum na rynku krajowym. Każdy chyba widzi ze szansę na to są żadne czyli można zakładać że dostaniemy od miasta mniej o 1.5 mln czy coś koło tego. Jak ten klub ma normalnie funkcjonować skoro zarządza nim banda nieudaczników rozkradajacych to co wartościowego jeszcze nam zostało…
50% pracy ze swoich obowiazkow prezes juz wykonal, znalazl trenera, teraz czas na druga czesc, czyli poszukiwanie sponsorow. I od teraz to powinien byc priorytet pracy jego i tylko temu powinien sie poswiecic. Gdzie sa ci obiecani sponsorzy na spotkaniu w liczbie 3 firm, z ktorymi to podobno rozmawiaja???? Artur Zielinski, jak pilkarz jest od grania, to ty jako prezes naszego klubu jestes od tego zeby klubowi zapewnic odpowiedni poziom finansowania. To jest twoje zadanie a nie budowanie kadry zawodniczej. Do roboty po pieniadze panie prezesie..
@Michal W ja również pamiętam spotkanie z Kibicami i pamiętam słowa Prezesa o potencjalnych sponsorach. Z obietnicy zmiany Trenera Prezes się wywiązał teraz pora na drugą część Sponsorzy a wraz z nimi pieniądze. Panie Prezesie 3 mamy za słowo 🙂
Myślę,że już ruch z zatrudnieniem Przybeckiego (który podejrzewam będzie zarabiał mniej niż Manolo) coś daje do myślenia a propos naszych finansów. Z tymi potencjalnymi sponsorami to kłamstwa i mydlenie oczu ze strony zarządu. Rozumiałbym fakt,że komunikacja z kibicami leży kompletnie w momencie gdyby cokolwiek się w tym klubie działo. Ale jak widzę,że mija luty i dalej cisza kompletna (jakby nigdy nic) to stwierdzam,że dobrze to się na pewno nie dzieje.
@Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw – Z tego co wiem na szczęście nie. Za to pierwszy cel minimum został już wykonany (tu pewnie się każdy domyśli). I jeśli dobrze słychać o drugim, to też nie powinno być problemów. Mam tylko nadzieję, że informacja potwierdzi się oficjalnie i chociaż w tej kwestii nie będzie trzeba się martwić. Pozdrawiam. 😉
Jak podał jeden z radnych na forum Wisły celem minimum dla SPR jest jedynie drugie miejsce i awans w LM. Miałem swego czasu możliwość wglądu do dokumentów, nowy sposób finansowania jest na pewno uczciwszy, bo uzależnia finansowanie od wyników. Nawet dość bogate miasto nie jest studnią bez dna i w pełni rozumiem taką decyzję władz Płocka. Czy skończyło się eldorado? To raczej taki dość bezpieczny sygnał ostrzegawczy dla zarządu płockich klubów, że jakieś cele minimum osiągnąć muszą, ale prawda jest taka, że miasto ani ręcznej ani nożnej umrzeć nie da, nawet jakby jedni lub drudzy tych celów nie osiągnęli.
Zresztą co my to gadamy o pieniądzach w ręcznej, jak ewidentnie nawet tych środków co są obecni ludzie w klubie nie byli w stanie odpowiednio spożytkować…
@lui jak nie byli? Ja myślę, że ani pełnomocnicy ani tym bardziej pan od baru nie narzekają także chyba jest wszystko tak jak miało być, nie?
Czemu klub zwleka z podaniem z kim przedłużył kontrakty? To chyba żadna tajemnica. No chyba że jeszcze nie podpisaliśmy umowy z żadnym zawodnikiem. Jutro marzec a u nas cisza, żadnych pozytywnych informacji.
Żeby się nie okazało że teraz to zawodnicy nie będą chcieli podpisywać nowych kontraktów znając nazwisko nowego trenera.Dla zagranicznych zawodników nazwisko trenera może im się kojarzyć tylko i wyłącznie ze Śląskiem Wrocław-obym się mylił.A osobiście mam wrażenie że im więcej mija czasu tym bardziej myślę że wybór Przybeckiego na trenera to bardzo dobry ruch.
mark36-wszyscy wiedzą jaka jest atmosfera na meczach.Dla tego mi się wydaję że piłkarze grają bardziej dla nas ,a tylko dla samego trenera.Ja osobiście nie chce gwiazdeczek które tylko kupony odcinają w Klubie.Oczywiście jest coś prawdy w tym co napisałeś.
a NIE tylko dla samego trenera
Taka ciekawostka – pamiętajcie takiego goscia jak Alexey Peskov?
Głównie można go pamiętać w meczu w MMTS, gdzie rzucił bodajże 9 bramek w ok. 10 minut i wyleciał z boiska za pokazanie fucka do kibica. Teraz gra w Tatranie Presov w SEHA (odpadli z LM) i staty mam o niebo lepsze niż nasza gwiazda Montoro. 11 meczów – 44 bramki (8 z Vardare, 5 z Zagrzebiem). Wiem, że nie ma on tutaj pewnie zbyt wielu sympatyków, ale moim zdaniem gdyby głowa szła w parze z potencjałem to mógł chłopak zrobic kariere.
Takich przykładów można mnożyć: Maciej Nowakowski, Sebastian Rumniak ta sama pozycja co Peskov, potencjał chyba jeszcze wiekszy
Było było. Szukam sobie informacji i ciekawostek na temat naszych byłych, zapomnianych graczy i byłem w lekkim szoku, kiedy zobaczyłem, że Vukasin Rajkovic w sezonie 2012/13 grał w Vardarze i to nie z byle kim bo z Lazarovem, Karacicem, Abutovicem 😀 Od kolejnego, przelomowego dla Vardadu sezonu nie ma go juz w kadrze.
Peskov był zawodnikiem który jak dobrze wszedł w mecz to rzucał jak natchniony,ale z drugiej strony jak tego dobrego wejścia nie miał to rzucał po ścianach,nie mniej jednak miło powspominać starych zawodników 🙂 Panie prezesie,żyjesz Pan?
Z fb Andrzeja Miszczyńskiego: Dmitry Zhitnikov na celowniku Frisch Auf Goppingen i Pick Szeged. Dan Emil Racotea na celowniku THW Kiel
Mysza dalej z satysfakcją sra w nasze gniazdo!
Nie sra tylko daje znać zawczasu, żebyśmy pewnych spraw znowu nie zamulili.
Oby tylko odpowiednie osoby zareagowały w czas..
Umówmy się, że jeżeli rzeczywiście takie TWH Kiel zgłosi się po któregoś z naszych graczy, to nie będziemy mieli szans na jego zatrzymanie. Czym możemy przebić ich ofertę – pieniędzmi, perspektywami?
W Szczecinie bez Nikcevica że względu na limit obcokrajowców ?? O co chodzi ??
Pusica Dima de Toledo a o co ma chodzić?
Peter – masz rację. Zobacz jednak, jaki komfort daje podpisanie dłuższego kontraktu z utalentowanym zawodnikiem. Dan ma jeszcze ważny kontrakt przez 2,5 roku. Jak odejdzie, to dopiero w 2018r. lub ewentualnie wcześniej, ale gdy ktoś go wykupi.
Miszczynski ostatnio tez juz kogos gdzies widzial w jakims klubie…tylko nie pamietam juz o kogo chodzilo 😉 moze ktos przypomniec?
Nafciarz – pewnie, że tak, ale wiele naszych zawodników jest branych w ciemno. Przykładowo taki Puszka ma kontrakt tylko na 2 lata. Rok przesiedział, ale teraz nie oszukujmy się, idzie mu po prostu słabo. Przy naszej polityce transferowej ma to też swoje plusy 🙂 Moim zdaniem powinno się po prostu odpowiednio wcześnie zabierać za przedłużanie kontraktów. Taki Dima już powinien dostać nową ofertę.
Może ktoś przypomnieć komu kończą się kontrakty po tym sezonie…
Wiśniewski, Nikcevic, Ghionea, Konitz, Pusica, Montoro, Wichary, Corrales, Kwiatkowski, Rocha, prawdopodobnie Oneto.
Oneto ma 1+1 ale chyba nikt przy zdrowych zmysłach go nie zostawi, tak mi się wydaje że decyzję z kim przedłużamy kontrakt na szczęście należeć już będą do Piotra Przybeckiego tak samo jak kogo pozyskujemy do Wisły. Jeszcze raz na chłodno obejrzałem mecz z PSG i ten materiał o Manolo potwierdził tylko moje zdanie na temat jego postępowania. Tak po ludzku jest mi go szkoda bo napewno chciał dobrze ale nie wyszło pora zejść ze sceny.
Przepraszam ale wiekszego kretynizmu niz napisal Longer to nie widzialem tu ostatnio. „Sra we wlasne gniazdo” ? Sorry ale ciagle sa tu komentarze ze nie ma wiesci z klubu wiec chyba dobrze ze jest ktos kto mowi o takich rzeczach co ?
Najlepiej zamknac ***** oczy i udawac ze sie nic nie dzieje kiedy nasz klub idzie na dno. Nie oszukujmy sie. Brak dobrych informacji, pogloski o ograniczeniu finansowania itp. Wiem ze kazdy z nas odpycha od siebie te mysli ale chyba czas przejrzec na oczy. Cos sie konczy i trzeba sie z tym pogodzic. Jezeli nie wydarzy sie jakis finansowy cud to czeka nas walka o drugie miejsce. Spojrzcie chlodna glowa na ostatnie 3 lata. Widac jak na dloni xze jestesmy gorsza druzyna niz wtedy i to wszystko mialo i ma tendencje spadkowa.
Smutne ale prawdziwe bez konkretnych sponsorów a co za tym idzie pieniędzy niestety ale pozostaje Nam pogodzić się z tym że Kielce będą poza Naszym zasięgiem. I tu nic nie zmieni dobra gra do 50 min bo potem odjadą i tyle. Ale skoro jesteśmy już przy temacie pieniędzy to nie rozumiem dlaczego nie brać przykładu np. z KIF Kolding gdzie każdy zawodnik oprócz tytularnego sponsora ma innego, czy to się nazywa Klub 100 jak w Kielcach czy Klub 1000 to nie ma znaczenia ważne jest żeby nawet „małe” kwoty wpadały do Klubu. Wiadomo że na pieniądze takie jak daje Orlen czy Miasto nie ma co liczyć (chociaż bardzo bym chciał) ale chyba Statut Spółki pozwala na takie rozwiązanie więc dlaczego nie skorzystać.
Sek w tym ze klubem kieruja osoby ktore sie do tego nie nadaja. Naprawde wierze w ich dobra wole, ale tu potrzebne sa kwalifikacje. To tak jakby kucharza wsadzil za stery samolotu. Tym barziej razi ta buta z ich strony, brak jakiejkolwiek refleksji tylko ciagle samozadowolenie plyna z wywiadow vide pozbycie sie Syprzaka przedstawiona jako wizerunkowy sukces klubu pffff zenada na maxa!
Panowie bez nerwów będzie lepiej. Dyrektorem sportowym zostanie jakiś fachowiec z ratusza i wreszcie jako klub wejdziemy na „international level”.
Jesli chodzi o mistrza to myslę, że cięzko może być go zdobyć nawet przez kilka kolejnych lat, jesli nie zajdą poważne zmiany i co najwazniejsze większe pieniądze. Pytanie jest jednak inne. Jakim cudem nie potrafimy ograć Kielc w pojedynczych meczach?! Jest ich około 6-7 w sezonie i wszystkie to wielkie lanie! Nie mówię o trzech, które dają mistrza, ale chociażby finał PP, gdzie nie potrafimy wykorzystać szansy. Moglismy też powalczyc w fazie zasadniczej o pierwsze miejsce, ale skonczylo się -10 na wyjezdzie. Ja wszystko rozumiem, ale skoro potrafimy wygrać pojedyncze mecze z Barcą, czy Vardarem to trzeba to robić z Kielcami. Jakże inaczej bym się z PP i po chociaż jednym zwycięstwie. Kielce remisują w zabrzu, a w OA mają gładkie zwycięstwo.
Jeśli chodzi o pieniądze to moim zdaniem niestety dla nas Orlen blokuje takie sprawy.Przecież mówiono ( podobno)że Budmat był zainteresowany ,duża firma z Podoli i co i nikt?. Chodzi o udziały, nazwę, miejsca na koszulkach i inne.Następna sprawa to Prezes-nic nie robi nie znalazł żadnego sponsora,nie dotrzymał słowa danego nam na spotkaniu odnośnie kontraktów dla zawodników,ale nic to wypłata wpływa co miesiąc i wszyscy są zadowoleni.
A ja jestem innego zdania: pieniądze nie grają – zawsze i z każdym można powalczyć i zakończyć rywalizację zwycięsko. Potrzeba nam koncepcji i strategii na kilka lat do przodu. Potrzeba nam stabilizacji składu i wymiany 2-3 najsłabszych ogniw co roku i wtedy można walczyć z każdym. Kupmy kilku ogranych na rynku europejskim zawodników, dajmy im kontakty na 3 lata i powiedzmy że na nich budujemy przyszłość zespołu. Uzupełnijmy skład tymi graczami, którzy pozostaną z obecnej kadry, wprowadzajmy odważniej młodych Polaków których zaklepiemy na np. 5 lat. Z takim podejściem jesteśmy w stanie za 2-3 sezony nawiązać walkę z Kielcami. Z tym co się dzieje obecnie, coroczną rewolucją, brakiem koncepcji i planami na miesiąc do przodu, z debilami piastującymi niepotrzebne nikomu stanowiska i wysycającymi i tak ograniczone środki finansowe klubu daleko nie zajedziemy.
Myślicie, że dlaczego nie ma sponsorów? Byli i są chętni ale stawiają wymóg zmiany sposobu zarządzania spółką – nikt nie odda swoich prywatnych pieniędzy kiedy widzi, że środki finansowe są zwyczajnie rozkradane poprzez tworzenie fikcyjnych stanowisk. Gdyby włodarze zgodzili się dopuścić do decydowania o wydatkach przedstawiciela sponsora to ja wiem przynajmniej o jednym, który gotowy był zaangażować się na poziomie który obecnie oferuje miasto czy Orlen co spowodowało by zwiększenie naszego rocznego budżetu o jakieś 30%. No ale do koryta „obcego” nie dopuszczą bo na jaw wyszłyby wszystkie przekręty. Gdzie ten domniemany dług narobiony przez Miszczyńskiego?
@mark36
Czy się stoi czy się leży 16,5 tys. co miesiąc do kieszeni wpada. A efektów tej 'ciężkiej’ pracy p. Zielińskiego brak!!
Chcę w to wierzyć że rozmowy z potencjalnymi sponsorami trwają i że nie należą one do łatwych dlatego to wszystko tyle trwa. Chcę w to wierzyć że wszystko idzie ku dobremu i że będziemy bardzo pozytywnie zaskoczeni, chcę wierzyć ……….. Tyle wiary ale rozum podpowiada co innego.
sponsorzy? Zejdzcie na ziemię. Nie bedzie żadnych konkretnych pieniędzy, chyba ze mówimy o darmowych zgrzewkach wody dla piłkarzy czy jeansach dla trenerow, to wtedy być moze bedzie coś na rzeczy.
Atmosfera siada na trybunach, zaraz odbije sie to na frekwencji, bo ludzie maja dość tej prowizorki. Jestem przekonany, ze sprzedaż karnetów spadnie o dobre 30%, jeżeli krajobraz nie zacznie się zmieniać 2 najbliższych dniach.
* w najblizszych
@kwadrat3000 ja zamierzam przedłużyć karnet niezależnie od tego co się będzie działo w Klubie, a jeżeli ktoś uzależnia kupno karnetu od wyników to sam już sobie odpowiedz co to za Kibic. Widzę co się dzieje na hali jak błąkają się ludzie którzy nawet nie wiedzą na który sektor mają bilet i przyleźli tylko bo będzie Hansen, Karabatic czy inni a w 50 minucie idą do szatni żeby nie stać w kolejce po kurtkę i wyjechać z parkingu. To jest ku…..wa dopiero żenada. Ja zamierzam być z Drużyną na dobre i złe, bo tak widzę kibicowanie zwłaszcza jak się dzieje źle a nie tylko wtedy jak jest sielanka. Wszystko kiedyś ma swój koniec i ten Kielecki balon też wtedy zobaczymy ten zajebisty Klub Kibica.
@Finchley nie podoba Ci się nie czytaj proste.. Wyrqżam własne zdanie i mqm do tego prawo. Miszczyński prezesem dobry był ale staciłem do gościa cały szacunek gdy spier… Jak szczur z tonącego okrętu przed najważniejszymi meczami sezonu. Pewnie i miał powody do odejścia ale sposób w jaki to uczynił wiele też o nim mówi. Od tamtego momentu widać, że brak stołka bardzo mu doskwiera, nie potrafi wziąć pewnych spraw jak facet na klatę..
Trent, właściwie to nie chodzi o wynik, bo od 2011 nie zdobyliśmy żadnego trofeum, a z rywalem, z którym zawsze toczyliśmy równe boje wygrywamy jeden mecz na dziesięć, więc trudno mówić, że posiadacze karnetów to w większości kibice sukcesu.
Według mnie ludzie zaczynają w końcu wyczuwać, że wciska im się g… opakowane w ładny papierek i coś jest nie tak.
Najgorsze jest to, że naprawdę nie trzeba olbrzymich pieniędzy, żeby odnosić sukcesy w piłce ręcznej, a tym bardziej w mieście, gdzie piłka ręczna jest nieodłącznym elementem krajobrazu od kilku pokoleń.
Zgadzam się i właśnie zmianą tego faktu i lekarstwem miał być Manolo i jak Wszyscy widzimy nic z tego nie wyszło. Mam nadzieję że nowy Trener wszystko poukłada czego sobie Wam i Wiśle życzę. Z tego co mi wiadomo sprzedaż karnetów na ten sezon była większa niż na poprzedni i jeżeli teraz się zmniejszy to trudno. Nikt nikogo nie zmusza, jeżeli ktoś nie czuje potrzeby przedłużania karnetu to jego wybór. Ja tak nie myślę i jak tylko będzie możliwość przedłużę karnet bo to Moja Wisła.