W Grupie A, w meczu 12 kolejki EHF Champions League, Wisła przegrała „prawie” wygrany mecz z faworyzowanym THW Kiel 26:24. (foto: Bartosz Sobiesiak)
Pisząc sprawozdanie z dzisiejszego spotkania, czujemy jeszcze frustracje, wynikającą z możliwości odniesienia jakże upragnionego sukcesu na niemieckiej ziemi. Po raz kolejny potwierdza się jednak teza, iż w newralgicznych momentach spotkania wychodzi brak parkietowego doświadczenia i cwaniactwa. Pierwsze fragmenty meczu, wprowadziły odbiorców w pozytywne myślenie, iż niebiesko biało-niebiescy, tanio swej skóry nie sprzedadzą i będą walczyć do końca!
Nafciarze rozpoczęli spotkanie niezwykle dobrze i ku zaskoczeniu wszystkich po siedmiu minutach prowadzili 5:3. Płocczanie grali bez nerwów, a Rodrigo Corrales skutecznie utrudniał Zebrom kończenie ataku. Gdyby nie Domagoj Duvnjak, Wisła mogłaby zdobyć jeszcze większą przewagę. Nafciarze regularnie już musieli „zastygnąć” na jakiś czas i przez ponad osiem minut nie mogli zdobyć bramki, co pomogło kilończykom doprowadzić do wyrównania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:14.
Druga część spotkania to już bardziej wyrównana gra obu zespołów. W jednej i w drugiej bramce znakomicie spisywali się bramkarze. Również obie drużyny odnotowywały sporo strat i błędów. Nafciarze utrzymywali kontakt bramkowy i już od tego momentu mecz przebiegał równo – bramka za bramkę. Na minutę przed końcem, gdy na tablicy widniał wynik 24:24, do rzutu karnego podszedł Tiago Rocha, który zmarnował sytuację jeden na jeden z Landinem. Wtedy THW wykorzystało okazję i mieliśmy już jednobramkową przewagę Niemców. Wisła postawiła wszystko na jedną kartę i zamiast bramkarza wstawiła drugiego obrotowego. Jednak nie do końca przemyślaną akcję i stratę Tarabochii wykorzystał Duvnjak ustalając wynik 26:24. Po raz kolejny zabrakło doświadczenia i boiskowego cwaniactwa!
THW Kiel – Wisła Płock 26:24 (14:14)
THW: Landin – Anić 2, Brozović 3, Canellas, Dahmke, Duvnjak 10, Ekberg 1, Ferreira, Jaanimaa, Jansen, Klein 3, Mamelund, Sprenger, Vujin 7, Williams.
Kary: (Klein – 2 min, Canellas – 2 min)
Wisła: Wichary, Corrales – Kwiatkowski, Daszek, Racotea, Wiśniewski, Pusica, Ghionea, Rocha, Piechowski, Oneto, De Toledo, Zhitnikov, Nikcević, Tarabochia.
Kary: (Rocha – 4 min, Pusica – 4 min, Zhitnikov – 2 min)
[poll id=”24″]
Błędem było wskazanie Daszka na wykonawcę rzutu karnego. Widać, że ostatnio chłopak coś stracił wiarę w siebie i przy karnym widziałbym prędzej Nikcevicia czy Ghioneę. Daszka ostatnio presja przerasta. Pozatym żeby rzucając kontrę Landinowi przy wyskoku z 6 metra trzeba wziąć pod uwagę, że to nie jest bramkarz z Superligi i da się nabrać na minięcie. Szkoda końcówki. Remis się należał, a zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.
@criss jakoś mamy pecha do THW Kiel kolejny raz złość i niedosyt wtedy Milas teraz karne …… Potrzeba tej Drużynie jak tlenu doświadczenia i chłodnej głowy takiej jaką miał Kaczka.
Ja uważam, ze w tym klubie potrzebny jest psycholog sportowy i to na już. Rodrigo świetnie cały mecz, ale ostatnie 5 minut w meczach na styk to nie wiem kiedy zagrał, zawsze w koncówkach nie odbije czesto”najwazniejszej” piłki. Druga sprawa to nie mamy gościa rasowego killera, ktory w ostatnich momentach się po prostu nie myli, rzuty chłopakow bez luzu na spięciu tutaj jest potrzebny psycholog. Trzeba im mentalności zwycięstwa a nie szlachetniej porażki.
Z tego co pamiętam to kiedyś jeszcze za Walthera i Miszczyńskiego była Pani Psycholog w Drużynie może to i słuszna koncepcja.
Jaki psycholog?! Tu trzeba zagrać kilka/kilkanaście takich stykowych końcówek i za którąś kolejną już ręka nie zadrży. Zobaczcie ile takich meczy zagrała nasza kadra – dzięki temu, już od dłuższego czasu, wszystkie spotkania które rozstrzygały się w końcówce padały naszym łupem. Co logiczne efektu takiego nie osiągniemy dwudziestoletnimi młokosami. Wystarczy wspomnieć przytaczany tu mecz z Barceloną – końcówkę można powiedzieć w pojedynkę pociągnął Jurkiewicz.
Co wy oczekujecie od tej drużyny skoro personalnie jesteśmy minimum dwa razy słabsi od THW Kiel? U nas pierwszy leworozgrywający Racotea, u nich Duvnjak, i tak można prawie każdą pozycję porównać. I tak to był sukces grać jak równy z równym w tym meczu. Nam potrzeba odcięcia sie od polityki i konkretnych transferów. Od tego przydałoby się zacząć.
Andrzej całe szczęście kolano całe i będzie pauzował jakieś 2 -3 tygodnie. Jaki skład będzie w przyszłym sezonie? Największa niewiadoma jest chyba z lewym skrzydłem. Nie wiem jak z Gadżetem? Wstępnie mówiono, że jeszcze rok będzie grał. Ja jednak liczę, że Adamowi podziękujemy, za tyle lat spędzonych w Wiśle. Podobno Krajeś podpisał z nami kontrakt od lipca 2017r. z opcją przyjścia już w tym roku. Podobno nowe kontrakty podpisali też Dżony i Tiago. Słyszałem, że na dzień dzisiejszy kontraktów nie przedłużyli z Ivanem (oby jednak został), Puszką, Andrzejem, Kwiatkiem, Konitzem. Oneto podobno ma kontrakt 1 + 1. Andrzej nawet znalazł już nowy klub. Wyglądałoby to tak:
L.S.: Krajewski? i ?; L.R.: Rakocza, T. Gębala i ? Ś.R.: Tarabochia, Dima. P.R.: Seat, Vranković? P.S.: Dachu, Dżony. Koło: Tiago, M. Gębala, Piechu. Bramka Wichura, Loczek. Na pewno trzeba będzie wydać sporo kapuchy na lewe rozegranie. Tutaj wiadomo, że potrzebujemy zawodnika europejskiego formatu. Zbyt ciasno wydaje się być na kole. Albo Piechu, albo Gębala na wypożyczenie. Rozejrzałbym się jeszcze za środkiem. Duży znak zapytania w bramce. Nie mam pojęcia kogo można byłoby wziąć na lewą połówkę.
Bramka to bardzo ważna pozycja i obsada Wichura – Loczek byłaby dość ryzykowna. Na pewno zgodzę się że Morawski musi być nr 2 i przynajmniej w Superlidze grać jak najwięcej. Natomiast Wichura jako pierwszy bramkarz ? Miewa dobre mecze, ale przeplata je często bezbarwnymi. Ja mam nadzieję że uda się zatrzymać Rodrigo jeszcze na jeden sezon.
Tak, tak. Temat bramki mi jakoś uciekł. Myślałem dokładnie to samo, aby zatrzymać Rodrigo na rok razem z Wichurą lub Loczkiem. Ewentualnie z Loczkiem należałoby przedłużyć kontrakt, bo kończy mu się w przyszłym roku. Wypożyczyć go jeszcze na jeden sezon. Później wziąć go z powrotem i sprowadzić kogoś za Wichurę.
Mnie bardziej niz konkretne nazwiska interesuje w tej chwili jak klub bedzie wygladal finansowo na nastepne kilka sezonow. Lepiej ? Gorzej ? Tak samo ? Majac ta wiedze mozna kombinowac na co nas bedzie stac.
Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu skończy ta ktorga czekania i wreszcie się czegoś dowiemy …… @nafciarz oby Krajesia Witaszek puścił bo za rok go oddać za friko mam nadzieję że jednak puści i Vrankovic za Motoro wydaje się dobrym pomysłem
To jest jak w tym filmie „Czy Leci z Nami Pilot?”.Co dwa lata to samo ,jak nie piłkarza ktoś „PROSIAK” nam skubnie to czarna dupa.I tak w kółko
„Zabrakło doświadczenia i boiskowego cwaniactwa”
Z całym szacunkiem redaktorzy ale nie powtarzajcie sentencji redaktorów NC+ bo to g.wno prawda. Nie mamy ducha zwycięzców.
Bo rzucając 3 karne w końcówce, no dobra dwa na trzy, no ok jeden z nich, THW zagotowałoby się we łbach… Ale skoro widzą, że mamy nogi z waty to im serce rośnie…
Nie potrzebne żadne doświadczenie ani cwaniactwo. Wystarczy rzetelne rzemiosło.
O tym, kto odejdzie, mam nadzieję, że nie decyduje „pracowity styczeń” tylko nowy trener…tylko kim o jest? Kto to jest? U nas jak zwykle wszystko od dupy strony. Ok, pobawmy się: moi faworyci do opuszczenia Wisły: Gadżet, Oneto (natychmiast!!!), Konitz, Puszka, Monter i z ciężkim sercem Zbyszek. Nad Marko Tarabochią zastanowiłbym się długo. Postawiłbym zdecydowanie na Loczka w bramce. Albo odpali i będziemy mieli z niego pociechę, albo będzie trzeba poszukać nowego bramkarza. Pod ręką Cygara bramkarze świetnie się rozwijają. No i rzecz najważniejsza: zbudować porządną DRUGĄ LINIĘ !!! To jest podstawa na nowy sezon.
Wątpie, że Rodrigo zostanie choćby pomimo tego, że jest zięciem Manolo i zrobiłby mu mały pstryczek w nos zostając tutaj kiedy on jest już tu niechciany. Jak mamy odpuścić Gadżeta i Zbyszka to i odpuśćmy Wichure i postawmy na Morawskiego i nowego bramkarza, w miare doświadczonego. PS Darek Tarabochia raczej na pewno zostanie bo jesli sie nie myle podpisał dwuletni kontrakt. Ale kiedy jakieś informacje to ja nie wiem… Tyle niewiadomych a tu cisza. Ciekaw jestem co to za zawodnik kupiony o którym prezes mówił na spotkaniu. Wie ktoś coś?
NafciarzZKS pare graczy jest na lewe rozegranie na rynku takich jak Drasko Nenadić, Steffen Fath czy Antonio Garcia, idealni na nasze problemy na tej pozycji.
Garcia to dobry gracz, ale do niego przydałby się ktoś, kto by się z nim uzupełniał dobrze – wysoki zawodnik spokojnie rzucający z 9-10m (Lasse Andersson – młody a już doświadczony?).
Szczerze to wolałbym dać na LR Dimę i szukać doswiadczonego srodkowego. Racotea mozliwosci ma wielkie i myslę, że z Dimą dobrze by się uzupełniali. Przez brak doswiadczenia na srodku przegralismy ostatni mecz, a każdy wie, że taki doswiadczony zawodnik potrafi zrobic róznice, czego przyklady mielsimy w ostatnich latach. Oczywiscie jesli udałoby się miec srodek Dima + nowy, doswiadczony i dodatkowo sciagnac kogos na lewa połówke do byłaby bajka. Lewa ręka też jedna nam potrzebna i też ktos doswiadczony.
To może Grzesiek Tkaczyk na środek 😉
Zastanawia mnie jedno. Nasz prezes zastanawia się nad kupnem Chemy, który ma kontuzję i jego forma będzie w drugiej częsci sezonu zagadką, a jednoczesnie kontraktujemy Konitza + trzymamy Pusice, który też jest wielką niewiadomą. Nie trzeba byc geniuszem, żeby się domyslac, że Chema z kontraktem na jeden sezon i nawet w nienajlepszej dyspozycji byłby dla nas wzmocnieniem, a dodatkowo byłaby go szansa zatrzymac na kolejne lata. Jednym słowem boimy się podjąć ryzyko tu gdzie ono faktycznie może nam przyniesc korzysci, a podejmujemy je w zupelnie zbędnych sytuacjach.
Ale sie boję że możemy jedynie pomarzyć o jednym na prawe jednym na lewe zawodnika formatu Garcii. Coś czuję że Gebala Racotea to będzie wszystko na tej pozycji
Balo – chyba chodziło Ci o Ruesgę. A jeśli chodzi o Lasse Anderssona, to gdzieś czytalem, że przechodzi do bodajże Barcelony.
Zapomnijcie o Garcii. Właśnie podpisał z Kifem
@NaszaWisla – masz racje, chodziło mi o Ruesgę dokładnie 🙂
Jutrzejszy mecz Celje z Flensburgiem (na szczęscie walczącym o lidera) może zdecydować o naszym awansie. Zwyciestwo z Besiktasem mają wkalkulowane, a sądzę że w Zagrzebiu na gorącym terenie nic nie ugrają. My z kolei gramy z PSG, które bije się o pierwsze miejsce i 1/4 oraz wyjazd na Węgry – chyba każdy wie, jakie są tutaj prognozy.
Flensburg jest w gazie, do tego walczą o 1. miejsce w grupie więc wydaje się że zrobią wszystko by pokonać Celje i powinno im się to udać. Bardziej bałbym się w meczu w Zagrzebiu, bo zagrają dwie nieobliczalne drużyny, w dodatku Zagrzeb już praktycznie o nic nie walczy – na 99 % zakończą grupę na 5. miejscu. Ich hala nie jest też taka magiczna jak rok temu, skoro wygrywali tam Veszprem, PSG i Flensburg, a i Wisła przez 50 minut trzymała się mocno. Dlatego wcale się nie zdziwię jeśli Celje ugra punkcik w Zagrzebiu. No ale cóż, sami sobie skomplikowaliśmy sprawę beznadziejnym meczem tydzień temu i frajerską porażką w środę. Jeśli nie wejdziemy do 1/8 finału to pretensje możemy mieć tylko do siebie.
NaszaWisla, Anderssona podałem jako przykład chodzi mi o kogokolwiek z rzutem z drugiej linii. Póki nie będziemy mieć rozgrywającego potrafiącego rzucić gdy nie idzie po prostu z nabiegu to nie mamy czego szukać z gaciowymi. Inną kwestią jest czy brak rzutów to sprawa trenera czy nie. Pchają się wszyscy (łącznie z Montoro) na ten 6m jak pojebani. Nie można powiedzieć, że np. Racotea nie ma warunków, Dima kiedyś też potrafił z drugiej przymierzyć.
A czy Rodrigo nie podpisał już kontraktu z PSG i od nowego sezonu bedzie wlaśnie w ich barwach bronił bramki?
@D3w – kontrakt podpisal od lipca 2017.
Oneto kontuzja nie pojechał do Opola. ..