Wielka radość😁. Wygraliśmy mecz, którego nie mieliśmy prawa wygrać. Jest to sukces całego zespołu. Muszę jednak indywidualnie wyróżnić Ivana, bez niego nie było by to możliwe. Facet obok świetnych interwencji, miał też furę szczęścia. Tyle słupków i poprzeczkę już dawno nie widziałem.
No i specjalne podziękowania dla trenera Duńczyków : zdjąć tego dryblasa i postawić „ręcznik”, no pełen szacun.
To tyle na szybko, jutro jak ochronę, napiszę więcej.
Homer na 15 minut przed końcem gdy Gog prowadziło tylko cud mógł wg mnie mógł dać nam awans. Potem ta kontra Żaby i Zigi i ręce opadły wraz z wiarą. A potem stał się cud bo końcówka to zupełnie inny obraz naszej drużyny.
Przez grubo ponad 40 minut kompletnie nam się ten mecz nie układał, nie było na czym oprzeć optymizmu, bo praktycznie nic nie funkcjonowało, ale końcowe 15 minut to nasz koncert. Brawa dla całego zespołu, Ivan MVP, wybronił mecz z Kielcami i dzisiaj – człowiek od meczów najcięższego kalibru 😉 uff pora ochłonąć.
I jak nie kochać tych chłopaków i tego sportu. Ten mecz można podzielić na dwie części. Do 47 minuty jak się nie mylę zero akcji z kołem i wtedy podanie Niko do Igora i się zaczęło. Nagle inny mecz. Oprócz Niko i Ivana cichy bohater to Ziga. Fakt zrąbał koncertowo tę kontrę ale poza tym robił co mógł. Jak niebyło okazji na rzut to przynajmniej wjechał z Duńczykiem w pole i wywalczył karny. Nie wiem jak wy uwarzacie ale mamy chyba najlepszego rozgrywającego w historii. Jutro wszyscy do kościoła i dawać na mszę żeby kontuzje go omijały.
Gratulacje dla drużyny myślałem że już po .meczu. Chciałbym serdecznie podziękować chłopakom z sektora G za doping za oprawę za to że chcą. Fajnie że doping wraca na halę potrzebujemy tego jak powietrza. Jeszcze raz Szacun chłopaki dobra robota. A co do drużyny mam nadzieję za ta końcówka meczu scementuje zespół i da im Wielkiego Kopa na resztę sezonu. Brawo dzisiaj Ivan
Pisałem „na gorąco”, więc przepraszam za pominięcie Giegowców. Trent ma rację, bez dopingu w najcięższym momencie, nie było by tej wygranej. Nawet Ivan by tego nie wyciągnął. Brawo Wy.
Najbardziej szkoda pierwszej polowy. Widac bylo, ze Loczkowi nie idziea Sabate i tak trzymal go na parkecie. Gdybysmy grali w bramce w pierwszej polowie tak jak w drugiej, to meczyk spokojnie by +8sie zakonczyl. Brawo Mindegia. W pierwszej polowie trzymal wynik. Poza tym szacun za podejscie do gry. Jest u nas pierwszy sezon a juz widac, ze zalezy mu na tej druzynie. Jak cos rzuci lub schodzi na lawke zawsze wszystkich motywuje. Wkoncu nie jest to typowy najemnik, ale widac, ze naprawde mu na tym zespole zalezy.
Jeszcze jestem w szoku. Przy wyniku 17:22 straciłem wiarę w zwycięstwo. Nie wychodziło nam zupełnie nic. I potem stał się cud. Sektor G/G1 poniósł resztę hali i razem ponieśliśmy drużynę. A GOG zupełnie się zagubił. Ivan, specjalista od ciężkich meczów, zamknął usta krytykom i zaczął bronić wszystko, a do tego miał ogromnego farta. Niko standardowo był liderem drużyny. Kurde kocham ten sport. Idę wychylić kolejny kufelek. 😎
Ogromne słowa uznania dla prowadzącego dzisiaj doping. To jak motywował dzisiaj halę, to jak podziękował po meczu wszystkim za wsparcie. Klasa. Dzięki i tak trzymaj!
O tym młodym Islandczyku będzie w przyszłości głośno. 2000 rocznik, świetne warunki fizyczne (200cm wzrostu) i widać, że pomimo młodego wieku potrafi bronić. Lewoskrzydłowy Emil Jakobsen, też młody (1998 rocznik) i bardzo ciekawy zawodnik. Trzeba im przyznać, że mają kilku ciekawych zawodników. 🙂 A co do spotkania, to brawo Panowie! Wyciągnąć w końcówce spotkanie ze stanu 17:22 na 25:22, szacunek. 😉 Niko Mindegia, takiego środkowego nam było potrzeba. Chłopak mało tego, że gra znakomicie, to widać, że mu zależy, motywuję wszystkich dookoła itp. Oby tylko omijały go kontuzję, tak jak i pozostałych naszych zawodników, bo trochę za dużo tego ostatnio było. Teraz przed nami baraż z CD Bidasoa Irun. Na pewno nie będzie lekko, ale tak jak wspomniano wcześniej, to nie Barcelona, damy radę! 😉
Właśnie po takich meczach uświadamiam sobie dlaczego tak kocham ten klub i tą dyscyplinę.Brawo Wisełka ,super mecz mega doping.Do prowadzącego doping- tak trzymaj zrobiłeś kawał dobrej roboty.
Teraz czas gra naszą korzyść tylko żeby nas kontuzje omijaly. W lutym zespół będzie napewno jeszcze bardziej zgrany i wtedy mam nadzieję że pójdziemy za ciosem i wejdziemy do 1/16 A potem zobaczymy co los przyniesie. Najważniejsze żeby to zwycięstwo w takich okolicznościach dało drużynie wielkiego kopa i scementowalo zespół A wtedy mamy szansę na naprawdę wiele w tym sezonie. Czy ktoś już może wie jakie planujemy transfery na przyszły sezon
Mam nadzieję że Jerko zostanie u nas do końca sezonu. Nie wierzę w powrót Igropulo w związku z tym kolejny leworęczny zawodnik by się przydał i wraz z Daszkiem wsparłby Zigę na rozegraniu.
Moim zdaniem Renato, Zoltan i Nico nie powinni jechać do Szwecji. Niech gra Góralski, Czapliński, Piechowski i Czech co to już jego nazwiska nie pamiętam.
Jak zwał, tak zwał. Sektor za bramką ciągnął doping, poderwali halę w newralgicznym momencie.
Po drugie widzę tam coraz większą grupę 15-18 letniej młodzieży, która kocha ręczną i ciągnie doping. Coś się skończyło, coś się rodzi. Powoli odbudowujemy doping i to jest najważniejsze.
@Homer wydaje mi się,że to jest właśnie pokolenie wychowane już w Orlen Arenie. Mieliśmy bardzo dużo dzieci dopingujących, które po tych 7-8 latach mają już te swoje 15-18 lat i taka zmiana pokoleniowa jest bardzo fajnym zjawiskiem 🙂
Giegowcom mimo wszystko oddaje szacun bo jacy byli tacy byli ale doping wyglądał dobrze, robili świetne oprawy, nawet rywalizowali z PSSPR organizując wyjazdy. Tego wkładu nie można im odmówić.
Niestety sytuacja jest taka,że chłopacy się pogniewali i pozabierali zabawki. Nie ma np. flagi Miasto Mistrzów, nie ma ogromnej sektorówki (a nie raz uczestniczyłem w zrzutce na starym forum czy to na flagi czy na bęben czy megafon po których śladu nie ma, ktoś „obrażony” to kisi na chacie). Na szczęście pojawiły się machajki i nowe flagi na kiju. Bardzo fajna sektorówka od niezawodnej Loży Szyderców. Za to super szacun dla wszystkich!! Powinniśmy wrócić do zrzutek i zorganizować G/G1 na nowo. Pytanie tylko czy ktoś byłby to w stanie skoordynować ?
I ostatni temat – czy PSSPR zawiesił całkowicie działalność? Pytam w kontekście wyjazdu do Irun. Na pewno spora grupa kibiców chciałaby się wybrać do Hiszpanii ale na własną rękę wiadomo, że będzie to trudne. Może klub mógłby pomóc i dofinansować taki wyjazd? Czy mógłby ktoś z PSSPR zabrać głos i dać znać czy żyją ? 🙂
Jeszcze raz wielkie brawa dla nas za doping i dla drużyny za walkę do samego końca i zwycięstwo!
Natomiast ciekawy temat poruszono wyżej. Również bym chciał, aby wróciły wyjazdy zorganizowane, bo wiadomo że nie zawsze i nie każdy może zorganizować coś na własną rękę. A takie wyjazdy zorganizowane na najważniejsze mecze byłyby super sprawą. Tylko pytanie, czy ktoś by się tego chciał i był w stanie podjąć.
„Sporo świeżej krwi w drodze do Kristianstad. Przed okazją na debiut stanie kolejny z naszych wychowanków – bramkarz Jakub Kozłowski.” – „Gdyby od nadchodzącego meczu miał zależeć nasz awans, na pewno dzisiaj napięcie w naszej szatni byłoby wręcz namacalne. A tak trener Xavier Sabate będzie mógł dać odpocząć najbardziej eksploatowanym zawodnikom, a także sprawdzić w boju młodych graczy, co z resztą sugerował na konferencji prasowej po meczu z GOG. W składzie można zatem spodziewać się kilku istotnych zmian, o których dowiemy się zaraz po ostatnim treningu przed wylotem do Kopenhagi, skąd udamy się do Kristianstad.” Tylko tyle znalazłem jak na razie. 🙂
Do pewnego momentu niesamowita padaka, zanosiło się na pogrom. Nie chcę widzieć kolejnego takiego meczu i mam w /napiszę kulturalnie/ w nosie, że awans był pewien. Jeżeli chcemy mieć klasową drużynę, to nie możemy godzić się na odpuszczenie meczu, bo to podkopuje morale drużyny. Powinniśmy tam pojechać i podjąć walkę, okazać w ten sposób szacunek przeciwnikowi. Inaczej szkoda tracić czasu na lot, hotel i rozgrzewkę. Zostać w domu i pobawić się z psem.
Oczywiście są wyjątki, ale jako całość duży minus. Nie podobało mi się to.
Dzisiaj mieliśmy okazję obejrzeć dziewiętnastolatków grających na skrzydłach obu drużyn. Mogliśmy porównać wyszkolenie jednego i drugiego. Brutalna rzeczywistość. Valter Chrintz zagrał rewelacyjnie. Rzucił 10 bramek na 12 prób. Nasz 3 na 6. Różnica kolosalna pod każdym względem, przepaść.
Jeszcze słowo na temat Andrzeja Zdrahali. Wielu domagało się jego gry. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu te osoby już wiedzą, czemu trener nie zamierza na niego stawiać.
Zdrahala poprzedni rok przesiedział na ławie. Teraz kilka miesiecy się leczył. Po powrocie zagral może ze 3 minuty więc co można było po jego grze oczekiwac? Widać, że zatracił sporo ze swojej dynamiki, która była jego glownym atutem. Gość będzie u nas do końca sezonu więc w lidze powinien grać jak najwięcej bo szkoda płacić człowiekowi za grzanie ławy zajeżdżając jednocześnie kluczowe postaci.
Nafciarz obecna forma Zdrahali to w duzej mierze zasluga trenera.Gosc od 1,5roku zagral moze dwa mecze w pelnym wymiarze.Niech ktos mi powie czemu dzis Goralski pogral tylko 10minut a Krajes zasuwa caly mecz,a cala druga polowe na prawym skrzydle?Chlop dzis powinien odpoczac bo ostatnie mecze zasuwa za dwoch,a Goralski spokojnie mogl grac caly mecz
Nafciarz ZKS-ale teraz Czapla wie w jakim jest miejscu.Mam też nadzieję,że zrozumiał iż musi zapieprzać 2 razy mocniej.I uczyć się od Lovro i Dacha.
Innej drogi nie ma niż sprawdzenie się w takich meczach.
Ale zgodzę się z Tobą,że to pokazuje różnicę w szkoleniu zawodników.To się potem przekłada na reprezentację.Ja nie kupuję terminu”płocka piłka ręczna”.
I teraz jeśli pomyślisz ,że nasi juniorzy są najlepsi w Polsce to gdzie są Ci z innych klubów???
Panowie tylko,ze na tego Szweda ktos postawil jakis czas temu nie bal sie.Ile Czapla u nas gral?Dlaczego nie dostawal szans z ogorkami?Napewno potrafi grac lepiej niz wczoraj tylko zjadl go stres.Zobaczcie ja trener traktuje Goralskiego-jeden babol gora dwa i lawa.Zero zaufania od trenera.Chlopak stracil dwa lata tak samo jak Zdrahala.Obaj sa wedlug mnie niszczeni przed trenera.A wczoraj nie mozna bylo na ostatnie 5minut puscic samych wychowankow?Tak na zachete.Jak ich ciagnal taki kawal to mogl dac im pograc po te 5minut.Nie wiadomo czy bede mieli jeszcze szanse zagrac kiedys w lm.Wczoraj byla idealna okazja ku temu.No i bylby to w pewnym sensie ewenement jakby na boisku w lm pojawilo sie 7wychowankow.Ja nie kumam Sabate w wielu przypadkach i tyle
W meczach z Tarnowem, Wybrzeżem pograli wychowankowie. I co? I się zesr..ło. Była kicha. W meczu z Zagłębiem przez pierwszych 15 minut graliśmy bez Niko. I co było? Męczarnia, padaka. Grajcie sobie wychowankami to wtedy powalczyny najwyżej z Piotrkowem, Tarnowem, a może i nie. Wczoraj Czapla dostał kolejną okazję i znowu skaleczył ważne piłki.
Homer i co z tego, że Czapla ma medal? Co z tego? Postaw go obok tego gościa co grał wczoraj naprzeciwko niego. Robił z nim co chciał. Tyle.
Wiadomą chyba dla każdego z nas jest sprawa by nasza młodzież grała w jak największej liczbie. Niestety w mojej ocenie jest całkowicie niemożliwe, by po zakończeniu wieku juniora, oczywiście z wyjątkami, dany zawodnik trafiał do pierwszego zespołu. Dlatego zaczynam się zastanawiać także w aspekcie finansowym czy sensowne jest trzymanie drugiego zespołu. Mamy tylu trenerów w klubie na różnych szczeblach. Po zakończeniu wieku juniora powinien nastąpić przegląd takiego rocznika i decyzja. 1-2 o ile rokują idą od razu do pierwszego zespołu, a pozostałych wypożyczamy do grania do innych zespołów w ekstraklasie np. na 2 lata i potem ponownie robimy rozpoznanie czy chłopak rokuje czy nie. My nie jesteśmy Wybrzeżem,Kwidzynem czy innych polskich drużyn, gdzie grają o nic i spokojnie mogą grać tym czym mają. W Płocku gramy o najwyższe cele dlatego tu nie ma czasu na eksperymenty z młodzieżą. Jak mówię 1-2 lata gry w innym zespole i wtedy wiemy czy to ma sens czy nie. Na siłę, choć piszę to z przykrością, nie to większego sensu.
W kwestii rezerwowych to co do Zdrahali i Góralskiego i coacha podzielam opinie. Ze Zdrahalą Sabate powinien się dogadać, by dać oddech innym, szczególnie, że zarabia ponoć nie mało. A co będzie jak powoli dojdzie do siebie i na ME znowu błyśnie, czy to nie będzie chichot losu? 🙂 A Lucek moim zdaniem zwyczajnie się zamknął w sobie i się zablokował, bo zamiast mu tłumaczyć, to za każde niepowodzenie jest rugany na oczach wszystkich. Cytując kolegów wyżej kulturalnie napiszę, że nie podoba mi się to i nie kumam wielokrotnie o co chodzi trenerowi. Mimo to jednak na ten moment trzeba docenić, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani kondycyjnie do sezonu.
Ciekawe ilu zawodnikom kończą się kontrakty i ilu z nich odejdzie (chyba Krajewski, Sulic, Piechowski, Zdrahala, Zabic i ???) Pewnie się rozjaśni jak w końcu podpiszą umowę z Orlenem, a trwa to zdecydowanie za długo…
Mój wpis był ironiczny, jeżeli ktoś nie zauważył.
NafciarzZKS słusznie pochwalił młodego Szweda i trochę spostponował Czaplińskiego, ż czym nie dokońca się zgadzam.
Po pierwsze Czapliński ma wszystko, czego wymagamy od skrzydłowego : szybkość, gibkość, skoczność i pewność siebie. Nie jest jego winą, że kiedy Szwed grał w LM, to on doginał w bezsensownym meczu juniorów, gdzie rzucał 7-8 bramek, a mecz się kończył naszą wygraną + 20. Czapliński i inni zdolni tracą czas w tej bezsensownej lidze juniorów, jeżeli nie wierzycie, to zobaczcie wyniki obecnego rocznika.
Szweda chwalimy, ale drodzy panowie, on pierwszy mecz w LM zagrał dokładnie dwa lata temu!!!, rzucając dwie bramki. On ma doświadczenie, bo Szwedzi szkołą go i innych mu podobnych, żeby odnosili sukcesy w dorosłym sporcie. U nas natomiast jest to postawione na głowie, bo celem nie jest szkolenie dla pierwszej drużyny, ale zdobywanie trofeów juniorskich. I efekt jest taki, że mamy worek medali, tylko zawodników brak. A potem dochodzi do absurdów, że dorosły facet lat 22 uchodzi za młodego zdolnego, perspektywicznego. To nie wina Czaplińskiego, że priorytety w polskim sporcie postawione są na głowie!
Czapliński spaprał trzy pierwsze rzuty, ale wyciągnął wnioski i rzucił trzy kolejne. Gdzie ma się tego uczyć, gdzie ma się sparzyć, jak nie w meczu? Zobaczycie, że jak chłopak pobiega dwa lata, to wtedy też będziemy cmokać z zachwytu, jakiego to mamy grają. Jeżeli natomiast powiemy mu – chłopcze, młody jesteś, najpierw potrenuj, a potem graj, to efekt będzie taki, że za rok będziemy zachwycać się kolejnym młodym Szwedem, Duńczykiem, Hiszpanem i będziemy utyskiwać, jaka to szkoda, że u nas takich nie ma. Zapewniam was, że są, wcale nie ustępujemy innym w zdolnej młodzieży, tylko ona ginie i traci czas w bezsensownym systemie.
I na koniec jedno nazwisko : Syprzak. Wielu go już zaczęło skreślać, kręcić nosem. To Cadenas od początku na niego postawił, mimo, że początki rewelacyjne nie były, zwłaszcza w obronie. I gdzie jest dziś Syprzak ?
Nasza Wisła-to nie chodzi o to byśmy grali tylko wychowankami.
Chodzi o to by najzdolniejsi dostawali jak najwięcej szans na grę.Jeśli wygrywamy 10 bramkami to mogą dostać 15 min.a nie 2.
I chodzi też o to by pod parą byli wszyscy.Łącznie ze Zdrahalą,Góralskim ……itp.Bo nigdy nie wiadomo kiedy grać będą musieli.
Góralskiego to żal po prostu.Cofnął się w rozwoju bo metal leży i kwiczy.A nie może być inaczej jeśli po każdej nieudanej akcji ława.Jak ma mieć pewność w grze jeśli trener wystawia tam zawodnika z innej pozycji zamiast niego.
Pamiętam jak Sabate przyszedł i było pytanie o Goralskiego to odpowiedzial, że nie jest już to młody zawodnik i musi wejść na wyższy poziom, jeśli chce grac w Wiśle regularnie, Xavi to jeden z tych trenerów, których jak już mu się w danym zawodnik cos nie podoba, to ciężko o następną szansę.. Natomiast nie przesadzał bym też i nie pisal, że publicznie go jedzie, bo ogólnie jakoś w tym sezonie trener stał się mniej potulny dla zawodników, siedzę często bardzo blisko ławki i nigdy bym nie powiedział, że Mateusz był jakimś głównym celem ataków.
Panowi, a ilu juniorów gra regularnie w Vesprem, PSG, Kiel oraz innych topowych zespołach. Niestety to nie jest poziom, na którym każdy obiecujący 20 latek może się przebić. Są odosobnione przypadki, ale to są prawdziwe talenty często sciągane z innych krajów na podstawie dobrej gry i wyników na młodzieżowych MS czy ME. U nas złote pokolenie, gdzie grał Kaczka, Jaszka oraz inni również zostało „wypatrzone” przez zagraniczne kluby, a zawodnicy otrzymali swoje szanse. Jak chcemy mieć dobrą rezprezentację, to musimy zacząć od szkolenia młodzieży. Ostatni solidni zawodnicy to Paczkowski i Sypa, ale oni też zbliżają się już do 30tki, a dalej długo długo nic. Góralski też ma już swoje lata i nie przychodził jako junior. Nie radzi sobie ze stresem? Niestety taki zawód. Grając patrzą na ciebie tysiące ludzi i żeby grać na wymaganym poziomie musisz mieć odpowiednie podejście do tematu.
Z ostatnich roczników juniorskich, a przypominam, że zdobyliśmy trzy złote medale pod rząd, nikt nie wybił się ponad przeciętność, większość skończyła kariery. I to pokazuje absurdalność naszego szkolenia – szkolenia dla samego szkolenia, żeby słupki wydatków zgadzały się w Exelu. Chory system. Chodzi mi o to, żeby wyławiać te nieliczne jednostki, szkolić je pod kątem I drużyny, a nie tracić czas na durne gry z drużynami, gdzie zawodnicy często mają problem ze złapaniem piłki? Talentowi trzeba zapewnić indywidualną ścieżkę kariery, a nie pchać go w niewydolny system. Czapliński ma ewidentny talent, ale dotychczas tracił czas.
Jestem absolutnym przeciwnikiem robienia z I drużyny przybudówki drużyny juniorów, bo to byłaby abberacja, ale na wyławianiu perełek i sensownej pracy z nimi.
Kielce mają większe ambicje niż my, a zobaczcie jak Talent pracuje z dzieciakami, jak daje im realne szanse i w ten sposób ocenia ich możliwości. A ile złotych medali MPJ zdobyli? Teraz po lewym skrzydle biega im siedemnastolatek i daje radę. Można? Można, ale trzeba mieć wizję rozwoju.
Na koniec – nie macie pojęcia, ilu zdolnych, gibkich, wysokich, biega wśród 10-14 latków. Tylko gdzie oni później są? Gdzie kończą? To już nie jest pytanie do mnie.
Przyrzekam że po raz ostatni, ale muszę dwa słowa o Góralski. Criss napisał o jego psychice. A jaką ma mieć facet, skoro w pierwszym roku gra super w okresie przygotowawczych, w sezonie prawie nie gra, więc sygnał od trenera jest jasny. Kolejny sezon, znów ława, mimo, że zmiennik niczym nie zachwyca, a skuteczność u niego kuleje. Wreszcie jak dostaje szansę w Opolu i gra nieźle, to w kolejnym nie wychodzi nawet na minutę., itd. Jaką wtedy można mieć psychikę ? Pewnie zajebistą.
Pomysł z Góralskim był prosty i dobry. Gdzie mieliśmy największe deficyty ? Na rozegraniu. Weźmy więc dobrego rozgrywającego, zapłaćmy mu ile chce. Chwila, ale nam brakuje kasy. No fakt. No to musimy kombinować. I wykombinowali, że solidny Góralski zluzuje Daszka w polskiej lidze, a tamten pobiega w LM. Plan był dobry, ale Sabate stwierdził : no jakto, w meczu z takimi tuzami jak Stał, Arka, Pogoń i Wybrzeże ma biegać Góralski ? No przecież wtedy dostaniemy wpierdziel jak nic. Dawajcie mi tu Daszka, który najlepiej zna mój system gry i niech tu popierdziela po 60 min. Jak pomyślał, tak zrobił, mecze wygrał, a chytry plan zarządu poszedł się czochrać. I tak kończy się ta przypowieść.
Dodam tylko Homer,że to był jedyny słuszny plan przy naszym budżecie.
Mam czasem wrażenie że Sabate się boi.Boi się tego,że jak da za dużo szans Góralskiemu czy Zdrahali to jeszcze nie daj Boże zagrają dobrze i nie będzie argumentu by nie grali.A przecież trener się nie myli.
Mam do koleżeństwa pytanie.Jak oceniacie Matulica?Za chwilę musi się rostrzygnąć czy zostaje czy nie.Teraz to chyba bardziej argumentem za jest to,iż może grać na połówce.
Mnie za bardzo nie nie przekonał choć też nie grał jakoś bardzo źle.
To nie jest zawodnik robiący różnicę i tyle w temacie. Niska skuteczność, słabo idący do kontry, itd. Mnie nie porywa. Jeżeli ma być zawodnik niskokosztowy, to wolę Polaka, chociaż plusem jest to, że szybko nauczył się polskiego.
Ja mam wielką nadzieję,że nasza polityka transferowa jest prowadzona intensywnie tyle,że w zaciszu gabinetów. Znowu ok. 7 zawodnikom kończą się z końcem sezonu kontrakty.
Homer Simpson trzymam kciuki za Mateusza, z Vive zagrał super mecz jednak to trener decyduje o składzie i to on odpowiada za wyniki. Na pewno obserwuje Mateusza na treningach i wie na co go stać. Mateusz na tle ligowym wygląda bardzo dobrze, ale my chcemy być w top16 drużyn LM i tutaj trzeba mieć dwóch równych zawodników na każdej pozycji, aby się w tej grupie utrzymać. Dla porównania jeśli chodzi o Kamila Syprzaka to nie dostawał on tyle minut w Barcelonie, na ile byśmy liczyli. Również teraz nie gra całych meczów w PSG, ale trzeba przyznać, że jak wchodzi to na ogół zdobywa bramki lub wywalczy rzut karny. Nawet jak wchodzi na 10min to swoją robotę w meczu zrobi.
Matulic nam też nie gwarantuje jakości na skrzydle, to nie jest jakość na LM, tylko na Azoty Puławy. Oglądałem konferencję prasową po meczu z Chrobrym i dla mnie Sabate jest zauroczony Matulicem. Komplementował go konkretnie. Polecam, to tylko 6 min na facebooku.
Please enter the Page ID of the Facebook feed you'd like to display. You can do this in either the Custom Facebook Feed plugin settings or in the shortcode itself. For example, [custom-facebook-feed id=YOUR_PAGE_ID_HERE].
Facebook
Zdjęcia
This error message is only visible to WordPress admins
Error: No connected account.
Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.
Qwa co za mecz, szacun co dziś zrobili zawodnicy w tak okrojonym składzie, przegrywamy 17:21 i serducho brak słów jest pięknie.
Wielka radość😁. Wygraliśmy mecz, którego nie mieliśmy prawa wygrać. Jest to sukces całego zespołu. Muszę jednak indywidualnie wyróżnić Ivana, bez niego nie było by to możliwe. Facet obok świetnych interwencji, miał też furę szczęścia. Tyle słupków i poprzeczkę już dawno nie widziałem.
No i specjalne podziękowania dla trenera Duńczyków : zdjąć tego dryblasa i postawić „ręcznik”, no pełen szacun.
To tyle na szybko, jutro jak ochronę, napiszę więcej.
P.S.
A wy w której w minucie straciliście nadzieję ?
Brawo Żaba.W końcu było jak za starych dobrych czasów!!! Brawa dla wszystkich zawodników a w szczególności dla Iwana który w końcu się przebudził.
Homer na 15 minut przed końcem gdy Gog prowadziło tylko cud mógł wg mnie mógł dać nam awans. Potem ta kontra Żaby i Zigi i ręce opadły wraz z wiarą. A potem stał się cud bo końcówka to zupełnie inny obraz naszej drużyny.
W 45 minucie myślałem, że już po wszystkim ale ta dyscyplina nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.
Brawo Ivan można napisać nareszcie, brawo Nico i Žiga, trudny mecz ale tak się rodzi Drużyna, właśnie w takich meczach.
Brawo dla Kibiców moim skromnym zdaniem to co się zaczęło od 49 minuty to też Nasza zasługa, mieliśmy pomóc i pomogliśmy.
Mamy Awans !!!
Przez grubo ponad 40 minut kompletnie nam się ten mecz nie układał, nie było na czym oprzeć optymizmu, bo praktycznie nic nie funkcjonowało, ale końcowe 15 minut to nasz koncert. Brawa dla całego zespołu, Ivan MVP, wybronił mecz z Kielcami i dzisiaj – człowiek od meczów najcięższego kalibru 😉 uff pora ochłonąć.
Prawie 40lat kibicuje tej Druzynie,a ona ciagle potrafi mnie zaskoczyc!!!Dzieki Chlopaki na ten Wielki Mecz!!!Tak sie zdobywa Szacunek!!!
I jak nie kochać tych chłopaków i tego sportu. Ten mecz można podzielić na dwie części. Do 47 minuty jak się nie mylę zero akcji z kołem i wtedy podanie Niko do Igora i się zaczęło. Nagle inny mecz. Oprócz Niko i Ivana cichy bohater to Ziga. Fakt zrąbał koncertowo tę kontrę ale poza tym robił co mógł. Jak niebyło okazji na rzut to przynajmniej wjechał z Duńczykiem w pole i wywalczył karny. Nie wiem jak wy uwarzacie ale mamy chyba najlepszego rozgrywającego w historii. Jutro wszyscy do kościoła i dawać na mszę żeby kontuzje go omijały.
Był jeden Cud Nad Wisłą a dziś drugi.
Niesamowite 8-0 które pogrążyło Skandynawów.
Najbardziej bezcenne miny słonecznych, bucowatych, nordyckich świniaków opuszczających halę. Wyjątkowo niemiłe zarozumiałe pokemony
Gratulacje dla drużyny myślałem że już po .meczu. Chciałbym serdecznie podziękować chłopakom z sektora G za doping za oprawę za to że chcą. Fajnie że doping wraca na halę potrzebujemy tego jak powietrza. Jeszcze raz Szacun chłopaki dobra robota. A co do drużyny mam nadzieję za ta końcówka meczu scementuje zespół i da im Wielkiego Kopa na resztę sezonu. Brawo dzisiaj Ivan
Pisałem „na gorąco”, więc przepraszam za pominięcie Giegowców. Trent ma rację, bez dopingu w najcięższym momencie, nie było by tej wygranej. Nawet Ivan by tego nie wyciągnął. Brawo Wy.
Ma ktoś może link do całego meczu? Na spokojnie przy piwku jeszcze raz bym to obejrzał.
Najbardziej szkoda pierwszej polowy. Widac bylo, ze Loczkowi nie idziea Sabate i tak trzymal go na parkecie. Gdybysmy grali w bramce w pierwszej polowie tak jak w drugiej, to meczyk spokojnie by +8sie zakonczyl. Brawo Mindegia. W pierwszej polowie trzymal wynik. Poza tym szacun za podejscie do gry. Jest u nas pierwszy sezon a juz widac, ze zalezy mu na tej druzynie. Jak cos rzuci lub schodzi na lawke zawsze wszystkich motywuje. Wkoncu nie jest to typowy najemnik, ale widac, ze naprawde mu na tym zespole zalezy.
Wie ktos kiedy mniej wiecej sa baraze?
Luty
Będzie czas się wykurowac i jeszcze bardziej zgrać nasz zespół. Oby omijaly nas kontuzje bo Hiszpanie będą ciezcy do przejścia
To nie Barcelona. Nie jesteśmy na straconej pozycji
Jeszcze jestem w szoku. Przy wyniku 17:22 straciłem wiarę w zwycięstwo. Nie wychodziło nam zupełnie nic. I potem stał się cud. Sektor G/G1 poniósł resztę hali i razem ponieśliśmy drużynę. A GOG zupełnie się zagubił. Ivan, specjalista od ciężkich meczów, zamknął usta krytykom i zaczął bronić wszystko, a do tego miał ogromnego farta. Niko standardowo był liderem drużyny. Kurde kocham ten sport. Idę wychylić kolejny kufelek. 😎
Ogromne słowa uznania dla prowadzącego dzisiaj doping. To jak motywował dzisiaj halę, to jak podziękował po meczu wszystkim za wsparcie. Klasa. Dzięki i tak trzymaj!
Baraż z Bidasoa Irun w terminie 26.02-01.03.2020. Aktualnie to 3 drużyna Asobal Liga. Pierwszy mecz u nas.
Potem w Last16 trafiamy na drugą drużynę z grupy B.
Dawno nie pisałem na forum będąc kompletnie zrezygnowany działaniami
politykierów i innych pseudo przyjaciół Wisły, tyjących małoletnich działaczy
Itp.itd.Wszystko teraz jest ważne ,awans,wola walki itp. ale chciałbym szczególnie
podziękować Prowadzącemu doping- podjal się tego w trudnych chwilach i z każdym dniem
jest coraz lepiej, wraca pewna aura OA a ta jest niezbędna do odbudowy naszej wiślackiej hegemonii.Tak trzymaj,Kolego,
O tym młodym Islandczyku będzie w przyszłości głośno. 2000 rocznik, świetne warunki fizyczne (200cm wzrostu) i widać, że pomimo młodego wieku potrafi bronić. Lewoskrzydłowy Emil Jakobsen, też młody (1998 rocznik) i bardzo ciekawy zawodnik. Trzeba im przyznać, że mają kilku ciekawych zawodników. 🙂 A co do spotkania, to brawo Panowie! Wyciągnąć w końcówce spotkanie ze stanu 17:22 na 25:22, szacunek. 😉 Niko Mindegia, takiego środkowego nam było potrzeba. Chłopak mało tego, że gra znakomicie, to widać, że mu zależy, motywuję wszystkich dookoła itp. Oby tylko omijały go kontuzję, tak jak i pozostałych naszych zawodników, bo trochę za dużo tego ostatnio było. Teraz przed nami baraż z CD Bidasoa Irun. Na pewno nie będzie lekko, ale tak jak wspomniano wcześniej, to nie Barcelona, damy radę! 😉
Właśnie po takich meczach uświadamiam sobie dlaczego tak kocham ten klub i tą dyscyplinę.Brawo Wisełka ,super mecz mega doping.Do prowadzącego doping- tak trzymaj zrobiłeś kawał dobrej roboty.
Ma Ktoś może link do meczu.
Już jest na ehftv.
Gdzie? Daj link bo nie mogę namierzyć
https://cutt.ly/CeVRqy0
Niestety wyskakuje błąd, co jest dość dziwne bo dzisiaj rano działało i spokojnie obejrzałem cały mecz.
Aby obejrzeć trzeba mieć ip spoza Polski. Przez vpn działa bo oglądałem.
Dobra już jest: https://tinyurl.com/vgnax7v
Dziwna ta strona ehf.tv
Część działa, część nie. Trzeba kombinować, żeby odbierało.
To musiałem puścić przez translate, żeby obejrzeć, ale warto (normalnie nie chodzi).
Najlepszy jest komentarz Bandycha „co za impreza się nam tutaj szykuje” 🙂
https://tiny.pl/tnknc
Oj pięknie było a impreza u mnie trwa cały czas 🙂
Do tego przegrana szmaciarzy i patrząc na nich myślę,że mamy duże szanse aby w maju nakopać im do tych żołtych kuprów. Oby tylko bez kontuzji! WISŁA!
Teraz czas gra naszą korzyść tylko żeby nas kontuzje omijaly. W lutym zespół będzie napewno jeszcze bardziej zgrany i wtedy mam nadzieję że pójdziemy za ciosem i wejdziemy do 1/16 A potem zobaczymy co los przyniesie. Najważniejsze żeby to zwycięstwo w takich okolicznościach dało drużynie wielkiego kopa i scementowalo zespół A wtedy mamy szansę na naprawdę wiele w tym sezonie. Czy ktoś już może wie jakie planujemy transfery na przyszły sezon
Mam nadzieję że Jerko zostanie u nas do końca sezonu. Nie wierzę w powrót Igropulo w związku z tym kolejny leworęczny zawodnik by się przydał i wraz z Daszkiem wsparłby Zigę na rozegraniu.
Moim zdaniem Renato, Zoltan i Nico nie powinni jechać do Szwecji. Niech gra Góralski, Czapliński, Piechowski i Czech co to już jego nazwiska nie pamiętam.
Ivan Stevanović w najlepszej 7 kolejki.
Homer Simpson – sobotni doping nie miał nic wspólnego z giegowcami. Ich nie ma i już raczej nie będzie 🙂
Jak zwał, tak zwał. Sektor za bramką ciągnął doping, poderwali halę w newralgicznym momencie.
Po drugie widzę tam coraz większą grupę 15-18 letniej młodzieży, która kocha ręczną i ciągnie doping. Coś się skończyło, coś się rodzi. Powoli odbudowujemy doping i to jest najważniejsze.
@Homer wydaje mi się,że to jest właśnie pokolenie wychowane już w Orlen Arenie. Mieliśmy bardzo dużo dzieci dopingujących, które po tych 7-8 latach mają już te swoje 15-18 lat i taka zmiana pokoleniowa jest bardzo fajnym zjawiskiem 🙂
Giegowcom mimo wszystko oddaje szacun bo jacy byli tacy byli ale doping wyglądał dobrze, robili świetne oprawy, nawet rywalizowali z PSSPR organizując wyjazdy. Tego wkładu nie można im odmówić.
Niestety sytuacja jest taka,że chłopacy się pogniewali i pozabierali zabawki. Nie ma np. flagi Miasto Mistrzów, nie ma ogromnej sektorówki (a nie raz uczestniczyłem w zrzutce na starym forum czy to na flagi czy na bęben czy megafon po których śladu nie ma, ktoś „obrażony” to kisi na chacie). Na szczęście pojawiły się machajki i nowe flagi na kiju. Bardzo fajna sektorówka od niezawodnej Loży Szyderców. Za to super szacun dla wszystkich!! Powinniśmy wrócić do zrzutek i zorganizować G/G1 na nowo. Pytanie tylko czy ktoś byłby to w stanie skoordynować ?
I ostatni temat – czy PSSPR zawiesił całkowicie działalność? Pytam w kontekście wyjazdu do Irun. Na pewno spora grupa kibiców chciałaby się wybrać do Hiszpanii ale na własną rękę wiadomo, że będzie to trudne. Może klub mógłby pomóc i dofinansować taki wyjazd? Czy mógłby ktoś z PSSPR zabrać głos i dać znać czy żyją ? 🙂
Jeszcze raz wielkie brawa dla nas za doping i dla drużyny za walkę do samego końca i zwycięstwo!
Natomiast ciekawy temat poruszono wyżej. Również bym chciał, aby wróciły wyjazdy zorganizowane, bo wiadomo że nie zawsze i nie każdy może zorganizować coś na własną rękę. A takie wyjazdy zorganizowane na najważniejsze mecze byłyby super sprawą. Tylko pytanie, czy ktoś by się tego chciał i był w stanie podjąć.
Chętnie przyłącze się do kogoś kto myśli o wyjeździe do Hiszpanii w wersji indywidualnej ( bo chyba taka jest tylko dostępna )
Wie ktoś jakim składem lecimy do Szwecji? Mam nadzieję, że Niko dostanie wolne, bo gość ostatnio ma niezły zajazd
„Sporo świeżej krwi w drodze do Kristianstad. Przed okazją na debiut stanie kolejny z naszych wychowanków – bramkarz Jakub Kozłowski.” – „Gdyby od nadchodzącego meczu miał zależeć nasz awans, na pewno dzisiaj napięcie w naszej szatni byłoby wręcz namacalne. A tak trener Xavier Sabate będzie mógł dać odpocząć najbardziej eksploatowanym zawodnikom, a także sprawdzić w boju młodych graczy, co z resztą sugerował na konferencji prasowej po meczu z GOG. W składzie można zatem spodziewać się kilku istotnych zmian, o których dowiemy się zaraz po ostatnim treningu przed wylotem do Kopenhagi, skąd udamy się do Kristianstad.” Tylko tyle znalazłem jak na razie. 🙂
No cóż, chociaż trochę pograli wychowankowie i nie zostaliśmy rozgromieni 😉 Oby pod koniec lutego już z Daszkiem i pełnym składem, kurować się.
Do pewnego momentu niesamowita padaka, zanosiło się na pogrom. Nie chcę widzieć kolejnego takiego meczu i mam w /napiszę kulturalnie/ w nosie, że awans był pewien. Jeżeli chcemy mieć klasową drużynę, to nie możemy godzić się na odpuszczenie meczu, bo to podkopuje morale drużyny. Powinniśmy tam pojechać i podjąć walkę, okazać w ten sposób szacunek przeciwnikowi. Inaczej szkoda tracić czasu na lot, hotel i rozgrzewkę. Zostać w domu i pobawić się z psem.
Oczywiście są wyjątki, ale jako całość duży minus. Nie podobało mi się to.
Zgadzam sie w 100pr.Przeszli obok meczu.To byla lm,a nie sparing z Legionowem
Dzisiaj mieliśmy okazję obejrzeć dziewiętnastolatków grających na skrzydłach obu drużyn. Mogliśmy porównać wyszkolenie jednego i drugiego. Brutalna rzeczywistość. Valter Chrintz zagrał rewelacyjnie. Rzucił 10 bramek na 12 prób. Nasz 3 na 6. Różnica kolosalna pod każdym względem, przepaść.
Jeszcze słowo na temat Andrzeja Zdrahali. Wielu domagało się jego gry. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu te osoby już wiedzą, czemu trener nie zamierza na niego stawiać.
Zdrahala poprzedni rok przesiedział na ławie. Teraz kilka miesiecy się leczył. Po powrocie zagral może ze 3 minuty więc co można było po jego grze oczekiwac? Widać, że zatracił sporo ze swojej dynamiki, która była jego glownym atutem. Gość będzie u nas do końca sezonu więc w lidze powinien grać jak najwięcej bo szkoda płacić człowiekowi za grzanie ławy zajeżdżając jednocześnie kluczowe postaci.
Nafciarz obecna forma Zdrahali to w duzej mierze zasluga trenera.Gosc od 1,5roku zagral moze dwa mecze w pelnym wymiarze.Niech ktos mi powie czemu dzis Goralski pogral tylko 10minut a Krajes zasuwa caly mecz,a cala druga polowe na prawym skrzydle?Chlop dzis powinien odpoczac bo ostatnie mecze zasuwa za dwoch,a Goralski spokojnie mogl grac caly mecz
Nafciarz ZKS-ale teraz Czapla wie w jakim jest miejscu.Mam też nadzieję,że zrozumiał iż musi zapieprzać 2 razy mocniej.I uczyć się od Lovro i Dacha.
Innej drogi nie ma niż sprawdzenie się w takich meczach.
Ale zgodzę się z Tobą,że to pokazuje różnicę w szkoleniu zawodników.To się potem przekłada na reprezentację.Ja nie kupuję terminu”płocka piłka ręczna”.
I teraz jeśli pomyślisz ,że nasi juniorzy są najlepsi w Polsce to gdzie są Ci z innych klubów???
Zresztą pokazują to juniorskie reprezentacje.
Panowie tylko,ze na tego Szweda ktos postawil jakis czas temu nie bal sie.Ile Czapla u nas gral?Dlaczego nie dostawal szans z ogorkami?Napewno potrafi grac lepiej niz wczoraj tylko zjadl go stres.Zobaczcie ja trener traktuje Goralskiego-jeden babol gora dwa i lawa.Zero zaufania od trenera.Chlopak stracil dwa lata tak samo jak Zdrahala.Obaj sa wedlug mnie niszczeni przed trenera.A wczoraj nie mozna bylo na ostatnie 5minut puscic samych wychowankow?Tak na zachete.Jak ich ciagnal taki kawal to mogl dac im pograc po te 5minut.Nie wiadomo czy bede mieli jeszcze szanse zagrac kiedys w lm.Wczoraj byla idealna okazja ku temu.No i bylby to w pewnym sensie ewenement jakby na boisku w lm pojawilo sie 7wychowankow.Ja nie kumam Sabate w wielu przypadkach i tyle
Panowie, a ile medali imprez juniorskich ma ten młody Szwed? No, ile? Szach i mat, zjadło Was, co?
W meczach z Tarnowem, Wybrzeżem pograli wychowankowie. I co? I się zesr..ło. Była kicha. W meczu z Zagłębiem przez pierwszych 15 minut graliśmy bez Niko. I co było? Męczarnia, padaka. Grajcie sobie wychowankami to wtedy powalczyny najwyżej z Piotrkowem, Tarnowem, a może i nie. Wczoraj Czapla dostał kolejną okazję i znowu skaleczył ważne piłki.
Homer i co z tego, że Czapla ma medal? Co z tego? Postaw go obok tego gościa co grał wczoraj naprzeciwko niego. Robił z nim co chciał. Tyle.
Nie no pewnie niech gra Niko od dechy do dechy-z ogorkami tez.Skonczy jak Dachu.
Wiadomą chyba dla każdego z nas jest sprawa by nasza młodzież grała w jak największej liczbie. Niestety w mojej ocenie jest całkowicie niemożliwe, by po zakończeniu wieku juniora, oczywiście z wyjątkami, dany zawodnik trafiał do pierwszego zespołu. Dlatego zaczynam się zastanawiać także w aspekcie finansowym czy sensowne jest trzymanie drugiego zespołu. Mamy tylu trenerów w klubie na różnych szczeblach. Po zakończeniu wieku juniora powinien nastąpić przegląd takiego rocznika i decyzja. 1-2 o ile rokują idą od razu do pierwszego zespołu, a pozostałych wypożyczamy do grania do innych zespołów w ekstraklasie np. na 2 lata i potem ponownie robimy rozpoznanie czy chłopak rokuje czy nie. My nie jesteśmy Wybrzeżem,Kwidzynem czy innych polskich drużyn, gdzie grają o nic i spokojnie mogą grać tym czym mają. W Płocku gramy o najwyższe cele dlatego tu nie ma czasu na eksperymenty z młodzieżą. Jak mówię 1-2 lata gry w innym zespole i wtedy wiemy czy to ma sens czy nie. Na siłę, choć piszę to z przykrością, nie to większego sensu.
W kwestii rezerwowych to co do Zdrahali i Góralskiego i coacha podzielam opinie. Ze Zdrahalą Sabate powinien się dogadać, by dać oddech innym, szczególnie, że zarabia ponoć nie mało. A co będzie jak powoli dojdzie do siebie i na ME znowu błyśnie, czy to nie będzie chichot losu? 🙂 A Lucek moim zdaniem zwyczajnie się zamknął w sobie i się zablokował, bo zamiast mu tłumaczyć, to za każde niepowodzenie jest rugany na oczach wszystkich. Cytując kolegów wyżej kulturalnie napiszę, że nie podoba mi się to i nie kumam wielokrotnie o co chodzi trenerowi. Mimo to jednak na ten moment trzeba docenić, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani kondycyjnie do sezonu.
Ciekawe ilu zawodnikom kończą się kontrakty i ilu z nich odejdzie (chyba Krajewski, Sulic, Piechowski, Zdrahala, Zabic i ???) Pewnie się rozjaśni jak w końcu podpiszą umowę z Orlenem, a trwa to zdecydowanie za długo…
Orlen jest zajęty podpisywaniem umów z klubami w całej Polsce, więc musisz im wybaczyć, zarobieni są.
Mój wpis był ironiczny, jeżeli ktoś nie zauważył.
NafciarzZKS słusznie pochwalił młodego Szweda i trochę spostponował Czaplińskiego, ż czym nie dokońca się zgadzam.
Po pierwsze Czapliński ma wszystko, czego wymagamy od skrzydłowego : szybkość, gibkość, skoczność i pewność siebie. Nie jest jego winą, że kiedy Szwed grał w LM, to on doginał w bezsensownym meczu juniorów, gdzie rzucał 7-8 bramek, a mecz się kończył naszą wygraną + 20. Czapliński i inni zdolni tracą czas w tej bezsensownej lidze juniorów, jeżeli nie wierzycie, to zobaczcie wyniki obecnego rocznika.
Szweda chwalimy, ale drodzy panowie, on pierwszy mecz w LM zagrał dokładnie dwa lata temu!!!, rzucając dwie bramki. On ma doświadczenie, bo Szwedzi szkołą go i innych mu podobnych, żeby odnosili sukcesy w dorosłym sporcie. U nas natomiast jest to postawione na głowie, bo celem nie jest szkolenie dla pierwszej drużyny, ale zdobywanie trofeów juniorskich. I efekt jest taki, że mamy worek medali, tylko zawodników brak. A potem dochodzi do absurdów, że dorosły facet lat 22 uchodzi za młodego zdolnego, perspektywicznego. To nie wina Czaplińskiego, że priorytety w polskim sporcie postawione są na głowie!
Czapliński spaprał trzy pierwsze rzuty, ale wyciągnął wnioski i rzucił trzy kolejne. Gdzie ma się tego uczyć, gdzie ma się sparzyć, jak nie w meczu? Zobaczycie, że jak chłopak pobiega dwa lata, to wtedy też będziemy cmokać z zachwytu, jakiego to mamy grają. Jeżeli natomiast powiemy mu – chłopcze, młody jesteś, najpierw potrenuj, a potem graj, to efekt będzie taki, że za rok będziemy zachwycać się kolejnym młodym Szwedem, Duńczykiem, Hiszpanem i będziemy utyskiwać, jaka to szkoda, że u nas takich nie ma. Zapewniam was, że są, wcale nie ustępujemy innym w zdolnej młodzieży, tylko ona ginie i traci czas w bezsensownym systemie.
I na koniec jedno nazwisko : Syprzak. Wielu go już zaczęło skreślać, kręcić nosem. To Cadenas od początku na niego postawił, mimo, że początki rewelacyjne nie były, zwłaszcza w obronie. I gdzie jest dziś Syprzak ?
Nasza Wisła-to nie chodzi o to byśmy grali tylko wychowankami.
Chodzi o to by najzdolniejsi dostawali jak najwięcej szans na grę.Jeśli wygrywamy 10 bramkami to mogą dostać 15 min.a nie 2.
I chodzi też o to by pod parą byli wszyscy.Łącznie ze Zdrahalą,Góralskim ……itp.Bo nigdy nie wiadomo kiedy grać będą musieli.
Góralskiego to żal po prostu.Cofnął się w rozwoju bo metal leży i kwiczy.A nie może być inaczej jeśli po każdej nieudanej akcji ława.Jak ma mieć pewność w grze jeśli trener wystawia tam zawodnika z innej pozycji zamiast niego.
MENTAL miało być.
Homer i ja się z Tobą zgadzam w 100 %.Tylko,że Manolo miał to coś jeśli chodzi o młodych zawodników i się nie bał.
Sabate tego nie ma.
Pamiętam jak Sabate przyszedł i było pytanie o Goralskiego to odpowiedzial, że nie jest już to młody zawodnik i musi wejść na wyższy poziom, jeśli chce grac w Wiśle regularnie, Xavi to jeden z tych trenerów, których jak już mu się w danym zawodnik cos nie podoba, to ciężko o następną szansę.. Natomiast nie przesadzał bym też i nie pisal, że publicznie go jedzie, bo ogólnie jakoś w tym sezonie trener stał się mniej potulny dla zawodników, siedzę często bardzo blisko ławki i nigdy bym nie powiedział, że Mateusz był jakimś głównym celem ataków.
Panowi, a ilu juniorów gra regularnie w Vesprem, PSG, Kiel oraz innych topowych zespołach. Niestety to nie jest poziom, na którym każdy obiecujący 20 latek może się przebić. Są odosobnione przypadki, ale to są prawdziwe talenty często sciągane z innych krajów na podstawie dobrej gry i wyników na młodzieżowych MS czy ME. U nas złote pokolenie, gdzie grał Kaczka, Jaszka oraz inni również zostało „wypatrzone” przez zagraniczne kluby, a zawodnicy otrzymali swoje szanse. Jak chcemy mieć dobrą rezprezentację, to musimy zacząć od szkolenia młodzieży. Ostatni solidni zawodnicy to Paczkowski i Sypa, ale oni też zbliżają się już do 30tki, a dalej długo długo nic. Góralski też ma już swoje lata i nie przychodził jako junior. Nie radzi sobie ze stresem? Niestety taki zawód. Grając patrzą na ciebie tysiące ludzi i żeby grać na wymaganym poziomie musisz mieć odpowiednie podejście do tematu.
Z ostatnich roczników juniorskich, a przypominam, że zdobyliśmy trzy złote medale pod rząd, nikt nie wybił się ponad przeciętność, większość skończyła kariery. I to pokazuje absurdalność naszego szkolenia – szkolenia dla samego szkolenia, żeby słupki wydatków zgadzały się w Exelu. Chory system. Chodzi mi o to, żeby wyławiać te nieliczne jednostki, szkolić je pod kątem I drużyny, a nie tracić czas na durne gry z drużynami, gdzie zawodnicy często mają problem ze złapaniem piłki? Talentowi trzeba zapewnić indywidualną ścieżkę kariery, a nie pchać go w niewydolny system. Czapliński ma ewidentny talent, ale dotychczas tracił czas.
Jestem absolutnym przeciwnikiem robienia z I drużyny przybudówki drużyny juniorów, bo to byłaby abberacja, ale na wyławianiu perełek i sensownej pracy z nimi.
Kielce mają większe ambicje niż my, a zobaczcie jak Talent pracuje z dzieciakami, jak daje im realne szanse i w ten sposób ocenia ich możliwości. A ile złotych medali MPJ zdobyli? Teraz po lewym skrzydle biega im siedemnastolatek i daje radę. Można? Można, ale trzeba mieć wizję rozwoju.
Na koniec – nie macie pojęcia, ilu zdolnych, gibkich, wysokich, biega wśród 10-14 latków. Tylko gdzie oni później są? Gdzie kończą? To już nie jest pytanie do mnie.
Przyrzekam że po raz ostatni, ale muszę dwa słowa o Góralski. Criss napisał o jego psychice. A jaką ma mieć facet, skoro w pierwszym roku gra super w okresie przygotowawczych, w sezonie prawie nie gra, więc sygnał od trenera jest jasny. Kolejny sezon, znów ława, mimo, że zmiennik niczym nie zachwyca, a skuteczność u niego kuleje. Wreszcie jak dostaje szansę w Opolu i gra nieźle, to w kolejnym nie wychodzi nawet na minutę., itd. Jaką wtedy można mieć psychikę ? Pewnie zajebistą.
Pomysł z Góralskim był prosty i dobry. Gdzie mieliśmy największe deficyty ? Na rozegraniu. Weźmy więc dobrego rozgrywającego, zapłaćmy mu ile chce. Chwila, ale nam brakuje kasy. No fakt. No to musimy kombinować. I wykombinowali, że solidny Góralski zluzuje Daszka w polskiej lidze, a tamten pobiega w LM. Plan był dobry, ale Sabate stwierdził : no jakto, w meczu z takimi tuzami jak Stał, Arka, Pogoń i Wybrzeże ma biegać Góralski ? No przecież wtedy dostaniemy wpierdziel jak nic. Dawajcie mi tu Daszka, który najlepiej zna mój system gry i niech tu popierdziela po 60 min. Jak pomyślał, tak zrobił, mecze wygrał, a chytry plan zarządu poszedł się czochrać. I tak kończy się ta przypowieść.
Homer koniec tej opowiesci jest taki,ze Dachu poszedl pod noz-tak go Sabate zajechal!!!
Dodam tylko Homer,że to był jedyny słuszny plan przy naszym budżecie.
Mam czasem wrażenie że Sabate się boi.Boi się tego,że jak da za dużo szans Góralskiemu czy Zdrahali to jeszcze nie daj Boże zagrają dobrze i nie będzie argumentu by nie grali.A przecież trener się nie myli.
Mam do koleżeństwa pytanie.Jak oceniacie Matulica?Za chwilę musi się rostrzygnąć czy zostaje czy nie.Teraz to chyba bardziej argumentem za jest to,iż może grać na połówce.
Mnie za bardzo nie nie przekonał choć też nie grał jakoś bardzo źle.
To nie jest zawodnik robiący różnicę i tyle w temacie. Niska skuteczność, słabo idący do kontry, itd. Mnie nie porywa. Jeżeli ma być zawodnik niskokosztowy, to wolę Polaka, chociaż plusem jest to, że szybko nauczył się polskiego.
Ciekawe czy na gwiazdke bedzie jakis prezent w postaci transferu???
Ja mam wielką nadzieję,że nasza polityka transferowa jest prowadzona intensywnie tyle,że w zaciszu gabinetów. Znowu ok. 7 zawodnikom kończą się z końcem sezonu kontrakty.
Homer Simpson trzymam kciuki za Mateusza, z Vive zagrał super mecz jednak to trener decyduje o składzie i to on odpowiada za wyniki. Na pewno obserwuje Mateusza na treningach i wie na co go stać. Mateusz na tle ligowym wygląda bardzo dobrze, ale my chcemy być w top16 drużyn LM i tutaj trzeba mieć dwóch równych zawodników na każdej pozycji, aby się w tej grupie utrzymać. Dla porównania jeśli chodzi o Kamila Syprzaka to nie dostawał on tyle minut w Barcelonie, na ile byśmy liczyli. Również teraz nie gra całych meczów w PSG, ale trzeba przyznać, że jak wchodzi to na ogół zdobywa bramki lub wywalczy rzut karny. Nawet jak wchodzi na 10min to swoją robotę w meczu zrobi.
Powinniście zobaczyć jak grupa około 15 osób prowadziła 60 minut doping dla Jutrzenki Płock w szkole nr. 16. Szacun za chęci i zaangaźowanie.
Matulic nam też nie gwarantuje jakości na skrzydle, to nie jest jakość na LM, tylko na Azoty Puławy. Oglądałem konferencję prasową po meczu z Chrobrym i dla mnie Sabate jest zauroczony Matulicem. Komplementował go konkretnie. Polecam, to tylko 6 min na facebooku.