Reprezentacja polskich szczypiornistów pod dowództwem Michaela Bieglera przegrała ze Słowenią 24-25 (14-11) w trzeciej kolejce grupy C Mistrzostw Świata. Porażkę Polacy zawdzięczają fatalnemu początkowi drugiej części spotkania, kiedy to przez ponad trzynaście minut rzucili zaledwie jedną bramkę tracąc osiem (foto: skibek.pl).
Adam Wiśniewski jako jedyny w polskim zespole zagrał pełne 60 minut. Gadżet może być umiarkowanie zadowolony ze swojego występu: zdobył dwie bramki przy 50% skuteczności. Niestety, nie wykorzystał jednej z kluczowych sytuacji – jego rzut w sytuacji „sam na sam” obronił Primoz Prost.
Niespełna 19 minut na parkiecie spędził Michał Kubisztal, który mimo dwóch prób (w tym jednej z rzutu karnego) nie zdobył ani jednej bramki.
Niemile wtorkowy mecz będzie wspominał Kamil Syprzak. Młody kołowy dostał szansę gry przez nieco ponad sześć minut, podczas których rzucił jedną bramkę i musiał przedwcześnie opuścić parkiet z powodu czerwonej kartki za atak na twarz jednego z rywali.
Marcin Wichary pojawił się na boisku jedynie na rzut karny wykonywany przez Dragana Gajicia, którego jednak nie udało mu się obronić.
Jak na ten półamatorski skład to całkiem przyzwoity wynik. Jak pisałem kilka tygodni temu, że trzecie miejsce w grupie to kilkanaście minusów załapałem. Nie ma co się obrażać na rzeczywistość, wiadomo z pustego to i Salomon nie naleje. Tragedia to będzie za 3 lata na euro w Polsce, jeśli nieliczne już obecne filary odejdą sobie na emeryturkę, a młodzi nie doszlusują do poziomu.
Każdy może przegrać. Po takich porażkach może też narodzić się prawdziwy zespół. Jeśli chłopaków dopadnie teraz sportowa złość i chęć odegrania się, to i Serbów mogą pokonać i zająć drugie miejsce w grupie. Sytuacja jest dobra, Serbowie są zbyt pewni swego.Takie zwycięstwo dało by naszym niezłego kopa do przodu. Wszystko w ich głowach i sercach. Nie ma że boli. Chcę zobaczyć pewnych siebie wojowników na parkiecie, którzy z zimną krwią metodycznie i po kawałku niszczą rywala !
http://www.facebook.com/AkprBolatangan?ref=hl
Marcin Wichary nadal najlepszym bramkarzem Mistrzostw Świata 2013 i 3 w klasyfikacji obronionych karnych. Link do oficjalnych statystyk w twitterze. Brawo Panie Marcinie !!!
1 WICHARY Marcin POL 62 %
2 TATAI Péter HUN 51 %
3 16 IVIC Filip CRO 47 %
4 BOGDANOV Vadim RUS 46 %
5 MIKLER Roland HUN 44 %
6 PROST Primoz SLO 44 %
7 SIERRA Jose Manuel ESP 43 %
8 LICHTLEIN Carsten GER 43 %
9 EÐVARSSON Aron Rafn ISL 43 %
10 OMEYER Thierry FRA 42 %
11 LANDIN Niklas DEN 39 %
12 CHARAPENKA Vitali BLR 38 %
13 KARABOUE Daouda FRA 38 %
14 RISTOVSKI Borko MKD 37 %
15 GAJIC Ivan SRB 37 %
16 STANIC Darko SRB 37 %
17 MAGAIEZ Marouane TUN 36 %
18 GÚSTAVSSON Björgvin Páll ISL 36 %
19 SZMAL Slawomir POL 36 %
20 LEVSHIN Igor RUS 36 %
Jednakowoż jeśli treneiro nie będzie wystawiał Marcinka, to może wypaść ze statystyk, musi bronić minimum 20 % wszystkich rzutów zespołu.