Reprezentacja Polski w swoim pierwszym występie na hiszpańskich parkietach w ramach rozgrywanych na Półwyspie Iberyjskim Mistrzostw Świata pokonała Białoruś 24-22 (14:9). W spotkaniu z naszymi wschodnimi sąsiadami wystąpiło czterech Nafciarzy: Adam Wiśniewski, Michał Kubisztal oraz epizodycznie Kamil Syprzak i Marcin Wichary. (foto: skibek.pl).
Adam Wiśniewski, podstawowy lewoskrzydłowy reprezentacji Polski, jako jedyny zawodnik z Płocka rozpoczął mecz w pierwszej siódemce i grał bez przerwy do 43. minuty, kiedy to na kilka minut zmienił go Przemysław Krajewski. Gadżet trzykrotnie ulokował piłkę w siatce (3/4), w tym raz niezwykle efektownie po wrzutce od Krzysztofa Lijewskiego, raz w swoim stylu po obiegu z drugiej linii oraz raz po klasycznym rzucie ze skrzydła.
Michał Kubisztal w pierwszej części spotkania dwa razy pokonywał białoruskiego bramkarza: raz po dobitce, a raz celnie egzekwując rzut karny. W drugich trzydziestu minutach Kubeł dołożył jeszcze jedną bramkę z linii siódmego, a w 48. minucie usiadł na ławce kar. W sumie Michał trzykrotnie trafiał do siatki rywali.
Kamil Syprzak pojawił się na parkiecie w 50. minucie spotkania ,a jego występ trzeba traktować jedynie w kategorii epizodu. Sypa tylko na chwilę zastąpił Bartosza Jureckiego, który w drugiej połowie raz za razem marnował stuprocentowe sytuacje, jednak chwilę później wrócił na parkiet.
Marcin Wichary mógł zaprezentować się jedynie przez kilka sekund na trzy minuty przed końcem meczu, kiedy to stanął twarzą w twarz z Siergiejem Rutenką. Niestety Wichura nie odbił piłki rzucanej z siódmego metra przez zawodnika Barcelony.
Polska – Białoruś 24-22 (14-9)
Polska: Szmal, Wichary – Lijewski 7, Kubisztal 3 (2k), Jaszka 3, Jurecki B. 3, Jurecki M. 3, Wiśniewski 3, Bielecki 1, Orzechowski 1, Krajewski, Syprzak.
Białoruś: Kotliński, Czerpienko – Rutenka S. 9 (2), Baranow 2, Babiczew 2, Szumak 2, Pukowski 2, Babiczew 2, Kniazjew 1, Kamyszyk 1, Nieżura, Titow, Charapienka, Nikulenko, Browka, Rutenka D.
Chyba jest mała pomyłka. Piszecie, że Wiśniewski strzelił trzy na cztery rzuty, a zaliczacie mu cztery bramki 😉
Kasuje linka, ale wejdźcie sobie na oficjalną stronę IHF i w statystyki mistrzostw, nasz klub nazywa się oficjalnie "Wisla Plock" przy sebskich zwodnikach i "SPR Wisla Plock" przy polskich , link zamieszczam na twitterze 🙂
Po prostu moze dwie osoby robiły te statystyki, więc stąd błąd. Ale dziękuję za informację – zmieniła moje życie :).
Ogólnie statystyki pokazywane podczas meczu to jakiś żart. Lijek przez większość meczu 100% a Kubeł dobijał przecież jego rzut. Jak się pojawiły statystyki pozycji to prawe skrzydło 5/8 a rozegranie 0/2.
Oglądam statystyki, fakt że różni przeciwnicy , ale mamy tak:
Polska, ilość ataków 55, efektywność ataków 43 proc
Białoruś ilość ataków 52, efektywność ataków 42 proc,
Serbia, ilość ataków 60, efektywność ataków 51 proc,
Korea, ilość ataków 61, efektywność ataków 36 proc,
Słowenia, ilość ataków 58, efektywność ataków 55 proc,
Arabia, ilość ataków 60, efektywność ataków 36 proc,
Polski handball reprezentacyjny wymiera. Licząc bez 2 karnych to pierwszy skład rzucił 20 bramek a drugi 2. Na czterech pozycjach gdzie grali młody i staryz po 100% rzucili starzy. Z drugiego składu po jednej bramce z gry rzucili Kubisztal i Bielecki ,nie najmłodsi już panowie. Widać, że pokoleniowa luka jak bazuka ! Proszę sobie do obecnego wieku zawodników dodać 3 i będziemy mieli Euro 2016. Dramat nożnych to przy ręcznych mały pikuś. Młodzi weźcie się do roboty ! A swoją drogą Wenta miał farta, że pomogli mu zrezygnować z kadry. https://sites.google.com/site/wislaplockanalizy/2… https://sites.google.com/site/wislaplockanalizy/2… https://sites.google.com/site/wislaplockanalizy/2…
Off topic: Figurę odstrzelili z klubu. Można zacząć pić!
o…..
zobaczymy kto zajmie jego miejsce
ciekawe czego zapowiedzią jest ten ruchu – lepszego czy gorszego
Gorzej być nie może…
miejmy nadzieję,że klub chcąc się rozwijać i iść w stronę profesjonalizmu zatrudni osobę z doświadczeniem w marketingu sportowym, z głowa na karku i jakimkolwiek rozeznaniu w temacie. DO tetgo przydałby się ktoś ze znajomościami. Drugo torowo powinna klubowi pomagac jakaś profesjonalna agencja reklamowa..choć patrzac chociazby na ostatenie materiały reklamowe (np.banner z Nikolą na EHF Cup) to zaczyna być coraz lepiej.
SUIPER WIADOMOSC ZE KLUB POZBYŁ SIĘ WRESZCIE TEJ NIEKOMPETENTNEJ OSOBY!!
Potem sprzedamy flaszki, wpłacimy na Owsiaka i kibice Wisły pobiją rekord szczodrości !!!
@nomada Panie statystyk, a może nie zauważyłeś, że młodzi po prostu NIE GRALI w tym meczu zbyt wiele? Jak Sypa miał rzucić porównywalną liczbę bramek ze Szrekiem jak zagrał jedną akcję w ataku, może dwie. Lijek bez zmiany przez cały mecz, podobnie Jaszka, poza krótkim epizodem Kubła(który jak zauważyłeś nie jest młody). Krajewski zagrał chyba z 5-8min, ale że tak powiem "na Orzecha". Postał trochę w rogu i tyle. Żałuję najbardziej, że Bartczaka nie było na boisku.
mkey91 dobrze mówisz, zrobię statystykę ilości strzelonych bramek w stosunku do realnego granego czasu. Organizatorzy podają skumulowane statystyki dla poszczególnych zawodników z dokładnością do sekundy. Co prawda Orzech wg nich grał ponad godzinę w jednym meczu, a Szmal 60 min to znaczy nie schodził na karnego, ale ogólnie statystyki są OK i na czymś trzeba się oprzeć. Aczkolwiek usprawiedliwianie zawodnika, że mało strzelił bo krótko grał, to zagadnienie typu 'co było pierwsze kura czy jajko' i przerabiamy to wielokrotnie. Dzięki za uwagę mkey91 😉
No i wychodzi, że gdyby Kubeł grał na swojej sqteczności pełne 60 minut to strzeliłby 20 bramek !!! https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AqlR…
Statystyka to nauka matematyczna a jak wiemy matematyka ma swój świat, nie zawsze odzwierciedla rzeczywistość. Modele stochastyczne te bardziej skomplikowane zawsze biorą pod uwagę dużo parametrów. Żeby to dobrze opisać przypuszczam ,że trzeba by brać pod uwagę około 5. Może ilość otrzymanych podań, ilość pozycji z których można było rzucać a się oddało piłkę itp, itd poza tym zapewne parametry fizyczna zawodnika też nie są bez znaczenia.
Dokładnie, bo to że zawodnik grał 30 minut to jeszcze mało danych, nie wiemy jaki % czasu z tych 30 minut grał w ataq. No ale nie można dać się zapędzić w kozi róg, jesteśmy w końcu tylko kibicami na szczęście i dajmy porwać się trochę emocjom 🙂