Przed nami starcie, które elektryzuje już nie tylko kibiców bezpośrednio zainteresowanych wynikiem rywalizacji Wisły z Kielcami. Święta Wojna stała się wydarzeniem na skalę europejską budzącą zainteresowanie i szeroko komentowaną przez dziennikarzy i handballowych ekspertów z Danii, Hiszpanii czy Francji. W tym sezonie nie trzeba nam było długo czekać na pierwszą potyczkę odwiecznych rywali bo ledwie tydzień po rozpoczęciu rozgrywek Superligi zespoły staną naprzeciw siebie w walce o historyczny bo pierwszy Superpuchar Polski.
To co działo się od zakończenia mistrzowskiego dla nas sezonu ciężko byłoby opisać w ramach jednego tekstu (tak to jest jak robi się ponad dwumiesięczną przerwę od publikowania…). Coroczny handballowy sezon ogórkowy dla nas był czasem niezwykle intensywnym. Nowi zawodnicy, losowanie ligi mistrzów, promocja karnetów, okolicznościowe koszulki, planowanie wyjazdów itd. Nudy nie było a od piłki ręcznej nie pozwoliły nam też odpocząć zmagania na igrzyskach w Paryżu z licznym i znaczącym udziałem naszych graczy (brąz Abela Serdio!). Fakt jest taki, że nim się obejrzeliśmy mamy już okres przygotowawczy ze sparingami dawno za nami ba nawet rozegrane zostały już dwie kolejki Superligi. Nafciarze od razu usadzili się na pozycji lidera, którą poza 2 zwycięstwami zawdzięczają przede wszystkim doskonale grającej obronie (a jakże). Stracone odpowiednio 19 i 14!! bramek zasługuje na słowa uznania!
Teraz jednak nadchodzi czas na prawdziwy sprawdzian i weryfikację gdzie jesteśmy z naszą formą i zgraniem nowych zawodników z zespołem. Już w najbliższą sobotę o 18 staniemy naprzeciw odwiecznego rywala w starciu o pierwsze trofeum sezonu 24/25 (a może ostatnie sezonu 23/24?). Nie ma co owijać w bawełnę – szykuje się historyczny pojedynek: pierwszy Superpuchar, pierwszy wyjazd pociągiem specjalnym, pierwszy mecz w Atlas Arenie, pierwszy wyjazd z dwoma tysiącami fanów w niebiesko-biało-niebieskich barwach na żywo wspierających Mistrza Polski! Kto nie jedzie ten wiadomo skąd… Mieliśmy już przetarcie w Gdańsku gdzie ponad 150 Nafciarzy stawiło się na trybunach, mieliśmy próbę generalną w meczu z Chrobrym Głogów w Płocku gdzie sektor za bramką wypełnił się licznie fanami Wisły ale teraz to będzie inny level. Jak przypomnę sobie starcia na Torwarze (1500 osób od nas?) czy wyjazd do Magdeburga (700 osób) to aż nie mogę sobie wyobrazić co to się będzie działo w sobotę w Łodzi. Wypatrujcie informacji na naszych mediach społecznościowych jak również na mediach społecznościowych zrzeszenia i chłopaków odpowiedzialnych za doping co do szczegółów przejazdu jak również organizacji potem na miejscu przed, w trakcie i po meczu.
Do zobaczenia w sobotę. Zróbmy to razem! Naprzód Nafciarze!
Napięcie rośnie. Mam nadzieję, że będziemy mieć na sektorach jakiś sprzęt nagłaśniający z mikrofonem, bo nie będzie łatwo dotrzeć do ponad 2 tysięcy osób. JK!
Kielce pierwszy raz od niepamiętnych czasów startują do sezonu osłabieni. Tak słabego okienka transferowego dawno nie mieli. Odejścia wolfa i turnata to potężne ciosy które mówią że lichutko u nich z pieniążkami. Druga sprawa: Sabate zrobił z Wisły maszynę do wygrywania z Kielcami. Myślę że po przegranym „wygranym” finale LM Vesprem gdzie został upokorzony jako trener postawił sobie jako cel życia jazdę z k…i. Jak już zatrybiło to sumiennie to realizuje. Oby jak najdłużej:)
normal -najlepsze jest to ,że Bertus zadłużył im klub , a większość w Kielcach myśli że to przez teraźniejszą władzę te wszystkie braki kasy w klubie, hipokryci !.Tylko mam nadzieję że nie rozwalą do końca tego klubu ,bo z kim będziemy rywalizować ?.
Ciężko się nie zgodzić. W tym momencie na papierze to my mamy silniejszy zespół nawet jeśli jeszcze 2 czy 3 pozycje mogą być personalnie u nich mocniejsi zawodnicy to sumarycznie patrząc na szerokość kadry i kluczowe pozycje jak środek rozegrania, bramka czy koło oceniam nasz zespół jako lepszy. Do tego u nas dzieje się dobrze a u nich niekoniecznie co dodatkowo nakręca. Dużo będzie zależało kiedy i w jakiej formie wróci Sićko i czy Karacic (zaraz 36 lat) będzie w stanie grać na wysokim poziomie przez kilka miesięcy czy tylko pozostaną mu pojedyncze zrywy.
Tak czy siak nie ma co się oglądać, zatrzymywać czy rozwodzić nad tym co będzie. Trzeba lać ich w każdym meczu bo to się nie może znudzić
Czas przeszły zostawiamy za sobąSuperpuchar był ważny,jednak najważniejsze mecze dopiero nadchodzą.Czy ktoś wie,czemu nie gra Sisko,skoro Samoily i Zytnikova nie bd oglądać jeszcze jakiś czas? Na chwilę obecną z drugiej linii mamy do rzucania: Szitę (LR) i Pirocha/ Daszka( PR).Trochę to słabo wygląda.Jakies kontuzje zaczęły trapić nas,bo jeszcze Abel odpoczywa🫤