W 4 kolejce EHF Ligi Mistrzów Nafciarze wreszcie zapunktowali! Remisem po 28 skończyło się spotkanie z HC Zagrzeb. Najwięcej goli dla nas rzucili Lovro Mihic i Gilberto Duarte – po 5.
Każdy miał świadomość jak ważne dla końcowych losów rywalizacji o wyjście z grupy A będzie to spotkanie. Podkreślali to sami zawodnicy, mówił o tym Piotr Przybecki. Osobiście miałem przed tym meczem spory mętlik w głowie: z jednej strony świadomość, że trzeba coś ugrać a z drugiej duże obawy bo forma i gra zespołu nie wyglądały ostatnio najlepiej. Początek dość niemrawy w naszym wykonaniu zwłaszcza w obronie. Gramy statycznie, gospodarze łatwo zdobywają kolejne gole. Prym w tym wiedzie zwłaszcza Stipe Mandalinic, który dziurawi siatkę bombami z drugiej linii. Płakać się chce jak kilka minut później patrzy się na „popisy” naszej armaty grającej na pozycji chorwackiego bombardiera. Tomkowi to potrzebny jest albo psycholog, albo chłosta pokrzywami (to mój autorski pomysł) albo banicja w słabszym klubie bo to dłużej nie może tak wyglądać… Wracając do meczu: na szczęście nie odstajemy w ataku i również często udaje nam się pokonać bramkarza gospodarzy. Podobać może się zwłaszcza Lovro Mihic, któremu wyraźnie służy gra na starych śmieciach – co gol to ładniejszy. Gra gol za gol z obu stron trwa mniej więcej przez pierwszych 15 minut. Potem lekką przewagę zyskują gospodarze prowadząc 2-3 bramkami. W międzyczasie w płockiej bramce Wichurę zastępuje Loczek. Wiele nie odbija do końca pierwszej odsłony ale chociaż cokolwiek bo Marcin poza odbitym karnym nie notował obron przy rzutach rywali. Załamanie gry następuje podobnie jak w meczu z Barceloną po zmianach dokonywanych przez trenera: za podmęczonych Obradovica i Ivica do ataku wchodzą Przemysław Krajewski i Jose de Toledo. Przemek dwoi się i troi na środku rozegrania – do Zarabeca trochę mu brakuje ale ogólnie daje radę. Co do Brazylijczyka to jego grę należałoby przemilczeć. To jest niepojęte jak fatalnie prezentuje się ten gość na boisku. Nie wnosi kompletnie nic w ataku, myli się w obronie. Obstawiam, że dostał już sygnał że to jego ostatni rok w Płocku i wychodzi z niego „profesjonalista” – już kilka razy mieliśmy okazję takich profesjonalistów u nas podziwiać.
Druga odsłona to mocny początek Nafciarzy zarówno w obronie jak i w ataku. Efektem tego gospodarze rzucają pierwszą bramkę dopiero po ponad 8 minutach gry kiedy to Wisła dopisała już do swego dorobku 5. Udaje nam się zatrzymać Mandalinica, bardzo dobrze gra Loczek odbijając wiele trudnych piłek. Dużo lepiej niż w ostatnich meczach wygląda Duarte grający tym razem na lewej połówce. Mniej rozprowadza akcji a bardziej skupia się na ich wykańczaniu – efektem 5 goli na przyzwoitej skuteczności – gole zdobywanie po rzutach z drugiej linii. Oby tak dalej! Widać, że pomysł z Gilberto na środku się nie sprawdza i lepiej dać mu grać na jego nominalnej lewej połówce a środek awaryjnie uzupełniać Krajewskim. Co jeszcze rzuca się w oczu w grze Nafciarzy? Nieco większy spokój niż w poprzednich meczach – nie każda akcja ciągnięta jest na maksa do przodu aby skończyć ją po kilku podaniach. Znacznie częściej spokojnie budujemy atak pozycyjny i należy podkreślić, że momentami udaje się zaprezentować fajne rozwiązania czyli nie jest tak, że trener kompletnie nie przygotował zespołu do gry w przedzie. W około 45 minucie na boisko wraca de Toledo i osobiście zaczynam drżeć co to się będzie dalej działo. Myślę sobie, że wchodzi na 5-7 minut dać złapać oddech Ivicowi aby ten wrócił na decydujące fragmenty meczu – nic bardziej mylnego. Do końcowego gwizdka podziwiamy popisy Brazylijczyka. Nie wiem czy zawodnicy są słabo przygotowani kondycyjnie, czy o co chodzi z tymi zmianami ale innych zespołach kluczowe postaci spędzają na boisku zdecydowanie więcej czasu niż u nas. Do końcowego gwizdka wynik oscyluje wokół remisu. Kiedy na 30 sekund przed końcem trafia Mandalinic i jest 28 do 27 dla rywali pomyślałem, że ponownie „piękna” porażka. Na szczęście trener bierze czas, ustawia akcję którą na gola zamienia bezbarwny tego dnia Źabić – granie do niego w decydującym momencie meczu było odważną decyzją ale może właśnie chodziło o ten element zaskoczenia. Zostaje 10 sekund, w których zatrzymujemy akcję rywala i pozostaje rzut wolny po końcowym gwizdku. Mandalinic rzuca i udaje mu się ominąć blok Nafciarzy. Loczek w sobie tylko wiadomy sposób odbija piłkę przy pomocy rąk, twarzy i słupka i pierwszy punkt dla Wisły w lidze mistrzów staje się faktem. Ufff. Gratulujemy i czekamy na więcej!
Gratulacje za druga polowe!! Brawo Loczek!!
Krajek dwa razy dzis z 9 metra a T.Gebala ma strach w oczach przed rzutem! Moze psycholga sportowego potrzeba tej druzynie.
Miał być mecz o 4 punkty ,jest jeden . Bez rewelacji ,gra w obronie porażka . Trener trzyma cieniutkiego Toledo , Żabić miał byc lepszy o Tiago (he he).
Oby tego punktu nie zabrakło w końcówce !
Mam pytanie do jakiegoś eksperta od przepisów. Dlaczego bramka Voriego z klęczków w polu bramkowym została uznana, a (wg mnie) prawidłowa dobitka Żabicia (przy stanie po 25) już nie? Zdążył wybiec z pola przed chwytem piłki, a samym wybieganiem nie zyskał przewagi nad żadnym obrońcą.
Wiadomo jak ciężki jest to teren do grania, mimo wszystko uważam, że ten punkt na koniec rozrachunku w grupach może okazać się bardzo cenny.
Już młody Olkowski miał więcej ochoty do gry i mniej strachu na rozegraniu w Superlidze niż de Toledo,nie wiem co się z tym chłopakiem stało,nie rozumiem też decyzji trenera,który robił krzywdę brazylijczykowi trzymając go na siłę w momencie,gdzie widać,że chłop jest totalnie spalony psychicznie.Z jedenastką zawodników z pola ten remis jest niezły,szkoda tylko,że niby nasza „wielka ostroja defensywy” NO w kolejnym już spotkaniu pokazuje brak mózgu i jak na ten moment jego gra jest niewarta świeczki,tyle walki o niego a on oddaje rzuty w środek bramki,śmieje się po karach a w obronie oprócz agresji to jakoś wielkiej jakości nie uświadczam,może jestem ślepy.Można było wyciągnąć z tego wyniku więcej,ale można też było zaliczyć twarde lądowanie.
Mecz z Szeged kompletnie mi się nie widzi,nie bez Dana i Marko,gramy przeraźliwie topornie,jedynym pozytywem jest ten remis,bo przebłyskiem 15 minutowym nie nazwę tego lepszą grą.
Cholernie mnie wku.., ze druzyna nie potrafi uzyskac, wypracowac dobrej przewagi po b.dobrych interwencjach bramkarza.
Wynik lepszy niż gra i niestety 2 punktów potrzebnych jak tlen nie ma.
BRAWO LOCZEK!
Sam nie wiem czy cieszyć się z tego remisu, czy nie. Patrząc na drugą połowę i to jak przez jej większą cześć prowadziliśmy trudno radować się z tego remisu. Uważam, że ten remis to nasza porażka. Dziwią mnie bardzo niektóre decyzje trenera. Wiadomo, że brakuje nam rozgrywających i stawianie Obradovica w obronie, który miał już dwie kary było mało odpowiedzialne. Kwestią czasu było jak Nemanja dostanie trzecią karę i wyleci z boiska. Tak się stało i wiadomo było, że na środku będzie musiał grać któryś z naszych skrzydłowych. Druga sprawa to wprowadzenie na ostatnich 15 minut Toledo kosztem Szymka, który ostatnio jest chyba naszym najskuteczniejszym zawodnikiem. Teraz można tylko gdybać co by było, gdyby Szymek grał w końcówce. Ten remis to ogromna zasługa Loczka. Adaś dzisiaj bronił znakomicie.
Mam nadzieję, Złoty skoro poleciał do Zagrzebia, to zostanie tam na kilka dni, ruszy d… i rozejrzy się w tamtejszej lidze za jakimś środkowym. W listopadzie będzie kolejne okienko transferowe w LM i czas uzupełnić braki. I tak przy okazji pytanie do SPR, co z Danem? Jego przerwa miała trwać około 4 tygodni. Z tego co mi nieoficjalnie wiadomo, Dan ma wrócić dopiero w listopadzie. W klubie cisza.
Mamy pierwszy punkt i to jest najważniejsze.Wkurza mnie takie jątrzenie i sianie zamętu przez wypisujących tu głupoty niby wiernych kibiców.Takie jątrzenie i podburzanie nie wychodzi nam kibicom Wisły na dobre,najpierw Falkoś wysadził nam z fotela najlepszego prezesa Miszczyńskiego,później nie pasował Cadenas ,teraz Przybecki co to ku..a jest?. Ktoś pisał że wkurza go że zespół nie wykorzystuje utrzymania przewagi? , tak jak dziś żółte majty?, nie takie zespoły jak Wisła traciły punkty w Zagrzebiu.Wszystkie nasze żale ,kłopoty i problemy to pokłosie PATAŁACHÓW którzy rządzili naszym klubem(po Miszczyńskim) i brali grubą kasę w kieszeń a nie robili nic dla klubu.Kiedyś ktoś tu napisał że jak masz 10 tyś zł to nie szukasz nowego samochodu tylko takiego na jaki cie stać.Dopóki Orlen lub inny duży sponsor nie wyłoży grubej kasy to nic się nie zmieni.
nie podniecajmy sie.remisem miala byc wygrana taki klub jak Wisla musi takie mecze wygrywac jezeli mamy wyjsc z grupy. TEN remis traktuje jako porażkę Zagrzeb budzet mniejszy niz Wisla o polowe a jednak Oni moga.
Ja pier…ę!! Do czego to doszło… Żeby tak się jarać remisem w ogólnie cienkim meczu?Niewiele co niektórym potrzeba … Niestety, ale fakty są takie, że obecny Zagrzeb jest najsłabszy, jaki widziałem na przestrzeni ostatnich lat i ten mecz był do wygrania, a my go szczęśliwie zremisowaliśmy! Ale tym razem ukłon dla naszych chłopaków (nie wszystkich…), bo powalczyli. a trener im znowu nie pomógł… Właściwie, to albo gramy bez trenera, albo przeszkadza. Moim zdaniem z tej mąki już chleba nie będzie i zmiana powinna nastąpić jak najszybciej.
@mark75 – działalność mendy falkosia, wyautowanie Miszczyńskiego, a później Manola, odpuszczanie ważnych graczy, brak środkowego, to właśnie „zasługi” patałachów z zarządu, przydupasów pod batutą łysego. Przybecki to też ich opcja, a Gadżet, to tylko ma być knebel dla nas, a jak już widać, to kontynuacja poprzedniej linii. O jakim jątrzeniu i sianiu zamętu mówisz, jak to wszystko są fakty! Wierny Kibic = ślepy, głupi i morda w kubeł?! Bo tak jest na rękę jaśnie panującym, nic nie robiącym dyletantom? I moim zdaniem, to straciliśmy kolejny punkt, a nie mamy pierwszy punkt.
@wisplo47 weź gościu zmień płytę bo już przynudzasz,nie chodź na mecze,nie komentuj,wszystkim wyjdzie na dobre.
Blue chodź na mecze nie komentuj i nie placz ze znowu wpierdol z Kielcami i nie wyjda z LM z grupy widac ze prezes ma swoich Troli w środowisku kibicowskim. Miala byc wygrana a jest remis z czego sie cieszyc. Czy Nowakowski i gadżet Wam zalozyli parasol na głowę. Spojrzcie na tabelę i zacznijcie myśleć Gdzie jest drużyna.
Założyłeś konto kilka dni temu,póki co w swoich wpisach tylko krytykujesz wszystko co związane jest z Wisłą a wynosisz pod niebiosa żółty twór i Ty baranie śmiesz mnie nazywać trollem ? Zresztą takich jak ty dziwnym trafem jest w ostatnich tygodniach tu na forum spory wysyp,aż się odechciewa czytać tych powielanych opinii w każdym artykule,bo pachnie to multikontem.
Strasznie dużo złych emocji na tym forum po, było nie było, pierwszym, drobnym sukcesie naszych chłopaków. Wszyscy spodziewamy się najgorszego sezonu od lat a tutaj jakiś promyczek nadziei… Remis w Zagrzebiu to nie porażka w Schaffhausen a i kibice nie zrobili „zadymy”- jest postęp do zeszłego roku, jest. Damy radę, pełnym składem z nimi u siebie i jedna przeszkoda za nami. A może we środę zmęczony Pick da nam kolejny punkt i będzie jeszcze lepiej ? Nie ma co się zamartwiać, niech płaczą „żółtki” (mają 3 pkt.) czy THW (mają 2 pkt. i ostatnie miejsce w tabeli) a my z nadziejami we środe na halę – żeby nas było choć ze 4 000.
No już 19 a tu cisza! Po Lublinie strona Nafciarze.info aż kipiała! Panowie giegowcy jakieś wyjaśnienia odnośnie wczorajszego dnia spędzonego w Zagrzebiu!
@wislackieserce priv
Wislackie serce napisz na priv
Pojutrze gramy w Płocku kolejny mecz w Lidze Mistrzów. Na chwilę obecną dostępnych jest 1500 biletów. Zapowiada się żenująco słaba frekwencja, jak na meczu ligowym. Katastrofa. Dopóki klub nie zacznie ogłaszać jakiś pozytywnych informacji, to będzie tylko gorzej. Na co oni czekają? Nie widzą co się dzieje?
Opanujcie się i nie róbcie bagna we własnych szeregach. Czy wam głowy z du… się miejscem pozamienialy?
Racja. Lepiej udawać, że się nic nie stało. Kiedyś i tak wypłynie!
Blue zalozylem konto kilka dni temu administrator moze sprawdzic po adresie ip z jakiego miasta podpowiem operator Multimedia Pľock.Chyba moge wyrazic swoja opinie jak cos jest zle to nie bede udawal ze jest dobrze. Karnetu nie kupilem po ra raz pierwszy od 8 lat bo to co sie dzieje w klubie to masakra ( nie oceniam jeszcze Wisniewskiego)