W drodze do Gdańska, Piotr wymienił się z nami swoimi spostrzeżeniami:
Piotrze jakie masz odczucia, po informacji, iż Twoja stacja przez najbliższe trzy lata będzie transmitowała również rozgrywki zawodowej PGNiG Superligi?
To po prostu wielka satysfakcja. Mam wrażenie, że piłce ręcznej w Polsce bardzo brakuje obecności mediów ogólnokrajowych na co dzień. O handballu informują głównie media lokalne i portal Sportowe Fakty. Obie strony robią super robotę, ale komunikat trafia do wąskiej grupy odbiorców. Podobnie jest w przypadku redakcji mediów klubowych, czy portali kibicowskich. Trafiają tam ludzie zainteresowani swoimi drużynami, ale trudno jest im pozyskać nowego widza, który – kiedy nie gra reprezentacja – jest w uśpieniu. Zainteresowanie dyscypliną najłatwiej jest wzbudzić poprzez systematyczny z nią kontakt. A taki może dać jak największa liczba transmisji. My chcemy to umożliwić. W pierwszym tygodniu rozgrywek pokażemy aż cztery spotkania na żywo. Do tej pory widz mógł obejrzeć tyle meczów polskiej ligi w ciągu miesiąca. Musisz przyznać, że to duża zmiana. Poza tym, każdy będzie mógł znaleźć fragmenty wszystkich spotkań w jednym miejscu. Mówię o magazynie, w którym pokażemy skrót każdego meczu plus dodatkowe materiały.
Czy nie odnosisz wrażenia, iż swoją jakością możecie jeszcze bardziej wypromować dyscyplinę piłki ręcznej w Polsce?
Zrobimy wszystko, żeby tak było. Pamiętajmy, że nasza praca to tylko kamyczek w układance, jaką jest promocja piłki ręcznej. Potrzeba tu współpracy wielu stron. Nam w pracy pomaga otwartość i – co najfajniejsze – już jej doświadczamy. W piątek byłem na meczu Azotów-Puławy z Piotrkowianem i muszę przyznać, że jestem zbudowany tym, jak ludzie reagują na naszą obecność. Pamiętasz tegoroczne studio w Kolonii. Teraz będzie jeszcze więcej okazji, żeby w taki sposób o piłce ręcznej opowiadać i ją pokazywać. Super!
W związku, z przełomowymi zmianami zapowiada się szalenie ciekawy sezon, nie tylko w Lidze Mistrzów, ale również na polskim podwórku, co o nich sądzisz? My jesteśmy na tak a Ty?
Ciekawą rzecz powiedział prezes Superligi Łukasz Gontarek. Według niego liga nic nie ryzykuje, decydując się na takie zmiany. Trwanie przy tym co było byłoby… trwaniem. Nowy system rozgrywek, czy nowa punktacja ma dać impuls i zgadzam się, że go da. Kibice, którzy od lat śledzą rozgrywki na pewno szybko odnajdą się w tych nowościach, ale jeśli myślimy o rozwoju, to do śledzenia ligi chcemy zachęcić nowych widzów. Ich przyjście to też wyzwanie, bo my, dziennikarze, będziemy musieli wyjaśnić, na czym zmiany polegają. Dlaczego dana drużyna wygrywa za trzy, a nie za dwa punkty.
W Płocku wszyscy liczymy, że ten rok będzie lepszy od minionego, jak z perspektywy reportera oceniasz wzmocnienia Wisły?
Z perspektywy reportera te wzmocnienia wyglądają na bardzo solidne. Im więcej zawodników, którzy nie mają problemów z kontaktem z dziennikarzami i… językiem polskim, tym lepiej. Rozmowa przedmeczowa lub pomeczowa trwa zwykle od dwóch do trzech minut. Ewentualne tłumaczenie zajmuje połowę tego czasu. W Płocku nie było w poprzednim sezonie wielu zawodników, z którymi mogliśmy przeprowadzić wywiad bez tłumaczenia. Teraz dołączyli choćby Tomek i Maciej Gębala, więc będzie łatwiej. Maciek już pokazał – np. w trakcie Euro w styczniu – że nie ucieka w banał i lubi niestandardowe odpowiedzi. To fajnie wypada. Oglądam regularnie filmy Mariusza Betlejewskiego w Wisła TV i nowy narybek – polski i zagraniczny – ma coś ciekawego do powiedzenia. Jak to się przełoży na boisko? Zobaczymy. W Puławach coraz głośniej mówią, że po dwóch brązowych medalach czas na coś więcej. Większa rywalizacja w lidze pomoże każdemu, Wiśle też.
Dziś o 19.30 magazyn na Canal+Sport także dzieje się
Jakby ktoś nie miał canal+sport, a miał nsport+ to magazyn jest dzisiaj o 21:00 i jutro o 13:30.
Póki co bez szału ten magazyn ale wierzę że się rozkrecą. W porównaniu do tego co dawał polsat to i tak mamy kolosalny skok do przodu: 2 mecze z każdej kolejki plus podsumowanie. Oby tak dalej.
Już jutro, stęskniłem się 🙂