Wracamy do zapowiadanego przez nas wywiadu. Udało nam się się porozmawiać z Piotrem Karpińskim – dziennikarzem NC+, o obecnej sytuacji i przyszłości Wisły Płock w Lidze Mistrzów. (foto: Bartosz Sobiesiak)
Nafciarze.info: Piotrze jak oceniasz szanse Wisły w meczach rewanżowych w Lidze Mistrzów?
Piotr Karpiński: Niestety po tym, co zobaczyłem w sobotę w meczu z Celje jestem pesymistą. Nie ma co ukrywać, że trzy kolejne spotkania Wisła rozegra z rywalami mocniejszymi zarówno od siebie jak i od Celje. THW Kiel, PSG, Veszprém myślą o grze w Final Four i mogą ten cel zrealizować. Każdy punkt wywalczony z tymi drużynami przysporzy dużo radości kibicom, ale będzie to bardzo trudne zadanie.
NI: Nadzieja jednak umiera ostatnia!
PK: Na pewno tak. Pytanie tylko: którą Wisłę zobaczymy w tych meczach? Czy tę, która w poprzednich sezonach potrafiła wygrywać z Veszprém, Barceloną, Vardarem, w obecnym fantastycznie walczyć z Veszprém czy tę, która wywiesiła białe ręczniki w meczu z THW Kiel czy z Celje? Jeśli zobaczymy Wisłę walczącą, skuteczną, do tego fantastycznie grającą w obronie, niesioną przez swoich kibiców, to tutaj w meczu z PSG kto wie. Owszem paryski klub jest piekielnie mocny, posiada w składzie Karabatica i inne wielkie gwiazdy, jest jednym z absolutnych faworytów nawet do wygrania Ligi Mistrzów, ale Wisła pokazała już w tych wspomnianych przeze mnie meczach, że jest w stanie dobrze grać z tymi najlepszymi. Jeśli miałbym szukać szans to bardziej w meczu u siebie, niż w spotkaniach wyjazdowych.
NI: Komentując mecze Ligi Mistrzów, masz pełen obraz mocnych i słabych stron drużyn, czego jeszcze Wiśle brakuje by móc równać się z tymi najlepszymi?
PK: Tak jak wspomniałem, Wisła potrafi grać z najlepszymi, nawet z nimi wygrywać, ale nie zdarza się to regularnie. Poza tym, jeśli się zdarza, to głównie we własnej hali, przy wsparciu fantastycznej publiczności. By stało się to regułą, Wiśle przydałoby się po pierwsze, jeszcze więcej klasowych zawodników. Ci, którzy obecnie tu są to dobrzy gracze, ale jak pokazuje rzeczywistość, żeby regularnie wygrywać, czy równać się z tymi najlepszymi, trzeba trochę więcej. Po drugie, i kto wie czy to nie jest nawet ważniejsze, klub potrzebuje stabilizacji składu. Jeśli spojrzymy na topowe europejskie kluby, to one nie przechodzą po każdym sezonie kadrowej rewolucji. Trenerzy pracują długo z tymi samymi zawodnikami, co jakiś czas uzupełniając skład, a nie wywracając go do góry nogami. Wisła potrzebuje, by przez 2-3 sezony pograć w tym samym składzie. Rewolucje i wstrząsy raczej jej nie pomogą. Po trzecie klub musi mieć wizję rozwoju. Musi wiedzieć czego chce i do tego dążyć. Ale to musi być wizja długofalowa: konkretne cele, sensowna polityka transferowa, cierpliwość i konsekwencja.
NI: Jakbyś się odniósł do nowej filozofii klubu w postaci sprowadzania polskich młodych, zdolnych zawodników, przykładem tutaj jest pozyskanie braci Gębala, czy powrót z wypożyczenia Adama Morawskiego. Czy płocki klub, Twoim zdaniem powinien powrócić do swoich korzeni, powinien swoją grę opierać na polskich zawodnikach, słowem czy jest to
słuszna strategia?
PK: To znowu zależy od tego, co klub chce osiągnąć. Wydaje mi się, że zespół zbudowany z młodych polskich graczy Europy nie zawojuje. Do wygrania tych prestiżowych rozgrywek potrzebne są gwiazdy. Oczywiście chciałbym się mylić, chciałbym by w Final Four grała polska drużyna oparta na Polakach, ale na ten moment tego po prostu nie widzę. Jeśli natomiast Wisła chciałaby być takim zespołem jak np. PPD Zagrzeb, czyli drużyną, która złożona jest głównie z krajowych zawodników, którzy od czasu do czasu napsują trochę krwi najlepszym, ale skupia się głównie na własnym rozwoju, na odkrywaniu talentów i sprzedawaniu ich do lepszych klubów, to nie mam nic przeciwko temu. Ale ja dziś nie znam strategii, filozofii, planu „Nafciarzy”.
NI: Czy uważasz, że nieprzedłużenie kontraktu z Manolo Cadenasem jest słuszną decyzją płockich włodarzy?
PK: Przyznam szczerze, że jestem sympatykiem Manolo Cadenasa. Uważam, że jest to kapitalny gość i dobry trener, który ma swoją wizję piłki ręcznej i stara się ją realizować. Ma rękę do młodych zawodników, do wyszukiwania talentów, które mogą przy nim się rozwinąć, jak chociażby Kamil Syprzak czy Rodrigo Corrales. Natomiast jestem też w stanie sobie wyobrazić, że może on nie pasować do koncepcji władz klubu. Wydaje mi się, że Manolo Cadenas wycisnął z tej drużyny tyle ile się dało. Przez sezony, gdy tutaj pracował, osiągnął bardzo dużo. Sądzę, że inny trener, który byłby na jego miejscu nie zrobiłby więcej np. nie ograłby Vive w walce o Mistrzostwo Polski czy nie awansowałby do Final Four Nieprzypadkowo Manolo Cadenas jest trenerem czołowej reprezentacji na świecie.
NI: Na giełdzie transferowej pojawiają się różne nazwiska, jak uważasz jaki kierunek powinien obrać płocki klub, czy postawić na młodego, polskiego perspektywicznego szkoleniowca, czy pozyskać obcokrajowca, który z niejednego pieca jadł chleb, podobnego do Manolo Cadenasa? Kto twoim zdaniem powinien zostać trenerem Wisły?
PK: Wisła ma pecha, że szuka trenera w podobnym momencie, co reprezentacja Polski. Wymienia się niektóre nazwiska w kontekście pracy w Wiśle Płock jak i reprezentacji Polski. Wiem, że część kandydatów czeka na to, co się wydarzy z kadrą, a dopiero później bierze pod uwagę, to co może się wydarzyć w Płocku. Mam nadzieję, że Wisła zatrudni kogoś, od kogo nie będzie oczekiwała natychmiastowego awansu do Final Four Ligi Mistrzów, tylko kogoś, komu da dłużej popracować, z kim jasno określi zasady współpracy. Słyszałem, w klubie nie byli zadowoleni z tego, że Manolo Cadenas miał władzę absolutną. Był nie tylko odpowiedzialny za trenowanie, ale również za sprowadzanie nowych zawodników, generalnie za transfery. Jeśli władzom takie reguły nie pasowały, to niepotrzebnie się na nie zgodziły. Natomiast jeśli zgodziły się na samym początku aby Manolo miał taką władzę, nie powinny mieć mu tego za złe. Wydaje mi się, że wiedza handballowa Cadenasa, obeznanie w świecie piłki ręcznej, nie obrażając nikogo z klubu, była największa. Jeśli klubowi taka rola się nie podoba, to niech zatrudni dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia, a trener niech zajmie się tylko swoimi obowiązkami
NI: Na ostatnim spotkaniu z kibicami prezes Artur Zieliński, mówił, iż widzi inną strategię klubu, w postaci rozdzielenia obu tych stanowisk, a zatem od przyszłego sezonu pojawi się dyrektor sportowy, czy powinna to być osoba z znająca płockie realia, reprezentująca wcześniej płockie barwy, pojawiają się przy tym nazwiska, Nikoli Eklemovica czy Marcina Lijewskiego?
PK: Prezes Zieliński potwierdził te słowa również w studiu NC+, po meczu z Celje. Czyli jedno już wiemy. Będzie podział władzy. Wiem, że Marcin Lijewski ma ambicje trenerskie, sądzę że rola dyrektora sportowego nie będzie mu szczególnie odpowiadała. „Szeryf” jest ikoną polskiej piłki ręcznej, ma kontakty w każdym zakątku Europy, fantastycznie porusza się w światowym handballu, a to w pracy dyrektora sportowego czy menadżera jest niezwykle ważne. Ale chce być trenerem i ja to rozumiem. Nie wiem, jakie plany i ambicje ma Eklemović, ale tak generalizując, ktoś, kto dobrze, swobodnie obraca się na handballowych salonach i dodatkowo zna płockie realia nadawałby się do takiej funkcji.
NI: W płockim środowisku, można usłyszeć słowa o potrzebie zmian. Manolo Cadenas sprowadzany był do Wisły w kontekście detronizacji kieleckiej drużyny, oczekiwania były większe…
PK: Powtórzę, to co już mówiłem. Moim zdaniem Cadenas wycisnął z tej drużyny maksa. Zrobił wszystko, co mógł. Rozumiem płockie ambicje i cieszę się, że są tak duże. Powinny takie być. Ale same ambicje nie wystarczą. Niech wszyscy, którzy pracują w klubie odpowiedzą sobie na pytanie czy zrobili wszystko, by zdetronizować Kielce? Czy władze stworzyły idealne warunki do tego, aby ta drużyna osiągała jeszcze większe sukcesy? Czy trener i władze zbudowały taki skład, by rywalizować jak równy z równym z Vive? Wydaje mi się, że Kielce, odskoczyły. To już nie jest czołowa polska drużyna, to jest jedna z czołowych drużyn na świecie. Wisła w tym miejscu jeszcze nie jest.
NI: Kto twoim zdaniem ma największe szanse na grę w Final Four, czy liczysz na jakieś niespodzianki?
PK: Jako dziennikarz pracujący w stacji, która pokazuje te rozgrywki, chciałbym oczywiście, by w Final Four zagrała polska drużyna. Najlepiej dwie! Na dziś bliżej udziału w turnieju finałowym jest Vive. Co ciekawe, gdy w zeszłym sezonie byłem w Kolonii to usłyszałem taką plotkę, powtarzaną przez kilka poważnych osób ze świata piłki ręcznej, że skład przyszłorocznego Final Four jest już prawie przesądzony, że zmierzą się w nim dwie niemieckie drużyny, plus PSG i ktoś czwarty. Ten sezon pokazuje jednak, że wcale nie musi tak być. Bo o ile PSG jest piekielnie mocne i raczej awansuje do Final Four, o tyle nie widzę tam aż dwóch niemieckich drużyn. Kandydatów jest na pewno więcej np. Veszprém, Kielce, Barcelona. Te drużyny, które wygrają grupy A i B, mają autostradę do Final Four. Nie będą musiały grać w kolejnej rundzie, wystąpią od razu w ćwierćfinale, w którym rewanż będą rozgrywały u siebie. Takiej szansy nie powinny zmarnować.
NI: Jak oceniasz płockich kibiców na podstawie pozostałych uczestników występujących w Lidze Mistrzów?
PK: Bardzo lubię przyjeżdżać do Płocka, uważam, że w tej efektownej hali, panuje kapitalna atmosfera. Bardzo fajnie przeżywa się tutaj mecze, komentuje, pracuje. Na tle kibiców europejskich to jest absolutny top. Nie ukrywam, że dobrze na to, co dzieje się na trybunach, wpływa rywalizacja płocko-kielecka Oczywiście jeśli ma kulturalny, a nie chamski i prymitywny charakter. Zawodnicy walczą na boisku, a kibice rywalizują na trybunach. Władze EHF są zachwycone tym, co dzieje się na trybunach w polskich klubach. Często dostajemy nawet takie sugestie, by w transmisji pokazywać jeszcze więcej kibiców w hali w Płocku i w Kielcach. Fajny klimat panuje również w Veszprém, lubię bałkański kocioł, który jest w Skopje. Bardzo dużo kibiców przychodzi na mecze w Niemczech, ale tam ten doping jest już nieco inny. Mniej fantazyjny, moim zdaniem. Tak więc wracając do Płocka: gdyby od kibiców zależał udział w Final Four, Nafciarze graliby tam regularnie! I to jest super!
Piotrze, dziękujemy serdecznie za poświęcenie nam swojego cennego czasu!
Brawo Panowie za bardzo ciekawy wywiad z moim ulubionym handballowym komentatorem/dziennikarzem. Oczywiście Karpiu, to także piłka nożna, ale jeśli chodzi o piłkę ręczną, to dla mnie numer jeden. Jak to on powiedział? Starszy Pan w wieku 40 lat 🙂 Często zaglądam na jego profil na Twitterze. Zawsze coś można tam poczytać o szczypiorniaku. A co do samego wywiadu, to trudno jest się z czymkolwiek nie zgodzić. Sama prawda. Powiedział to, o czym wszyscy doskonale wiemy. Pozdrowienia Panie Piotrze. Zawsze ciekawie i profesjonalnie. Tak trzymać 🙂
@NafciarzZKS cieszy taka opinia :). Staramy się działać i zmieniać dla Was – dla nas kibiców. Fakt, że jesteśmy w mega okrojonym składzie chyba daje nam większą motywację!
Ogólnie każdy „laik” widzi ze w klubie brak jest strategii długofalowej, że na samych młodych się daleko nie zajedzie, że bez stabilizacji nic się nie osiągnie poza pojedynczymi wyskokami, wreszcie że zarządzający chyba niebardzo wiedzą co robią tylko nasi fachowcy o tym wszystkim nie wiedzą. Są w szoku że w lipcu nie ma zawodników do zakontaktowania, że ktoś komu kończy się kontrakt a nie usiądzie się z nim do rozmów we wrzesniu-listopadzie to zacznie rozglądać się za czymś innym wreszcie że nie banda statystów na stanowiskach pełnomocników stanowi o wartości marketingowej produktu (swoją drogą ciekawe co z tym się stalo) a silny pierwszy zespół i jego sukcesy. Takie to u nas dziwne porządki panują.
Nic nowego nie powiedział.O braku stabilizacji kadrowej mówiło się już od dawna.I nie zmieni tego żaden dyr.sport w postaci Nikoli czy Lijka.Przecież nawet ślepy widzi ze łysemu i spółce w żaden sposób nie zależy na promocji miasta poprzez piłkę ręczną.Co gorsza,hala niebawem zacznie się wyludniać,w mieście ludzie mówią że przestają chodzić na mecze Wisły nie dlatego że przegrywa,ale dlatego w jaki sposób jest prowadzony ten klub.
Świetny wywiad Panowie trzymacie poziom czytałem z przyjemnością i niestety ze smutkiem bo Karpiu powiedział gorzką prawdę pozostaje wierzyć że przeczytają go także osoby z Klubu. Naprawdę Panowie Redaktorzy czapki z głów za ten wywiad Pozdrawiam.
Czy to prawda, że nasz II trener zgłosił swoją kandydaturę do objęcia stanowiska selekcjonera?
@ben 🙂 chyba Jutrzenki …… a tak na serio to nie słyszałem o takim newsie.
Tu się martwić nalezy czy on czasem nie zgłosił kandydatury na trenera Wisły. .. w studiu po ostatnim meczu gulasz mówił że jest 3 kandydatów w tym 2 Polaków. Nie wiem kto z Polaków poza Przybeckim jest brany pod uwagę bo nie oszukujmy się na Lijka to jeszcze nie czas a reszta z naszych szkoleniowców się zwyczajnie nie nadaje.
A odnośnik kadry jak się robi z niej cyrk organizując konkurs to potem tacy wybitni fachowcy jak Cieslikowski czy Kisiel się zgłaszają.
Kisiel sam gdzieś mówił, że wysyła papiery na konkurs. Jego prawo. Zgadzam się z kellerem. Coraz mniej ludzi przychodzi na halę nie ze względu na wyniki, ale na burdel panujący w klubie. Tą złą atmosferę po prostu czuć, frekwencja leci na łeb na szyję. Dodam tylko, że Zieliński pracuje w tym klubie trzeci rok, więc białą kartkę jak dla mnie już zapisał w najgorszy z możliwych sposobów. Takiego bajzlu w tym klubie to chyba jeszcze nie było. Jak czytam wypowiedzi najlepszego zarządu w historii zaraz po objęciu klubu, to mi się chce śmiać, ale przez łzy. Strach oglądać dzisiejszy mecz.
Konitz nie zagra do końca sezonu. Tym sposobem mamy na newralgicznej pozycji jaką jest lewe rozegranie jednego zawodnika do gry w ataku a jest to 20 letni Racotea (nie liczę Puszki bo gra tylko w obronie). I jak my chcemy rywalizować z Kielacami…
Oczywiście można mówić że ograniczony budżet itp, ale wydaje mi się że za podobne pieniądze można było zmontować dużo lepszy skład.
Z całym szacunkiem, ale Konitz nie pomógł w ani jednym meczu w tym sezonie także jego strata boleć nas nie będzie.
Poza tym nie ma co się martwić przecież Rutenka przychodzi 😉
To już chyba czas rozwiązać z Konitzem kontrakt… Ile czasu był zdrowy a ile spędza na L4… Kto go badał przed podpisaniem kontraktu? Steve Wonder? W Szczecinie się dziwili, że Wisła bierze go wiedząc jak operacja go czeka… Ale przecież to nir Manolo na niego postawił nie on go wyselekcjonował tylko teletubisie..
Ktoś go zatrudnił w klubie. Przecież to nie Manolo robił mu badania przed zatrudnieniem w Wiśle.
Niech ktoś mi odpowie na jedno pytanie. Co na dzień dzisiejszy możemy powiedzieć pozytywnego na temat naszego klubu? Pytam co, czym możemy się pochwalić? 3 lata stracone. Pikujemy w dół, ale już tak konkretnie. Teraz jeszcze pewnie czekamy aż związek podejmie ostatecznie decyzję odnośnie trenera. Cos mi się wydaje, że wygląda to tak, że jeśli Przybecki nie zostanie trenerem reprezentacji to wtedy przyjdzie do nas i odwrotnie. Znając życie pewnie będzie tak, że będzie drugim w reprezentacji i u nas pierwszym, czyli najgorsze rozwiązanie. Pytam poważnie, kiedy poznamy nazwisko szkoleniowca? Co z kontraktami zawodników? Koniec lutego zbliża się wielkimi krokami, a u nas cały czas nic nie wiadomo.
Też obstawiam, że Przybecki jako drugi trener repry zostanie jednocześnie pierwszym trenerem Wisły. Bieda, panie, bieda i nie chodzi mi o osobę Przybeckiego, a o łączenie tych funkcji i o to kto będzie selekcjonerem.
Przybecki jako pierwszy trener u nas i asystent Talanta w reprezentacji to byłby chyba większy policzek niż odejście Jurkiewicza… Mam nadzieję, że oszczędzą nam takiego wstydu.
Tajemniczy „ktos” zakontraktowal na ten sezon dwoch zawodnikow, ktorzy wiedzej czasu spedzaja u lekarza niz na treningu w hali. Gra Bartka bardzo mi sie podobala w Szczecinie i mysle, ze nie tylko mi wiec ja na niego liczylem, ze te kilka bramek w kazdym meczu gwarantuje. Stalo sie jak sie stalo ten „tajemniczy” ktos zawalil temat. Czy u nas badania szczegolowe robi sie po podpisaniu kontraktu????
Faktycznie,tak jak piszecie,sytuacja klubu jest patowa,najgorsza od lat,część zawodników poczyniła znaczny regres formy w porównaniu z poprzednimi latami a nowo pozyskane twarze dopasowały się formą do całego zespołu.W takiej sytuacji w jakiej jesteśmy przydałaby się silna ręką trenerska,drugi ojciec,spotkanie całej drużyny i zarządu i poprostu szczera rozmowa-rachunek sumienia powinni zmowic wszyscy.Noznym taki zabieg przyniósł natychmiastowy efekt po katastrofalnym początku,ale o kim ja mówię,tam zarząd jest złożony nie tylko z ludzi którzy znają się na rzeczy ale też i najzwyczajniej w świecie z kibiców,co z tego,że Zieliński jest stąd skoro poprostu na tym klubie żeruje.Nazwiska trenerów którzy mogą ewentualnie objąć nasz zespół tez nie powalają,taka prawda,ze wszystkich potencjalnych kandydatów zostali ci najmniej przez nas oczekiwanych.
Większe nazwiska poprostu przerosły tych nieudaczników i żeby nie było,że poprostu nie było nas na nich stać to nowa umowa z Orlenem na żałosnych warunkach czy fiasko rozmów z nowymi sponsorami to tez wina tych figurantow bo kogo innego?
Tragedia,ale niestety jest to częsty przypadek w klubach miejskich,osoby wyżej postawione mają władze nad całym klubem a funkcja prezesa jest tylko pozorna.Do 18:30,dawać Wisła.
Sukcesem będzie dzisiaj rzucenie 15 bramek.
Oby to było plotką co dzisiaj usłyszałem ,a mianowicie nasz (najprawdopodobniej)przyszły trener ma zostać asystentem pewnego pana który lubi łapać za jaja .
Jeżeli do tego dojdzie to mam taką nadzieję że nasz prezesina go nie zatrudni ,bo tego to już mu nikt nie wybaczy.
Jeśli faktycznie okazałoby się, że czekamy na decyzję związku odnośnie trenera, to byłaby to totalna porażka. Poza tym nie wyobrażam sobie, aby prezes Wisły zatrudnił szkoleniowca, który na co dzień w reprezentacji byłby podwładnym trenera największego „wroga”. Dla mnie byłoby to nie do zaakceptowania. Nie no, nawet nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Mam nadzieję, że w klubie nikt nie rozważał nawet takiej ewentualności. Ku…a o czym my tu piszemy?
Nie rozważajmy nawet takiego rozwiązania. Gdyby coś takiego okazało się prawdą, sprzedaż karnetów na kolejny sezon spadłaby o 80%.
Spokojnie Nafciarze. Ja wiem, ze jest to forum ale plotki to sa tylko plotki i nie w kazdej jest ziarno prawdy. Ile to juz bylo tych pewnych informacji?? To o tym zawodniku to o tamtym a to nowy sponsor a to miast kase zabiera a to Orlen odchodzi albo doklada miliony. A o plotkach na temat upadku sortowni juz nie wspomne lub pewne na 10000% info ze Kaczka do kielc nie pojdzie i o innych tez lub ze wracaja do Plocka bo bertus ich oszukal na kase. BZDURY ktore rozpuszczaja sfrustrowani kibice. Tez juz bym chcial cos wiedziec, kto bedzie prowadzil Wisle i jacy zawodnicy do nas przyjda zeby wzmocnic nasz klub a nie oslabic jak to ostatnio bywalo na niektorych pozycjach. Ciezko sie to posze ale trzeba czekac na oficjalne inforamcje z klubu i nic z tym nie zrobimy. A tymczasem czekam na mecz ZKS ZKS ZKS
Oczywiscie oprocz inforamcji na temat nowego trenera i zawodnikow chcialbym rowniez sie dowiedsziec, czy ten nasz prezes ZNALAZL W KONCU NOWYCH SPONSOROW!!!!Bo do ku…wy nedzy od tego jest a reszta sie powinni zajmowac trener dyrektor sportowy i inni pracownicy klubu.
A teraz trzymamy kciuki za naszych chłopaków ZKS !!!
Wow ! Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się takiej gry. Zajebista gra w obronie, Tarabochia i Dan też super. Oby tak dalej, a jest szansa na punkty!
Tragiczne karne żenujący Żytnikov,gra nareszcie mogła się jako tako podobać,ale co z tego…
wiedziałem, ***** wiedziaem, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe, a wystarczyło żeby Dachu i Tiago rzucili karne i tego mecu byśmy nie przegrali. znów te karne. brawo za walke ale za to się punktów nie zdobywa.
I co z tego że zagrali dobrze, jak i tak tradycyjnie frajersko w dupe.
Jejku znowu zmora karnych. Powinien ktoś konsekwentnie rzucać postawić na jednego. Czasami każdy się boi do piłki podejść. Doświadczenie wygrało. Zabrakło konsekwencji i woli zwycięstwa na koniec, mieliśmy piłki na punkty.
*****… ale szkoda. Świetny Rodrigo, dobrze Tarabochia i Dan. Tradycyjnie poniżej oczekiwań Dima, beznadziejny Daszek.
Po tej sobotniej padace dziś miłe zaskoczenie, ale cóż z tego. Szkoda bo przynajmniej remis nam się należał. Oczywiście wynik trzymał też Rodrigo, ale mimo wszystko dobry mecz Wisły. Brawo za walkę i szkoda tego wyniku.
Strasznie szkoda, no ale fajnie że powalczyli. Aż fajnie oglądało się taką walkę. Mam nadzieję, że zobaczymy to samo z PSG.
Zawsze cos. Zawsze ***** cos. Przestraszyli sie ze mogli wygrac z wielkikm Kielem w jego hali.
Czemu Ivan nie rzuca karnych ? Wszędzie gdzie grał rzucał karne, w reprezentacji rzuca karne. Wiele razy udowadniał że robi to genialnie.
***** najgorsze jest to ze jakby dali rzucac te karne nawet komus kto na codzien nie podchodzi do nich to pewnie by trafil.
Panowie jest pozytyw – odnalazła się koszulka dla zawodnika wchodzącego za bramkarza !! A tak na poważnie Cadensa niczego nie ogarnia – Dima na ławce z karą a te na czasie ustala „Dima atak”. Top 16 raczej w sferze marzeń, jeśli tak się stanie Magik pierwszym wizzairem do domu a szanse dać Ivanowi, robi chłop kurs trenerski więc gorszy od Kisiela nie będzie, jest dobrym duchem drużyny. Czemu Ivan nie jest wyznaczany do karnych oraz dlaczego znowu Zbyszek cały mecz na ławce przesiedział?
Ależ szkoda. Tym bardziej nie kumam tego co wydarzyło się w sobotę.
Wszystko jak krew w piach ……. nic już nie piszę
Mecz ten był wygrany ale pokazał dobitnie nasze słabości – brak doświadczenia na lewym i prawym rozegraniu. Tracimy po sezonie najważniejsze ogniwo – Rodrigo. A następcy pewnie nawet jeszcze nie szukamy znając życie prezes zafunduje nam Wichcia jako pierwszego Morawskiego jako drugiego. A na lewe doświadczeniem będzie Gebala na prawe jakiś mlodziak. Ehhh szkoda gadać
Artur „pracowity styczeń” Zieliński zaraz przekuje tą frajersko oddaną wygraną w sukces. Zaraz nam wytłumaczy co to jest marketing i ten wspaniały produkt marketingowy jaki od trzech lat tworzy w Wiśle. Po prostu my się nie znamy na tym. Za tydzień ostatni mecz Wisły w CL we własnej hali. Potem będziemy gościć już tylko krajowe ekipy, a CL w następnych latach oglądać będzie można w tv podziwiając wielki handball.
Ciekawe co z kontraktami Ivana, Valiego i Rochy co jak co o tym powinien nas prezes poinformować kto zostaje kto odchodzi. Po wybraniu trenera fajnie by było jakby zostało zorganizowane spotkanie kibiców
Słyszałem że rozważa nas prezes sprowadzenie Lino Cervara co jak co za kolejnego trenera który ściągnął rekordowa liczbe talentów do metalurga i zrobił sobie tam poligon doświadczalne to ja na przykład podziękuję nie wiem jak inni. Postawmy na młodego Polaka Przybecki jeśli nie będzie asystentem Kirgiza a jeśli stanie sie inaczej to Marcin Lijewski. Podpisuje sie pod tym tu żaden fachowiec już różnicy nie zrobi a taki Marcin mając takie znajomości wśród cały czas grających graczy na pewno nie będzie gorszy niż jakiś magik.
@Poland Ja osobiście sądze, że duet Morawski – Wichary był by optymalny. Morawski musi dostawać dużo czasu, jak umie bronić pokazał nie raz. Wichary od wielu lat jest na stałym bardzo wysokim poziomie. Gwarantuje on stabilność i pewność na bramce. Uważam, że było by to idealne połączenie.
Nie chcę, żeby to zabrzmiało źle, bo mam do Wicharego dużo szacunku, ale liczyć, że z nim jako pierwszym w bramce będziemy osiągać sukcesy, to tak jak wierzyć, że Małysz od przyszłego sezonu wznowi karierę i wygra szklaną kulę albo Andrzej Gołota zdobędzie pas mistrzowski.
Kwadrat3000 nie przesadzaj czlowieku!!! Wiek u bramkarza az tak duzej roli nie gra a Wichciu nie raz udowdonil, ze jest dobrym bramkarzem. Bramka u nas akurat jest od wielu lat najmocniejsza pozycja w druzynie. Uwazam, ze to akurat jest ogromna zasluga Artura Gorala. I mam nadzieje, ze to sie nie zmieni i Goral bedzie z nami juz zawsze. Mi w tym meczu brakowalo Kawiatka i Mateusza w obronie. Ogolnie wszyscy zagrali na swoim poziomie dzis i szkoda tylko, ze tak nie graja w kazdym meczu. Ten mecz nie pokazal zadnego taktycznego mistrzostwa Manolo. Po prostu zagrali to co potrafia i tylko zalowac, ze nie graja tego w kazdym innym meczu LM. Rola trenera mogla sie dzis sprowadzic do roli tzw motywatora bo zadnych cudnych i innowacyjnych zagrywek dzis nie bylo.
Zagramy źle – wina Manolo
Zagramy dobrze – żadna w tym zasługa Manolo
Michał, akurat nie chodzi mi o wiek, zwłaszcza ze wsród bramkarzy z topu jest wielu starszych. Po prostu czas reakcji i ze tak powiem sprężystość juz nie ta co kiedyś.
Owszem wiek u bramkarza nie gra tak istotnej roli jak u np. Rozgrywających,ale zauważ że tacy bramkarze Jak Omeyer czy Szmal mają już całą masę przeciętnych meczy a są wybitnymi zawodnikami,dla mnie Wichary jest legenda tego klubu,ikoną,ale jeśli chcemy jeszcze coś znaczyć w Europie to musimy wziąć kogoś z wyższej półki o co się nie martwie bo do bramkarzy zawsze mieliśmy nosa.
Mecz minął,dalej czekajmy na wieści o trenerze…
To sobie poczekamy do 27 lutego do ogłoszenia informacji o trenerze reprezentacji. Też mi się obiło, że trenem ma być Przybecki i jednocześnie będzie on asystentem Talanta.
Istnieje jeszcze opcja, że prezes szybciej ogłosi nazwisko Przybeckiego, żeby później móc powiedzieć, że jak go zatrudniał nie wiedział, że ten zostanie asystentem Kirgiza.
Jeśli mam wybrać pomiędzy Przybeckim a Cervarem wybiorę tego pierwszego. Cervar jest zbyt charakterologicznie podobny do Manolo.
Ja nie wiem co wy macie problem z takim charakterem jaki ma Manolo? Bo co krzyczy na dorosłych wielkich chłopów? Po prostu nabrał sobie do klubu wystraszonych pizdeczek i teraz widać prawdziwego ducha zespołu. Szczególnie w sobote był on widoczny. Nie ma walki do końca, bo nie ma charakteru w tej drużynie. Potrzebni są zawodnicy z charakterem. I trener który ich weźmie za pyski.
PS nie bronie Manola, bo uważam, że zniszczył tą drużynę swoimi wyborami personalnymi. I popieram to, żeby trenerem był Przybecki. Ale nie gadajcie, że nie chcecie trenera który krzyczy na zawodników, to nie przedzskole.
Nie chodzi tu o krzyk tylko o mieszanie z błotem po udanych akcjach
Krzyk to nie motywacja każdy to wie że odnosi odwrotny skutek niż zamierzony, krzykiem i machaniem rękoma nic się nie załatwi ……. spójrz na trenera Flesnburga Ljubomira Vranjesa jak zachowuje się w stosunku do swojej drużyny zwłaszcza na meczu w Płocku (kiedy przegrywali).
Panowie ja o czym innym tak się zastanawiałem kiedy Bartek Konitz Nas tak załatwi jak już kontrakt nie będzie przedłużony to się rozsypał (wyleczy się i pójdzie dalej do innego klubu) nie mogę zrozumieć jak można zakontraktować chorego zawodnika ??? nie uczymy się na własnych błędach V.Rajković pamiętam że jak trafił do Płocka to na pierwszym treningu lód do kolana przykładał i byłem w szoku …….. a co do meczu z Zebrami jeszcze jedna uwaga totalnie nie kumam czemu na rzucającego 10 bramek wysokiego Duvniaka w obronie staje Tiago a nie Zbyszek zwłaszcza że w meczu z Celje do on dał sygnał do przebudzenia ………. tak samo akcja w końcówce z wprowadzeniem Onetto za bramkarza to nie decyzja Naszego wspaniałego taktyka Manolo tylko stało się to za namową Kisiela ……… dosyć tego mam nadzieję że obrońców Manolo z każdym dniem w tym Klubie ubywa !!!
Jeżeli chodzi o Vranjesa to nie trzeba tak daleko sięgać wstecz pamięcią – wczoraj był mecz na szczycie Bundesligi RNL – Flensburg. W pierwszej połowie Flensburg prowadził już 5:11 i wydawało się, że będzie po meczu, a tu nagle RNL zaczęło odrabiać straty. Oczywiście Vranjes wziął czas i co? Na spokojnie każdemu mówił co ma robić, rozrysowaywał akcję i nie było nerwowej atmosfery. To też pokazuje zawodnikom, że trener w nich wierzy, a oni mają grać swoje.
A co do naszego meczu – ja naprawdę nie rozumiem po co Manolo wpuszcza do obrony Pusice (pominę po co go sprowadzono), którego wszyscy mijają jak tyczkę na treningu, a nie wpuszcza Zbyszka. Bezsens totalny. Jeszcze bym może zrozumiał, gdyby Pusica grał obrona-atak, ale on jest do ataku zmieniany. Zauważcie, że Manolo wymyślił sobie bezsensowną (dla mnie) hierarchię obrońców i trzyma się jej za każdym razem nie patrząc na formę i grę zawodnika – najpierw wchodzi na środek Oneto, ale szybko traci siły (też brawo za ten transfer – zawodnik, który ma siły na 5-10 min w każdej połowie!) z Emilem, potem wchodzi Pusica, nastepny w kolejce jest Mateusz, a na końcu Zbyszek. Do tego – jakim trzeba być wielkim trenerem i taktykiem, żeby zauważyć, że grę Kiel ciągnął w pojedynkę praktycznie Duvnjak? Dlaczego by nie spróbować kryć go indywidualnie? Ale co ja tam się znam…
Po raz kolejny też wyszło to, że nie mamy zmienników. I chłopakom w drugiej połowie już tak dobrze nie szło, jak byli zmęczeni.
A na koniec – to już prawie trzy lata Manola w Wiśle i nawet nie potrafił zrobić czegoś tak wydawało się prostego jak znalezienie pewnego egzekutora rzutów karnych 🙁
Ehhh – walka w końcu była, ale co z tego, jak kolejny raz przegrana na własne życzenie i brak punktów 🙁
Pełna zgoda @Wisla4Ever dodam tylko jedno co już zresztą mówiłem jak dla mnie jedyny „sukces” Pana Trenera Manolo jaki mi przychodzi do głowy to pamiętny dwumecz z Montpelier ……. wiem że zaraz będą głosy o zwycięstwie z Barceloną, Flensburgiem i Vesprem ale co do zwycięstwa z Barceloną mam swoje zdanie że to był układ kolegów Manolo i Xaviera Pascuala (typu daj mi wygrać w Płocku a będę Bogiem Tobie to nie zaszkodzi zresztą większość Kibiców wie że zawodnicy Barcy obstawiali porażkę w Płocku u buków)a we Flensburgu był wtedy szpital. Także bilet VIP w PLL LOT i odlatuj Pan Panie Trenerze.
Trent chyba pojechales z tym ukladem kolegow w meczu z Barca? 😉
To moje odczucie ja też od czasu do czasu mogę pojechać Michał 🙂