Przed nami zaległe spotkanie siódmej kolejki PGNiG Superligi. Tym razem do Płocka przyjadą gdańszczanie z Marcinem Lijewskim na czele. Mecz niezwykle interesujący z uwagi na historię obu drużyn. Wybrzeże Gdańsk to przecież odwieczny rywal Nafciarzy i dziesięciokrotny zdobywca Mistrzostwa Polski oraz dwukrotny finalista Pucharu Europy. Rywalizacja tych dwóch zespołów zapisała się na kartach historii polskiego szczypiorniaka. Z pewnością nikt nie uznaje innego przebiegu wydarzeń niż pewne zwycięstwo Wisły. Czy gdańszczanie stawią opór? Czy Nafciarze kolejny raz zamurują bramkę? (foto: Bartosz Sobiesiak)
Szczypiorniści Wybrzeża chcą pozostawić po sobie dobre wrażenie. W tej chwili to outsider polskiej ligi. Gdańszczanie po sześciu kolejkach zajmują dziesiąte miejsce, notując zaledwie jedno zwycięstwo i jeden remis. Młodych zawodników beniaminka z pewnością motywuje Marcin Lijewski, który jeszcze w zeszłym sezonie prezentował niebiesko-biało-niebieskie barwy. Jego doświadczenie na pewno wpływa na ambicję graczy Wybrzeża.
Do meczu z Płockiem podchodzimy tak jak do każdego innego meczu, czyli sto procent walki, sto procent zaangażowania i próba wyszarpania chociaż jednego punktu – mówił przed spotkaniem popularny Szeryf.
Nie pierwszy raz nasz były zawodnik krytykuje zmiany jakie zaszły w płockim zespole po ostatnim sezonie. Najwyraźniej Marcin Lijewski nie jest jedynym przeciwnikiem tychże zmian.
Płocki zespół zmienił się bardzo. Podkreślam to nie pierwszy raz. Jest to zespół jeszcze słabszy niż rok temu – wieku nie da się przeskoczyć i oni to doświadczenie, podobnie jak my, muszą zbierać w takich ligowych meczach. Na niekorzyść Płocka gra absencja Mariusza Jurkiewicza, jest on absolutnym liderem zespołu i widzę możliwość ugrania czegoś w Płocku – podkreśla Lijewski.
Aktualnie w drużynie Wybrzeża Gdańsk występuje jeszcze dwóch płocczan: Kacper Adamski i Andrzej Rakowski, którzy podstaw piłki ręcznej uczyli się właśnie w Wiśle.
Na pewno serce zabije mocniej, kiedy będę grał w Płocku. Fajnie wrócić do rodzinnego miasta i rozegrać tam mecz. Mimo, że drużyna przeszła naprawdę dużą przebudowę, znam jeszcze parę osób z Wisły i fajnie będzie z nimi zagrać – mówi Rakowski.
Wisła Płock po ostatniej ważnej wygranej w Lidze Mistrzów powinna postawić kropkę nad „i”. Wybrzeże staje na drodze Nafciarzy tuż przed przerwą na kadrę, a więc to ostatnie spotkanie w którym płocczanie powinni dać z siebie wszystko, właśnie przed przerwą. Odpoczynek na pewno wyjdzie wszystkim na dobre z uwagi na ilość rozegranych do tej pory spotkań oraz na zbliżające się mecze z Pogonią Zabrze, Iskrą Kielce i KIF Kolding. Przede wszystkim czas zacząć grać równo i pewnie w ataku jak i w obronie. Wszyscy wierzą, że zespół w dalszym ciągu się buduje, ale już teraz potrzebne są mocne dowody na to, że Wisłę Płock stać w tym sezonie na grę o najwyższe cele.
Mecz zaległej 7 kolejki PGNiG Superligi odbędzie się 22 października o godzinie 18:00 w Orlen Arenie. Wszystkich bez wyjątku zapraszamy na to spotkanie. Zapraszamy również na nasz profil na Facebook’u i Twitter’ze tam znajdziecie relację live.
Gwiazdeczka lijek to chyba chce porcje gwizdow zebrac za swoje gadanie.mogl nie latac caly sezon po lekarzach to moze gralby w Wisle dalej.Manolo mial racje ze go zamienil na Zele
Ale o co chodzi? Lijek wyraża swoje zdanie i ma do tego prawo, a już zadaniem naszych chłopaków jest pokazanie Wybrzeżu i Lijkowi, gdzie jest teraz ich miejsce. Co ma gadać,że przyjadą i położą się przed nami? To jest sport i takie wypowiedzi to też element „wojny psychologicznej”.
Do adminów: Jak już jesteśmy przy temacie Lijewskiego, to moglibyście w końcu zmienić baner z graczem meczu Wisła – FC Porto. Mamy już chyba nowy sezon LM…
Lubie piwo a moje zdanie jest takie ze zlosc przez niego przemawia tak samo jak przez Petara.moze i narazie jestesmy slabsi niz rok tem ale na prawej polowce jestesmy napewno mocniejsi i to wlasnie dzieki zamianie lijka na Zele
Dokładnie Szeryf nic złego nie powiedział ……odchodząc zrpbił sobie dobry PR mową do Kibiców będących na pożegnaniu zawodników więc powitanie według mnie powinien mieć godme !!!!
zawsze-wierny – wiśle …….nie podejrzewam Lijka o złośliwość wrócił tam gdzie bardzo chciał zakończyć karierę a jego wypowiedzi odnoszą się do naszej nierównej gry i młodości w skladzie a także do kontuzji Kaczki.