Przeciwstawić się konstelacji gwiazd

IMG_1840Już w najbliższą sobotę, 19 września, meczem z drużyną MVM Veszprem, Nafciarze zainaugurują rozgrywki Ligi Mistrzów. Węgierski zespół uchodzi za jednego z faworytów do gry w przyszłorocznym Final Four. Czy Nafciarze będą w stanie przeciwstawić się drugiej drużynie poprzednich rozgrywek i wywalczyć pierwsze punkty? (foto: Bartosz Sobiesiak)

Inauguracyjny mecz będzie dla obu drużyn niezwykle istotny. Przypomnijmy, że zwycięzca grupy wywalczy bezpośredni awans do ćwierćfinału rozgrywek, a zespoły z miejsc 2-6 zagrają w fazie TOP 16, w której będą biły się o dalszy awans. Zespół Veszprem bez wątpienia celuje w pierwsze miejsce i za wszelką cenę będzie chciał wygrać sobotni mecz. Przypomnijmy, że do drużyny naszego sobotniego przeciwnika dołączył przed sezonem Aron Palmarsson, który niewątpliwie jest ogromnym wzmocnieniem.

Cele Nafciarzy są inne, a priorytetem jest zajęcie miejsca dającego awans do fazy TOP 16. Sobotni mecz będzie weryfikacją obecnej formy zawodników Wisły, zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Mecz z drużyną z Puław dał więcej pytań niż odpowiedzi. Kilku zawodników, jak na przykład Nemanja Zelenović czy Bartosz Konitz, gra w kratkę i przeplata lepsze momenty gorszymi. W meczu z Veszprem na gorsze momenty nie będzie miejsca. Skuteczność powinni poprawić nasi lewoskrzydłowi, którzy pomimo wielu okazji w meczu z Puławami zdobyli łącznie 3 bramki. Cieszy natomiast forma bramkarzy, szczególnie Rodrigo Corralesa, który w końcówce meczu z Puławami dosłownie zamurował bramkę. Ale nawet najlepiej dysponowany bramkarz nie zdziała zbyt wiele jeżeli z pomocą nie przyjdzie twarda i solidna obrona, która w meczu z Wisłą Puławy spisywała się, delikatnie mówiąc, przeciętnie. Na parkiecie zobaczymy najprawdopodobniej taki sam skład jak w ostatnim meczu ligowym tzn. bez Milijana Pusicy, Zbigniewa Kwiatkowskiego i Mateusza Piechowskiego.

Czy Nafciarze będą w stanie przeciwstawić się ogromnej sile rażenia zespołu Veszprem? Będzie to niezwykle ciężki mecz, na który jednak wszyscy czekają z niecierpliwością. Nafciarze wielokrotnie udowodnili, że nie wolno ich skreślać w meczach z teoretycznie silniejszymi rywalami. Orlen Arena była świadkiem wielkich zwycięstw naszej drużyny, jak choćby pamiętnego meczu z Veszprem rozgrywanego dwa sezony temu i wygranego przez Nafciarzy 34:33. Nie mielibyśmy nic przeciwko powtórzeniu tego wyniku w sobotę.

Travis

Napisał: Ciaras

Ktoś dla kogo Wisła to coś więcej niż klub. Wierny kibic-redaktor podążający za swoim zespołem po najdalszych zakątkach Europy. Jeden z twórców i pomysłodawców serwisu Nafciarze.info
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika