Spotkaliśmy się z Miljanem Pusicą by zapytać o decyzję w sprawie odejścia – wraz z końcem sezonu – z Wisły Płock. Mieliśmy bardzo mało czasu, ale udało się zadać kilka pytań. (foto: Bartosz Sobiesiak)
Nafciarze.Info: Jak wspominasz występy w Wiśle oraz te trzy lata spędzone w Płocku?
Miljan Pusica: To był czas pełen emocji. Przyszedłem do wielkiego klubu, z wielkimi tradycjami, z niesamowitymi kibicami. Wszystko zaczęło się dobrze, ale po kontuzji i operacji wszystko się zmieniło. Nie byłem taki sam. Kiedy Piotr Przybecki przybył do Płocka dał mi szansę i uwierzył że będę mógł zagrać na wysokim poziomie. Wierzył we mnie i pokierował na właściwe tory. Sprawił, że odzyskałem pewność siebie. Jestem smutny, ponieważ nie będę z nim współpracował w następnym sezonie. Podsumowując – zebrałem niesamowite doświadczenie przez te 3 lata w Płocku.
NI: Możesz nam powiedzieć kto podjął decyzję o Twoim odejściu? To była Twoja decyzja?
MP: Piotr chciał żebym został. Wierzył, że mnie potrzebuje i myślę, że był jedynym, który chciał żebym nie odchodził. Chciałem zostać, ale czekałem 3-4 miesiące i nic się w tej sprawie nie wydarzyło, więc podjąłem taką a nie inną decyzję.
NI: Jak pracowało Ci się z trenerem Przybeckim? Uważasz, że to była dobra zmiana dla zespołu?
MP: Myślę, że jest najlepszym rozwiązaniem dla Wisły w tej chwili. Był piłkarzem i dobrze zna się na piłce ręcznej. Lubię z nim pracować. A przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, co jest dla mnie najważniejsze.
NI: Myślisz, że Wisła jest mocna na tyle, żeby walczyć w następnym roku w Lidze Mistrzów?
MP: Myślę, że tak będzie! Nie znam tych dobrych graczy, którzy dołączą do zespołu, ale wierzę w Piotra, i co oczywiste pozostanę wiernym fanem Wisły w przyszłości.
NI: Czy możesz nam zdradzić jaki będzie następny kierunek w twojej karierze?
MP: Przepraszam, ale dowiecie się w przyszłym tygodniu. Nie mogę nic więcej powiedzieć bez oficjalnej informacji. Przepraszam.
NI: Czy możemy liczyć na Twoje pełne zaangażowanie w walce o mistrzostwo i puchar?
MP: Oczywiście dam wszystko co możliwe by wygrać trofeum. Uwierzcie mi, jestem to winien wam kibicom … Dam z siebie wszystko!
Dzięki Puszka. Walki i serca do gry nigdy nie można było Ci odmówić. Miljan poza pierwszym pechowym sezonem później zapierdzielał na maksa, bez przerwy. Skoro odchodzi Puszka, to oczywistym wydaje się być to, że odejdzie Zbyszek, który od około 5 lat nie gra praktycznie nic i jest zbędnym obciążeniem finansowym dla klubu. Nie wyobrażam sobie, aby w takiej sytuacji miał zostać. Nie grał za Manola, nie gra u Przybeckiego, więc jego odejście wydaje się być czymś oczywistym. Przedłużanie z nim kontraktu byłoby sabotażem zarządu, czymś niewytłumaczalnym.
Ciekawe, że chciał go trener, ale … prezes najwyraźniej nie. Ciekawe jak będzie z Kwiatkiem? Trener go chyba nie chce, przecież nie gra i grzeje ławkę. A prezes?
Za kontrakt Puszki i kontrakt Zbyszka śmiało możemy sprowadzić bardzo dobrego środkowego rozgrywającego. Niby wszyscy to wiemy. A jak będzie? Pewnie jak zawsze 🙁
NaszaWisła nie sądzę aby zwalniali oni pieniądze na jak napisałeś „bardzo dobrego” środkowego, nie wiem też kto np dla Ciebie jest bardzo dobrym środkowym. Myślę, że skończy się na węższej ławce i tyle, kolejne cięcia… na szczęście do dna coraz bliżej, to jedyny ratunek jaki widzę, bo póki go nie sięgniemy to na bardziej spektakularne i przede wszystkim pozytywne zmiany nie ma co liczyć. Zbyt duże grono ma nadal klapki na oczach
Z jednej strony marzę o mistrzu. Ale z drugiej strony po cichu liczę na katastrofę – porażkę w półfinale. Taka tragedia mogła by coś zmienić w klubie.
Nie nie nie ! Każdy kto tak myśli jest w błędzie. Gdy do tego dojdzie głowę straci tylko trener i nikt ponadto ! Ten klub doszedł do takiego momentu gdzie niema ratunku. To przykre… Tylko gigantyczne protesty z naszej strony w stylu masowego bojkotu mógłby coś zmienić. No i ewentualnie pojawienie się w Płocku drugiego Servasa, ale na to nie mamy wpływu.
Dzięki Miljan za te trzy lata takich wojowników jak TY jest mało.:)
Dzięki Puszka za te lata – zawsze walczyłeś – najbardziej lubiłem Twoje miny jak powalałeś przeciwników:) Zdrowia i sukcesów w następnej drużynie!
Nie potrzeba Serwasa. Trzeba zdobyć kasy na zawodników z najwyższej półki. Przecież do nas nie chce przyjść, nawet taki Sićko, który jeszcze nic nie osiągnął tylko przeczytał, że interesuje się nim Serwas. To już mu wystarcza aby nas nie brać pod uwagę w kontynuowaniu kariery. Kontraktujemy szrot, którego nikt nie chce. Nie mamy żadnego przebicia. Korzyści i zadowolenie z tego klubu ma tylko Prezydent i jego świta. Popatrzcie jaka jest ciekawa zależność. Nikt poważny, nie chce poważnie, finansować tego klubu. Żaden markowy zawodnik, nie chce u nas grać. Ewidentnie przeszkadza polityka w racjonalnym prowadzeniu tego klubu.
Odchodz: Dima, Rodrigo, Gadżet, Puszka, Kwiatek
Przychodzi: Węgier, Krajewski, Obradovic.
Jak dla mnie slabiutko to wygląda. Cofamy się coraz bardziej. Ale ważne ze grupa trzymająca władzę jest zadowolona.
Puszka zagra pewnie na Węgrzech. A kto powiedział, że Kwiatek odchodzi?
Co do Kwiatka to czy zostaje czy odejdzie bez różnicy. Moim zdaniem nie jest to wartość dodana choć osobiście lubię tego gracza.
Puszka to ambitny chłopak. Typowy walczak, który nigdy nie odpuszcza ale nie jest to zawodnik wybitny. W naszej drużynie za zawodnika ponad przeciętnego uważam Dana. Jeżeli ominą go kontuzje i jakieś nieprzewidywane zdarzenia to jest materiał na dobry garnitur. Zobaczymy jak długo będą zdolni go utrzymać. Trzeba zdawać sobie sprawę, że z każdym rokiem jego wartość sportowa będzie rosła. Perspektywicznie myślący zarządca już szykowałby środki na jego utrzymanie i kontraktował na długi okres. Cadenas miał nosa gdy go sprowadzał i podpisywał długi kontrakt.
Kwiatek podpisał kontrakt na kolejny rok , osobiście do gościa nic nie mam , ale uważam że to tylko potwierdza fachowość naszego zarządu . BRAWO !!!
@nat, też go lubię, tylko pytanie do czego jest nam potrzebny? Mamy wielu lepszych obrońców. Stawiajmy na jakość, a nie na ilość.
Jeśli to się potwierdzi to będzie to jedna wielka kpina. Na jakiej podstawie miałby on zostać? Nie gra właściwie od kilku sezonów – trenerzy się zmieniają a Kwiatek ciągle na ławie także to nie jest przypadek. Lepiej dać szansę jakiemuś juniorowi. Brak słów na to co dzieje się tym klubie.
Mnie juz nic nie zdziwi… Ale tą niekompetencje ktoś toleruje….
Zostaje Kwiatek, odchodzi także Dachu…kadra na nowy sezon mega. Przybecki chciał dalej Puszkę w zespole, to dlaczego zapadła inna decyzja? Kto ją podjął? Czy po prostu nie stać nas już nawet na takiego zawodnika? Czy też nie było czasu z nim porozmawiać i Milan sam wziął sprawy w swoje ręce? A może po co przepłacać takich zawodników, wziąć kogoś z drugiego zespołu i zostanie w kieszeni trochę kasy na premie dla siebie? Ten klub tonie w świetle jupiterów i braw kibiców w OA. A łysy pochłonięty nowym stadionem i liczeniem ewentualnych głosów wyborców. Dostał brawa więc ma wyjebane na takich frustratów jak ja i paru innych starych kibiców, którzy widzą co się dzieje z tym klubem. Szkoda słów, zaklinajmy dalej rzeczywistość.
Skąd info o Dachu? Z wcześniejszych informacji wynikało że jeśli odejdzie to dopiero po wypełnieniu kontraktu czyli w 2018.
Gdyby Dachu odszedł, to by była gigantyczna strata. No ale nic na siłę. Byle nie do kielc… Tylko kto za niego ? Moryto ?
Jak juz powiedzialem nawet nie lodzmy sie ze w tym i nastepnym sezonie bedzie mistrzostwo. Po tym co widac to jest najwieksza amatorka w hostorii klubu. Osobiscie na przyszly sezon nie przedluzam karnetu. Nie dlatego ze przegrywamy, tylko dlatego ze w klubie rzadzi polityka i amatorstwo a ja ich dorabiac nie bede. Oszukiwac to oni moga mlodziez z gg bez obrazy dla mlodych. Tyle w temacie.
Myślę, że w przyszłym sezonie hala będzie świecić pustkami. Jak napisał kolega wyżej, ja również odkładam swój karnet na półkę..z przykrością, ale żal patrzeć na to co te łyse i pachołkowate miernoty wyprawiają z Wisłą.
ogladam mecz Chrobry Wisla i nasuwa mi sie jedna Mysl. Oczywiscie nie mozna porownywac wielkosci klubow, ALE Chrobry ma wiecej sponsorow na koszulkach niz nasza Wisla….
Pierwsze 30 minut to istny dramat szczególnie w ataku. Z taką grą to nie zasługujemy na awans do następnej rundy. Być może brak awansu to jedyna rzecz która mogłaby spowodować zmiany w klubie…
Gramy źle, brzydko. Popełniamy mnóstwo błędów. Brak zaangażowania, szybkiego powrotu. Trener nie reaguje. Pierwsza połowa fatalna. Należy im się porządny opierdol.
Czy leci z nami pilot ????
Czy ten zlepek przypadkowych zawodników ma trenera ????
Widzieliście te uśmiechy tych naszych gwiazd, istna sielanka, wszyscy zadowoleni i szczęśliwi, gra dnoooooooooo, towarzystwo ewidentnie ma wszystko i wszystkich w poważaniu jest Git, ale się doczekaliśmy kur……. !
„Lubię z nim pracować. A przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, co jest dla mnie najważniejsze.”
Wolałbym żeby powiedział, że przede wszystkim jest dobrym trenerem. Choć oczywiście jedno drugiego nie wyklucza.
Możecie się nie zgadzać, ale dla mnie to i tym panom zawodnikom jednak potrzebny jest zamordyzm. „Zarząd” zarządem, ale to oni potrafią do przesady „cieszyć się grą” :/ podczas meczu…
Terapia wstrząsowa by się przydała. Może wystarczyło by ,,Wisła grać …” i ,,Po co wy gracie…” z trybun, można by też poprosić ich o koszulki po meczu, historia pokazuje że często to pomaga. Ale raczej nikt tego u nas nie zarządzi…
Wojtek ochłoń gościu
znalazłem taki komentarz z grudnia….. Komentuje Adam Małachowski: To dramat dla klubu
PSL chce, prezydent z PO daje. I SPR Wisła ma koalicyjnego wiceprezesa [POLITYKA W SPORCIE]
„Dajmy szansę nowemu wiceprezesowi. Niech się wykaże w pracy” – apeluje prezydent. I ja się do tego apelu przyłączam. Uważam, że nikogo nie można dyskredytować już na samym starcie. Jest jednak w tej historii z nominacją coś, co mnie jako dziennikarza sportowego bardzo boli. Od kilku lat zarówno my, dziennikarze, jak i kibice piłki ręcznej, po każdej porażce w finale mistrzostw Polski jesteśmy uspokajani i karmieni kawałkami o tym, że „dysponujemy o wiele niższym budżetem od odwiecznego rywala z Kielc. Że nigdy nie będzie nas stać na opłacanie wysokiej klasy zawodników jak tam, w Kielcach. Przez to trudno nam nawiązać wyrównaną walkę o mistrzostwo”.
A może wystarczyłoby zmienić podejście, tok myślenia, określić pewne priorytety? Podam przykład pierwszego prezesa SPR Wisła Andrzeja Miszczyńskiego, dla którego takim priorytetem zawsze był pierwszy zespół. Dla niego w obliczu stosunkowo małego budżetu liczyła się każda złotówka, która była przeznaczana na nowych lepszych zawodników. Wszystko po to, by ulepszać, podnosić poziom sportowy drużyny, która miała się bić o najwyższe cele nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Robił to wszystko nawet kosztem administracji, która jeszcze kilka lat temu ograniczała się do niezbędnego minimum. Teraz, co zresztą widać, te złotówki też się liczy i wydaje. Z tą różnicą, że na wypełnianie wyborczych zobowiązań i uszczęśliwianie politycznych sojuszników. A to już prawdziwy dramat dla klubu.
i jeszcze kawałek……
Decyzja jest efektem porozumień koalicyjnych. Kandydaturę Huberta Murawskiego rekomendował PSL. I ja ją zaakceptowałem. Dajmy czas nowemu wiceprezesowi, by się wykazał. To dla niego szansa, może być wartością dodaną dla tego klubu. Poczekajmy na efekty jego pracy. I dopiero wtedy oceniajmy – apeluje prezydent Nowakowski.
mój komentarz….. łysy i spółka roz….li nasza WISŁĘ…..?!
darek 73 ale to nic innego przeciez masa ludzi o tym juz dawno pisze. I tak sie nic nie zmieni. Przeciez oni dostali gromke brawa na hali a przeciwnicy polityczni zostali wygwizdani. Uwazasz ze takie cos nie bylo ustawione? Proste ze gowniarzy ktos podpuscil i zaczeto gwizdac. A tutaj kazdy na nich ujada. Wiadomo przeciez ze trzeba odpowiednim ludziom dawac prace na odpowiednich stanowiskach. Pozniej mamy lans blans na hali albo fura za 100k po miescie. Nic tutaj sie nie zmieni. POLITYCY TO ZAKALA XXI WIEKU.