Startują mistrzostwa świata

Już za moment pierwszy mecz mistrzostw świata Egipt 2021. Jak co roku turniej mistrzowski wywołuje u nas szybsze bicie serca bo to oznacza ponad 2 tygodnie dzień w dzień z handballem na najwyższym poziomie. Czy handballowy maniak może sobie wymarzyć coś lepszego?

To zdecydowanie będą mistrzostwa inne niż wszystkie. Bez kibiców, z reprezentacjami w mocno okrojonych składach, wreszcie bez transmisji w polskiej telewizji. Na to ostatnie akurat nie ma co narzekać bo IHF zapewnia transmisję na żywo ze wszystkich spotkań na swoim kanale YouTube więc nie trzeba zdawać się na łaskę miernej jakości przekazu telewizji publicznej, która zapewne tradycyjnie nie zauważyłaby, że na turnieju poza Polakami występują inne reprezentacje.

Polacy trafili do arcytrudnej grupy B z Hiszpanią, Tunezją i Brazylią. Wierzę, że uda się coś ugrać i zająć choćby miejsce 3 w grupie dające przepustkę do kolejnej fazy turnieju ale kiedy do analizy dodaję element rozsądku to wychodzi mi, że niestety ale przegramy wszystkie 3 spotkania. O ile z aktualnym mistrzem Europy to w punkty chyba nikt nie wierzy to są tacy, którzy sądzą iż jesteśmy w stanie ograć pozostałe 2 zespoły. Należy zaznaczyć, że borykają się one ze swoimi problemami: W Tunezji wypadł dobrze znany nam z potyczek z Dinamem w lidze mistrzów  prawy rozgrywajacy Bannour, w Brazylii kluczowy defensor Tiagus Petrus. Są to z pewnością poważne osłabienia ale i Polacy mają swoje – na turniej nie pojechał ostatecznie Kamil Syprzak czyli aktualnie najbardziej rozpoznawany polski piłkarz ręczny świata. Jego miejsce w składzie zajął dobry znajomy z Płocka obecnie występujący w Hiszpanii – Mateusz Piechowski. Na szczęście pozycja obrotowego wydaje się dosyć solidnie obsadzona w naszym zespole i Dawid Dawydzik, Maciej Gębala, Patryk Walczak czy wspomniany Piechowski powinni spokojnie dać radę.

W kadrze Polski mamy 3 Nafciarzy: Adam Morawski, Michał Daszek i Przemysław Krajewski, za których szczególnie będziemy ściskać kciuki podobnie zresztą jak za Zoltana Szitę w barwach Węgier i Leo Dutrę w składzie Brazylii. Skromna ta grupa Nafciarzy w Egipcie ale cóż, taki to mamy obecnie team i pozostaje liczyć, że na mistrzostwach Europy będzie już naszych więcej.

Zachęcamy do śledzenia turnieju oraz do dyskusji na naszym forum!

Napisał: Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw

Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika