Stało się to o czym mówiono w kuluarach od kilku dni: sezon 19/20 Superligi został zakończony! Zgodnie z postanowieniami aktualne wyniki uznane zostały za ostateczne rozstrzygnięcia a tym samym Wisła kończy rozgrywki ze srebrnym medalem.
Sytuacja z jaką przyszło nam wszystkim się obecnie zmagać jest niezwykle trudna i nie zanosi się aby w najbliższym czasie miały zajść jakieś zmiany. Wszyscy żyjemy w swego rodzaju zawieszeniu: nie jesteśmy pewni co przyniesie najbliższa przyszłość przez co trudno o jakiekolwiek plany w perspektywie dłuższej niż kilka dni. Rodzime rozgrywki piłki ręcznej, podobnie jak inne wydarzenia sportowe w kraju i w większości miejsc w Europie, zostały zatrzymane w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń związanych z szerzącą się epidemią. Początkowo wydawało się, że po krótkiej przerwie będzie można je wznowić, jednak każdy kolejny dzień wskazuje, że raczej mamy do czynienia dopiero z początkiem epidemii a nie jej rychłym końcem. W związku z tym stało się jasne, że w zakładanym kształcie dalsze granie w tym sezonie możliwe nie będzie. I tutaj nadszedł czas trudnych decyzji dla włodarzy Superligi. Ostatecznie zdecydowali się oni na zakończenie rozgrywek uznając aktualne wyniki za finalne i na tej podstawie rozdanie medali. Tym samym Wisła została srebrnym medalistą rozgrywek za sezon 19/20. Czy taka decyzja była słuszna? Czy można było podjąć inne decyzje? Większość europejskich federacji nadal nie podjęła ostatecznych rozstrzygnięć i czeka na rozwój dalszych wypadków. Jednym z wyjątków są Szwedzi, którzy podobnie jak my, zakończyli sezon z tą jednak różnicą, że tamtejsze wyniki zostały w całości anulowane i żadnych medali nie przyznano. Jeszcze inny model przyjęto w Bundeslidze. Tam aktualnie przeformowano terminarz aby odsunąć rozgrywki w czasie maksymalnie jak to możliwe tj. w praktyce do końca czerwca kiedy to wielu zawodników kończy kontrakty i będzie migrować do innych klubów. Dlaczego zatem Superliga nie zdecydowała się na taki krok? Tego nie wiemy ale jesteśmy zdania, że spokojnie można było jeszcze miesiąc poczekać i dopiero wówczas ocenić czy jest szansa na wznowienie rozgrywek w tej czy innej postaci. Tak się jednak nie stało. W naszej ocenie szkoda. Jakie są wasze opinie na ten temat? Zachęcamy do dyskusji!
Jedno jest pewne-gdybysmy to my byli na pierwszym miejscu liga gralaby dalej albo sezon zostalby uznany za niewazny.Jest jak jest.Zobaczymy jak teraz gruby poradzi sobie z kryzysem?!Mimo wszystko uwazam,ze jestesmy w duzo lepszej sytuacji bo w razie czego miasto wspomoze groszem,a pozatym my nie mamy az tak duzo malych sponsorow jak w kielcach.Jak firmom bedzie grozic bankructwo to w pierwszej kolejnosci beda cialy koszta zwiazane ze sponsoringiem.gruby pewnie tez mial juz policzone premie za awans conajmniej do cwiercfinalu jak nie do final4
Szkoda meczu w Kielcach, też jestem zdania że gdybyśmy byli na 1 miejscu Gruby by niebo i ziemię poruszył żeby grać w LM.
A tak wszystko załatwione przy „Zielonym stoliku”
Właśnie, ciekaw jestem jak wyglądałaby sytuacja, gdybyśmy to my mieli o jeden mecz rozegrany więcej i byli na pierwszym miejscu z przewagą 3 pkt nad Kielcami pomimo gorszego bilansu w dwumeczu. Właściwie to jestem pewien, że ten mecz zostałby anulowany i wzięto pod uwagę tabelę po 24 kolejkach. 😉
Pewnie to na rękę grubemu bo dostanie zawsze jakiś grosz wcześniej za MP. A to może być teraz dla niego zbawienne w tym trudnym czasie.
Śmiech na sali, a proponuję zajrzeć w komentarze na fb superligi, oni tam odpowiadają na komentarze ludzi i nawet się nie kryją z tym, że liczą się tylko kielce
Patrząc na rozgrywki Ligi Mistrzów, jak dla mnie, oczywistym wydaje się być to, że w przyszłym sezonie te rozgrywki powinny odbyć się w dotychczasowej formule. Reforma powinna zostać odłożona o rok. To po pierwsze. Po drugie, drużyny, które w obecnej edycji znalazły się w Top16 (14 drużyn) powinny z automatu dostać miejsca w dwóch mocniejszych grupach w przyszłym sezonie. Na chwilę obecną są to 2 drużyny niemieckie, 2 francuskie, 2 węgierskie, 2 polskie i po jednej hiszpańskiej, duńskiej, portugalskiej, macedońskiej, słoweńskiej i rumuńskiej. Do tego drużyny wskazane przez federację – Zagrzeb i np. Brześć.
Również jestem zdania że gdybyśmy to my mieli jedną kolejkę do przodu to tak by się to nie skończyło. Nasz Związek uznaje tylko zespół ze szmateksu, nikt inny się nie liczy. Pamiętacie w 2015 co piłkarze mieli na koszulkach treningowych „czasami nie wiemy z kim walczymy”.
@PiotrK pamiętam te koszulki druga część napisu była „Ale zawsze wiemy dla kogo”
Nic nie może wiecznie trwać JK !
Oficjalnie Krajek na kolejne 2 lata w Wiśle, czyli na lewym skrzydle stabilizacja.
Gwoli ścisłości: musi jeszcze pozytywnie przejść badania kontrolne, które zostaną przeprowadzone dopiero jak wyleczy kontuzjowane na euro kolano.
Na SyFach pojawił się artykuł o Krajku i zaciekawiło mnie zakończenie, a mianowicie:
„Nafciarze prawdopodobnie ogłoszą pozyskanie dwóch obrotowych – jednym z nich będzie zapewne Hiszpan Abel Serdio.”
Ktoś coś wie o tym drugim? Czy redaktor Górczyński tym razem ma dobre info, czy zarzucił haczyk w mętnej wodzie i myśli, że ktoś się złapie? 😀
Władze EHF, podały, że 1-7 czerwca będą rozegrane mecze TOP 16 Ligi Mistrzów, czyli przez ponad dwa miesiące zawodnicy muszą podtrzymywać formę a później z marszu zagrać oj to będzie plaga kontuzji i przypadkowych wyników.
Ciekawi mnie jak oni chcą to rozwiązać skoro kontrakty w każdym klubie są podpisywane do 30 czerwca. Dajmy przykład takiego Janca. W TOP 16 gra z kielcami, a w kolejnych fazach już z Barceloną? Poraniony pomysł
Związek Ligi Siatkowej zakończył rozgrywki. Liga mężczyzn została zakończona bez wyłonienia mistrza Polski i przyznawania medali. Tam też do zakończenia rundy zasadniczej pozostały dwie kolejki. Ale w piłce ręcznej tego nie można było zrobić, no bo jak nie przyznać Kielcom MP.
Czytam sobie Regulamin Rozgrywek Superligi, § 9 ust. 9 brzmi: „Pierwsze miejsce w rozgrywkach i Tytuł Mistrza Polski uzyskuje drużyna, która zwycięży w Finale, a drugie miejsce i tytuł Wicemistrza Polski drużyna, która przegra w Finale.”
Nic takiego nie miało miejsca! Więc jakim prawem niezgodnie z regulaminem przy zielonym stoliku zrobiono dobrze szmateksowi.
A co by się stało, gdybyśmy rozegrali mecze zaplanowane z Chrobrym i Zagłębiem w dniach 15-16/03 i zdobyli 6 pkt. Kto byłby mistrzem polski w 2020r?
A rozgrywki byłyby zakończone 17-03 tuż przed meczem Kielc z Piotrkowem
Przeanalizowałem cały regulamin rozgrywek Superligi w sezonie 2019/2020 i nie znalazłem w nim żadnego zapisu, który uprawniałby Komisarza Ligi do podjęcia decyzji o przedwczesnym zakończeniu rozgrywek.
W ww. regulaminie są zapisy o odwołaniu zawodów z tytułu siły wyższej, ale dotyczą one jedynie pojedyńczych zawodów i absolurnie nie dają uprawnień do zakończenia całych rozgrywek.
Co bardzo ciekawe, Komunikat Komisarza Ligi o zakończeniu rozgrywek PGNiG Superligi, nie podaje ŻADNEJ podstawy regulaminowej, na podstawie której taka decyzja została podjęta.
Jeśli nasz Zarząd ma cojones, to powinien co najmniej wystąpić do Komisarza Ligi o pisemne uzasadnienie decyzji o zakończeniu rozgrywek wraz ze wskazaniem podstawy regulaminowej takiej decyzji.
No to pieknie.To jest najwiekszy wal w 21wieku
Kielce Dumą Związku, Związek Dumą Kielc !
Kolos na glinianych nogach, wielka Fifunia z siedzibą klubu na 150 m2, bo brak monety.
Z jednej strony absurdem jest przyznanie medali wbrew regulaminowi i przy zielonym stoliku, ale z drugiej, anulowanie rozgrywek może stworzyć jeszcze większe problemy. Przykładowo: Kto ma reprezentować ligę w LM? Czy nasz klub dostałby premię za miejsce w lidze od głównego sponsora? I wiele, wiele innych problemów, ale chyba nie to jest dzisiaj najważniejsze. Dobrego rozwiązania nie ma a najważniejsze jest zdrowie zawodników. Absurdem jest trzymanie zawodników pod parą na ewentualne mecze LM. Kogoś ostro tam powaliło… Ponad 2 miesiące bez treningu i wspólnego grania – przypadokwe wyniki i ryzyko poważnych kontuzji.
Zawodnicy powinni zostać już dzisiaj puszczeni do domu i tam czekać na rozpoczęcie przygotowań do nowego sezonu. kluby na tym też by zaoszczedziły – koszty wynajęcia mieszkań itp. Ale jeżeli pomysł rozegrania LM się utrzyma to może jednak trzeba napierać do rozegrania finału superligi np. Jeden mecz na neutralnym terenie?
Nie znam regulaminu rozgrywek, jednak podejrzewam, że jest tak jak napisał mkr56. Uważam, że wszystkich pogięło w związku z „kolanowirusem” i podejmowanych jest coraz więcej absurdalnych i prawnie naciąganych decyzji. Do takich zaliczam też tę związkową o zakończeniu ligi.
Jest też druga strona medalu : nikt, naprawdę nikt nie bronił nam chociażby zremisował w Kielcach. Przyjęliśmy jednak w cymbał z własnej woli, więc skończmy z płaczem.
Ja bym chciał zwrócić uwagę przede wszystkim na bierną postawę klubu wobec skandalicznej decyzji odnośnie zakończenia ligi w takiej formie. Zamiast nagłośnić sprawę (medale dla klubów, gdy nie rozegrano nawet równej ilości meczów to jakaś parodia) i zwrócić uwagę mediów na jedną z przyczyn kompletnej zapaści w polskiej ręcznej – beznadziejne zarządzanie na górze, to mamy „przyjmowanie decyzji z pokorą”. Kompletne pogodzenie się, że „jest jak jest” i niestawianie sobie ambitnych celów odstrasza resztki zainteresowanych płockim handballem już nawet nie do chodzenia na halę, ale w ogóle na zainteresowanie, życie dyscypliną 🙁
Wystarczyło głośno wyrazić sprzeciw przeciwko pomylonym zasadom na jakich zakończono sezon, oczywiście jednocześnie zaznaczając, że jak najbardziej dało się ciała na parkiecie. Bo tu nie chodzi o to że prowadziło Vive a nie Wisła, po prostu sposób w jaki uznano ten sezon jest totalnie niesprawiedliwy. A nie ma nic gorszego w sporcie niż przyzwolenie na bylejakość, czyli coś z czym od lat kojarzą mi się kolejne płockie zarządy 🙁
Wystarczyłoby pójść do prawnika i bez problemu znalazłby sposób na tą skandaliczną decyzje
MP już trzeba było przyznać żeby spocony miła kasę ale PP może poczekać.
https://tiny.pl/t33fv
I oczywiście nic podejrzanego tu nie ma.
Jawny wał. Dziwi mnie,że klub przyjął fakt rozdania medali bez żadnego komentarza czy odwołania się z prośbą o podanie umocowania w przepisach. Niestety brakuje nam kogoś z jajami pokroju AM.
Dlaczego tytuł mistrzowski został przyznany na podstawie nierozegranego w pełni sezonu, na podstawie jego części? Jedni rozegrali więcej meczów, a drudzy mniej. Jedni rozegrali mecz i rewanż, a drudzy nie! Jakie rozwiązanie? Tytuł powinien zostać przyznany na podstawie pierwszej rundy, rundy jesiennej, bez uwzględniania części meczów rundy rewanżowej. Wtedy każdy rozegrał mecz z każdym. Każdy rozegrał 13 meczów i na tej podstawie powinno się wyłonić MP. Skoro runda rewanżowa nie została rozegrana w całości, to nie powinno się jej uwzględniać. Tymczasem Superliga załatwiła sprawę błyskawicznie, szybko, kierując się interesem jednego klubu.
W skokach narciarskich, jak przerywana jest druga seria, to końcowa klasyfikacja powstaje na podstawie rozegranej pierwszej serii, a nie drugiej z momentu, w którym została przerwana.
@Wis00 ale w skokach narciarskich nie ma wspaniałej „vivni” ,spoconej lochy oraz Betonu z ul. Puławskiej w Warszawie.
Panowie dajmy już spokój z tym MP. Wystarczyło „tylko” nie przegrać w Kielcach. Z taką samą sytuacją zmierzyli się w hokeju, siatkówce i koszykówce (tam to jest dopiero cyrk). Sytuacja jest taka a nie inna. W piłce nożnej też mają problem i to wiele większy. Lepiej zacznijmy myśleć o czasie po wirusie. Jak będzie wyglądała piłka jak to się skończy. Wiele klubów upadnie, sponsorów będzie jak na lekarstwo, skończą się ogromne kontrakty za przepłaconych grajków (to akurat pozytyw). Jak będzie wyglądała liga w przyszłym sezonie? Czy może należałoby opóźnić o rok ten przepis z dwoma Polakami w składzie?
https://pgnig-superliga.pl/gladiatory-2020-wybor-…
Hmm wiecie co dalej.
Węgrzy zakończyli sezon bez przyznania tytułów mimo że PIC i Veszprem mają tyle samo punktów. Oczywiście u nas leśne dziady musiały zrobić loda grubej świni!
Według GW Bertus „dotkliwie”obniża wynagrodzenie zawodnikom. Prawdopodobnie będą tacy, którzy się na takie drakońskie obniżki nie zgodzą. Może warto z tego skorzystać i ściągnąć kogoś do nas.
Wszedzie obnizaja nie tylko tam.Pewnie tylko na 2miesiace.Martwmy sie o siebie bo u nas tez zapewne mali sponsorzy typu Cotex czy Tyskie tez sie wycofaja.Miasto tez pewnie da mniej niz co roku i nie wiadomo czy Orlen tez nie obnizy sponsorowania.U nas tez za ciekawie nie bedzie i mozliwe,ze od nas tez beda odchodzic zawodnicy.
No tak źle, jak w Kielcach to u nas nie jest. Nasze cięcia w porównaniu do tych kieleckich można nazwać symbolicznymi. Skąd, jak skąd, ale z Płocka zawodnicy raczej uciekać nie będą. Na pewno nie z powodów finansowych. Co jak co, ale taki gigant jak Orlen przetrwa. Pewnie, że zarobi mniej, ale i tak będzie na plusie. Dla Orlenu 4 czy 5 baniek to kropla w morzu. Jeśli byłaby możliwość wyrwania kogoś z Kielc, to dlaczego nie. Ja np. chętnie wziąłbym Polaka na skrzydło.