TURNIEJ W BRZEŚCIU – 2 MIEJSCE NAFCIARZY

IMG_6746Z dorobkiem dwóch zwycięstw i jednej porażki zakończyli turniej w Brześciu szczypiorniści Wisły. Ostatecznie podopieczni Manolo Cadenasa uplasowali się na drugim miejscu, ulegając w ostatnim starciu ekipie gospodarzy. (foto: Bartosz Sobiesiak)

 „Niebiesko-Biało-Niebiescy” udanie zainaugurowali trzydniowe zmagania na Białorusi. W pierwszym spotkaniu nie dali szans drużynie z Sankt Petersburga, pewnie wygrywając 34:21. „Nafciarze” nie pozwoli Rosjanom na zbyt wiele. Dzięki szczelnej defensywie oraz skutecznie wyprowadzanym kontratakom, płocczanie prowadzili do przerwy różnicą aż 10 trafień (16:6). Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Podopieczni Manolo Cadensa nadal powiększali przewagę, która na kwadrans przed końcem wynosiła nawet 14 bramek. Ostatecznie wicemistrzowie Polski bez większych problemów pokonali HC Sankt Petersburg 34:21.

Wisła Płock – HC St. Petersburg 34:21 (16:6)

Wisła: Wichary, Morawski, Corrales – Daszek 2, Ghionea 7, Wiśniewski 1, Nikčević 2, Rocha 7, Racoțea 4, Konitz 2, Pušica 2, Zhitnikov 3, Zelenović 5, Montoro.

 

W drugim dniu turnieju doszło do polskiego starcia. W Brześciu stanęły naprzeciw siebie – druga oraz trzecia ekipa poprzedniego sezonu Superligi. Początek spotkania należał do srebrnych medalistów MP. Dzięki dobrej postawie w bramce Marcina Wicharego płocczanie objęli skromne prowadzenie. Następnie „Nafciarze” grali nierówno, dzięki czemu puławianie nie stracili kontaktu z naszą ekipą. Co prawda w 25. minucie „Niebiesko-Biało-Niebiescy” ponownie odskoczyli rywalom, tym razem na trzy bramki (14:11), jednak nieporadność w ataku podopiecznych hiszpańskiego opiekuna sprawiła, iż obie ekipy zeszły do szatni przy stanie – 16:15. Druga połowa sobotniego pojedynku nie stała na najwyższym poziomie. Obie drużyny popełniały sporo błędów i żadna z nich nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Decydujące o końcowym wyniku było ostatnie pięć minut spotkania, gdzie „Nafciarze” zdołali odskoczyć puławianom na dwa trafienia, ostatecznie zwyciężając 34:32.

Wisła Płock – Wisła Puławy 34:32 (16:15)

Wisła: Wichary, Morawski, Corrales – Daszek 3, Ghionea 3, Wiśniewski 3, Nikčević 2, Rocha 5, Racoțea 6, Konitz 3, Pušica, Zhitnikov 2, Zelenović 5, Montoro 2.

 

Ostatniego dnia zmagań „Nafciarze” zmierzyli się z ekipą z Brześcia. Stawką tego pojedynku było pierwsze miejsce w turnieju. Pierwsza część spotkania miała bardzo wyrównany przebieg. Obie ekipy nie potrafiły wypracować sobie większej przewagi. Pomimo słabej skuteczności w ataku Wisły, mistrzowie Białorusi nie potrafili odjechać płocczanom, między innymi dzięki udanym interwencjom Rodrigo Corralesa. Do przerwy „Niebiescy-Biało-Niebiescy” prowadzili różnicą jednej bramki (13:12). Niestety przez pierwsze 15. minut drugiej połowy „Nafciarze” mieli olbrzymie problemy ze skutecznym wykończeniem akcji, notując w tym czasie zaledwie jedno trafienie. Skrzętnie z tego skorzystali gospodarze, którzy tym samym objęli trzybramkowe prowadzenie. Niestety wicemistrzowie Polski nie zdołali już odrobić wcześniej poniesionych strat, ostatecznie przegrywając 22:24.

Meshkov Brześć – Wisła Płock 24:22 (12:13)

 Wisła: Wichary, Morawski, Corrales – Daszek 4, Ghionea 3, Wiśniewski, Nikčević, Rocha 4, Racoțea 3, Konitz 1, Pušica, Zhitnikov 5, Zelenović, Montoro 2.

 

Już w najbliższy piątek podopiecznych Manolo Cadenasa czeka generalny sprawdzian przed startem nowego sezonu PGNIG Superligi. Ostatnim rywalem płocczan podczas letniego okresu przygotowawczego będzie Górnik Zabrze. Pojedynek zostanie rozegrany w Hali Mistrzów we Włocławku. Początek meczu o godz. 17:00.

Di Matteo

Napisał: machnas

Wierny kibic, fan, pasjonat szczypiorniaka. Od zawsze związany z niebiesko-biało-niebieskimi barwami. Walczący o promocję piłki ręcznej w Polsce!
Zobacz wszystkie artykuły tego użytkownika