Nafciarze w drugim meczu półfinału Mistrzostw Polski ponownie okazali się lepsi od MMSTu Kwidzyn i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 2-0. Kolejne, miejmy nadzieję, że ostatnie spotkanie obu drużyn rozegrane zostanie w najbliższą sobotę w hali naszego rywala (foto: skibek.pl).
Trener Krzysztof Kisiel do gry desygnował następującą siódemkę zawodników: Wichary – Nikcević, Ilyes, Toromanović, Kubisztal, Kavas, Spanne.
Mecz rozpoczął się od skutecznej interwencji Marcina Wicharego i spalonej próby Christiana Spanne. Nafciarze z obrony do ataku dokonywali tylko jednej zmiany – Ferenca Ilyesa zastępował Petar Nenadić. Wynik w trzeciej minucie otworzył nasz norweski skrzydłowy, który znalazł się na kole i pokonał Sebastiana Suchowicza. Szybkiej zmiany pozycji Christianowi pozazdrościł mu Ivan Nikcević, który na 2-0 również trafił z pozycji obrotowego. Kwidzynianie tragicznie rozpoczęli w ataku: z reguły nie trafiali w bramkę, a jeśli już piłka leciała w jej kierunku, była odbijana przez Wichurę. Pierwsze trafienie goście zanotowali dopiero w szóstej minucie meczu. Była nadzieja, że tym razem nie stracimy już 37 bramek… Po trafieniu z rzutu karnego Valentina Ghionei Wisła prowadziła 5-2 i wydawało się, że powtórka z poprzedniego dnia, kiedy to trzeba było grać dogrywkę nie wchodzi już w grę. Znakomita asysta Bostjana Kavasa i bramka Muhameda Toromanovicia zmieniły wynik na 6-3 w 12. minucie spotkania, zaś trafienie Christiana Spanne po kontrze pozwoliło wyjść Nafciarzom na czterobramkowe prowadzenie. W oczy rzucała się o niebo lepsza niż dzień wcześniej obrona w wykonaniu Wiślaków, która skutkowała stratą zaledwie czterech bramek w ciągu pierwszych piętnastu minut. Szansę gry w defensywie dostał Kamil Syprzak, który walcząc również w ataku z Michałem Adamuszkiem, pozwolił zarobić mu dwie minuty kary, a w kolejnej akcji wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Ghionea (10-6). Chwilę dla siebie miał również trener przyjezdnych – Krzysztof Kotwicki, który obejrzał żółtą kartkę za podważanie decyzji arbitrów, a później widowiskowo łapał się za głowę po tym, jak z parkietu na dwie minuty wyleciał Robert Orzechowski za rzut po gwizdku. Faktycznie, nic w tym złego. Pewnie stąd zdziwienie Kotwickiego. Nafciarze kompletnie kontrolowali przebieg spotkania, swoje w bramce robił Wichary i to również dzięki niemu w 22. minucie prowadziliśmy 14-8. Wówczas herszt z Kwidzyna poprosił o czas. W końcowych fragmentach pierwszej części na środku rozegrania pojawił się Adam Twardo, a na prawej jego połówce w miejsce mocno eksploatowanego Bostjana Kavasa grał Valentin Ghionea, który zdobył bramkę na 15-10. Końcowe fragmenty pierwszej połowy to słabsza postawa Wiślaków w obronie i strata czterech bramek przy jednej zdobytej. Ostatecznie obie ekipy udały się do szatni przy stanie 17-14.
Drugą połowę rozpoczęliśmy z Adamem Wiśniewski na lewym skrzydle i Valentinem na prawym. Kwidzynianie za sprawą Tomasza Klingera zmniejszyli straty do dwóch bramek (17-15). Chwilę później trafił Michał Kubisztal, następnie Bostjan Kavas. Przy stanie 19-16 na parkiecie w miejsce Ferenca Ilyesa pojawił się Piotr Chrapkowski, który od razu w pierwszej swojej akcji pokonał Krzysztofa Szczecinę. Nafciarze z minuty na minutę powiększali przewagę, która po piątym w meczu trafieniu Ghionei znów urosła do… pięciu bramek. Spotkanie było toczone w znacznie wolniejszym tempie niż to z dnia poprzedniego i suma bramek w postaci 74 po regulaminowych sześdziesięciu minutach była nie do powtózenia. W 41. minucie po bramce Kamila Syprzaka z dwunastego metra oraz jego trafieniu po kontrze na tablicy wyników widniał rezultat 24-18. Mecz wydawał się być wygranym, pytanie dotyczyło jedynie rozmiarów zwycięstwa. W ataku nadal brylował Sypa, który raz za razem jako pierwszy rwał do przodu i mocnymi rzutami pokonywał Krzysztofa Szczecinę. Dwie kolejne bramki Michała Kubisztala zmieniły wynik na 27-21, Tomasz Klingera i Valentina Ghionei na 28-22. Trafił również Adam Wiśniewski i Wisła osiągnęła najwyższą tego dnia przewagę siedmiu bramek. Wówczas o naradę przy ławce poprosił Krzysztof Kotwicki, który sam pewnie nie wierzył, że coś jeszcze uda się w grze swojej drużyny zmienić, ale nawet jeśli faktycznie nie wierzył, to musiał chociaż stwarzać pozory, że jest inaczej. Końcowe minuty grane w sennym tempie, bo i nie było sensu zbytnio się forsować. Dwa razy z rzędu trafiali kwidzynianie, którzy na sześć minut przed końcem przegrywali 25-30, na trzy – 28-33. Ostatecznie Wisła pokonała MMTS Kwidzyn (17-14) i za tydzień stanie przed szansą zakończenia półfinałowej rywalizacji w trzech spotkaniach. Koniec. Można iść na piwo…
Wisła Płock – MMTS Kwidzyn 34-30 (17-14)
Wisła: Wichary – Kubisztal 8, Ghionea 7 (4k), Syprzak 6, Spanne 3, Kavas 3, Nenadić 2, Nikcević 2, Toromanović 1 ,Chrapkowski 1, Wiśniewski 1, Ilyes, Twardo.
MMTS: Suchowicz, Szczecina – Klinger 5, Orzechowski 5, Pacześny 4, Daszek 3 (1k), Sadowski 3, Łangowski 3, Nogowski 2, Seroka 2, Rombel 2, Mroczkowski 1, Adamuszek, Rosiak.
Kary: Wisła – 4 min (Kubisztal 2 min, Twardo 2 min ) – MMTS – 6 min (Orzechowski 2 min, Adamuszek 2 min, Rosiak 2 min)
Fotoreportaż ze spotkania autorstwa Piotrka Augustyniaka znajdziecie tutaj.
Szczerze to było to samo co wczoraj tylko,że Kwidzyn już nie miał sił.Gra padaka i kompromitacja.
Będzie wesoło za tydzień, oj będzie.
Nikola obrażony na coś ? Nawet naczas nie poszedł.
Mam dwa pytania.
Pamięta ktoś ile rok temu kosztował dwudniowy wyjazd do Kielc na mecze finałowe i w jakiej cenie dostaliśmy na nie bilety?
I wiadomo kiedy pojawi się info i zapisach na wyjazd do Kielc?
Jak dla mnie to Adas Twardo ma wszystko w dupie, zero zaangazowanie w obronie, a jak Ilies mial do niego pretensje o gre to tylko rece rozkladal. Nikola ma jakas lekko kontuzje kostki.
i "ura ura ura" to nie jest przecinek jak "*****", by go non stop używać…..
Lepiej motywowac bramkarza niz stac i nic nie robic ..
Myślę, że dużo bardziej rażące jest używanie "*****" jako przecinka… A dopingowanie zawodników jest wręcz wskazane.
Mam jeszcze jedną rzecz do powiedzenia Danielowi.
Musisz bardziej mobilizować ludzi,żeby darli się. Bo dziś połowa nie śpiewa tylko klaskała,druga połowa gada o dupie maryny.Jesteś chłop jak dąb i nie bój się powiedzieć ,,śpiewać *****". Musisz pokazać,że jesteś młynowym z jajem i nie będzie na sektorze stania i gadania. Raz,drugi,trzeci powiesz żeby krzyczeli na maxa i od razu będzie lepiej.
Osobiście uważam,że będziesz miał większy szacunek i wpływ na ludzi na sektorze niż Falkoś.Oczywiście nie ujmując nic Falkosiowi bo doping rozkręcał zajebiście.Po prostu jesteś starszy i wyglądasz na osobę poważną.Nie będę pisał o twojej posturze,ale ona w pewnym stopniu też działa na szacunek do twojej osoby.
Pozdrawiam i oby tak dalej,bo jesteś Daniel osobą na odpowiednim miejscu.
Trzymam kciuki za Ciebie.
Co do dopingu to Daniel musi poprawić przede wszystkim repertuar bo obecny jest troche ubogi. I jak mu nie pomogą mocniejsze gardła niż 13-15 letnie ( oczywiście nic nie ujmując tej młodzieży ) to pierdolnięcia nie będzie! Troche treningu razem z bębnowym i będzie ok! powodzenia
Wiadomo,ale mam nadzieję,że z czasem zaczną przychodzić na młyn nowi,starsi ludzie,a także skończą protest chłopacy z G1 i też zejdą na dół dopingować jak dawniej(a oby nawet lepiej niż kiedyś).
Co do przyśpiewek,za dużo wszyscy wstają i śpiewają,ura ura ura.
Wcale nie było:ole ole ole nafciarze,powtarzanki.
Zamiast co chwilę krzyczeć wszyscy wstają i śpiewają może lepiej by zarzucić coś żeby nie siadali tylko pociągnęli z 5 minut ten doping.(można coś ułożyć,ze słowami nie siadajcie)
PS:Nie wiem czy Daniel czytasz komentarze na tej stronie jeśli tak proszę o odpowiedź.
Fajnie by bylo jakby falkosie zeszli na dol i pomogli wtedy bylo by zajebiste pierdolniecie. Daniel i Falkos sie dogaduja co bylo widac przy przyspiewkach na Hetka. Takze apeluje dopingujcie razem ignorujcie miszczynskiego mozna spiewac i od czasu do czasu krzyknac "precz z komuna" moim zdaniem bylo by to duzo lepsze niz to ze nie ma dopingu ..
Dokładnie tak bo na tym cierpią zawodnicy.
Co do przyśpiewek precz z komuną i jazd na Hetkowskiego i tak cały młyn się włącza i tak.
Więc zejdźcie na dół i pomóżcie.Podczas meczu dwa,trzy razy zarzuci się coś w ramach protestu i starczy.
"Jak dla mnie to Adas Twardo ma wszystko w dupie, zero zaangazowanie w obronie, a jak Ilies mial do niego pretensje o gre to tylko rece rozkladal. Nikola ma jakas lekko kontuzje kostki."
Ilyes to akurat powinien byc ostatnim z pretensjami, bo gra od dluzszego czasu nie lepiej niz Kredka, a chyba nawet gorzej. Bezsensowny byl ten transfer, w ataku nic nie gral od samego poczatku, a teraz jeszcze podobny poziom prezentuje w obronie.
Nie zgodze się z tobą. Od pewnego czasu Ilyes jest podporą naszej obrony.
Ten transfer był bardzo sensowny!
Podpora obrony.W ataku nie dostawał praktycznie szans za czasów Walthera,więc nie ma o czym mówić.
Oby Manolo Cadenas dawał mu więcej szans do gry w ofensywie.Jeżeli Ferenc dostanie możliwość rozwinięcia skrzydeł jak w reprezentacji Węgier,to będzie w trójce najlepszych lewo rozgrywających w lidze.
Odnośnie dopingu, to trwa właśnie mecz gaciowych. U nich doping dupy nie urywa, a przecież dopinguje stara ekipa.
Nie wymagajmy cudów w takich meczach jak dzisiejszy.
Jeśli ktoś chce pogadać z młynowym ,to niech napisze do niego na priv. na jego profilu na f… , a nie chcecie robić to tutaj publicznie.
Słowa uznania dla osób, które opuściły dzisiaj B i poszły dopingować na G.
Ale tu nikt do Daniela żadnych pretensji nie ma. Piszemy co można poprawic żeby było lepiej.Niech robi to dalej i mam nadzieje że w przyszłym sezonie juz będzie super!
Proszę Cię nie porównuj kapitana reprezentacji Węgier, człowieka który zdobył dla nich ponad 400 goli do Adasia Twardo. Nie ten poziom,, w obornie Ilyes gra dużo lepiej niz Kredka, nie cofa się przed rzutem jak Adaś. W ataku nie prezentuje się może świetnie ale trzyma poziom, powiedz mi co dzisiaj Adaś zagrał na tym środku…..
Generalnie słaby mecz przede wszystkim w obronie zero agresji zaangażowania. A przecież nowy trener patrzył i można by było mieć wrażenie że zawodnicy pokażą się z dobrej strony przed Manolo niestety było inaczej. Nie wiem z czego to wynika może z tego że z niektórymi nie będą przedłużane umowy nie mam pojęcia mimo wszystko jestem rozczarowany tymi meczami.
Precz z komuną…….
Precz z układami…….
"Nie zgodze się z tobą. Od pewnego czasu Ilyes jest podporą naszej obrony. "
Jest taka podpora, ze tracimy tylko 70 bramek w dwumeczu z Kwidzynem. Dobrze, ze jestes, Ferenc!
"Proszę Cię nie porównuj kapitana reprezentacji Węgier, człowieka który zdobył dla nich ponad 400 goli do Adasia Twardo. "
To wszystko to czas przeszly, zostalo tylko nazwisko. U nas nie pokazal nawet namiastki Ilyesa sprzed lat.
"Nie ten poziom,, w obornie Ilyes gra dużo lepiej niz Kredka, nie cofa się przed rzutem jak Adaś. W ataku nie prezentuje się może świetnie ale trzyma poziom, powiedz mi co dzisiaj Adaś zagrał na tym środku"
Ciekawe porownanie – slabego ze slabszym. Obu nie powinno byc w Wisle po sezonie, jesli do konca sezonu beda sie tak prezentowac.
Jeżeli każdego zawodnika rozliczasz po dwóch meczach to sorry ale kończę dyskusję.Bo byś wywalił całą drużynę.
Gdyby nie to " ura ura " po każdej obronie to spoko, to tak jakby za każdą bramkę każdemu zawdnikowmi jakieś hołdy składac. Jak się należy to wtedy UraUra jest na miejscu i cala hala wie, ze mu sie nalezy to wszyscy krzycza.
I te 'wszyscy wstają..' jakby wszyscy chceli stac wiekszosc meczu to by raczej przyszli na G.
Chcesz Ilyesa i Adasia po sezonie usunąć, to powiedz mi kto kto będzie grał na środku obrony ;D. Chyba, że kogoś sciagniemy, ale nie ma sensu pozbyć się Ilyesa, który napewno w przekroju całego sezonu prezentuje się lepiej niź Kredka, a co do Adasia, to myślę, że jego losy są policzone i po tym sezonie przeniesie się do innego klubu, może Niemcy ???
"Podpora obrony.W ataku nie dostawał praktycznie szans za czasów Walthera,więc nie ma o czym mówić.
Oby Manolo Cadenas dawał mu więcej szans do gry w ofensywie.Jeżeli Ferenc dostanie możliwość rozwinięcia skrzydeł jak w reprezentacji Węgier,to będzie w trójce najlepszych lewo rozgrywających w lidze. "
Oszukuj sie nadal. Nie ma przypadku, ze nie dostaje szans gry w ataku, bo wyraznie juz sie do niego nie nadaje. Pokazuje to od poczatku pobytu w Plocku. Co dostaje szanse to gra albo slabo albo fatalnie (jak dzisiaj), jedyny jego dobry mecz z przodu to Czuwaj Przemysl… O czyms to swiadczy. Mozliwosci rozwiniecia skrzydel? A co to junior? Facet z takim doswiadczeniem powinien rozstrzeliwac kazdego poza Kielcami rywala w slabej polskiej lidze juz od pierwszego meczu. Ale ok, jak ci tak wygodniej to wierz, ze musi tylko rozwinac skrzydla i bedzie rzucal po 10 bramek w meczu 🙂 Obawiam sie tylko, ze mozesz tego nie doczekac.
"Chcesz Ilyesa i Adasia po sezonie usunąć, to powiedz mi kto kto będzie grał na środku obrony"
To nie pilka nozna, trzeba kupowac zawodnikow uniwersalnych. Zreszta Miszczynski sam zapowiadal, ze chce sciagac zawodnikow grajacych w obronie i w ataku, a jak to wyglada to widzimy…
"Jeżeli każdego zawodnika rozliczasz po dwóch meczach to sorry ale kończę dyskusję.Bo byś wywalił całą drużynę. "
Dwoch meczach? A ja myslalem, ze on tu juz jest od prawie roku.
Głupich nie sieją,sami się rodzą.
Zgadzam się w pełni. Moim zdaniem Ilyes to transferowy niewypał – przeciętny w obronie, słaby w kontrze w 2 tempo, bardzo słaby w ataku pozycyjnym
Taki offtopic z gówna:
"…Na przywiązaniu do Jej (Wisły) barw wychowywał mnie mój Tato i cieszę się, że zaszczepił mi tego bakcyla. Nigdy jednak nie byłem szowinistą w żadnej dziedzinie życia prywatnego ani publicznego i, jak sadzę, mam do tego prawo – pisze Wojciech Hetkowski…"
A mnie Tato zabrał na mecz pierwszy raz jak miałem kilka lat. I nigdy nie byłem szmatą w dziedzinie życia kibicowskiego i jak sądzę mam do tego prawo. Tak więc Panie eksprezydencie szowinistą Pan na pewno nie jest
"Głupich nie sieją,sami się rodzą."
Do mnie pijesz?
Zgadza się bo takich głupot jakich ty tu napisałeś to dawno nie czytałem.
ura ura 10 razy w meczu – bez sensu, zwłaszcza że Wichciu miał ok. 30% skuteczność.
Co do meczu zaskoczyły wyjścia do kontr Syprzaka, który ze 3 gole wrzucił w ten sposób. Próbujemy szybkich wznowień z Ivanem, ale póki co nie ma z tego efektu.
Całkiem nieźle Tore i Kavas, więc jest szansa, że nie położą się przed kielczakami.
Dzisiaj znowu Był na meczu Biznesmen płocki tj. Patrowicz….czyżby spodobał mu się klub….. , czy chce go wprowadić na GPW…. wyemitować miliardy akcji i zostać większosciowym akcjonariuszem i wysterować MIasto Płock z klubu?????
%VIPY minusują normalni plusują
A po co mu honor… jemu wystarczy kasa…. mowa o Hetkowskim.
przekret patrowicz to niech sie trzyma jak najdalej od Wisly
On za darmo pieniędzy nie da…. musi na czymś zarobić…..a na wprowadzaniu spółek co nic nie robią jest Mistrzem
Mówią, że jest deal załatwiony z Bertusem przez Hetkosia:
Wisła zdobywa majstra, Vive wejdzie do LM przez dziką kartę i znowu mamy 2 drużyny w LM. Dealowi patronuje ZPRP. /joke/
Tym co nie znają się na polityce zapodaję informację z grudnia 2010:
Podczas III sesji rady miasta, radni ustalili wysokość prezydenckich zarobków, które według projektu uchwały miały wynieść 9632 zł brutto, jednak wniosek, jaki zaproponował radny Wojciech Hetkowski (SLD) podniósł wynagrodzenie prezydenta Andrzeja Nowakowskiego. Prezydent będzie otrzymywał miesięcznie 8767,89 zł netto, czyli 12488 zł brutto. / to nie jest joke/
Niech otrzymuje nawet i 10 tyś na rękę . Po co się mieszać ? Wiele dobrego robi dla miasta więc kasa mu się należy
EstadioŁ34, czekam na odpowiedz, bo nadal nie wiem czy to bylo kierowane do mnie. Jesli tak to zostaw od razu jakis kontakt do siebie, to w srode sprawdzimy jak bardzo jestes "EstadioŁ34" oraz to czy z taka sama latwoscia przyjdzie ci wypowiadanie tych slow na zywo.
ty jaki ty groźny haha następny internetowy chuligan 😀
Ja nawet uważam, ze prezydent za mało zarabia. Chciałem tylko zauważyć, że mechanizmy i układy polityczne nie są takie proste jak tu się niektórym wydaje. Jak mówił klasyk 'biez pol litra nie razbierioż'.
O będzie jakaś solówa na forum !
To były dwa najgorsze mecze w tym sezonie i bardzo dobrze że w obecności nowego trenera. Lepszego materiału do analizy nie mógł otrzymać.
Pewnie będziemy zaskoczeni, którym zawodnikom podziękuję za grę ale również ilu przywiezie ze sobą.
Zgadzam się, że możemy być zaskoczeni bo np. Boss zagrał całkiem przyzwoicie na tle drużyny a grał padakę przez cały sezon, a Kredka grał zdecydowanie gorzej niż wcześniej. Zresztą o obronie, a raczej jej braku lepiej nie mówić. Mam wrażenie, że tę drużynę trzeba budować od początku.
Raczej nie podejmie decyzji na podstawie jednego meczu. Pamiętam jak kiedyś, po jednym meczu kibice masowo i prawie jednomyślnie przenieśli Gadżeta do drugiej drużyny. Wtedy nawet kurczaki się za nim ujęły na starym forum 😉
Pewnie trochę cieżko skupić się zawodnikom w 100% na meczu skoro połowa drużyny nie wie na czym stoi gdyż nikt nie podjął z nimi rozmów odnośnie pozostania lub odejścia z zespołu, tymbardziej że do końca kontraktów 1,5 miesiąca.
Część z Was przeciwstawia Hetkowskiego (w domyśle Złego) Nowakowskim (w domyśle Dobrym). Tymczasem to ludzie po jednych pieniądzach, mozna rzecz w układzie, gdyby było inaczej, tematu Wiceprezesa z % nigdy by nie było.
Moje zdanie jest takie. Jeśli zawodnicy nie mają jeszcze podpisanych kontraktów to powinni do końca udowadniać ile sa warci. Mecze weekendowe były fatalne, jedne z gorszych w ostatnich miesiącach. Byli nieporadni, nieskuteczni, po szybkiej kontrze przeciwnika stali i patrzyli na siebie zdziwieni. Bramkarze totalny bezruch. Ja tego nie rozumiem ale w sumie nie jestem sportowcem i nie wiem co może spowodować takie zachowania. Boję sie meczy za tydzień bo niestety nie jestem w stanie przewidzieć co będzie. Mogą wygrać i mogą przegrać, to jest właśnie problem naszej Wisełki…potrafią bardzo zaskoczyć…
Ogólnie widać że w tej chwili jest totalne bezkrólewie. Każdy wie ,że jak nie ma szefa to wydajność w pracy spada. Można to trochę zrozumieć, bo człowiek jest tylko człowiekiem. Proszę tylko zespół o jedno, niech biorą przykład z tych "normalnych" kibiców, którzy mimo tego co się dzieje dopingują coraz bardziej!!!!!!!!! TO JEST NAJWIĘKSZA WARTOŚĆ W SPORCIE!!!!!!!!JESLI NIE Z ZESPOŁU BĄDŹMY PRZYNAJMNIEJ NA KONIEC SEZONU DUMNI Z SIEBIE!
Tylko,ze zawodnicy juz zaczeli rozmawiac z innymi klubami zeby w czerwcu nie zostac na lodzie wiec zeby sie nie okazalo,ze bedzie trzeba uzupelnic sklad juniorami by zebrac meczowa 14-tke
Jak się ma w dupie zawodników to oni nie będą wiecznie czekać. To jest ich praca, życie i zarobek do około 35 roku życia… Marta normalna – czyli co własnego zdania nie masz? czy jak ktoś ma to jest nienormalny. Nie mała ale ……
Chyba ktos tu nie umie jeszcze czytać ze zrozumieniem.
W wyborczej Manolo mówi, że jeszcze nie wie jaki będzie budżet na przyszły rok i że rewolucji w składzie nie będzie, bo zawodników mamy bardzo dobrych.
W sumie jakby nie patrzeć personalnie mamy całkiem dobry skład, Manolo musi tylko to wszystko poukładać. Oczywiście transfery są konieczne, ale wystarczy tak naprawdę 3 zawodników z wysokiej półki. Wzmocnić środek i prawe rozegranie, do tego przydałby się transfer na koło i będzie ok.
Marta a czy Oni grają dla szefa ,czy dla nas? .Żeby być dumną ,muszę coś mieć jakiś bodziec, duma nie rodzi się z niczego.Duma porywa ludzi do coraz większych uniesień,a więc lepszego dopingu, niestety to co widzimy dumą nie jest.Należy mieć tylko nadzieję,że to lepsze jeszcze wróci a ta wspaniała atmosfera wraz znami również ,czego sobie i Tobie oraz wszystkim normalnym i nienormalnym życzę
Dla pieniędzy grają.
Z tą dumą trzeba uważać, bo w zmiennych okolicznościach może przerodzić się we frustrację i wtedy nie będzie dopingu tylko antydoping. Dlatego dobrze jest mieć w miarę stabilne emocje.
Właśnie to się dzieje ,frustracja internetowa, zwłaszcza wobec ,,gówniarzy,, na hali tego nie zauważyłam.
Trzmajmy kciuki za nastepne mecze!
"Przegrana żadna hańba, szacunku zawsze warta jest podjęta walka"
powinno być ,Przegrana -po walce,żadna hańba……….
zapomiałam dodać,że tego doświadczyliśmy w Legionowie.Była walka, była,był szacunek ,był i o to chodzi.
Ale spamujesz 😉 Ja powiem tylko – Drugi to pierwszy przegrany.
raz