Po długich miesiącach oczekiwania zaczęliśmy wreszcie sezon i niestety od razu go właściwie skończyliśmy… Porażka w Szczecinie i możemy pomarzyć o mistrzostwie. Wstyd to mało powiedziane!
Więcej jak nieco ochłoniemy…
Po długich miesiącach oczekiwania zaczęliśmy wreszcie sezon i niestety od razu go właściwie skończyliśmy… Porażka w Szczecinie i możemy pomarzyć o mistrzostwie. Wstyd to mało powiedziane!
Więcej jak nieco ochłoniemy…
czwartek won,gadzet won,sabate won PAJACE.WYP z Plocka nieudacznicy.Po pierwszej kolejce sprawa mistrzostwa rozstrzygnieta.kielce moga sie skupic na walce w lm
A ja nie ochlaniał.w tym klubie pracują sami nieudacznicy. Kłamią i oszukują ze coś robią. Prezes kłamie, dyrektor sportowy kłamie. Trener kłamie. Nie jesteśmy mocniejsi jak w tamtym roku, dlatego dziękuję za ten sezon. Powiem krótko kłamcy spierdalać z mojego klubu. Mam dość upokorzeń.
I jeszcze jedno. Mr prezydente, weź Pan wypierdol tych darmozjadów bo robią z Pana i klubu pośmiewisko. Umiał Pan zwolnić kruszewskiego to wypierdol pan tych nieudaczników. Skoro sezon się zakończył to czas na porządki.
*****
Tak wychodzi zatrudnianie ludzi niekompetentnych, po znajomości. Od wielu lat to samo. Pierwszy mecz i sezon z głowy. Dość. Czwartek i świta wyjazd z klubu. Trener przez dwa miesiące tak przygotowywał drużynę, że się posrała w pierwszym meczu. Ale wstyd, wstyd. Czekam na zmiany pseudo zarządu, dosyć upokorzeń.
To są ludzie bez honoru i ambicji.kasa się zgadza to jest dobrze. Jakby prezes miał jaja to po pierwszym meczu odrazu porzegnalby trenera. Ale to trzeba się znać na dyscyplinie, i mieć wyczucie.
Teraz już wiecie czemu tego nieudacznika Sabate nie chciał zatrudnić żaden inny klub.Przegraliśmy w 1 kolejce mistrzostwo polski,teraz jeszcze podwójny wpierdol z kielcami i Puławami i po raz pierwszy od 30 lat lądujęmy poza podium.Prezydencie Nowakowski w trybie natychmiastowym Zarząd i Sabate WYPAD.Jeśli pan tego nie zrobi daję słowo że sami ich wywieziemy.
DOŚĆ KŁAMSTW I UPOKORZEŃ NA MISTRZOWSKIM HONORZE!!!!
DOŚĆ TEGO DZIADOSTWA.
Jestem za. Sam napompuje koła do taczek, żeby było wygodniej ich wywieźć.
Kogo widzicie na stołku prezesa i trenera.
Kisiel come back !! : D
To co dziś zagraliśmy brak pytań brak słów
I jeszcze okazało się że sabate zapomniał o przepisie 2 Polaków na parkiecie i dostaliśmy kolejne 2 minuty kary w pierwszej połowie. Brak słów na nieudaczników. Skończył się sezon czas na porządki.
Czy wam też zacinała się transmisja po ustawieniu na 720?
Wstyd
Czekam na informację z klub
Nie oszukujmy się, ale Kielce tego nie wypuszczą, ale mega kompromitacja!! Trzeba modlić się o srebro, wcale pewne nie będzie!
Najgorsze jest to, że ten blamaż pewnie nic nie zmieni. Nie zostaną wyciągnięte żadne wnioski, konsekwencje. Pan Czwartek będzie gadał, że to dopiero początek sezonu i przed nami wiele meczów. Trener będzie narzekał, że nie mógł rozgrywać sparingów, że miał kontuzjowanych zawodników, długą podróż itd. Prezydent powie, że to przecież sport. Generalnie wszyscy będą udawać, że nic się nie stało, ale tak się nie da. Po pierwszym meczu, we wrześniu mamy sezon z głowy. Klub ma niemałe pieniądze i obawiam się, że gdyby były one większe, to i tak niewiele by się zmieniło. Ogrywają nas zespoły biedne Mielec, Pogoń. Ludzie narzekają, że Orlen daje za mało, ale gdyby dawał więcej, to i tak pewnie byśmy nie potrafili tego przełożyć na lepszy wynik sportowy. W normalnym klubie po takim blamażu pewnie by poleciały głowy. Barcelona jak wtopiła z Bayernem, to w klubie było trzęsienie ziemi. U nas w klubie, w którym ludzie zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy złotych zapewne nikt nie poniesie konsekwencji, natomiast człowiek zarabiający 3 tysiące złotych w zwykłej robocie zaraz zostałby wywalony na zbity pysk.
Bo to jest towarzystwo wzajemnej adoracji. Pseudo zarząd, i żadne pierdolenia nie zmienią sytuacji. Koniec sezonu czas na zmiany. W poniedziałek oczekuje od właściciela klubu stanowczej reakcji i zrobienia porządku w tym bałaganie który powstał. Mam dość upokorzeń i patrzenia jak jest niszczony i ośmieszany mój klub.
My dziś przegraliśmy medal MP a normalnym klubie poleciałyby głowy.
Cóż można napisać po takim meczu ? Najsmutniejsze jest to, że nie jest to przypadek, przecież drugą połowę przegrywaliśmy /chyba/ non stop. Na razie mamy zlepek zawodników, a nie drużynę. Na swoim normalnym poziomie zagrał tylko Daszek. Gramy słabo w obronie, atak bardzo nieskuteczny, w końcówce meczu pojawiły się nerwy i zaczęła gra indywidualna. Na dobrym poziomie zagraliśmy może do 10 min., później było już słabo, zwłaszcza w obronie.
Nie chcę kopać leżącego, ale ktoś tych ludzi wybrał, opłacił, ustawił na boisku, przygotował fizycznie i mentalnie, ale niestety zrobił to na bardzo niskim poziomie. Wiele razy krytykowałem trenera, wytykając mu, że naszą grą kieruje przypadek. Zmieniają się zawodnicy, ale styl pozostaje bez zmian. Jedyny okres, kiedy graliśmy bezsprzecznie dobrze, to ten z powracającym Tomkiem Gębalą. Poza tym tylko przebłyski w morzu bylejakości. Zawsze byłem zdania, że Sabate to taki Dyzma piłki ręcznej.
I nie piszcie o walce z Kielcami, bo my, to musimy się skupić na walce o 2 miejsce i to wcale nie jest śmieszne. Zabrze, Puławy, Kalisz na pewno nam nie odpuszczą.
Za tydzien wpierdol z Gornikiem i pudlo z glowy.Prezydent to niech blaga na kolanach Miszczynskiego i Manolo zeby wrocili.To jest banda oszustow.Na miejscu Orlenu postawilbyn sprawe jasna-czwartek,wisniewski i sabate won albo koniec finansowania!!!!Na miejscu innych sponsorow zrobilbym to samo!!!!
Hańba
Najgorsze jest to że te pajace powiedzą ze nic się nie stało, że to początek sezonu i jeszcze dużo może się wydarzyć. Czas na zmiany, natychmiast. Ten sezon jest stracony, więc jak teraz zrobimy porządek to może za rok będzie już normalnie.
Hańba to delikatnie powiedziane @Marek 1975….
Dosyć!
Czas pomachać Panu Sabate i zarządowi białą chusteczką…..tylko kiedy…kiedy w końcu my kibice zaczniemy się stawiać a nie krzyczymy tylko w internecie?
Pomyśleć co to będzie od października jak zacznie się LE kiedy będą się oszczędzać
To jest sezon na punkty dziś jesteśmy daleko za podium
Autorski projekt Sabate po 3 latach przegrywa z Mielcem i Pogonią, nie wytłumaczy tego żadna przerwa, żadne kontuzje. Po dzisiejszym meczu nic się nie zmieni, po kolejnym przegranym sezonie również nic się nie zmieni, ten klub jest zarządzany przez ludzi bez charakteru, którzy wybierani są przez Prezydenta, który upycha w klubie swoich niespełnionych w innych dziedzinach kolegów, no i co na to poradzimy? Nic. Zaraz będą wywiady, uderzenie się w pierś, chęć poprawy, ale czy to coś zmieni koniec końców? Jeśli piłka ręczna polegałaby na pustym, bezsensownym gadaniu to mielibyśmy F4 co rok. Swoją drogą to jest już jakiś ku**a nie śmieszny żart, że nawet na dobre nie zaczęła się liga, a tylu zawodników leczy kontuzje, czy ktoś się na tym pochyli, wyciągnie wnioski, opierdoli osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy? Oczywiście, że nie.
Bawcie się dalej w tym klubie cyrkowcy.
I pomyślcie gdyby Kielce umoczyły w pierwszym meczu co zrobiłby Servas. A u nas ? Prezes nie ma jaj i pojęcia o ręcznej.
Jak teraz nie polecą głowy to możemy zapomnieć o piłce ręcznej na wysokim poziomie. Panie Andrzeju Miszczyński niech Pan weźmie lejce Wisły i kieruje tak jak wcześniej.
I jeszcze jedna obserwacja. Mindegia wszedł do ligi razem z drzwiami. Już pod koniec 2019 obniżył loty i niestety nie wbił się do góry do tej chwili. I bynajmniej nie jest to przytyk do zawodnika.
Przecież tu się się nic nie zmieni, więc nie ma na co liczyć. Każdy znajdzie jakieś wytłumaczenie. A to początek sezonu i jeszcze wiele meczów przed nami, a to koronawirus, który pokrzyżował nam przygotowania do sezonu, a to pojechaliśmy do Szczecina bez prawego rozegrania itp… Do czego to doszło, że poza jakimiś 15 minutami Pogoń w miarę kontroluje przebieg spotkania. Teraz będziemy mieli jeszcze bardziej przej…e, bo Pogoń pokazała, że można. Już Azoty się na nas zepną, a Jurecki ich jeszcze bardziej zmotywuje do wywalczenia korzystnego rezultatu w meczu z nami. No, ale jak w klubie pracują takie tuzy jak Czwartek, Murawski, to czego tu oczekiwać. Swoją drogą Pogoń grała dzisiaj z jednym bramkarzem, oraz lewo i prawo skrzydłowym… a w pewnym momencie Sabate zapomniał, że na boisku musi przebywać dwóch Polaków za co ukarani zostaliśmy dwiema minutami kary. Brawo! Klasa!
Czego można oczekiwać od trenera który przegrał wygrany finał Ligi Mistrzów? Zupełnie nic.Brak mentalności zwycięzcy oraz wybujałe ego o swojej filozofii handballa powoduje w drużynie działania destrukcyjne.Zauważcie że każdy zawodnik który tu przyszedł na początku pokazywał że jest kawał grajka,po czym zalicza totalny zjazd.Uwierzcie,ci chłopacy naprawdę potrafią grać,problemem jest trener który wprowadza totalitaryzm poprzez żelazne trzymanie się jego założeń taktycznych,które niestety przynoszą takie efekty.Żaden z zawodników nie może tak naprawdę pokazać co potrafi bo musi trzymać się ściśle narzuconego stylu gry przez Sabate.Taki wirtuoz jak Petar Nenadić przesiedział by na ławce większość sezonu nie pasując do stylu trenera.
W Plocku pilka reczna umarla jakies 3-4lata temu.Kibicow stac tylko na popisanie w internecie i to tez nie za wiele.prezesina pozal sie Boze czeka tylko na wyplate i sciemie ze cos robi(ile znalazl sponsorow???),wisniewski spalony w calym miescie to samo.Maja wyje.Orlen da pare baniek,miasto to samo,sciagnie sie jakies zapchajdziury i niby cos sie robi.o pseudo trenerze to nawet nie chce mi sie pisac bo Kisiel to przy nim Guardiola.Uwazam,ze najlepsze co mogloby nas spotkac to spadek z pudla.Moze wtedy nastapi trzesienie ziemi i cos sie ruszy.Jesli uda sie obronic drugie miejsce bedzie znowu ze plan wykonany,a ci nieudacznicy nadal beda na stolkach
Czemu jeszcze nie ma żadnego komunikatu ze strony po tym co się wczorah stało. Przecież w każdym normalnym klubue po czymś takim leciałyby łby. Ciekawe czy w ogóle była jakakolwiek dyskusja czy tez każdy ma tam całkowicie wy***ane i boi sie tylko o własną dupę.
Trudno podsumować to co się wczoraj stało. Wciąż nie mogę uwierzyć, że to ta sama Wisła. Liczyłem,że dziś pojawi się jakiś komunikat z klubu ale się mocno przeliczyłem. Nikt nie ma jaj żeby wziąć odpowiedzialność i wytłumaczyć kibicom tą porażkę.
Niedziela jest, to czego wy się spodziewacie. Prace zaczyna się od poniedziałku od 10. Banda darmozjadów i nierobów. Zarząd aut.
Jakby tego było mało po wczorajszym meczu Daszek ma złamany nos, a Mindegia skręcony staw skokowy. Jeżeli zabraknie ich z Górnikiem to zapowiada się kolejna tragedia
Po pierwszym meczu sezonu jest już po sezonie. Będziemy rozpaczliwie walczyć o pudło. Produkt 100% Sabate to jakaś popierdułka. Najgorsze jest to że nic się nie zmieni, ciepłe posadki rozdane z klucza politycznego zostaną zachowane. Nikt w klubie nie ma honoru żeby samemu odejść, kasa od presidente dalej będzie się zgadzać. Kibice się wkurw*ą nie przyjdą na hale i tyle. Gramy kolejny fajny (dla Zarządu) sezon. Co roku mam nadzieję że to już teraz … i co roku kubeł zimnej wody, ile to już lat.
A pan trener to coś powiedział po meczu? Pewnie narzekał na sędziów, Covid, tylko pewnie o sobie nie wspomniał. Odpowiedzialność, odpowiedzialność. Za drużynę odpowiada trener, a za trenera prezes! Jeszcze raz podkreślę, odpowiedzialność.
Panie Czwartek kończ waść, wstydu oszczędź!
Dachu ze złamanym nosem będzie grał, pamiętam jak Bombac grający ze złamaną ręką radził sobie na boisku, gorzej wygląda Mindegia, który prawdopodobnie nie zdąży na kolejne spotkanie.
Minęła już prawie doba od wczorajszego blamażu a ja dalej sobie miejsca nie mogę znaleźć cały aż się trzęsę z nerwów.
Mam od osoby dobrze poinformowanej ekskluzywną wiadomość na temat przyczyn wczorajszej przegranej. Osoba ta twierdzi, że w związku z remontem Orlen Areny i przymusem trenowania na innych obiektach, zawodnicy ulegli pewnemu rozkojarzeniu i dezorientacji, z której niestety nie wyszli do dnia wczorajszego.
Od siebie dodam tylko, że wczorajszy mecz pewnie pogłębił ten stan, więc obawiam się, że w sobotę mogą założyć spodenki na lewą stronę.
W tym miejscu chciałbym się odnieść do napinek kilku z nas na tym forum jacy to my nie jesteśmy mocni przed tym sezonem. Prawie te same osoby juz fetowały bankructwo rywala z Kielc.
Jaki to mial byc sezon itp.
No cóż… juz po pierwszej kolejce widać że mocni to może jesteśmy ale w gębie. A i pogrzebanie odwiecznego rywala się nie udało.
Czyli zachowany został status quo z poprzednich sezonów.
A może jeszcze oni zbankrutują… a my zagramy sezon życia.
Nie tędy droga.
Najpierw trzeba zacząć od samych siebie.
Powściągliwości w naszych komentarzach i co najważniejsze
DYMISJI CAŁEGO TEGO JEBA…..GO CYRKU!!!!!
Dachu 3 tygodnie przerwy, przepisy Superligi nie dopuszczają gry w masce.
Gdzie sa k…a przeprosiny.Jesli ludzie mieliby jaja zbojkotowaliby kilka kolejek.Walic ten caly pseudo zarzad i tego pseudo trenera!!!!!!
Aż 3 tygodnie przerwy Daszka, jeżeli będzie brakowało Mindegii to jesteśmy na dnie…
Brak Daszka powoduje, że limit dwóch Polaków w składzie został wyczerpany a co z Krajewskim.
Zastanawia mnie jedno. Nie to, żebym był zwolennikiem Piechowskiego, ale po jakiego groma wymieniliśmy go na jakiegoś Francuza? Żeby był lepszy niż Polak, to bym zrozumiał, ale ani on lepszy, ani tańszy. Niezrozumiałe.
Krajes tez nie jest w pelni zdrowy takze moze byc tak ze od dechy do dechy bedzie musial bronic Loczek i grac Komarzewski.Ciekawe co zrobi sabate jesli uraz zlapie ktorys z nich????Jak zarzad mogl sie zgodzic na taka mala liczbe Polakow w skladzie??????
Przy całkowitym pechu będzie trzeba sięgać po chłopaków z II drużyny, kontuzje mogą się u nas zwiększać, mecze będą twarde, rywale nie będą odstawiali łokci. Oglądali spotkanie ze Szczecinem i mogą stosować identyczną taktykę.
Wyluzujcie trochę z tym czarnowidztwem – od momentu, w którym to mieliśmy silniejszy skład niż w poprzednim sezonie do momentu, że nawet na pudło się nie załapiemy i ogra nas Kalisz czy Gwardia dzieli nas tylko jeden nieudany mecz. Nawet bez Daszka czy Mindegii damy sobie radę a paradoksalnie może to wpłynąć na korzyść zespołu bo będą mieli świadomość, że trzeba wziąć się do roboty i nie uratują nas indywidualne akcje Hiszpana czy trafienia z trudnych pozycji Daszka. Jeśli chodzi o Polaków to mamy Loczka w bramce i 3 skrzydłowych także spokojnie będzie kim „wyrobić” przepis. Zresztą jak co roku z meczu na mecz będzie coraz lepiej jak zacznie z nich schodzić wycisk jaki dostali w okresie przygotowawczym, którego jak widać większość nie toleruje bo potrzebuje potem miesiąc aby dojść do swojej optymalnej formy fizycznej.
Dzień dobry,
Ja mam już swoje lata, i jako kibic i jako człowiek. Pamiętam drugą linię z Michalskim, Kisielem i Klucznikiem. Pamiętam jak w Kielcach Zając wprowadzał na dwie/trzy zagrywki z ławki Krysińskiego (pamięta Go ktoś) i ten chłopak rzucał bramki i było widać, że jest pomysł na grę…
A teraz? Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniami, że ta drużyna jest właściwie budowana. Nie ma sensu ciągnąć tematu ratusza i zarządu, bo na ten temat już wszystko powiedziano. Ale ktoś odpowiada za budowę tego zespołu, do jasnej cholery. Sabate. Wiedzieliśmy, że jest przepis o dwóch Polakach, i co? Mamy Loczka, Krajesia i prawe skrzydło. 4 chłopaków do grania plus nieopierzona młodzież, która i tak szansy nie dostanie. Jaki jest sens posiadania 3 kołowych z zagranicy? Czemu na rozegraniu nie ma ani jednego chłopaka z Polski, ani jednego wychowanka? Zawsze mieliśmy najlepszą młodzież w Polsce i nagle nie da się nikogo wprowadzić do zespołu? Jest w lidze kupa zespołów z którymi można byłoby śmiało ogrywać młodego zawodnika na rozegraniu. Skoro wzięto Komarzewskiego z Gdańska, to nie lepiej było wziąć np. Adamczyka, a zostawić Góralskiego? Itp, itd. Nie widzę u Sabate jakiejś jasnej wizji, i tego co chcemy grać, i składu. Krajewski łapie coraz więcej urazów, Dachu jest tak eksploatowany, że wielki szacunek dla chłopaka, że to jeszcze wytrzymuje. I tak w koło Macieju. Ma człowiek nadzieję, że będzie lepiej, ale dla mnie główny problem leży, niestety, w wizji trenera na budowanie tego zespołu. Taki Kiel czy Flensburg mają po 14-15 ludzi do grania na cały sezon. Pewnie, zupełnie inna jakość zawodników, ale tam szukają z głową. A tu: a dobra, Hiszpan, bierzemy. Koło zagraniczne, bierzmy. Nadaje się! I potem okazuje się, że ten ma kontuzję, tamtemu coś nie pasuje, tego trener nie lubi. I do dwóch liczyć nie umiemy. I żeby nie siać defetyzmu – drugie miejsce jest pewne, bez przesady – Puławami nawet dzieci bym nie straszył. Ile to już razy mieli wskoczyć do finału, a teraz jest tylko sezon regularny… Trzeba zrobić wszystko, żeby powalczyć o majstra, ale z głową. A coach Sabate nosi ją niestety w chmurach i wychodzi z założenia o swej nieomylności. Błędnego.
Najgorsze jest to,że po takim fatalnym meczu jak w Szczecinie reszta ligowców zepnie poślady i będą się wspinać w każdym meczu ligowym na wyżyny wierząc,że można nas pokonać. Zamiast sobie wyrobić pozycję killera, który odprawia wszystkich minimum +10 bramkami to nas będzie się zwyczajnie lekceważyć.
Do meczów z taką łomżą dalej będą ligowcy podchodzić na zasadzie „przegrać jak najmniejszą różnicą bramek” ale z tą Wisłą trzeba walczyć na maxa bo każdy punkt się w tym sezonie liczy.
Oburzająca jest ta cisza w klubie po spierd… sezonu tym jednym meczem. Teraz nie ma ani jednego, który honorowo wytłumaczyłby się kibicom z blamażu. Jestem daleki od wyrzucania czy przeklinania Sabate ale powinien wziąć odpowiedzialność i po ludzku przeprosić i przedstawić jak widzi resztę sezonu. To samo ratuszowy pionek – p.Czwartek. Kasę ma odwagę brać za prowadzenie spółki to niech teraz wytłumaczy się z budowy i wyników tej drużyny.
czy ktos juz próbował kupic bilet ze znizką bo ten numer karnetu odrzuca a mam 2 karnety dzwoniłem do klubu i na infolinie abilet maja wyjasniac, chyba ze tylko moje nie wchodza
Cóż za żenująca wypowiedź prezesika:
„…- Jest mi niezmiernie przykro, że w ostatnią sobotę zawiedliśmy naszych kibiców – mówi prezes SPR Wisły Płock Robert Czwartek. – Niespodzianki to jest jednak nierozerwalna część sportu. Zdarzają się każdemu zespołowi, każdemu sportowcowi, w każdej dyscyplinie. Trzeba sobie uświadomić, że nie jesteśmy automatem zaprogramowanym na wygrywanie. Nie mamy takiej siły rażenia, aby gnieść każdego rywala przy minimalnym nakładzie sił. Każde zwycięstwo musimy ciężko wypracować.
– Co dalej? Mamy plan, który trzeci rok sukcesywnie realizujemy wspólnie z trenerem Sabate i nie zamierzamy go przerywać. Musimy jednak zastanowić się, co w tym planie nie zafunkcjonowało, że doszło do tej porażki. Jakiego czynnika nie przewidzieliśmy, czego nie uwzględniliśmy, co należy zacząć robić inaczej? Nasze cele i założenia na ten sezon zostały bardzo szybko zweryfikowane, ale nie zamierzamy składać broni. Będziemy skupiać się na każdym kolejnym meczu, aby odnosić zwycięstwa. Krok po kroku, przeciwnik po przeciwniku. Na tę chwilę liczy się tylko mecz z Górnikiem Zabrze. Po meczu z Górnikiem będziemy myśleć o Tarnowie i tak dalej. Wierzę, że ta przegrana zmobilizuje zespół, uświadomi pewne rzeczy zawodnikom, pozytywnie wpłynie na ducha drużyny. Tę porażkę musimy przekuć na coś pozytywnego, wyciągamy wnioski i pracujemy dalej. Z niecierpliwością czekam na reakcję zespołu w kolejnych meczach, bo to dopiero ona da nam odpowiedzi na kilka ważnych pytań…”
Jak dla mnie koncepcja Sabate to totalny niewypał. Mówię to z perespektywy tych wszystkich miesięcy, jakie jest w Płocku.Mecz w Szczecinie to był obraz tego okresu pracy w Wisle Hiszpana. Mamy dobrych zawodników, jednak każdy z nich zaliczył totalny zjazd w dół od momentu przyjścia do Wisły. Z każdym miesiącem coraz gorzej. W klubie od 3-4 lat panuje byle jakość, szarzyzna, minimalizm. Puste przedsezonowe slogany o walce o mistrza, od których mdli człowieka. Chyba jedynym pozytywem tego sezonu będzie wypadnięcie poza pudło, może wtedy właściciel odrzuci nepotyzm i sięgnie po odpowiednich ludzi do kierowania tym klubem. W co osobiście nie wierzę. Prezes mierny ale wierny, polityka rządzi tym klubem od lat w bardzo dużym stopniu.
Kisiel się nie nadawał, Przybecki dyzma, Manolo na taczkach w ostatnim sezonie najchętniej by kibice wywieźli, Lars grał sziroko i za dużo kucał przy linii… Żaden trener nie był dobry bo jeden za miękki drugi za ostry a inny furiat, ten nie potrafił poukładać składu i ściągał wynalazki, inny bierze samych Hiszpanów. Może to nie w trenerze jest problem w tym klubie?
Mamy, poza nielicznymi wyjątkami, przeciętnych w skali Europy graczy i dopóki nie zaczniemy stawiać na jakość i na stabilizację składu a nie na ilość i myślenie o przetrwaniu nadchodzącego roku to co sezon będziemy mniej więcej w tym samym punkcie: raz coś zatrybi szybciej i lepiej, innym razem będą przygody jak w Szczecinie.
A dla mnie nie ma wytłumaczenia tej porażki w żaden sposób.
Do słów Prezesa nie będę się odnosił bo to stek bzdur.
Vive pokazało gdzie jest miejsce Gdańska takim oto składem:
Kornecki, Wałach – Vujović 4, Olejniczak 1, Sićko 8, Tournat 2, Karacić 2, Lijewski 2, Moryto 4, Surgiel, Fernandez Perez 4, Kaczor, Gębala 2, Gudjonsson 5
I tyle w temacie.
Czy ktoś powiedział Sabatem, że w tym roku nie ma już play off’ów? Nie żartuję, skoro nie wiedział w trakcie meczu o obowiązkowym limicie 2 Polaków na parkiecie. W takim klubie, który niby jest w pełni profesjonalny, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. To totalna kompromitacja ławki szkoleniowej. Hiszpan pracuje od 2018 roku więc mam już prawo go oceniać. Ta ocena wypada źle, po poza kilkoma dobrymi meczami, drużyna prowadzona przez niego każdego roku wygląda po prostu słabo. Nie pisz mi, że mamy przeciętnych zawodników, bo na tle naszej ligi powinni takim składem takie mecze jak w Szczecinie wygrywać w cuglach. Nasz budżet też nie jest mały. Dla mnie absolutnie nie ma żadnego wytłumaczenia tej porażki, bo nikt oprócz Kielc, tak nie zdominował Wisły w trakcie meczu. Całą drugą połowę goniliśmy wynik.
Inna sprawa, że zarząd myśli tylko o kibicach, kiedy potrzeba zapełnić miejsca w OA. Brak reakcji na to, co stało się w sobotę, to kpina i żenada. My możemy sobie ponarzekać w necie a oni mają na to wywalone. Czwartek mówi o weryfikacji założeń przedsezonowych po tym jednym meczu, co pokazuje jakie jest parcie na wynik w tym klubie. Nic się nie stało, przecież to tylko sport. I dlatego nie na co liczyć na sukcesy pod rządami tych minimalistów, którzy dbają tylko o stan swojego konta.
Tak wzięło mnie na pospekulowanie odnośnie Szymona Sićki, prezes zaspał, bo ja uważam, że kiedy Kielce miały problemy finansowe w marcu można było go przechwycić, skontaktować się. Ależ wyrobił się Sićko, rzuca bramki w styku Tkaczyka, kawał zawodnika.
On był w Zabrzu na wypożyczeniu z Kielc także kłopoty finansowe nie miały tu nic do rzeczy. W brodę to możemy sobie pluć za przegranie tematu Olejniczaka, który swoje grać potrafi mimo młodego wieku a do tego jest Polakiem co oczywiście jest istotne w kontekście nowych przepisów. On kontrakt negocjował w momencie tych największych problemów finansowych Kielc a mimo to zdecydował się wybrać ich a nie nas.
Prezesowi jest „przykro”i po temacie. Żadnego trzęsienia ziemi, żadnej dymisji, żadnego honorowego odejścia, żadnego przepraszam. Marionetka ratuszowa nie widzi problemu, nic się nie stało gramy dalej. „Cele zostały zweryfikowane” czytaj celujemy w trzecie miejsce. Po kolejnych porażkach dalej będziemy weryfikować cele. Nic się nie stało przecież to tylko sport. Tylko ciekawe czemu wszyscy kibice wkurwien*.
Wiadomo, co z Hiszpanem na środku? Mecz blisko.. ciekawe czy zdąży.