Pierwsze spotkanie półfinałowe pomimo licznych problemów kadrowych naftowego klubu zakończyło się zwycięstwem Wisły 24:18 (15:11) (foto: Bartosz Sobiesiak)
Przed dzisiejszym pierwszym spotkaniem półfinałowym sytuacja kadrowa Nafciarzy była delikatnie mówią nie do pozazdroszczenia. Trener Manolo Cadenas nie mógł skorzystać z usług w sumie sześciu zawodników, a pod znakiem zapytania stał występ Mariusz Jurkiewicza, który ostatecznie pojawił się na parkiecie. Niestety popularny „Kaczka” w dziesiątej minucie meczu doznał poważnego uraz stawu kolanowego i nie był w stanie opuścić placu gry o własnych siłach. Wstępna diagnoza – zerwane wiązadła krzyżowe i koniec sezonu dla samego zawodnika. W obliczu kolejnego urazu sytuacja kadrowa Wisły wygląda dramatycznie…a zarząd dalej monitoruje, monitoruje i monitoruje…
Wisła Płock – Wisła Puławy 24:18 (15:11)
Wisła: Wichary – Daszek 3, Ghionea 4, Moryń 2, Skibiński, Syprzak 4, Piechowski, Montoro 1, Jurkiewicz 2, Racotea 6, Tioumentsev 2
Super,że udało się pomimo plagi kontuzji wyjść z chłodną głową i pokazać Puławom kto tu rządzi.
Dziękujemy Mariusz za ten czas spędzony w Wiśle! Nie zapomnę tego jak w pojedynkę harowałeś w ataku i obronie. Szybkiego powrotu do zdrowia !
Dzięki Kaczka, fajnie było oglądać takiego zawodnika przez 2 sezony w Wiśle. Pracował za 2, a w pierwszym sezonie grał za 3. Życzę jedynie aby go gruby teraz nie wydymał. Podpisywał kontrakt w ciemno to niech teraz płaci.
Kaczka wiesz jak z Tobą jest … i dlaczego wszyscy Cie znienawidzili,ale dzięki za uratowany nie jeden mecz.Puławy to dziwna drużyna gadać potrafią,ale nie przekłada się to zbytnio na boisko,fajny zespół,ale jak zwykle czegoś im brakuje oby w przyszłym sezonie bardziej namieszali,bo innego wyniku jak 3-0 nie przewiduje szczególnie po tym co dziś było widać.
Proszę państwa, może ja jakiś niedouczony jestem, ale co to jest ta wartość marketingowa, może ktoś podać definicję i jej źródło ?
A sezon juz się skończył Vive gładko ma majstra, tradycyjnie w płockiej hali.
Szkoda Mariusza. Szacun za walkę i serce zostawione na parkiecie. Co do jego przejścia do Vive to podejrzewam, że wiele może zależeć od wyników badań. Nie oszukujmy się Bertus nie rozdaje kasy na prawo i lewo. Marin zarabia polowe tego co Szmal, choć grają po równo. Jedno obiecuje drugie robi. Może się okazać jeszcze, że Mariusz zostanie w co raczej wątpię, bo na takiego zawodnika warto poczekać.
Dziękuję chłopalkom za wygrany mecz. Stosunkowo łatwe zwycięstwo pomimo plagi kontuzji. Świetnie Wichary, Mati w obronie nad atakiem musi jeszcze popracować. Kus to znakomity transfer grubego.
Nasz najlepszy w historii zarząd może wreszcie ujawni wyniki swojej pracy i powie kogo zakontraktował na następny sezon. Gołym okiem widać, że nasza ławka musi być większa niż w sezonie obecnym bo inaczej na skutek zajechania znów w końcówce będzie plaga kontuzji. I tak gwoli przypomnienia : wartość marketingowa produktu zostanie podniesiona przez zakontraktowanie graczy na dobrym poziomie a nie przez zapraszanie aktorów próbujących zamienić halę w teatr.
Co do Kaczki to dzięki za wszystko, zdrowia życzę ale niekoniecznie w Kielcach.
Tak jak wyżej koledzy napisali, Mariuszowi należą się podziękowania za grę w Wiśle.Facet robił różnicę na parkiecie i nie raz uratował nad dupę.
Co do samego meczu to pozdrawiam środkowym palcem wszystkich lanserów którzy wybrali się do warszawki na Finał PP.
Gdzie byliscie qurwa dziś kiedy Wisła potrzebowała wsparcia??
W pracy.
Jutro podczas meczu zwróćcie uwagę na Łysego jak on żyję meczem, jak spoza ławki rezerwowych ustawia, motywuje, instruuje naszych zawodników. Widać, że jest dobrym duchem drużyny, ma dużo do powiedzenia. Dzisiaj brawa za walkę i zwycięstwo.
Czy ktoś wie czy są szanse na powrót do gry w tym sezonie Iwana, Gadżeta, Kwiatka i Zele? Na oficjalnej stronie nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat co mnie dziwi bo do tej pora komunikacja klub- kibice przebiegała wzorcowo.
NaszaWisla – Dokładnie na to samo zwróciłem uwagę. 🙂
Kaczka-99procent zerwane wiazadla-jutro rezonans,Zele jutro wynik rezonansu,Wisnia 4tyg przerwy-jutro badania w Rechasporcie,Ivan nie wiem,Kwiatek dzis mial rezonans-jutro lub piatek wynik
Nie wiem czy to powód do radości (że jesteśmy tak mocni), czy do czarnej rozpaczy (że ta liga taka żałosna), że grając we trzech prawoskrzydłowych (Dachu na skrzydle, Dżony na połówce, Skiba na skrzydle) jedziemy na spokojnie Puławy w meczu o finał.
Fajnie, że młodzi dostali szansę, Kuba Moryń szczególnie długą, okraszoną dwoma ładnymi bramkami i prawdziwie nafciarską walką w obronie. Za to ostatnie wielkie brawa też dla Mateusza Piechowskiego.
Z tego miejsca przepraszam naszą młodzież, bo po meczu przy przybijaniu piątek Skibińskiemu gratulowałem zajebistego występu, a Moryniowi kazałem się nie łamać 😀 Zbyt podobni jesteście, Panowie.
Przedziwny mecz. Nasza drużyna, która w pewnym momencie miała więcej juniorów niż „pełnowartościowych” graczy wygrała z ekipą składającą się z reprezentantów różnych nacji. Azoty to kpina a nie drużyna, czy oni w ogóle ze sobą trenują, tylko nie wiem czy jutro też tak to będzie wyglądało. Dlatego obawiam się kolejnego meczu i ze względu na kolejne kontuzje(oby nie) i ze względu na kondycję i doświadczenie naszych zawodników. Sędziowie to dno dna i rów Mariański: uznanie bramki a potem po interwencji delegata anulowanie, przedziwne gwizdki podczas akcji, odbicie od nogi gracza Azotów i kontra dla nich, kroki i inne ciekawostki. Do okręgówki ich. Co do Kaczki to po ludzku życzę mu zdrowia i chyba tyle napiszę. Oby jutro finał był podobny.
zawsze-wierny-Wisle Twój wpis zabrzmiał niemalże jak nekrolog.
Myślę że cała ta sytuacja z kontuzjami wynika z nadmiernej eksploatacji wyjściowej siódemki.Od wielu lat jest presja na wynik,podstawowi zawodnicy są eksploatowani w każdym meczu niemal do granic możliwosci.Gołym okiem widać że gdy gra drugi garnitur to jakość gry diametralnie spada.W Kielcach mają ten komfort że rotują składem w czasie meczu i poziom gry nie ulega zmianie,ale u nich ten skład jest na zbliżonym poziomie.Dopóki nie będziemy mieli po 2 równorzędnych zawodników na danej pozycji,dopóty takie sytuacje będą powtarzać się co sezon.Organizmu nie da się oszukać, mecze krajowe,liga mistrzów,puchary,kadra,ilość rozgrywanych meczy praktycznie co 3-5 dni sprawia że ryzyko kontuzji wynosi 99%.
Kaczce to się należy **** do dupy i krzyż na plecy a nie jakieś podziękowania. Tej kurwie Sego tak samo dziękowaliście. Jeden i drugi takcy sami zdrajcy. Za plecami popodpisywali kontrakty ******y to za co im dziękować. A tak pozatym to wcale Kaczce nie współczuję tej kontuzji. Może to jest ta właściwa z meczu z Puławami z Torwaru. Trzeba było szmato wtedy nie symulować. A tak się zemściło!! Jak to mawiało się w dzieciństwie: Oliwa zawsze sprawiedliwa!!!
Keller ale powiedz po kiego hu..a wypozyczyli takiego Milasa nie majac kompletnej kadry???to chyba byl pomysl Manolo nie zarzadu???skoro taki Piechowski Skibinski i Moryn daja rade to Milas tym bardziej by dal przynajmniej w lidze.Manolo to swietny trener ale czasami sam sobie szkodzi swoimi decyzjami.nie mam kadry zamknietej nie wypozyczam zawodnikow a tak mamy szpital w druzynie i nie mamy kim grac.ale patrzac na to co sie dzieje przyszly sezon zapowiada sie podobnie.nie wiadomo kto bedzie prezesem ten ma juz wyjebane nie wiadomo kto przychodzi nie wiadomo doslownie nic
Ja krotko – brawa dla Piechowskiego. NIESAMOWITE postepy w ostatnich miesiacach.
Do RymCimCim, tobie to się należy nie cimcim ale jeb w ten pusty łeb. Jak możesz tak złorzeczyć, ile nienawiści w tobie, opanuj się. Kibicuj naszym a nie wylewaj pomyje…
Panie raczkowski wartosc marketingowa rosnie ale frekwwncja spada-jak to jest???widac ze ludzie maja juz dosc tej farsy.niestety wasze zalozenia o frekwencji na poziomie 3600na koniec sezonu nie sprawdzily sie i frekwencja bedzie nizsza niz w poprzednim sezonie.sezon poprzedni3500 ten sezon ok 3000.to kolejna porazka tego zarzadu.ale jak juz pisalem-ludzie maja juz dosc tej farsy
Panowie takie biadolenie na lokalnym forum to wielmoznie nam monitorujacemu koło chuja lata. Proponuję się zebrać, zrobić jakiś trans i cisnąć z tym patalachem od początku do końca meczu z przerwami na cisniecie z lysym „Trzon zespołu został zachowany”. Nie widzę innej mozliwosci na wyjście z bagna w jakim się przez nich znaleźliśmy
@Pelnomocnik-ds.-pelnomocnictw Popieram! Za dużo biadolenia! Dajmy wyraźny znak niech spier**la..
Wiącek w Polska2016 potwierdził ze Kaczka zerwał krzyżowe. Przerwa min 7 miesięcy
plocki nawet mi się nie chce odpisywać
Znam osobiście ludzi którzy grali z blokadą przy złamaniu palca u nogi z której się wybijają lub u pewnego siatkarza złamaniu palca w ręce atakującej. Więc o czym my rozmawiamy? O stłuczeniu uda??? Proszę Cię!!!!
Taki był scenariusz zapisany w kontrakcie tego barana i koniec!!!!