Nowy rok władze klubu postanowiły zacząć z wysokiego C rozwiązując już niemal wszystkie zagadki dotyczące składu na sezon 24/25. Dawid Dawydzik, o którym mówiło się iż otrzymał ofertę z Kielc, związał jednak swoją przyszłość z Wisłą podpisując umowę do 2029 roku. Na podobny krok (umowa do 2028 roku z opcją przedłużenia na kolejny rok) zdecydował się Marcel Jastrzębski. Wspomniane przedłużenia okraszone zostały powrotem w nasze szeregi po 2 latach pobytu w Segedynie Zoltana Szity!
Poza wspomnianymi zawodnikami, jeszcze pod koniec roku dowiedzieliśmy się, że zostają z nami Michał Daszek, Przemysław Krajewski i niezniszczalny Mirsad Terzic. Te wszystkie ruchy zapewniają nam spokój i stabilizację na kolejne lata, a dobrze wiemy, że tylko w ten sposób da się zbudować silny europejski team. Brawa zatem dla wszystkich, którzy przyczynili się do takich decyzji w klubie i doprowadzili sprawy do pomyślnego zakończenia.
Tym samym pozostały ostatnie niewiadome – czy zostanie z nami Marcel Sroczyk czy zastąpi go Mikołaj Czapliński, kto będzie ostatnim “asem” (nawiazując do zabawy jaką zaserwował nam klub) przedłużającym umowę (tutaj zapewne ktoś z dwójki Niko-Dima) no i przede wszystkim jakie nazwiska kryją się pod dwoma nieodsłoniętymi dotąd kartami wskazującymi na nowe nazwiska dołączające do klubu. Ostatnia zagadka wydaje się najtrudniejsza do rozwiązania dla przeciętnego kibica gdyż w kuluarach właściwie nie padają żadne nazwiska, co więcej nie wiadomo nawet o jakie pozycje chodzi. Oczywiście od tych transferów może zależeć przyszłość w Wiśle Mirko Alilovica i Tomasa Pirocha gdyż wiadomo, że te 2 pozycje wymagałyby wzmocnienia w pierwszej kolejności. Inna sprawa, że jest już styczeń a to wiadomo nie jest czas na negocjacje nowych kontraktów gdyż te w większości są już podpisane i dobrych graczy (a w takich zapewne celujemy) na rynku pozostaje niewielu a chętnych na nich wręcz przeciwnie. Osobiście więc obstawiam, że Mirko zostanie z nami na kolejny rok a co za tym idzie nie pozyskamy teraz nowego gracza na pozycję bramkarza. Być może z wypożyczenia wróci Langerund i będziemy znowu mieli 3 bramkarzy w składzie na przyszły sezon. Więcej optymizmu mam jeśli chodzi o pozycję prawego rozegrania bo wszystko wskazuje na czystki na tej pozycji w Picku a tam jest co najmniej jeden potencjalnie łakomy kąsek w osobie Stepancica. Bez wątpienia zawodnik ten gdy tylko jest zdrowy może stanowić wartość dodaną i byłby, pomimo wieku, dość ciekawą opcją dla nas. Czy jednak w ogóle klub, po zakontraktowaniu Panica, patrzy jeszcze na tę pozycję nie wiem. Drugi transfer do klubu to już totalna niewiadoma – nie mam pojęcia o jaką pozycję może chodzić i tylko mam nadzieję, że ewentualny transfer nie wiąże się z odejściem któregoś z zawodników z ważną jeszcze umową (chodzi przede wszystkim o Lucina, o którego ponoć zabiega kilka lepszych od Wisły klubów).
Tak czy siak ciekawy czas przed nami w Wiśle i to pomimo przerwy w rozgrywkach.
Nie wyobrażam sobie, żeby Dima odszedł. On taki NASZ jest, choć Niko też uwielbiam, ale po kontuzji coś nie może dojść do siebie. Stepancić był by spoko, ale wolał bym żeby został Piroch niż przyszedł Panić. Zwracam uwagę wszystkim malkontentom ,że Piroch potrafi gra całe mecze(robot, chyba ) i gra dobrze w obronie, w ataku wiadomo, szału nie ma. Bramka wymaga wzmocnienia ,ale nie wiem kto mógł by wartościowy do nas przyjść, wszyscy super mają podpisane kontrakty, może Biosca? Chyba tylko do końca sezonu ma umowę z Veszprem. Czapla pewnie nie będzie chciał przyjść na granie tylu minut ile dostaje Sroczyk, a po przedłużeniu kontraktu przez Krajka będzie to wyglądać jak w tym sezonie.
Chciałem napisać ten post w stylu Czapliński jest młodszy od Sroczyka, jest reprezentantem Polski więc wybór powinien być prosty. Ale… nie wiem czy wiecie że Czapla skończy w tym roku 24(!) lata.
Marcel będzie miał 26, jest w składzie od dwóch lat, więc zna kulturę drużyny i założenia Sabate, świetnie gra w obronie, często gra na dwójce. Moim zdaniem bardzo niedoceniany zawodnik. Ciężka decyzja.
Niko czy Dima? Pomimo najszczerszych intencji i wielkiej sympatii do Niko, no to ten sezon pokazuje że jest on hamulcowym w tej drużynie. Jasne, gra w przewadze, nadal ma te magiczne wrzutki, podania do koła, koledzy i kibice go kochają, ale jeśli Wisła chce się rozwijać i ma na to pieniądze to jednak stawiam na Dimę.
A kwestia Gonzalo Pereza została wyjaśniona?Bo coś tak cicho o nim
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Gonzalo po sezonie opuści Wisłę. Prawe skrzydło to będzie para Daszek-Michałowicz.
Co do pary Dima-Niko – na pewno obaj są mega pozytywnymi postaciami i ciężko sobie wyobrazić Wisłę bez nich. Dimę traktuję jak swojego, jak gościa z Płocka i nie wyobrażam sobie aby nie dograł u nas do emerytury. Niko podniósł nasze rozegranie po latach mizerii na tej pozycji, jest super zawodnikiem i świetnym człowiekiem. Jeśli ma jednak ambicje pograć na wysokim poziomie 2-3 lata to rzeczywiście chyba u nas nie będzie już dla niego miejsca. Dima też daje więcej opcji bo może swobodnie zagrać na dwóch pozycjach a pewnie i na prawej stronie lipy by nie było gdyby tam stanął. Inna sprawa, że Niko to środkowy rozgrywający a doskonale wiemy jak ciężko jest znaleźć odpowiedniego zawodnika na tę pozycję na rynku bo jak pisałem przez lata zmagaliśmy się z tym problemem. Oczywiście teraz Zarabec jest pierwszym wyborem więc na drugiego nie potrzebujemy jakiegoś mega wypasionego zawodnika.
Pełnomocnik nie zgodzę się z Tobą, chcąc grać na wysokim poziomie w Europie musimy mieć dwóch klasowych rozgrywających. Zarabec może mieć kontuzję lub być bez formy i co wówczas? Już raz graliśmy tylko Japończykiem i źle to wyglądało. Ponadto grać 60 minut na wysokim poziomie też ciężko tym bardziej że młody już nie jest. Dima ma swoje plusy ale nie jest takim rozgrywającym jak Niko, Fazekas moim zdaniem nie będzie klasowym rozgrywającym (tak jak Olejniczak) robi zamęt ale łatwo go rozszyfrować. Najlepiej jakby zostali i Niko i Dima i przez najbliższy rok poszukać młodszych zmienników
Jutro zaczynają się mistrzostwa Europy, ciekawe jakie odkrycia przyniesie ten turniej.
Polecam sprawdzić: Giorgi Tskhovrebadze, 22 lata, taki leworęczny Nenadić, chudy, bramki tyłem, bokiem, spiny, wkrętki. Showman, Sabate by go chyba rozszarpał 😉
Tskhovrebadze – 9 goli w pierwszym meczu.
Zarabec 7/8 z Wyspami. Wspaniałą formę złapał, miejmy nadzieję że się utrzyma jeszcze przed dłuższy czas.
A Daszka nie ma w kadrze na Norwegów.
Tin to obecnie jeden z najlepszych lewych rozgrywających świata, chłopak w tym sezonie jest wybitny.
Pewnie już zaklepany i za niego przyjdzie Szita.
Chłop jest tak dobry, że z Hiszpanią… dali mu odpocząć w drugiej połowie.
Mówi się o Barcelonie, pytanie czy €€ i 2024 czy poczekają do 2025 na koniec kontraktu
Przedłużono kontrakt z Alilovicem. Litości przecież on nie gwarantuje żadnego poziomu a na pewno zarabia kupę kasy !!!
Zatrudniono czwartego LR gdy największy problem mamy na prawej połówce.
Ja już tu dawno przestałem rozumieć koncepcję tranera.
Czy leci z nami pilot ?
Nie przedłużyłbyś z Mirko okej, a wskaż kogoś za niego bo to, że pewnie nie jest to idealny wybór wiadomo, ale na rynku nie widać kompletnie nikogo kto mógłby wejść i z miejsca zapewnić topową jakość. Gergo ma być na stałe środkowym, Tin na celowniku Barcelony więc to też nie wygląda na jakiś przesyt na tej pozycji. Myślę, że trener doskonale wie co robi.
Czyli co. Norweg, którego zakontraktowaliśmy (nie wiem po co) dalej na wypożyczenie w 2 czy tam 3 lidze niemieckiej a u nas przechowalnia emerytów.
Przecież on jest firanką! Wskaż mi chociaż jeden mecz (poza superligą), który był wybitny w wykonaniu Alilovica i miał chociaż +40%. Przecież jego zawstydza młody Jastrzębski. Jak dla mnie jest to decyzja niezrozumiała, marnowanie kasy i zła decyzja sportowo bo nasza bramka dzięki niemu nic nie zyskuje.
Z tym zawstydzaniem to się zapędzasz bo i w Superlidze i LM dotychczas to Mirko miał lepsze statystyki niż Jastrzębski i Marcel obudził się dopiero na mecz z Veszprem, Mirko to też nie jest ktoś kto wysysa budżet płacowy, więc nadzieję trzeba pokładać w tym, że obaj bramkarze mieli ciut lepszy koniec pierwszej części sezonu i od lutego co najmniej akceptowalny poziom będzie już normą we większości meczów.
Ja nie chcę mieć nadziei tylko jako kibic i sponsor tego klubu oczekuję, że w zespole będą kontraktowani zawodnicy gwarantujący pożądany wysoki poziom. Od września niestety Alilović nie pokazał żeby był pewnym punktem zespołu dającym spokój i wysoką skuteczność w bramce.
To nie jest pozycja gdzie mamy 3-4 zawodników i będziemy teraz liczyć, który odpali a który nie odpali. Dobra bramka to podstawa co pokazuje chociażby Wolff w sortownii. Ile on im meczy swoimi interwencjami wygrał to głowa mała.
Tak odnośnie bramki i prawej połówki. Myślę że wymonitorowanie Kuzmanovica z Nexe lub Mandica z Zagrzebia czy też na prawą połówkę Marasa z Tatabanya lub Klaricy z Zagrzebia byłoby chyba czymś na nasze możliwości finansowe……. Nie wiem jak z możliwościami naszego monitora.
Nacho Biosca w Nantes, here we go.
Czyli Barcelona będzie polować w przyszłym roku na większe nazwisko