
W swoim kolejnym ligowym starciu Nafciarze wysoko pokonali Stal Mielec 37 do 19. Najlepszym strzelcem w naszych szeregach był zdobywca aż 11 trafień Sergey Kosorotov.
Dwa poprzednie spotkania, z Kwidzynem i Gdańskiem, nie zachwyciły choć oczywiście oba mecze wyraźnie na korzyść Wisły. W meczu ze Stalą również nie pokazaliśmy super gry – wysoki wynik to raczej „zasługa” słabo dysponowanego rywala, który poza bramką właściwie nie miał żadnych jasnych punktów. Za to nasza bramka w pierwszej połowie broniona przez Ahmetasevica prezentowała się wyjątkowo słabo. Może się chłopak rozegra ale póki co (biorąc pod uwagę to co widziałem w jego wykonaniu wczoraj i w czasie sparingów) to wygląda na to, że to będzie jego pierwszy i ostatni rok w niebiesko-biało-niebieskich barwach. Podobne odczucia można mieć co do Jana Jurecica – jest nieskuteczny i właściwie w tym momencie niewiele wnosi do naszej gry.
Na przeciwległym biegunie za to znalazł się wczoraj Sergey Kosorotov. Rzucał z daleka, wchodził na zwodzie w strefę, trafiał z karnych i jeszcze długimi fragmentami przyzwoicie stał w obronie. Świetne spotkanie, takie na jakie wszyscy czekaliśmy po dwóch pierwszych przeciętnych meczach, choć trzeba zaznaczyć, że nie dostawał też w nich szansy pokazania się w takim wymiarze czasowym jak wczoraj.
Cieszy również powrót do składu Michała Daszka i dobry występ Mikołaja Czaplińskiego, któremu mocno kibicuję. W pełni wykorzystuje brak w składzie Przemysława Krajewskiego i godnie go zastępuje.
Już w najbliższy wtorek zaczynamy zmagania na europejskich parkietach. Do Płocka przyjeżdża rumuńska HC Constanta i jest to zdecydowanie najważniejsze spotkanie dla nas w pierwszej części sezonu. Ewentualna wpadka zamknęłaby nam drogę do mierzenia się z silniejszymi zespołami i „skazała” na takie spotkania jak to wczorajsze gdzie, nie oszukujmy się, emocji za wiele nie było. Ważne jest to, że rewanż gramy na wyjeździe także tym bardziej koniecznie musimy wypracować sobie taką przewagę aby na rewanż jechać ze spokojną głową.
Ahmetasević kompletnie mnie nie przekonuje. Wydaje mi się też, że trener ma podobne zdanie, a jeśli weźmiemy pod uwagę możliwe odejście Morawskiego, to nie widzę możliwości żeby Bośniak został u nas na kolejny sezon. Jurecica natomiast bym nie skreślał – fajnie pokazał się w meczach sparingowych, zobaczymy jak będzie dalej.
Trudno w ogóle coś powiedzieć po takim meczu, długimi momentami graliśmy z Serdio i Kosorotowem w obronie, Lucin grał na 3 pozycjach w ataku i 2 w obronie, a pod koniec graliśmy prawie samymi skrzydłowymi na boisku. Prawdopobnie dopiero we wtorek zobaczymy jaki pomysł na zestawienie drużny ma trener. Swoją drogą trochę obawiam się tego dwumeczu – Constanta ograła na początku tego sezonu Dinamo Bukareszt, a rok temu odpadła na tym etapie rozgrywek 1 bramką ze Sprtingiem Lizbona. Widać, że jakiś poziom prezentują, a nam wcale nie będzie łatwo grać z taką presją na wynik.
Bośniak tak naprawdę nie miał kiedy się pokazać a do przekonania nas i trenera ma cały sezon. Ktoś go jednak zakontraktował w oparciu o głębszą analizę. Ja osobiście wolałbym żeby odpalił bo potrzebujemy równorzędnego bramkarza, który wejdzie jak nie będzie szło Loczkowi. Nie ma facet czucia gry i piłki bo Sabate daje mu grać krótkie epizody.
We wtorek już nie będzie kalkulacji. Trener miejmy nadzieje ma plan jak to zrobić aby zakończyć mecz wyraźnym zwycięstwem a podróż do Rumunii była tylko formalnością. Tego sobie i nam wszystkim życzę 🙂
I nie oszukujmy się, rywal jest z najniższej półki na jakiego mogliśmy trafić więc jest to nasz obowiązek aby dostali baty w Płocku!!
Haha i tak się szmaciarze napinali a wybiła im handball z głowy najsłabsza drużyna z grupy 🙂 Wystarczy, że Wolff nie ma dnia i wyglądają słabiutko na przeciwko mocniejszej obrony.
Gratulacje wygranej dla Wiślaków – Valentin Ghionea i Dam Emil Racotea!
ATMOSFERA w hali w Bukareszcie coś przepięknego!
grubemu gratulujemy podpisania kontraktu z Wolfem na najbliższe 7lat.To był prawdziwy majstersztyk .buhahaha
Nie wiem czy to na miejscu komentować/wyśmiewać teraz bramkę Kielc podczas gdy w meczach z nami od kilku sezonów ich bramkarz broni jak z nut a u nas firanka i Biban wstając w kapciach z kanapy chyba więcej by odbił. Do tego zobaczcie co prezentował nasz nowy bramkarz stając naprzeciw rzutów zawodników Stali – poruszał się jakby zaczął trudnić się bronieniem w piłce ręcznej z pół roku temu. Przy niemal pewnym odejściu Loczka po sezonie mamy ogromny problem bo jak Witkowski nie zacznie teraz dużo grać (a znając nasz sztab szkoleniowy to nie zacznie) to na kolejny rok potrzebujemy 2 bramkarzy – gladiator Daszek tej dziury nie załata…
Wiadomo dlaczego Dima jest po raz kolejny poza składem?
Jeden z najważniejszych meczów w sezonie, a na stronie klubowej meczu w terminarzu brak, na głównej informacji w nagłówku brak, a chcąc kupić bilet przez internet trzeba szukać linku daleko w historii, gdzie dodatkowo w artykule podali błędną godz. meczu. Pobudka !!!
Kondzio -dziś była informacja, że mają problemy techniczne z dostępem do strony i pracują nad rozwiązaniem problemu. Być może będzie nowa strona.